Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Indygoo

Czy więcej mężczyzn decyduje się na dziecko bo sami chcą czy dlatego że chce tylko partnerka?

Polecane posty

9 godzin temu, Piaskun napisał:

Alfa istotnie nie musi nim być przez cały czas. Może statusieć, przytyć i budzić politowanie młodszych bezdzietnych samiczek, ba nie musi nawet już podniecać swojej partnerki. I wielu faktycznie tatusieje.

Pytanie czy chce statusieć?

Dlaczego uważasz, że partner/mąż z którym kobieta ma dziecko może statusieć, przytyć i nie musi juz podniecać swojej partnerki?. Podobnie jak mężczyźni nie chca mieć za partnerkę/żonę przysłowiowej "mumuśki" tak i kobieta nie chce mieć za partnera/męza przysłowiowego "tatuśka". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że wtrącam się w waszą rozmowę, ale muszę, bo Piaskun pierdzieli takie głupoty, że nie da się tego czytać. Dużo mężczyzn sama chce mieć dzieci, znam takich kilku, z jednym z nich byłam w długim związku i on zawsze sygnalizował, że chce mieć rodzinę, więc to kompletna bzdura, że faceci w swej większości nie chcą dzieci, oni po prostu później dojrzewają do roli ojca, bo ich zegar biologiczny "tyka" wolniej. Facet po 40 może mieć dzieci bez problemu, a kobieta +40 może mieć z tym kłopot, prawda?

Teraz wracając do Piaskuna i jego wywodów o "tatusieniu" samców alfa 😄 Znam tylu męskich ojców, choćby w mojej pracy, że zwyczajnie mnie to śmieszy. Znam Facetów z rodzinami, dziećmi i są przy tym bardzo męscy i jeżeli coś takiego jak samiec alfa w ogóle istnieje, to ciężko by mi było tej cechy im odmówić. Jeżeli facet jest męski, to po założeniu rodziny będzie męski. Jeżeli jest dupowaty to po założeniu rodziny też taki pozostanie.

Teraz wywód Piaskuna o spadku testosteronu o 30% u mężczyzn ojców. Ten testosteron spada - naukowcy rzeczywiście coś takiego odnotowali, ale tuż po urodzeniu się dziecka. Szczyt spadku poziomu testosteronu odnotowano w momencie, gdy ojciec widzi swoje dziecko po raz pierwszy. Potem testosteron stopniowo wraca do normy. Jest to fenomen naukowy, ale trwa bardzo krótko, a Piaskun sugeruje jakby mężczyzna-ojciec na zawsze stracił jakąś część swojej męskości - co nawet od strony naukowej jest kompletnym nonsensem.

Rozumiem, że Piaskun jest osobą skrzywdzoną, z bagażem złych doświadczeń, rozumiem, że cierpi, ale
"wywalanie" z siebie tylu złych emocji, frustracji przy każdym temacie o związkach, relacjach damsko-męskich, a ostatnio też w tematach o rodzinie nie jest zdrowe. Może warto się nad tym zastanowić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
32 minuty temu, Budyniowa napisał:

Przepraszam, że wtrącam się w waszą rozmowę, ale muszę, bo Piaskun pierdzieli takie głupoty, że nie da się tego czytać. Dużo mężczyzn sama chce mieć dzieci, znam takich kilku, z jednym z nich byłam w długim związku i on zawsze sygnalizował, że chce mieć rodzinę, więc to kompletna bzdura, że faceci w swej większości nie chcą dzieci, oni po prostu później dojrzewają do roli ojca, bo ich zegar biologiczny "tyka" wolniej. Facet po 40 może mieć dzieci bez problemu, a kobieta +40 może mieć z tym kłopot, prawda?

Teraz wracając do Piaskuna i jego wywodów o "tatusieniu" samców alfa 😄 Znam tylu męskich ojców, choćby w mojej pracy, że zwyczajnie mnie to śmieszy. Znam Facetów z rodzinami, dziećmi i są przy tym bardzo męscy i jeżeli coś takiego jak samiec alfa w ogóle istnieje, to ciężko by mi było tej cechy im odmówić. Jeżeli facet jest męski, to po założeniu rodziny będzie męski. Jeżeli jest dupowaty to po założeniu rodziny też taki pozostanie.

Teraz wywód Piaskuna o spadku testosteronu o 30% u mężczyzn ojców. Ten testosteron spada - naukowcy rzeczywiście coś takiego odnotowali, ale tuż po urodzeniu się dziecka. Szczyt spadku poziomu testosteronu odnotowano w momencie, gdy ojciec widzi swoje dziecko po raz pierwszy. Potem testosteron stopniowo wraca do normy. Jest to fenomen naukowy, ale trwa bardzo krótko, a Piaskun sugeruje jakby mężczyzna-ojciec na zawsze stracił jakąś część swojej męskości - co nawet od strony naukowej jest kompletnym nonsensem.

Rozumiem, że Piaskun jest osobą skrzywdzoną, z bagażem złych doświadczeń, rozumiem, że cierpi, ale
"wywalanie" z siebie tylu złych emocji, frustracji przy każdym temacie o związkach, relacjach damsko-męskich, a ostatnio też w tematach o rodzinie nie jest zdrowe. Może warto się nad tym zastanowić?

