Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oppo

dlaczego wy kobiety nie bierzecie pod uwagę tego, że po 8-10 latach związku chemia się wypala i że nie zawsze będą emocje...

Polecane posty

Gość oppo

czemu nie potraficie tego pojąć, że nie ma czegoś takiego jak nieustanny rollercoaster emocjonalny, że z czasem przychodzi rutyna, mija chemia i motylki w brzuchu, a zostaje człowiek którego, rzekomo pokochałyście...

czemu zamiast się starać pielęgnować ten związek i nie zmarnować tych wielu lat bycia razem zaczynacie zdradzać facetów z kolegami z pracy, pisać wiadomości z innymi fagasami itp? Czemu nie potraficie być wierne jednemu mężczyźnie?

A jeśli już tak wam źle w związku, to czemu nie potraficie honorowo odejść, tylko najpierw szukacie nowego fagasa, zdradzacie, ukrywacie się z tym, a dopiero potem odchodzicie? Czemu nie potraficie być honorowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natura baby

bo to są tchórzliwe, bezhonorowe i bezmoralne kur'wy. Jeszcze jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak można wymagać honoru od kobiet jeśli jeden na milion mężczyzna go posiada lub rozumie w ogóle znacznie tego słowa? Kpisz czy o drogę pytasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

No właśnie kobiety... co macie na swoje usprawiedliwienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89076
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak można wymagać honoru od kobiet jeśli jeden na milion mężczyzna go posiada lub rozumie w ogóle znacznie tego słowa? Kpisz czy o drogę pytasz? 

większość mężczyzn jest uczciwa i honorowa, ale wy lecicie wyłącznie i ekskluzywnie na tych najgorszych badboyów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm
5 minut temu, Gość ... napisał:

No właśnie kobiety... co macie na swoje usprawiedliwienie?

Jak czytam pierwszy wpis autora to jakbym przed oczami typowego faceta miala .A moze autorowi sie cos w opisach pomylilo jak temat tworzyl ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zmień płytę bo ile można powtarzac to samo określenie? Tam gdzie jest badboy tam i jest stulejarz przekonany że jego pizdowatosc zasługuje na nagrodę. Chyba w niebie po przejściu na islam... Pojeby. Powinni was spierdalac ze skały jak w sparcie i spokój byłby święty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz

Kobiety chcą emocji i zawsze wolały badboyów najlepiej z wysokim statusem (władza, pieniądze). Problem dla kobiet kiedyś był taki, że nie było skutecznej antykoncepcji a samotne matki były bardzo pogardzane w społeczeństwie. Dodatkowo porządny facet, rzadko żenił się z nie dziewicą. Dlatego odnośnie partnerów , kierowały się innymi kryteriami bo wiedziały, że ich zachowanie będzie miało konsekwencje. Teraz kobiety mogą robić co chcą a konsekwencją będzie co najwyżej towarzystwo kotów na starość.

Problem prawie wszystkich tu piszących facetów jest taki, że myślą ze kobiety zakochują się w taki sam sposób jak faceci. To błąd. Kobiety kochają za emocje, które im dostarczasz oraz poprawę komforu życia.

Zachoruj albo strać pracę/ status społeczny a  będzie to moment kiedy kobieca miłość gaśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,,

dokładnie...

kobieta nie kocha ciebie, a emocje które jej dostarczasz, gdy emocje się kończą kończy się też jej "miłość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to oswiec mnie

"Problem prawie wszystkich tu piszących facetów jest taki, że myślą ze kobiety zakochują się w taki sam sposób jak faceci. To błąd. Kobiety kochają za emocje, które im dostarczasz oraz poprawę komforu życia."

X

A jak w takim razie zakochuja sie mezczyzni i za co kochaja ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A facet kocha seks jak nie ma seksu to kończy się jego "miłość". Tak działa świat i ile jeszcze będziecie płakać i powtarzać to samo? Wy chcecie ruchac i się chwalić kobieta a one chca kasy i emocji. Nie udawajcie tutaj wielkich romantykow holubiacych miłość bo to raz ze kłamstwo a dwa żenujące jest zwyczajne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
1 minutę temu, Gość to oswiec mnie napisał:

"Problem prawie wszystkich tu piszących facetów jest taki, że myślą ze kobiety zakochują się w taki sam sposób jak faceci. To błąd. Kobiety kochają za emocje, które im dostarczasz oraz poprawę komforu życia."

X

A jak w takim razie zakochuja sie mezczyzni i za co kochaja ? 

Za to, że świetnie czują się w twoim towarzystwie.  Mogą o wszystkim porozmawiać jak z najlepszą przyjaciółką. Po całych dniach walki w brutalnym świecie czuja wewnętrzny spokój kiedy jesteście razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyz
9 minut temu, Gość Gość napisał:

A facet kocha seks jak nie ma seksu to kończy się jego "miłość". Tak działa świat i ile jeszcze będziecie płakać i powtarzać to samo? Wy chcecie ruchac i się chwalić kobieta a one chca kasy i emocji. Nie udawajcie tutaj wielkich romantykow holubiacych miłość bo to raz ze kłamstwo a dwa żenujące jest zwyczajne. 

