Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monia 40

Próba zniszczenia mojego małżeństwa.

Polecane posty

Gość Monia 40

Postanowiłam napisać, bo już nie mogę sobie poradzić z nienawiścią do pewnej kobiety. Otóż jesteśmy z mężem razem przeszło 18 lat. Kochamy się i jest nam w sumie dobrze ze sobą. Ale prawie trzy lata temu przeszliśmy poważny kryzys. Kiedy mój mąż pewnego dnia zmienił pracę i zaczął naprawdę dobrze zarabiać, postanowiliśmy sprzedać nasze mieszkanie. Bo zamarzyło nam się większe lokum i musieliśmy przenieść się do miasta, w którym mąż pracował. Bo ja jestem z zawodu księgową, więc pracę głównie wykonuję w domu. Jednak po kilku miesiącach bardzo często zaczęło dochodzić między nami do kłótni. Mój mąż pod wpływem nowych kolegów z pracy zaczął się zmieniać na gorsze. Zaczął mieć taki lekceważący stosunek do domowych obowiązków i zaczął dość często spotykać się z nowymi znajomymi. A ja nie zawsze miałam ochotę na towarzystwo. Ale tolerowałam to, dopóki w tym towarzystwie nie pojawiła się pewna kobieta. Mój mąż jest dobry człowiekiem i każdemu chce zawsze pomóc. Do tego dobrze zarabia i mamy naprawdę piękne, duże mieszkanie. Więc ona postanowiła go uwieść. Boże, jakie sms-y ona do niego pisała. Pełne zachwytu nad nim i jej gorącej miłości do niego. Mój mąż na początku żartobliwie odpowiadał jej na te sms-y i przy każdym spotkaniu normalnie, kulturalnie z nią rozmawiał. Ale ona po jakimś czasie ubzdurała sobie, że będą razem i robiła wszystko, żeby rozbić nasze małżeństwo.

Jutro ciąg dalszy......... 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manonthemoon

Zapytaj Jezusa co powinnaś w obecnej sytuacji poczynić. 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, martyna 33 napisał:

Męczyła ona mojego męża prawie rok czasu. Co drugi dzień pisała do niego te swoje ckliwe sms-y. Dzwoniła również często ze swoimi problemami i za każdym razem po takiej rozmowie wysyłała elaboraty na temat swojej ogromnej miłości do niego. Zawsze pisała, że bardzo się cieszy, bo ma tak wspaniałego przyjaciela. Nie dosyć, że przystojnego, to jeszcze bardzo inteligentnego, zaradnego, zorganizowanego, wyrozumiałego, opiekuńczego i współczującego. Docenia każdą sekundę spędzony razem z nim, bo bardzo go kocha. Ale jak zaczęła pisać, że poznając go cieszy się bardzo, ponieważ szczęście nareszcie uśmiechnęło się do niej. I czuje jakby on spadł jej z nieba, mój mąż zaczął już się zastanawiać nad tą przyjaźnią. Oczywiście mało istotne było to, że on ma już swoją rodzinę. Ona chciała zabrać mi męża, a mojemu dziecku ojca. Dla niej liczyło się tylko to, żeby to ona była szczęśliwa i miała z nim swoje dziecko. Na szczęście ja już wtedy należała do Pana Jezusa i modliłam się cały czas o rozwiązanie tego problemu. 

CDN.............. 

Ale bzdety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś święto je/bli/wa i piszesz cały czas to samo. Może najwyższy czas zacząć się leczyć, a nie wcielać się w postać jakiejś żony o której nic nie wiesz. Słabo ci to idzie 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twój mąż powinien zerwać z nią wszelkie kontakty. Zero dzwonienia, zero kontaktowania się w jakikolwiek sposób. Kategorycznie zażądać że ma się ona odwalić, a małżonek powinien  zablokować jej numer. Dziwię się że do tej pory tego nie zrobił a Ty się zgadzasz na takie "przyjaźnie"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalina

Ale egoistką jest ta franca. Można Tobie tylko współczuć. Jak to się skończyło? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooo

Ta historia rozbicia Twojej rodziny przez tą samotną kobietę jeszcze trwa czy już się zakończyła? 

Niestety wiele małżeństw jest w ten sposób rozbijanych przez i kobiet i mężczyzn nie mających kręgosłupa żadnego moralnego. 

