Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SmutnamamaAga

Święta zakończone dziecko w szpitalu

Polecane posty

Gość SmutnamamaAga

Dzisiaj mój były mąż wziął naszą 3 letnia córeczkę na święta do siebie,poszedł z nią na górkę i puścił ją sam na sankach,a tam był lód,mała spadła,rozcięła sobie głowę i rękę tak,że trzeba było szyć.Niestety zostawili nas w szpitalu,bo mała wymiotowała.Jestem smutna i zła,bo szkoda mi dziecka,a poza tym to miały być takie fajne święta.Chcialam się tylko wygadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

bywa, tak wlasnie dzieci rosna. Moj syn dzisiaj obudzil sie z goraczka, mielismy w planach karuzele i jarmark swiateczny,bo jeszcze nie bylismy,ale chyba juz nie trafimy.Siedzimy w domu i sie grzejemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Nie martw sie. Swieta sa co roku,a ze zostawili to dobrze, bo wymioty po uderzeniu w glowke sa niepokojace. Bardziej martwilabym sie tym a nie swietami.

Tez mialam swieta w szpitalu z dzieckiem i co roku jest tam pelno dzieci, my o tym zapominamy zapatrzeni w sztuczny swiat tv.

Ja cieszylam sie ze wyjdziemy bo mielismy tylko antybiotyk a pietro nizej byl odzial onkologiczny. Teraz mysle o tym w swieta a nie o cyrku kreowanym wokol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Choroba nie wybiera,jednak jeśli chodzi o maja córkę to trochę głupota mojego ex.Wzial ją puścił z takiej sporej góry,gdzie jeszcze mała siedziała na sankach bez oparcia.Oczywiscie ex szybko się zmył,idealny tatus... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

No to pisz ,ze zla na meza jestes.

To juz rozumiem. Powinien byc z Toba.

Bez dwoch zdan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Nie no dobrze,że zostawili mała na obserwacji,martwię się tez o nią,żeby wszystko było ok,bardzo mi jej żal,bo wycierpiała się dzisiaj,chyba pół oddziału ją słyszało,ale pielęgniarki mówiły,żeby tym się nie przejmować,bo to normalne,że dzieci w większości na widok krwi płaczą.

Jestem trochę zła na ex,bo uważam,że to jego głupota doprowadziła do tego,a on twierdzi,że „wszystkie dzieci zjeżdżały same”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Jestem zła,bo gdyby trochę pomyślał,to pewnie by się nic nie wydarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Wiem.

Masz racje tym bardziej,ze Cie zostawil w szpitalu. Brak slow.

Teraz juz wiem czemu jest "byly". ech..

To teraz nie wiem jak Cie pocieszyc nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćABC

Niektórzy nie mają wyobraźni w tym Twój mąż jak i małe dzieci. Moim zdaniem to zgłoś to gdzieś niech będzie miał nadzorowane widzenia, skoro sam nie Potrafi racjonalnie ocenić zagrożenia. Ja rozumiem, że wypadki się zdążają ale w tym wypadku on zawinął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Wypadek,wypadkiem,zalozmy, ze mogl sie zdarzyc,ale fakt, ze sie zawinal to on powinien byc z Wami.

A chociaz dzwoni pyta czy czegos nie potrzeba?

Przykre to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 minuty temu, Gość GośćABC napisał:

Niektórzy nie mają wyobraźni w tym Twój mąż jak i małe dzieci. Moim zdaniem to zgłoś to gdzieś niech będzie miał nadzorowane widzenia, skoro sam nie Potrafi racjonalnie ocenić zagrożenia. Ja rozumiem, że wypadki się zdążają ale w tym wypadku on zawinął.

boshe, serio od razu na policje z tym,ze dziecko na sankach sie wywalilo? jakim cudem my przezylysmy dziecinstwo to ja nie wiem... owszem,nie dopilnowal,ale zaloze sie ze wielu mamom tez zdarzaly sie wypadki,kiedy niby pilnowaly dziecka,a ono i tak sie uszkodzilo. Moj syn po schodach wschodzil i sobie rozbil luk brwiowy- szycie. A bylam obok. Syn kolezanki wsadzil palec do szuflady kiedy ona zamykala ta szuflade-zlamany palec. Mojej siostrze kiedys paznokcie schodzily,bo przytrzasnela sobie palce drzwiami do auta. Nikt nikogo do opieki spolecznej nie zglaszal. Przeciez specjalnie temu dziecku glowy nie rozbil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

