Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość los

Jak sobie radzić z negatywnymi ludźmi MOJ OJCIEC

Polecane posty

Gość Gość los

Mój tata mnie wychował i od zawsze jesteśmy ze sobą blisko. Jednak ostatnio każdy kontakt z nim odchorowuje. Narzeka na wszystko, nigdy nie jest zadowolony. Z wszystkiego robi wielki problem. Jednocześnie ja nie mam prawa narzekać na nic i wszystkie moje problemy to drobnostka. Dzisiaj 5 minut rozmowy z nim i się dowiedziałam jaki to jest zarobiony i jak zapieprza na święta bo jest odpowiedzialny za karpia. Do tego straszne na problemy bo musi kupic kilka prezentów na święta. Litania chorób i złego samopoczucia to już w ogóle norma. Mówi mi że ja nic nie rozumiem bo sobie tylko wypoczywam (mam dwoje dzieci poniżej dwóch lat plus szykuje kilka potraw świątecznych plus mam do kupienia ok 20 prezentów). No chwila rozmowy a ja jestem tak zirytowana że szok. Inny przykład: jak zajmie się jednym wnukiem przez powiedzmy 2h to jest taki zmęczony, opowiada jak to nie było ciężko. Ja ogarniam dwójkę na okrągło i non stop słyszę tylko "bo ty masz urlop", "masz dużo czasu, dlaczego nie biegasz?" etc. Nie wiem jak sobie z nim radzić. To najbliższa mi rodzina oprócz meza i dzieci. Do tego wiem że jest sam i potrzebuje ciągłego kontaktu ze mną ale rozmawiam z nim średnio raz dziennie i po każdej rozmowie jestem wkurzona 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nata

Jak byłaś z nim zawsze blisko, a teraz się zmienił, to się tak nie wkurzaj, bo na pewno ma jakiś powód. Czy stać Was na szczerą rozmowę, co u niego, jak się czuje? To byłby sprawdzian, czy Wasza bliskość była prawdziwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Typowe u facetów 50+. Hormony mu w dupę dają, to się czepia byle czego. Tak, tak faceci też mają zaburzenia hormonalne. Od tego przerasta prostata, układ nerwowy nadwyrężony, cukier skacze, to potem buczą po wszystkich i wszystkich wkurwiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może tata ma depresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kup tacie oksandrolon i krótkiego teścia, wykup karnet na siłkę to Ci jeszcze macoche 30-tke przyprowadzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość kia

Faceci tak mają. Mój ojciec po 40- stce zaczął szaleć. Był na ręcie. W głowie tylko mu były sanatoria i piwko. Matce mówił że jest dla niego kulą u nogi. Leżał do góry dupą. Mama zapierdzielała na 2 etaty. Tak było przez 10 lat puki go ZUS nie uzdrowił. 

Zaczęła się szara żeczywistosc i robota. Teraz ma 62 lata dopiero teraz zrobił się upierdliwy że on musi jebac w robocie a powinien być na emeryturze. Zaczął pić i uprzykrzac wszystkim życie. W robocie ma konflikty z kolegami zresztą się nie dziwię bo domownicy mają jego gadania po dziury w nosie. Nie ma na świecie bardziej umęczonego robotą chłopa od niego. Matce żyga że za 2 miesiące idzie na emeryturę a on musi jebać jeszcze 3 lata. A prawda jest taka że moja mama całe życie robiła na etacie PLUS szyła dla ludzi po nocach i wychowywała nas. Ma 40 lat pracy i nie była ani raz na macierzyńskim czy wychowawczym. A ten szedł na 8 godzin do pracy i potem miał wszystko w dupie. Mój teść też jest niezłe ziułko. Generalnie to CHŁOpą palma na STAROŚĆ odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Głowa siwieje dupa szaleje.
20 to jeszcze takie maminsynki.
30 to wiecznie przemęczeni no bo chodzą do pracy az na 8 godzin, a w tym czasie dzieci same się wychowują, chałupa ogarnia, a kobieta jeszcze do roboty idzie jak nie na cały etat to chociż na pół, a on piwkuje przed tv po robocie
40 zaczyna się kryzys, znudzenie zyciem, często mają kochanki, robią się już nie do zniesienia, często kończy się to rozwodem
50 zaczyna się andropauza, jak się nie rozwiedli to robią się upierdliwi dla starej zony, tyją, łysieją, przestają nawet do dentysty chodzić, czasem pogłebia im się piwkowanie, 
60 emerytura, jak nie znajdą sobie jakiegoś hobby żeby znikać z domu na pare godzin no to są nie do wytrzymania, mają pretensje że nikt ich nie traktuje jako autorytety, sknerują, są kłotliwi, upierdliwi, uwsteczniają się i robią się jak dzieci, czasem zmieniają się w regularnych alkoholików.


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Rozmowy raz dziennie z krytykantem i malkontentem uważam za najdoskonalej zbędne. Moja matka jest normalna, a nie gadam z nią częściej niż raz na tydzień - bo i o czym?

Swoje zdrowie psychiczne trzeba chronić, niech ojciec znajdzie sobie jakieś hobby i przestanie zawracać ci dudę. I nie omieszkałabym mu tego uświadomić. Kontakt z takimi osobami uważam za szkodliwy dla zdrowia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktoczytac

Zacznij od siebie, z...rana mamuśka i nie podrzucaj ojcu dziecka, przecież tak świetnie sobie radzisz pasożycie, zdrowia psychicznego nikt ci nie zepsuje, bo w głowie pusto jak w stodole na przednówku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnb
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Głowa siwieje dupa szaleje.
20 to jeszcze takie maminsynki.
30 to wiecznie przemęczeni no bo chodzą do pracy az na 8 godzin, a w tym czasie dzieci same się wychowują, chałupa ogarnia, a kobieta jeszcze do roboty idzie jak nie na cały etat to chociż na pół, a on piwkuje przed tv po robocie
40 zaczyna się kryzys, znudzenie zyciem, często mają kochanki, robią się już nie do zniesienia, często kończy się to rozwodem
50 zaczyna się andropauza, jak się nie rozwiedli to robią się upierdliwi dla starej zony, tyją, łysieją, przestają nawet do dentysty chodzić, czasem pogłebia im się piwkowanie, 
60 emerytura, jak nie znajdą sobie jakiegoś hobby żeby znikać z domu na pare godzin no to są nie do wytrzymania, mają pretensje że nikt ich nie traktuje jako autorytety, sknerują, są kłotliwi, upierdliwi, uwsteczniają się i robią się jak dzieci, czasem zmieniają się w regularnych alkoholików.


 

Prawda najprawdziwsza:) 

Dokładnie w punkt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×