Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cassie

Czy on jest zainteresowany wg was czy to moje mrzonki?

Polecane posty

Gość Cassie

Widzę że kafeteria zmieniła wystrój:D ale nie o tym..

Spotkałam w pracy chłopaka zrobił na mnie spore wrażenie, zauważyłam ze in przygląda mu się i często przechodzi koło mojego punktu, ja również przeglądałam mu się i często się kręciłam koło niego. W końcu on raz podszedł i zaczął pytać o pewną usługę bankową (pracuje w bankowości) przy czym bardzo motal i się stresował. Dla mnie to było urocze wtedy, w kazdym razie zaraz potem pomyslalam ze to był pretekst i chyba jest coś na rzeczy. Wtedy ka zrobilam krok i zagadalam do niego, zapytalam o pewien produkt i o coś jeszcze. Rozmowa ogolnie przebiegla miło ale strasznie się zdolowalam później bo nie byłam pewna czy on faktycznie jest zainteresowany, balam się że się wyglupilam ze sobie uroilam wszystko i zaczęłam go unikać. Z drugiej strony widziałam też ze czesto on kręci się koło mojego punktu ale w ogóle nie patrzy w moja stronę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Co to może oznaczać? Ja ogólnie odbieran to jako znak niezainteresowania z jego strony ale czasem myślę sobie że może on nie wie jak się zachować, że sam czuje się skrepowany tą sytuacją.  Ja też trochę jak pisalam zamknęłam się i może on pomyslal ze nie jestem juz zainteresowana? Jak odbieracie jego zachowanie, czy jest z jego strony jakies zainteresowanie czy raczej nie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Tyle wyświetleń i zero odpowiedzi :(

najlepiej odpuszczę bo zamecze się rozkminiajac to w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Normalnie z nim rozmawiaj a nie unikasz go bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Ale on do mnie nic nie mówi to jak mam z nim rozmawiać, zagadalam do niego i liczyłam że on zrobi krok w moja stronę. Ja zaczęłam go ignorować w sensie przestałam przechodzić koło niego i przestałam patrzyc się w jego stronę ale widzialam ze on tez jak przechodzi koło mnie to gdzieś błądzi wzrokiem. Raz się mineliśmy powiedział mi cześć. Ja odpowiedzialam. Czasem wydaje mi się że on specjalnie przechodzi koło mnie, zew wchodzi innym wejściem by przejść koło mnie a czasem zdaje mi się że ja sobie to wszystko wkrecam a tak naprawdę zainteresowania nie ma z jego strony. Juz męczy mnie ta sytuacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Wiem ze może to głupie co powiem:p ale byłam u wróżki a ona powiedziala mi ze on jest bardzo pewny siebie i proznu, ze wie ze podoba sie kobietom i ma wysokie mniemanie o sobie i chyba liczy na to ze ja będę starac się. Ja tak pomyslalam i to spotegowalo jeszcze moje lęki i spowodowalo ze obralam taki kierunek. Oczywiście nie wiem czy to prawda, ale moze ona miala rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Ale powiedziala też ze jest zainteresowanie z jego strony, ale ze on jest ogolnie niedojrzaly. Zeby nie olazywac zainteresowania bo to on powinien starac się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak ty u jakichś "wróżek" które zmyślają co im ślina na język przyniesie się radzisz, to faktycznie lepiej odpuść, bo szkoda chłopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Pierwszy raz byłam, trochę z ciekawości. Gdybym tak na 100% sugerowala sie tym to bym tu w ogole nie pisała o tym, tylko odpuscila. Bardziej chodzi mi o to co widzę, jego zachowanie, to chyba tez nie wskazuje na jakies wielkie zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Obie strony powinny się starać tak samo. To nie te czasy, że ty będziesz sobie leżeć i pachnieć, a ktoś inny będzie odwalał całą robotę i ryzykował. Wygląda na to, że to akurat ty możesz być w tej sytuacji próżna i niedojrzała. Wydaje ci się, że po jednorazowym zagadaniu chłopak już będzie wokół ciebie skakał. A to tak nie działa. Trzeba trochę wysiłku, żeby mieć coś fajnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Nie napisalam ze bedzie kolo mnie skakal. Jestem bardzo niesmiala i bardzo duzo mnie kosztowalo zrobienie kroku wobec niego. Co wg tego powinnam zrobic, zagadac jeszcze raz, ja zrobilam krok i to dosyx konkretny myslalam ze zostanie to odwzajemnione a z jego strony jest bierność tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Nawet chodzilo mi po glowie to by do niego napisać, zapytac wprost ze wydawalo mi sie ze jest zainteresowany poznaniem mnie i zeby powiedzial jak jest

