Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

LoserVirgin

Zauroczyłem się w dziewczynie, która z pewnością nic do mnie nie czuje

Polecane posty

To zauroczenie trwa już dłuższy okres. Problemem jest to, że ona z pewnością nic do mnie nie czuje, bo było parę okazji, aby wykazała zainteresowanie. Mój problem jest taki, że ciąży mi psychicznie świadomość, że poświęcam mimowolnie czas na myślenie o istocie, z którą nigdy nie będę dzielił czasu na pół. Znacie jakieś porady, żeby zniwelować to uczucie, bo nie będę starał się na siłę podrywać dziewczyny, która ma inny gust, jeżeli chodzi o mężczyzn (+/- znaj jej środowisko, znajomych i to w jakich facetach gustuje). Zakładam, że to zniknie jak znajdę sobie inny cel zauroczenia, ale tak się złożyło, że teraz padło na nią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podejdź i ją gdzieś zaproś, pobajeruj. Jak powie nie to tylko utwierdzisz się w przekonaniu że nie leci na ciebie a jak powie tak to będziesz mieć niespodziankę i może wreszcie zamoczysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, JonnyDaniels napisał:

Podejdź i ją gdzieś zaproś, pobajeruj. Jak powie nie to tylko utwierdzisz się w przekonaniu że nie leci na ciebie a jak powie tak to będziesz mieć niespodziankę i może wreszcie zamoczysz;)

Nie, ja z nią gadałem i wiem, że ona nie czuje chemii do mnie w ogóle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć

Z czasem przywykniesz do tego uczucia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro wiesz na pewno, że nic z tego nie będzie, to pozostaje ci przeczekać to zauroczenie.

Unikaj jej, daj sobie czas i zauroczenie ci minie.

Jest wiele innych dziewczyn, spróbuj za jakiś czas, gdy już minie ci to zauroczenie zapoznawać inne dziewczyny.

Któreś w końcu się spodobasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem unikanie tylko potęguje idealizację, która będzie ciągnąć się miesiącami albo latami. Tylko częste spotykanie i gadanie z nią sprawi że w końcu zauważysz że nie wszystko złoto co nam się na początku wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, SilVana napisał:

Moim zdaniem unikanie tylko potęguje idealizację, która będzie ciągnąć się miesiącami albo latami. Tylko częste spotykanie i gadanie z nią sprawi że w końcu zauważysz że nie wszystko złoto co nam się na początku wydaje.

Mi dopiero minęło zauroczenie gdy zaczęłam unikać tego faceta. A zauroczenie trwało półtora roku, tak długo jak go widywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, zalogowana napisał:

Mi dopiero minęło zauroczenie gdy zaczęłam unikać tego faceta. A zauroczenie trwało półtora roku, tak długo jak go widywałam.

A ja unikałam a mimo to męczyło mnie siedem lat. Widać każdy ma inaczej jednak z perspektywy czasu patrzę na niego i łapię się za głowę co  mnie w nim tak fascynowało dlatego myślę że gdybym miała z nim kontakt wcześniej bym to zdołała dostrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Obie opcje są trudne do przełknięcia. W przypadku ignorowania, to i tak o niej myślę. Zastanawiam się, co u niej. Natomiast, gdy jej nie ignoruję to dostrzegam, że ona nie wykazuje wobec mnie żadnego zainteresowania co skutkuje poczuciem bezsilności i żalu. Myślałem sobie, że jedyna opcja to po prostu zadurzyć się w innej, ale taka się jeszcze nie pojawiła na horyzoncie. Wiecie, ogień ogniem, ale to nie takie proste 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z takim podejściem do sprawy i ze szczeniackimi zauroczeniami to ty będziesz loservirgin forever. And ever. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, LoserVirgin napisał:

Obie opcje są trudne do przełknięcia. W przypadku ignorowania, to i tak o niej myślę. Zastanawiam się, co u niej. Natomiast, gdy jej nie ignoruję to dostrzegam, że ona nie wykazuje wobec mnie żadnego zainteresowania co skutkuje poczuciem bezsilności i żalu. Myślałem sobie, że jedyna opcja to po prostu zadurzyć się w innej, ale taka się jeszcze nie pojawiła na horyzoncie. Wiecie, ogień ogniem, ale to nie takie proste 😕 

Kiedy jej nie ignorujesz, to znaczy co robisz? Konkretnie napisz 

Swoją drogą skąd masz pewnosc, że ona jest niezainteresowana?  Powiedziała wprost?

