Czy przyjmą mnie do szpitala?

Witam, 5.01 zrobilam test ciążowy i jest pozytywny, okres mi się spóźnia 1,5 tyg. Z obliczeń prawodobnue jestem w 6 tyg ciąży według ostatniej miesiączki. Poronilam w czerwcu 2018 roku, lekarza mam dopiero w poniedziałek za tydzień, dziś pobolewa mnie brzuch, i najprawdopodobniej mam infekcje pochwy i pęcherza, czy zbadaja mnie w szpitalu czy wszystko jest okej? Martwię się a nie chciałabym stracić kolejnej ciąży 

Jedź to się przekonasz. Ale moim zdaniem powinni. Jeśli cię na oddział nie przyjmą to choć zbadają na izbie przyjęć.

Muszą Cię przyjąć na badanie, ale będziesz długo czekać. Ale lepiej poczekać te 3 godziny, zrobią Ci USG i będziesz miała spokój. Jeśli nie masz karty ciąży, ani wyników krwi potwierdzających ciążę, możliwe, że najpierw skierują Ciebie na betę. Ale spróbuj wywalczyć swoje, jeśli czujesz że jest źle, zrób tam małe przedstawienie i dostaniesz się lekarza.  

Mnie przyjęli w szpitalu w 4 tygodniu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Nie miałam karty, badań, niczego. Długo się naczekałam, jeszcze baba kazała mi iść najpierw na betę i musiałam kolejne godziny czekać. Jak wyszedł wynik (422) baba w recepcji marudziła że taki niski i bez sensu ta konsultacja lekarka, ale się uparłam i czekałam. Na USG wyszło, że mam pękniętą torbiel i płyn w macicy, więc dobrze że poszłam!