Ale wlasnie chyba to nie jest dobry pomysl. Bo zrobilam juz krok i cisza to pewnie jak tak napisze bedzie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka
22 minuty temu, Gość Cassie napisał:

Nawet chodzilo mi po glowie to by do niego napisać, zapytac wprost ze wydawalo mi sie ze jest zainteresowany poznaniem mnie i zeby powiedzial jak jest

Ale wlasnie chyba to nie jest dobry pomysl. Bo zrobilam juz krok i cisza to pewnie jak tak napisze bedzie podobnie.

Nie pytaj go. Jeśli on się tylko kręci, a nie dąży do niczego, to może po prostu Ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Cały czas myślę że może pomyślał sobie że skoro go unikam to straciłam zainteresowanie czy coś. Ale on zachowywal się podobnie w zasadzie. Chyba odpuszczę sobie. Już dosc rozmyslan na ten temat, a tez mam teraz dużo na głowie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Raz zagadał on, potem zagadałaś ty. Potem ty zaczęłaś udawać obojętną. Więc chłopak też. Pięknie oboje niszczycie szansę na coś fajnego. Jak ci zależy, to normalnie znowu podejdź i porozmawiaj o czymkolwiek, korona ci z głowy nie spadnie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Tak ale widzialam od razu po nim ze juz nie patrzy sie na mnie, choc duzo kręcił się. Może chcial jakiegos sygnalu ode mnie albo może nie wiedzial jak się zachować. Ale może tez chcial mi dac do zrozumienia ze nie jest zainteresowany, nie chcial robic mi nadzieji wiec unikal kontaktu wzrokowego. Naprawde jestem zmeczona tymi rozmyslaniami..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zagadaj znowu na jakiś neutralny temat, o coś zapytaj, nic się nie stanie  to przecież nie mówienie wprost,, zależy mi" a jednocześnie on wtedy się polapie że jednak chcesz mieć z nim jakiś kontakt i że może jesteś zainteresowana. Tak zwyczajnie zapytaj, jakbyś rozmawiała że zwykłym kumplem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sedesowy Amor

Powinnaś się spierdzeć przy nim i patrzeć mu w oczy. Na pewno wyzna Ci milośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Ostatnio przechodzilam czesto kolo niego chcialam nawiaza z nim jai kontakt wzrokowy, ale on caly czas cos robil, i chyba mnie nie widzial. Chociaz nie jestem pewna wlasni. Moze tak moze to lepszy pomysl niz pisac d niego wtedy juz wyraznie pokaze ze mo zależy. Chociaz z pisaniem byloby latwiej, bezposredni kontakt mocno mnie stresuje;)o co mogę zapytac trochę nie mam pomysłów;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

To pomyśli ze jestem naciągara :D chyba lepiej nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cassie

Zreszta jakieś mam przeczucie by tego nie robic i odpuscic wydaje mi się ze gdyby byl zainteresowany dazylby do jakiegos kontaktu. To ze przechodził kolo mnie jeszcze nic nie znaczy tak naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przecież dokładnie to samo można powiedzieć o tobie: że jakbyś była zainteresowana to dążyłabyś do jakiegoś kontaktu. Ludzie często wymagają od innych czegoś, czego sami nie robią. Hipokryzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×