”Najsmieszniejsze” jest to,że on uważa,że to moja wina,bo gdybym mu powiedziała,że mała bez oparcia z górek nie zjeżdża to nic by się nie stało.(miałam się domyślić,że będą szli na sanki,bo słowem nie wspomniał).Powiedzialam mu,że teraz będzie się widywał z małą tylko pod moja kontrola,to oczywiście awantura,ja jestem przewrażliwiona,nic takiego się nie stało przecież...Ten facet mnie wykończy,duże dziecko,zero wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Nie,nie dzwoni,bo się pokłóciliśmy,on tylko wysadził nas pod szpitalem,wszedł z nami,ale jak zobaczył jak mała płacze i że jest trochę ludzi to on nie będzie tu siedział,bo to nic nie zmieni...I pojechał,a tak to chociaż pomógłby mała trzymać do szycia,czy cokolwiek,ale po co.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość SmutnamamaAga napisał:

Nie,nie dzwoni,bo się pokłóciliśmy,on tylko wysadził nas pod szpitalem,wszedł z nami,ale jak zobaczył jak mała płacze i że jest trochę ludzi to on nie będzie tu siedział,bo to nic nie zmieni...I pojechał,a tak to chociaż pomógłby mała trzymać do szycia,czy cokolwiek,ale po co.. :(

kolejna, co sie poklocila z facetem i samosia robi z siebie meczenniczke.Dlaczego nie kazalas mu zostac i pomoc? czekalas ,az sie domysli? skoro trzeba mu wszystko pokazywac na palcach to pokazuj.Ja bym mu kazala wracac do szpitala i pomoc w opiece,zebys mogla choc do toalety wyjsc czy pojsc zjesc. i bez wymowek.Gdzie wy znajdujecie tych facetow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jak to nic nie zmieni?

Co to za tchorz zwykly?

Ja bym zadzwonila po wszystkich znajomych i powiedziala jak sie zachowal. Niech sie wstydzi i ma opinie tchorza.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Jak mozna KAZAC skoro nie ostal to oczywiste ze nie bedzie sie z nim bic majacx dziecko z rana w glowie do szycia.

A zglosic sprawe mozna,bo to nie wypadek,ale jego zachowanie po wypadku swiadczy o tym,ze jest skrajnie nieodpowiedzialny i dziecka mu powierzac nie mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

kolejna, co sie poklocila z facetem i samosia robi z siebie meczenniczke.Dlaczego nie kazalas mu zostac i pomoc? czekalas ,az sie domysli? skoro trzeba mu wszystko pokazywac na palcach to pokazuj.Ja bym mu kazala wracac do szpitala i pomoc w opiece,zebys mogla choc do toalety wyjsc czy pojsc zjesc. i bez wymowek.Gdzie wy znajdujecie tych facetow?

Ja mu mówiłam żeby został,ale przecież nie będę za nim biegła z rozhisteryzowanym i krwawiącym dzieckiem.Jak dzwoniłam później do niego,żeby chociaż przyjechał chwile z małą pobył,bo nie mam rzeczy żeby zostać na noc w szpitalu (myślałam,że tylko szycie i do domu ) to powiedział,że to nie jest niemowlak i jak zostanie godzinę sama to nic jej nie będzie.A ja nie chciałam jej zostawić nawet na chwile,bo jest bardzo przestraszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość Monika napisał:

Jak mozna KAZAC skoro nie ostal to oczywiste ze nie bedzie sie z nim bic majacx dziecko z rana w glowie do szycia.

A zglosic sprawe mozna,bo to nie wypadek,ale jego zachowanie po wypadku swiadczy o tym,ze jest skrajnie nieodpowiedzialny i dziecka mu powierzac nie mozna.

normalnie,mozna kazac :) to jest jego dziecko , niedopilnowal, to teraz musi pomoc. Nie kumam waszych rodzin.Porazka jakas :D w kazdym poscie nieodpowiedzialni faceci i placzace mimozy :D wy tak serio,czy to prowokacje? bo wychodzi na to,ze facet zawsze robi co chce ,albo nie robi wcale,a kobieta to ta placzka ,ktora poleci i wszystkim opowie co sie stało,a z facetem sie nie dogada,nie odezwie, bo laski bez :D komedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Komedia dla osoby,ktora z takim "facetem" nie miala do czynienia.

Jesli jestes w szpitalu co mozesz zrobic,jechac lapac go za wlosy i ciagnac, czy kazac jego mamie zeby mu kazala.

Jak Ty bys wyegzekwowala jego obecnosc. Podpowiedz. Ja bym oczywiscie dzwonila. Ale mysle,ze Autorka to zrobila Skoro pisze,ze jest sama tzn,ze albo nie odbiera, albo ma "wazniejsze" sprawy.

