Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anonim

Nie umiem zaakceptować byłych partnerów seksualnych partnerki

Polecane posty

Gość Anonim

Moja partnerka na samym początku związku wyznała mi, że nie jest dziewicą, że miała kilku partnerów w łóżku, dodała, że raz przespała się z nieznajomym itd. Ja również nie jestem prawiczkiem, ale zabolał mnie otwarty sposób, w jaki o tym mówiła. Osobiście nie jestem zwolennikiem dzielenia się swoimi seksualnymi doświadczeniami, wystarczą mi bardzo skromne informacje na ten temat. Lecz ciągle o tym myślę, są takie okresy kiedy wszystko jest w porządku, lecz gdy tylko przychodzi mi do głowy ta myśl to robię się dla niej oziębły, nie mam ochoty się całować, kochać itd. Wiadomo, że wcześniej każde z Nas miało swoje życie, ale te smaczki o których mi opowiedziała doprowadzają mnie do szału.... Rozmawiałem z nią o tym i umówiliśmy się że nie będziemy o tym rozmawiać. Mimo wszystko cały czas to do mnie powraca. Jak sobie z tym poradzić, ponieważ odbija się to negatywnie na naszej relacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ty jesteś od tej 16latki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Llklk

Ale mowila jakies szczegoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J88juiij

Ona w tobie te nie jest w stanie zaakceptowac paru rzeczy panie idealny bez przeszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz
24 minuty temu, Gość Anonim napisał:

Moja partnerka na samym początku związku wyznała mi, że nie jest dziewicą, że miała kilku partnerów w łóżku, dodała, że raz przespała się z nieznajomym itd. Ja również nie jestem prawiczkiem, ale zabolał mnie otwarty sposób, w jaki o tym mówiła. Osobiście nie jestem zwolennikiem dzielenia się swoimi seksualnymi doświadczeniami, wystarczą mi bardzo skromne informacje na ten temat. Lecz ciągle o tym myślę, są takie okresy kiedy wszystko jest w porządku, lecz gdy tylko przychodzi mi do głowy ta myśl to robię się dla niej oziębły, nie mam ochoty się całować, kochać itd. Wiadomo, że wcześniej każde z Nas miało swoje życie, ale te smaczki o których mi opowiedziała doprowadzają mnie do szału.... Rozmawiałem z nią o tym i umówiliśmy się że nie będziemy o tym rozmawiać. Mimo wszystko cały czas to do mnie powraca. Jak sobie z tym poradzić, ponieważ odbija się to negatywnie na naszej relacji. 

Nie zadręczaj się. To normalne. Żaden normalny facet nie chciał by puszczalskiej partnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98899

to że przespała się z nieznajomym skreśla ją jako osobę o której można myśleć poważnie - tak robią zwykłe dzi'wki i dziwkarze.

Tak właśnie najłatwiej złapać HIV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisia 1

Jeśli powiedziała ci to z własnej inicjatywy i bez jakiegoś powodu to uważam, że coś nie halo z nią. Co innego gdybyście oboje podjęli taki temat. Ale tak? Wygląda mi na próbę dowartościowania się - kompleksy na tle swojej kobiecości. To nic złego, wiele kobiet je ma ale takie momenty  każdy zachowuje dla siebie raczej, szczególnie wobec partnera/ partnerki. Bo uważam,że po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Sam czysty nie byłeś więc o co ci chodzi? Dorosnij. Może ona też się ciebie brzydzi? Trzeba było nie rozmawiać na takie tematy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewrw
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Sam czysty nie byłeś więc o co ci chodzi? Dorosnij. Może ona też się ciebie brzydzi? Trzeba było nie rozmawiać na takie tematy. 

Co innego mieć przeszłość seksualną, a co innego pieprzyć się z nieznajomym typem. Nie widzisz tutaj różnicy?

