Skarga na obsługę

Niestety dnia dzisiejszego 17.12.2018 roku zostałam bardzo niemile potraktowana przez obsługę sklepu Triumph, mianowicie poszłam do wcześniej podanego sklepu z zamiarem kupna prezentu urodzinowego. Po podaniu rozmiaru oraz wymogów dotyczących produktu, który chciałam zakupić usłyszałam, że nie będzie tego rozmiaru z wybranego przeze mnie modelu, więc podałam inne możliwości. Wówczas usłyszałam, zaznaczam, że bez uprzedniego sprawdzenia, że na pewno tego nie będzie i tutaj zacytuję "Nic w tym rozmiarze nie będzie  wyglądać dobrze." Przepraszam bardzo czy reklamując swój sklep jako miejsce gdzie każda kobieta znajdzie coś dla siebie, obsługa traktując klienta w taki sposób niestety nie idzie w ślady tej zasady, co więcej sprawdzałam dany rozmiar w sklepie internetowym i oczywiście był on dostępny, więc stacjonarnie też powinien być,a  jeśli nie to powinnam kulturalnie zostać poinformowana o możliwości dokonania zakupu tylko przez internet. Dodatkowo pokazałam inny model, którego rozmiar był identyczny z podanym przeze mnie wcześniej, usłyszałam delikatnie rzecz ujmując - szyderczy śmiech i zacytowane powyżej zdanie. Czy w takim wypadku powinnam złożyć skargę do przełożonych na obsługę?

Cytat

 

Triumph jako " miejsce gdzie każda kobieta znajdzie coś dla siebie"? Przecież im brakuje z 80% rozmiarówki A poziom wiedzy ekspedientek jest jeszcze niższy (w sumie jedno z drugiego wynika).  Jak 10 lat temu odkryłam lepsze sklepy i marki, tak moja noga tam więcej nie postała.

A że do tego obsługa w sklepie, gdzie miałaś nieszczęście pójść obsługa okazała się nie tylko niekompetentna, ale i niewychowana? Oczywiście, że powinnaś złożyć skargę, choć jeśli szefowa ma taką samą "klasę" to wiele zdziałasz...

Ja tam nie kupuje,ale moja koleżanka tak, ma b pokaźny biust i nie chce jej się jeździć szukać to chodzi do pobliskiego Triumpha i zawsze opowiada że panie w sklepie maja b dużo do powiedzenia na temat jej biustu, doboru biustonosza oczywiście niezbyt przyjemnie. Ja bym złożyła skarge, w takim sklepie z bielizną klientka ma być wyluzowana dobrze się czuć a nie  jakieś wredne babsztyle psują człowiekowi humor. 

1 godzinę temu, Gość V...... napisał:

Ja tam nie kupuje,ale moja koleżanka tak, ma b pokaźny biust i nie chce jej się jeździć szukać to chodzi do pobliskiego Triumpha i zawsze opowiada że panie w sklepie maja b dużo do powiedzenia na temat jej biustu, doboru biustonosza oczywiście niezbyt przyjemnie. Ja bym złożyła skarge, w takim sklepie z bielizną klientka ma być wyluzowana dobrze się czuć a nie  jakieś wredne babsztyle psują człowiekowi humor. 

Oni nie mają rozmiarowki na pokazny biust. Kolezanka moze miec co najwyzej sredni

Dnia 18.12.2018 o 05:51, Gość V...... napisał:

Ja tam nie kupuje,ale moja koleżanka tak, ma b pokaźny biust i nie chce jej się jeździć szukać to chodzi do pobliskiego Triumpha i zawsze opowiada że panie w sklepie maja b dużo do powiedzenia na temat jej biustu, doboru biustonosza oczywiście niezbyt przyjemnie. Ja bym złożyła skarge, w takim sklepie z bielizną klientka ma być wyluzowana dobrze się czuć a nie  jakieś wredne babsztyle psują człowiekowi humor. 

Ciekawe po co ona tam chodzi? Przecież tam nawet na średnie piersi (noszę 70F, to wiem) praktycznie nic nie ma (a jak już się cudem trafi to "dizajn" jak dla ciotki klotki)? Jak mi się nie chce do dobrego sklepu podjechać, to przez net zamawiam po prostu.

W tym sklepie takie zachowania są na porządku dziennym.