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, .. 🐈.. napisał:

Z takim podejściem do sprawy i ze szczeniackimi zauroczeniami to ty będziesz loservirgin forever. And ever. 

Rozbuduj tę swoją mądrość, bo nie rozumiem. Zdajesz sobie sprawę, że zauroczenie jest procesem chemicznym i psychologicznym zachodzącym w ludzkim ciele, a nie "szczeniackim zachowaniem"?

 

1 minutę temu, Ona napisał:

Kiedy jej nie ignorujesz, to znaczy co robisz? Konkretnie napisz 

Swoją drogą skąd masz pewnosc, że ona jest niezainteresowana?  Powiedziała wprost?

 

 

 

Jak jej nie ignoruję to po prostu z nią rozmawiam. Nawiązuję dialog. Nie powiedziała wprost, ale to widać, słychać kiedy dziewczyna jest zainteresowana, a kiedy nie. Znam o wiele więcej dziewczyn chętniej ze mną rozmawiających, aniżeli ona. W jej przypadku, to jest po prostu zwykła rozmowa bez niczego specjalnego. 

Dodam też, że znam jej bardzo dobrego kolegę, z którym spędza wiele czasu i jest on przeciwieństwem mnie, więc zakładam, że do takich osób ją ciągnie 🙂  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie nie zdaje sobie. Ludziom racjonalnym nie zdarza się coś takiego. Tobie się zdarza więc jesteś smutnym prawiczkiem. Nie idealizuj kobiety którą mało znasz a na to wygląda. Poza tym jeśli wiesz ze nie jesteś w jej typie tym bardziej głupota jest rozmyślanie o niej. Ile masz lat? Pewnie z 20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
7 minut temu, LoserVirgin napisał:

Rozbuduj tę swoją mądrość, bo nie rozumiem. Zdajesz sobie sprawę, że zauroczenie jest procesem chemicznym i psychologicznym zachodzącym w ludzkim ciele, a nie "szczeniackim zachowaniem"?

 

Jak jej nie ignoruję to po prostu z nią rozmawiam. Nawiązuję dialog. Nie powiedziała wprost, ale to widać, słychać kiedy dziewczyna jest zainteresowana, a kiedy nie. Znam o wiele więcej dziewczyn chętniej ze mną rozmawiających, aniżeli ona. W jej przypadku, to jest po prostu zwykła rozmowa bez niczego specjalnego. 

Dodam też, że znam jej bardzo dobrego kolegę, z którym spędza wiele czasu i jest on przeciwieństwem mnie, więc zakładam, że do takich osób ją ciągnie 🙂  

Jest też coś takiego jak dojrzałość emocjonalna dzięki której, kontroluje się swoje impulsy neurochemiczne. Też mi się podobały różne dziewczyny, ale ze względu na to że nie mam warunków by zainteresować je swoją osobą olałem swoje emocje. To jest łatwe gdy ma się tyle innych fajnych i satysfakcjonujących rzeczy do roboty na których można się skupić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, bella napisał:

Zacznij ją podrywać 😉 Będziesz miał przynajmniej jakieś zajęcie do czasu aż znajdziesz inną.

Nie jestem typem bawidamka. Jestem z tych nieśmiałych, co nie zaproszeni, nie będą wchodzić z butami do czyjegoś domu.