Pamiętasz jak ponad 30 Polek zaraził HIVem murzyn Simon Mol? Też się z nim pieprzyły nie znając go. To, że sobie kobieta chce spie'rdolić życie to jej sprawa, ale potem może zostać nieświadomym nosicielem HIV czy innej choroby wenerycznej i przenosić ją dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość fewrw napisał:

Co innego mieć przeszłość seksualną, a co innego pieprzyć się z nieznajomym typem. Nie widzisz tutaj różnicy?

Pamiętasz jak ponad 30 Polek zaraził HIVem murzyn Simon Mol? Też się z nim pieprzyły nie znając go. To, że sobie kobieta chce spie'rdolić życie to jej sprawa, ale potem może zostać nieświadomym nosicielem HIV czy innej choroby wenerycznej i przenosić ją dalej.

W związku też można się zarazić syfem więc nikt kto się bzyka nie jest bezpieczny. Jeśli ktoś nie jest w stanie przełknąć cudzej przeszłości to niech znajdzie kogoś kto jej nie ma lub ma taką jakiej sobie życzysz bo po co zameczac kogoś własnymi schizami? Po co w ogole pytać skoro się ma słaba psychikę? Nie ma to logiki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość Anonim napisał:

Moja partnerka na samym początku związku wyznała mi, że nie jest dziewicą, że miała kilku partnerów w łóżku, dodała, że raz przespała się z nieznajomym itd. Ja również nie jestem prawiczkiem, ale zabolał mnie otwarty sposób, w jaki o tym mówiła. Osobiście nie jestem zwolennikiem dzielenia się swoimi seksualnymi doświadczeniami, wystarczą mi bardzo skromne informacje na ten temat. Lecz ciągle o tym myślę, są takie okresy kiedy wszystko jest w porządku, lecz gdy tylko przychodzi mi do głowy ta myśl to robię się dla niej oziębły, nie mam ochoty się całować, kochać itd. Wiadomo, że wcześniej każde z Nas miało swoje życie, ale te smaczki o których mi opowiedziała doprowadzają mnie do szału.... Rozmawiałem z nią o tym i umówiliśmy się że nie będziemy o tym rozmawiać. Mimo wszystko cały czas to do mnie powraca. Jak sobie z tym poradzić, ponieważ odbija się to negatywnie na naszej relacji. 

Poszukaj sobie skromniejszej dziewczyny, a jeśli boli Cię, że miałeś za mało partnerek to nabij sobie po drodze kilka na licznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisia 1
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

W związku też można się zarazić syfem więc nikt kto się bzyka nie jest bezpieczny. Jeśli ktoś nie jest w stanie przełknąć cudzej przeszłości to niech znajdzie kogoś kto jej nie ma lub ma taką jakiej sobie życzysz bo po co zamęczać kogoś własnymi schizami? Po co w ogole pytać skoro się ma słaba psychikę? Nie ma to logiki. 

Dokładnie, kompleksy partnera to męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kolejny zakompleksiony dupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fesdg
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

W związku też można się zarazić syfem więc nikt kto się bzyka nie jest bezpieczny. Jeśli ktoś nie jest w stanie przełknąć cudzej przeszłości to niech znajdzie kogoś kto jej nie ma lub ma taką jakiej sobie życzysz bo po co zameczac kogoś własnymi schizami? Po co w ogole pytać skoro się ma słaba psychikę? Nie ma to logiki. 

Ku'rwa gdzie wy się edukowałyście? W normalnym związku ze stałym partnerem nie zarazisz się chorobami wenerycznymi... no chyba, że ktoś zdradza, albo  bawicie się w seks układy... ale w normalnych stałych związkach zakażenie chorobą weneryczną jest niemożliwe, jeśli obie osoby nie są nosicielami.

