Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Izi

Jeszcze nie zaczełam pracy w szkole a już mam dosyć

Polecane posty

Gość Izi

Jestem z zawodu nauczycielem matematyki, jednak przez 3 lata wykonywałam inną pracę biurową. Teraz kończy mi się umowa na zastępstwo i udało mi się znaleźć pracę w szkole. Problem w tym, że jeszcze jej nie zaczęłam a już mam dosyć dyrektorki. Przez 3 lata pracy w innym miejscu nie potrafię się przyzwyczaić, że ktoś traktuje mnie jak ucznia a nie jak osobę dorosłą, która idzie do pracy i dostaje za to pieniądze. Kobieta wysyła mi stosy materiałów z dydaktyki, po czym do mnie wydzwania i pyta czy się uczę. Do każdego tematu lekcji każe przygotować mi konspekt i nie wystarcza jej napisanie numeru zadań, ale każe sobie przepisywać zadania z podręcznika. Czuję, że robię kawał do niczego niepotrzebnej roboty za którą nikt mi nie zapłaci, do czego też nie jestem przyzwyczajona, wcześniej kończyłam pracę i nic mnie nie obchodziło. Nie wspomnę już o tym, że od razu zaplanowała mi 1,5 etatu a zajęcia są tak rozłożone, że będę spędzać w szkole czas od 7 do 16, bo jest pełno okienek. Chciałam uczyć w szkole ale jestem wykończona całą tą presją, dziecinadą, wydzwanianiem do mnie wieczorami, czuję się jak w domu wariatów. Od 5 lat po pracy dorabiałam sobie korepetycjami, a teraz nawet na to czasu nie będzie. Chyba z tego zrezygnuje. Co byście zrobili na moim miejscu? Są tu jacyś nauczyciele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klk

Daj sobie spokój ze szkołą, to ciężki kawałek chleba nie warty wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×