 

1 godzinę temu, .. 🐈.. napisał:

Nie nie zdaje sobie. Ludziom racjonalnym nie zdarza się coś takiego. Tobie się zdarza więc jesteś smutnym prawiczkiem. Nie idealizuj kobiety którą mało znasz a na to wygląda. Poza tym jeśli wiesz ze nie jesteś w jej typie tym bardziej głupota jest rozmyślanie o niej. Ile masz lat? Pewnie z 20

Tak, nie jestem racjonalistą. Raczej marzycielem. Ja jej nie idealizuję. Spodobały mi się u niej pewne cechy i tyle. Jakoś zadziało, że się zauroczyłem. To nie jest rozmyślanie 24/7. Tak, jestem młody.

1 godzinę temu, Turkuć napisał:

Jest też coś takiego jak dojrzałość emocjonalna dzięki której, kontroluje się swoje impulsy neurochemiczne. Też mi się podobały różne dziewczyny, ale ze względu na to że nie mam warunków by zainteresować je swoją osobą olałem swoje emocje. To jest łatwe gdy ma się tyle innych fajnych i satysfakcjonujących rzeczy do roboty na których można się skupić. 

W takim razie ja jeszcze nie mam tej dojrzałości 😕 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, .. 🐈.. napisał:

To poczekaj kilka lat na dojrzenie a w międzyczasie nie trać czasu na głupoty 😏😸

Spróbuję. 

 

Btw:. Dzisiaj o niej śniłem, to musiała mi nieźle wjechać na podświadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Też mam podobnie. Zgadaliśmy się z resztą tu kiedyś. Ja, jak coś robię, idę, myślę chwilami o niej. Samo myślenie i wymawianie w myślach jej imienia sprawia mi radość, czuję jakieś szczęście, nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
18 godzin temu, bella napisał:

A może mogłeś je zainteresować swoją osobą opowiadając o tych innych i satysfakcjonujących rzeczach, które masz do roboty ...

To bardzo mało prawdopodobne, ale to już nie ma znaczenia bo to dawne dzieje i to se ne vrati.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, Mariusz4 napisał:

Też mam podobnie. Zgadaliśmy się z resztą tu kiedyś. Ja, jak coś robię, idę, myślę chwilami o niej. Samo myślenie i wymawianie w myślach jej imienia sprawia mi radość, czuję jakieś szczęście, nadzieję.

Często mam podobnie. Czasami natomiast psychicznie mnie to już męczy. 

21 minut temu, bella napisał:

Ja np. miałam taką sytuację, że kolega z pracy wydawał mi się zupełnie nieinteresujący, a z biegiem czasu gdy zaczęłam poznawać go lepiej, dużo rozmawialiśmy, opowiadał mi o swoim hobby itd. to dopiero zobaczyłam jaki z niego niesamowity człowiek i oszalałam na jego punkcie. Nawet zaczął mnie pociągać jego wygląd.

Takie rzeczy się zdarzają, czasem potrzeba nieco czasu aby wpaść po uszy 😉

W niej też się nie zauroczyłem od razu. Na początku nie zwracała mojej uwagi, a później zaczęła się wyróżniać na tle reszty ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamiast się tutaj uzalac poderwij ja. Jeśli cię oleje to przynajmniej ci przejdzie to gowniarskie zauroczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówi się, że dobra metodą jest noszenie na nadgarstku gumki recepturki i w chwilach gdy zaczynasz o niej myśleć strzelić sobie w nadgarstek tak żeby mózg myśli o niej kojarzył jako nieprzyjemne. To się sprawdzi zwłaszcza , że mówisz że nie rozmyślasz o niej 24/h bo w przeciwnym razie mógłbyś sobie zaszkodzić albo polubić samobiczowanie. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, SilVana napisał:

Mówi się, że dobra metodą jest noszenie na nadgarstku gumki recepturki i w chwilach gdy zaczynasz o niej myśleć strzelić sobie w nadgarstek tak żeby mózg myśli o niej kojarzył jako nieprzyjemne. To się sprawdzi zwłaszcza , że mówisz że nie rozmyślasz o niej 24/h bo w przeciwnym razie mógłbyś sobie zaszkodzić albo polubić samobiczowanie. 😉