Natomiast pie'rdoląc się po dystkotekach z osobami których w ogóle nie znacie, nic nie wiecie o ich przeszłości seksualnej, a do tego w sposób oczywisty wiecie, że jest to osoba która nie stroni od przypadkowych kontaktów seksualnych, to ryzyko zarażenia HIV i innymi chorobami wenerycznymi wzrasta drastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rooochacz

Autorze co ty masz do mnie? Przecież już jej nie rooocham i powinieneś mi być wdzięczny za to że nauczyłem ją ciągnąć pałę bo zabierała się do tego kiedyś jak niedorozwinięta 👿

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
5 minut temu, Gość Rooochacz napisał:

Autorze co ty masz do mnie? Przecież już jej nie rooocham i powinieneś mi być wdzięczny za to że nauczyłem ją ciągnąć pałę bo zabierała się do tego kiedyś jak niedorozwinięta 👿

pokazywales jej na koledze ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boggga

Nigdy nie bede z kims kto chociaz raz wypomniałby mi przeszlosc..kazdy ma prawo byc z kims podobnym do siebie w kwestii liczby partnerów i ja to rozumiem wiec nie ogarniam jojczenia ze ona miała a ja nie..szukaj autorze dziewicy a tą zostaw bardziej doswiadczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Coś mi się zdaje, że masz kompleks z powodu swego ubogiego w stosunku do niej życia erotycznego... i nic dziwnego, na twoim miejscu też bym miał. Może boisz się, że jej nie zadowolisz, bo jest doświadczona, lub że znajdzie sobie innego (nawet na boku), wszak tylu już miała? Szczerze, mnie mogłoby to przerosnąć, jeżeli tak sprawy się mają powiedz jej to wprost.

Albo jak ci na niej zależy, zaakceptuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xyz

Ja nie umiał miał bym zadużyć sie w szlaufie. Więc rozumiem autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /;l

żaden normalny facet nie będzie brał na poważnie rozwiązłej kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziewica rozwiązłego to też może chcieć tylko z desperacji, a autor wątku już taki jest. Ta dziewczyna jest też w końcu któraś tam z kolei...więc hipokryzji nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2019

Wbrew Twoim wyobrażeniem to nie z nią jest coś nie tak tylko z Tobą. Masz obsesyjne myśli na ten temat. Myślę, że pomogła by Ci psychoterapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdgds
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Dziewica rozwiązłego to też może chcieć tylko z desperacji, a autor wątku już taki jest. Ta dziewczyna jest też w końcu któraś tam z kolei...więc hipokryzji nie rozumiem.

Autor nie ru'chał się z kimś kogo zna jeden dzień, a ona owszem...wiesz, że osoby tak nieodpowiedzialnie są bardzo narażone na przenoszenie chorób wenerycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zawsze możesz ją wysłać na badania A jeśli nie akceptujesz jej przeszłości to szukaj innej kobiety bo to będzie do Ciebie wracać. Co do tych chorób to wiele osób jest nosicielami a nawet o tym nie wiedzą więc teoretycznie nawet w związku można się zarazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 minut temu, Gość kjdgds napisał:

Autor nie ru'chał się z kimś kogo zna jeden dzień, a ona owszem...wiesz, że osoby tak nieodpowiedzialnie są bardzo narażone na przenoszenie chorób wenerycznych?

Oczywiście, ze wiem, ale potencjalne choroby to nie jedyny aspekt rozwiązłości.  Jest jeszcze coś tak abstrakcyjnego jak wyznawanie zbliżonych wartości. Może ciężko Ci w to uwierzyć, ale wbrew pozorom jakaś część ludzi dalej czeka do ślubu...być może się nie doczeka, ale to już inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bolo

Choroby można też załapać od "stałych" partnerów, wystarczy że kiedyś ktoś raz zaliczył przypadkowy sex, potem znalazł stała partnerkę rozeszli się po czasie i następna stała i już się robi kilkanaście zarażonych stałych partnerów. A ludzie w związkach nie robią badań pod takim kątem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hji87gv

Po co rozkminiasz jej przeszlisc skoro ona nawet nie chce juz byc z tobą tez m.in dlatego ze wypominales jej tych byłych wiec po co te rozkminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdgds
44 minuty temu, Gość Bolo napisał:

Choroby można też załapać od "stałych" partnerów, wystarczy że kiedyś ktoś raz zaliczył przypadkowy sex, potem znalazł stała partnerkę rozeszli się po czasie i następna stała i już się robi kilkanaście zarażonych stałych partnerów. A ludzie w związkach nie robią badań pod takim kątem

Osoby odpowiedzialne i myślące nie zaliczają przypadkowego seksu.