Stad rozumiem jej bezsilnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Ja się z nim próbowałam porozumieć setki razy,zawsze ze względu na córkę,ale on ma to gdzieś.Dlatego się rozwiedliśmy,bo nie miałam w nim wsparcia(to nie jedyny powód).On jest tylko dobry tatus jak dziecko nie płacze i jest „idealne”.Jak pojawia się problem to tatus odstawia dziecko do mnie a sam znika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
16 minut temu, Gość SmutnamamaAga napisał:

Jak dzwoniłam później do niego,żeby chociaż przyjechał chwile z małą pobył,bo nie mam rzeczy żeby zostać na noc w szpitalu (myślałam,że tylko szycie i do domu ) to powiedział,że to nie jest niemowlak i jak zostanie godzinę sama to nic jej nie będzie.A ja nie chciałam jej zostawić nawet na chwile,bo jest bardzo przestraszona. 

No i co zrobic?

Ja tez czekam na rady madre.

Dobrze,ze nie zostawilas malej samej. Masz kogos kto moglby Ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga

Tak,moi rodzice mi przywieźli najpotrzebniejsze rzeczy.Lekarz powiedział,że prawdopodobnie w czwartek do południa wyjdziemy(jak nic się nie będzie działo).Jednak póki co mała narzeka na bol głowy,ale to pewnie od upadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

w tej sytuacji serio zglosilabym sprawe i wiecej by dziecka bez nadzoru nie zobaczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

To dobrze,ze masz rodzicow bo juz chcialam pytac skad jestes :D

Bedzie dobrze- niejestes sama to najwazniejsze.

Masz tylko potwierdzenie,ze dobrze zrobilas rozwodzac sie. Zglos to i nie dawaj mu wiecej dziecka. To nieodpowiedzialny gowniarz.

W szpitalu jest smutno,ale mozna poznac inne fajne mamy i zazwyczaj jest wsparcie z ich strony rowniez.

Trzymaj sie dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga
3 minuty temu, Gość Monika napisał:

To dobrze,ze masz rodzicow bo juz chcialam pytac skad jestes :D

Bedzie dobrze- niejestes sama to najwazniejsze.

Masz tylko potwierdzenie,ze dobrze zrobilas rozwodzac sie. Zglos to i nie dawaj mu wiecej dziecka. To nieodpowiedzialny gowniarz.

W szpitalu jest smutno,ale mozna poznac inne fajne mamy i zazwyczaj jest wsparcie z ich strony rowniez.

Trzymaj sie dzielnie.

Dziękuje Monika,na pewno zastanowię się jak to rozegrać,żeby więcej małej sam nie miał.Dziekuje i mimo wszystko Tobie życzymy Wesołych Świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

Dziekuje. A ja Wam,zeby szybko czas zlecial :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnamamaAga
6 minut temu, Gość Monika napisał:

Dziekuje. A ja Wam,zeby szybko czas zlecial :)

Dziękujemy :) Póki co,jest ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechisteryzujaca mama

Autorko widać ze jesteś panikara i dziecko tak samo nie dziwie się ze mąz uciekł.Jaki problem jest być sama z dzieckiem na poczekalni co ten mąż by ci pomógł jak dziecko wrzeszczy na pół oddziału.Dziecku klapa w tyłek na uspokojenie a to tobie powinni sprawować kontrole nad wychowaniem 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co z ciebie za matka
34 minuty temu, Gość niechisteryzujaca mama napisał:

Autorko widać ze jesteś panikara i dziecko tak samo nie dziwie się ze mąz uciekł.Jaki problem jest być sama z dzieckiem na poczekalni co ten mąż by ci pomógł jak dziecko wrzeszczy na pół oddziału.Dziecku klapa w tyłek na uspokojenie a to tobie powinni sprawować kontrole nad wychowaniem 

Co z Ciebie za matka,skoro plujesz jadem na inna matkę,tylko dlatego,ze jest troskliwa i martwi się o swoje dziecko.Klapa to trzeba tobie strzelić,najlepiej prosto w łeb.To NORMALNE,że takie malutkie dziecko się boi,szpital to nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika
52 minuty temu, Gość niechisteryzujaca mama napisał:

Autorko widać ze jesteś panikara i dziecko tak samo nie dziwie się ze mąz uciekł.Jaki problem jest być sama z dzieckiem na poczekalni co ten mąż by ci pomógł jak dziecko wrzeszczy na pół oddziału.Dziecku klapa w tyłek na uspokojenie a to tobie powinni sprawować kontrole nad wychowaniem 

polecam mniej alkoholu. Najlepiej wykluczyc zupelnie z diety. Nie sluzy Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×