Są nawet takie bransoletki 😂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom to może zadziałać na odwróconej zasadzie uzależnień. Trzeba uważać czym się odpręża mózg bo z czasem uzna to za niezbędne do osiągania relaksu i zanim się zreflektukesz jesteś alkoholowy itd. Jeśli więc każda myśl o osobie będziesz karać nadgarstek uzna myslenie o tej sprawie za traumatyczne a że mózg to egoista i hedonista powinien szybko dać wybić sobie z główki LOVE wąkodawcy. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Radykalne ale czemu nie? No chyba że on tylko myśli że chce zapomnieć a czuje zapełnienie co innego. 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
21 godzin temu, bella napisał:

Ja np. miałam taką sytuację, że kolega z pracy wydawał mi się zupełnie nieinteresujący, a z biegiem czasu gdy zaczęłam poznawać go lepiej, dużo rozmawialiśmy, opowiadał mi o swoim hobby itd. to dopiero zobaczyłam jaki z niego niesamowity człowiek i oszalałam na jego punkcie. Nawet zaczął mnie pociągać jego wygląd.

Takie rzeczy się zdarzają, czasem potrzeba nieco czasu aby wpaść po uszy 😉

Mi się już czas skończył. Skończyłem studia 1,5 roku temu, a razem z nimi szansa na spotykanie i rozmawianie z dziewczynami na żywo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, .. 🐈.. napisał:

Zamiast się tutaj uzalac poderwij ja. Jeśli cię oleje to przynajmniej ci przejdzie to gowniarskie zauroczenie. 

Nawet bym chciał, ale niestety nie mam takich umiejętności.

 

21 godzin temu, bella napisał:

No i może jakbyś spróbował to pociągnąć to i Ty w jej oczach zacząłbyś się wyróżniać.. wcześniej napisałeś, że nie lubisz wpychać się nigdzie nieproszony. Tylko, że zainicjowanie rozmowy, kontaktu to nie jest wpychanie się. A wiesz.. skoro i tak nie masz nic do stracenia to czemu nie zaprosisz jej na kawę albo piwko? Możesz się nieźle zdziwić jeśli się zgodzi 😉 a jeśli nie, to może jej odmowa zadziała jak zimny prysznic. 

Myślę, że ona w jakimś stopniu mnie szanuję jako osobę, ale po prostu nie jestem w jej guście. No zdarza się, tak po prostu. Każdy nie przypasuje każdemu.

 

21 godzin temu, SilVana napisał:

Mówi się, że dobra metodą jest noszenie na nadgarstku gumki recepturki i w chwilach gdy zaczynasz o niej myśleć strzelić sobie w nadgarstek tak żeby mózg myśli o niej kojarzył jako nieprzyjemne. To się sprawdzi zwłaszcza , że mówisz że nie rozmyślasz o niej 24/h bo w przeciwnym razie mógłbyś sobie zaszkodzić albo polubić samobiczowanie. 😉

Nie wiem czy to dobry pomysł. Takie metody mają wątpliwą skuteczność, z tego co mi wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
18 minut temu, bella napisał:

To Ty nie masz żadnych kolezanek w pracy?

Nie mam. Pracuję u Ojca w firmie remontowo-instalacyjnej, bo nie udało mi się dostać do lepszej pracy związanej z moim wykształceniem (np. w laboratorium biol-chem). Ja mam głównie kontakt z Ojcem, klientami, materiałami budowlanymi, narzędziami i personelem w decathlonie czy innym obi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
1 godzinę temu, bella napisał:

Hm co prawda to niezwiązane z tematem ale próbujesz znaleźć w międzyczasie pracę związaną z wykształceniem czy się poddałeś..? 

Próbuje. Wysyłam CV i listy motywacyjne, ale rzadko ktoś na nie dopowiada. Jestem zapraszany na rozmowy kwalifikacyjne bardzo rzadko. W zeszłym roku to było z 6 razy, a ostatnia rozmowa odbyła się w październiku. Powoli się poddaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×