Takie czasy. Czasy ostateczne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ość

Zastanawiam się po co Twój mąż prowadził z nią te jałowe dyskusje przez telefon, kiedy trzeba było uciąć to krótko bez wdawania się w bezsensowne pogawędki i wysłuchiwania smutnych żali pijanej kobiety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ość

Ale dla kogo był dobry? Dla niej, kiedy takimi "dobrymi radami" robił jej niepotrzebną nadzieję, czy też dla Ciebie kiedy fundował Ci ustawiczny stres i wystawiał Wasze małżeństwo na poważny kryzys? Serio nie kumam takiej sytuacji :/  Jeszcze ta gadka o "przyjaźni" z kobietą która oświadcza się w smsach i jasno przedstawia jakie ma cele względem Twojego męża. Jestem ciekawa jakby mąż zapatrywał się na takowego "przyjaciela" gdyby się pojawił u Twojego boku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ość

Ta kobieta to nie tylko zakochana desperatka chcąca rozbić cudze małżeństwo, ale prze de wszystkim niezrównoważona psychicznie kobieta. Kto wie, czy  takiej chorej jednostce nie mogło odbić na tyle, że mogła zrobić Ci realną krzywdę jako tej, która stoi na drodze jej "szczęścia". Dobrze że masz to za sobą, ale nie przekonują mnie gadki o dobroci Twojego męża, który okazał się nie myślącym egoistą, mający za nic Twoje uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda

Podziwiam Ciebie Martyna, bo musisz być naprawdę bardzo opanowaną osobą i panujesz nad swoimi emocjami. Bo wytrzymałaś to wszystko, chociaż inna kobieta to centralnie szczeliłaby tej szmacie w pysk. Ale skoro ufasz Panu Jezusowi, to chyba Tobie jest lżej we wszystkich problemach. Czekam na dalszy rozwój akcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oblubienica Maria

A łądny jest? mam braki w sexie od kilku dni i moze dasz namiar? dobry jest w te klocki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amanda

Ale na wyjątkowo wredną krowę trafiłaś. I ja również uważam, że to osoba niezrównoważona psychicznie. Szkoda tylko, że Twój mąż był taki naiwny. Ale nie myślał, jak każdy facet. Pisz dalej, lubię to czytać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie ma nic gorszego jak upokarzająca się i żebrząca o odrobinę uwagi faceta (zwłaszcza zajętego)zdesperowana kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena g.

Zgadzam się z gościem. Ale jaka to musi być desperatka, żeby tak walczyć o faceta. W dodatku o faceta, który jest z inną kobietą i jest w niej zakochany. Brak godności u tej kobiety. Dobrze Martyna, że Tobie ona nic nie zrobiła, bo po tak niezrównoważonej osobie można się wszystkiego spodziewać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Martyna czytam te Twoje wpisy i jestem w szoku co Ty musiałaś przejść. Tyle czasu musiałaś znosić amory tej kobiety. Owszem po części jest biedna, bo się tylko zakochała. Ale angażując się w te uczucia dobrze wiedziała, że ten wymarzony mężczyzna ma już rodzinę. Najgorsze jest to, że chciała zniszczyć wasze małżeństwo pomimo tego, że macie dziecko. Tak robią tylko zwykłe szmaty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

a świstak zawija sreberka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kacha acha

Ja na Twoim miejscu pojechała bym do tej ku... i uderzyła ją w pysk. To jakaś nienormalna kobieta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalamarnica

Tutaj nie tylko ta kobieta była winna. Mąż Martyny również był nie do końca fair. Widział jakiego pokroju to jest kobieta. Że nie odpuszcza sobie. Na siłę pchała się jemu w ramiona. To po co on jej na to tyle czasu pozwałał. Dlaczego litował się nad nią? Powinien lepiej o żonie pomyśleć. Zachował się jak typowy egoistką i lubi być adorowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Martyna ile ty masz lat tak właściwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

może jeszcze coś osiągniesz, masz zniszczone dopiero jedno małżeństwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona

Hey martyna, dziwie sie, ze twoj jezus dopuscil do proby "zniszczenia malzenstwa", przeciez jestes jego najwierniejsza owca. Tym razem wymyslilas sobie dobry numer, zeby jak zwykle misjonowac. Moze ...ki, ktore permanetnie boja sie konkurencji, tez sie w koncu nawiedza. Brawo, dobry marketing.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy

Dziewczyno, przeciez nikt przy zdorwych zmyslach  nie uwierzy, ze ktos chcialby sie zalapa na twojego meza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy

Zebys sie nie pomylila...A moze jemu nie staje po alkoholu tyko z toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy

Rzeczywiscie, nie musisz sie bac, ze pojdzie w tango albo cie zostawi, poniewaz masz jeszcze jezusa, ktory mieszka w twojej glowie, wiec ten raczej nie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

×