Seksem można się cieszyć ze stałym partnerem, a nie je'bać z byle kim po krzakach i kiblach jak zwierzęta.

Jeżeli jesteś osobą cywilizowaną i masz cywilizowanego partnera to nie zarazisz się niczym, ale jeżeli prowadzisz rozwiązłe życie seksualne to szansa na zakażenie chorobami wenerycznymi rośnie znacząco.

Tyle było kampanii w telewizji, radiu, internecie, w szkołąch pt. "bezpieczny seks, stały partner" a do waszych pustych głów dalej nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ell.

Brzydze sie hipokryzja, a u ciebie jest taka, ze smrod jest na cala kafe. 

Nigdy nie nalezy wprowadzac kogokolwiek we wszesniejsze zycie seksualne. To blad. 

Szczegolnie u samcow, bo chca byc pierwszymi i wylacznymi  panami samic, a sami nic konkretnego nie oferuja, poza miernymi umiejetnosciami na pograniczu krolika parzacego sie na lace. 

 

Na miejscu tej kobiety pogonilabym cie ze swojego zycia, ale to po pierwszym  twoim niezadowoleniu. 

Nigdy wiecej nie probowalabym wejsc w zwiazek partnerski z kolejnym gnomem ,dopoki nie padnie konkretna propozycja stworzenia rodziny, albo 

spadaj dziadu. 

Ile mozna nabijac swoj licznik (no bo jak nie sypiac z pozal sie boze partnerem) , no a moze wreszcie stworzy sie rodzine. No i petla na szyje gotowa.Licznik bije. 

Nie ma glupich panowie. Propozycja na stol albo drzwi z drugiej strony prosze zamknac. 

Romantyzm jest  dobry w powiesciach. W zyciu trzeba stawiac warunki, dawac samemu z siebie duzo, ale tyle samo zadac. 

Milosc buduje sie powoli. Zauroczenia i namietnosci mijaja tak szybko, jak sraczka. 

Nie pasujacy kandydat jest wyrzucany, jak kamyk z buta. 

Dziala to w obie strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pgnig
16 minut temu, Gość Ell. napisał:

Brzydze sie hipokryzja, a u ciebie jest taka, ze smrod jest na cala kafe. 

Nigdy nie nalezy wprowadzac kogokolwiek we wszesniejsze zycie seksualne. To blad. 

Szczegolnie u samcow, bo chca byc pierwszymi i wylacznymi  panami samic, a sami nic konkretnego nie oferuja, poza miernymi umiejetnosciami na pograniczu krolika parzacego sie na lace. 

 

Na miejscu tej kobiety pogonilabym cie ze swojego zycia, ale to po pierwszym  twoim niezadowoleniu. 

Nigdy wiecej nie probowalabym wejsc w zwiazek partnerski z kolejnym gnomem ,dopoki nie padnie konkretna propozycja stworzenia rodziny, albo 

spadaj dziadu. 

Ile mozna nabijac swoj licznik (no bo jak nie sypiac z pozal sie boze partnerem) , no a moze wreszcie stworzy sie rodzine. No i petla na szyje gotowa.Licznik bije. 

Nie ma glupich panowie. Propozycja na stol albo drzwi z drugiej strony prosze zamknac. 

Romantyzm jest  dobry w powiesciach. W zyciu trzeba stawiac warunki, dawac samemu z siebie duzo, ale tyle samo zadac. 

Milosc buduje sie powoli. Zauroczenia i namietnosci mijaja tak szybko, jak sraczka. 

Nie pasujacy kandydat jest wyrzucany, jak kamyk z buta. 

Dziala to w obie strony. 

Wiem, że was to boli, gdy ktoś nie chce tolerować waszego puszczalstwa.

Nie każdy myśli pi'zdą i chu'jem tak jak wy 😉

#DEALWITHIT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×