Dla 10% facetów ruchanie i podrywanie to hobby. Często do 40 mają już ponad 100 zaliczonych panienek. Dlatego szansa, że jako kobieta spotkasz wielu takich na swojej drodze jest duża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie u każdego chemia się wypala, a jak związek jest jałowy to lepiej się rozstać. Tylko ludzie są leniwi i wygodni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llllllll

No ok, a ty co zrobisz jak twoja ukochana bedzie budzic tyle pozadania po latach ze nawet ci nie staje? A kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monsz

Kupię se pąpkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llllllll

Do pąpkowania? 🙂 ale mi chodzi o to ze to tak jakbys mial wspolzyc z kochana siostra, tego sie nie da napompowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niemonsz

Nie wiem. Dlatego związki są bez sensu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwias
5 godzin temu, Gość oppo napisał:

czemu nie potraficie tego pojąć, że nie ma czegoś takiego jak nieustanny rollercoaster emocjonalny, że z czasem przychodzi rutyna, mija chemia i motylki w brzuchu, a zostaje człowiek którego, rzekomo pokochałyście...

czemu zamiast się starać pielęgnować ten związek i nie zmarnować tych wielu lat bycia razem zaczynacie zdradzać facetów z kolegami z pracy, pisać wiadomości z innymi fagasami itp? Czemu nie potraficie być wierne jednemu mężczyźnie?

A jeśli już tak wam źle w związku, to czemu nie potraficie honorowo odejść, tylko najpierw szukacie nowego fagasa, zdradzacie, ukrywacie się z tym, a dopiero potem odchodzicie? Czemu nie potraficie być honorowe?

O przepraszam!!!! ja nigdy nie zdradziłam ,żyje ze swoim pierwszym już 23 lata i nigdy nie zdradziłam to raczej on zdradza mnie nagminnie ,wiec prosze nie pakowac mnie do jednego worka z innymi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xxx

Jakieś marny związek ma autor, że po 8 latach już chemii nie ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poolooo990

Okreslenia bad boye uzywają zazwyczaj miękkie pizdy w necie,nigdy tego nie usłyszalam od normalnego faceta w realnym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pkiika

A ty jestes honorowy autorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oppo
19 minut temu, Gość Pkiika napisał:

A ty jestes honorowy autorze?

jeszcze jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolo

Dlatego cały czas twierdzę że małżeństwa powinny być "otwarte". Wtedy emocje są cały czas, jeśli twój mąż/żoną jest porządny przez innych automatycznie i ty go/ją porzadasz. Obydwoje mają emocje, flirt,sex a potem w domu wtulaja się w ukochaną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michał
3 minuty temu, Gość Bolo napisał:

Dlatego cały czas twierdzę że małżeństwa powinny być "otwarte". Wtedy emocje są cały czas, jeśli twój mąż/żoną jest porządny przez innych automatycznie i ty go/ją porzadasz. Obydwoje mają emocje, flirt,sex a potem w domu wtulaja się w ukochaną osobę.

Próbowałem. Obracaliśmy się z żoną w takim środowisku par swingujących

Na 10 par jakie znam 9 się rozpadło w tym moje małżeństwo.

Swinging, wymiany partnerów to droga prosta do rozpadu małżeństwa.

Nawet bardzo liberalne pary się rozpadały po czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolo

Nie mówię o swingu tylko otwartym małżeństwie,  jest pewna różnica, oboje tylko mogą się domyślać co robi druga osoba jak np jedzie samotnie na urlop czy wychodzi gdzieś w weekend. I nawet nie chodzi tu o sex, ale o flirt z innymi, dowartościowanie się, naładowanie akumulatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Mysle, ze to przez slabe przywiazanie. Ludzie bardzo ze soba zzyci sa o siebie zazdrosni. Ci ktorzy nie sa z czasem sie rozchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nikt kto kocha nie będzie potrzebował dowartościować się seksem z kim innyma.  Co to za dowartościowanie się napalonym facetem? Bo chce mnie przeleciec? To ma mnie dowartościować?  Bo niby jestem taka atrakcyjna, ze napalony facet chce mniw bzyknac? Trzeba być szmatą,  żeby z tego czerpać poczucie wartości. 

Nic bardziej nie dowartosciowuje jak odwzajemniona miłość i szacunek ukochanej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaf
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nikt kto kocha nie będzie potrzebował dowartościować się seksem z kim innyma.  Co to za dowartościowanie się napalonym facetem? Bo chce mnie przeleciec? To ma mnie dowartościować?  Bo niby jestem taka atrakcyjna, ze napalony facet chce mniw bzyknac? Trzeba być szmatą,  żeby z tego czerpać poczucie wartości. 

Nic bardziej nie dowartosciowuje jak odwzajemniona miłość i szacunek ukochanej osoby.

pięknie napisane! 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×