Już myślałam że tylko ja to widzę bo reszta kobiet albo jest ślepa albo zdesperowana. No cóż. Każdy ma taką rzeczywistość jaką chce widzieć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Budyniowa napisał:

Przepraszam, że wtrącam się w waszą rozmowę, ale muszę, bo Piaskun pierdzieli takie głupoty, że nie da się tego czytać. Dużo mężczyzn sama chce mieć dzieci, znam takich kilku, z jednym z nich byłam w długim związku i on zawsze sygnalizował, że chce mieć rodzinę, więc to kompletna bzdura, że faceci w swej większości nie chcą dzieci, oni po prostu później dojrzewają do roli ojca, bo ich zegar biologiczny "tyka" wolniej. Facet po 40 może mieć dzieci bez problemu, a kobieta +40 może mieć z tym kłopot, prawda?

Teraz wracając do Piaskuna i jego wywodów o "tatusieniu" samców alfa 😄 Znam tylu męskich ojców, choćby w mojej pracy, że zwyczajnie mnie to śmieszy. Znam Facetów z rodzinami, dziećmi i są przy tym bardzo męscy i jeżeli coś takiego jak samiec alfa w ogóle istnieje, to ciężko by mi było tej cechy im odmówić. Jeżeli facet jest męski, to po założeniu rodziny będzie męski. Jeżeli jest dupowaty to po założeniu rodziny też taki pozostanie.

Teraz wywód Piaskuna o spadku testosteronu o 30% u mężczyzn ojców. Ten testosteron spada - naukowcy rzeczywiście coś takiego odnotowali, ale tuż po urodzeniu się dziecka. Szczyt spadku poziomu testosteronu odnotowano w momencie, gdy ojciec widzi swoje dziecko po raz pierwszy. Potem testosteron stopniowo wraca do normy. Jest to fenomen naukowy, ale trwa bardzo krótko, a Piaskun sugeruje jakby mężczyzna-ojciec na zawsze stracił jakąś część swojej męskości - co nawet od strony naukowej jest kompletnym nonsensem.

Rozumiem, że Piaskun jest osobą skrzywdzoną, z bagażem złych doświadczeń, rozumiem, że cierpi, ale
"wywalanie" z siebie tylu złych emocji, frustracji przy każdym temacie o związkach, relacjach damsko-męskich, a ostatnio też w tematach o rodzinie nie jest zdrowe. Może warto się nad tym zastanowić?

Już nie wiem czy się śmiać czy płakać nad tym twoim mędrkowaniem pseudo-intelektualnym bełkotem...

No dalej pokaż mi proszę jakiś link na temat tego tymczasowego spadku teścia po wzięciu dziecka na ręce i natychmiastowym powrocie.
Ja znajduję artykuły twierdzące zupełnie co innego.
Jak się już powołujesz na bliżej nieokreślonych naukowców to podaj źródło:  

https://www.google.pl/amp/s/www.fatherly.com/health-science/should-new-dads-want-their-testosterone-back/amp/
http://www.sciencemag.org/news/2011/09/fatherhood-decreases-testosterone

Za to wycieczki ad personam a szczególnie odwrócona inżynieria mojego życiorysu na podstawie wróżenia idą ci znakomicie. Zajmijże się czymś skrojonym na miarę Twojego intelektu - czytaniem horoskopów, stawianiem tarota etc. 

27 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Już myślałam że tylko ja to widzę bo reszta kobiet albo jest ślepa albo zdesperowana. No cóż. Każdy ma taką rzeczywistość jaką chce widzieć. 

Jedna mądra klaszcze uszami dla drugiej mądrej. "Rejs" i gra w dupniaka się przypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Budyniowa napisał:

Przepraszam, że wtrącam się w waszą rozmowę, ale muszę, bo Piaskun pierdzieli takie głupoty, że nie da się tego czytać. Dużo mężczyzn sama chce mieć dzieci, znam takich kilku, z jednym z nich byłam w długim związku i on zawsze sygnalizował, że chce mieć rodzinę, więc to kompletna bzdura, że faceci w swej większości nie chcą dzieci, oni po prostu później dojrzewają do roli ojca, bo ich zegar biologiczny "tyka" wolniej. Facet po 40 może mieć dzieci bez problemu, a kobieta +40 może mieć z tym kłopot, prawda?

Teraz wracając do Piaskuna i jego wywodów o "tatusieniu" samców alfa 😄 Znam tylu męskich ojców, choćby w mojej pracy, że zwyczajnie mnie to śmieszy. Znam Facetów z rodzinami, dziećmi i są przy tym bardzo męscy i jeżeli coś takiego jak samiec alfa w ogóle istnieje, to ciężko by mi było tej cechy im odmówić. Jeżeli facet jest męski, to po założeniu rodziny będzie męski. Jeżeli jest dupowaty to po założeniu rodziny też taki pozostanie.

Teraz wywód Piaskuna o spadku testosteronu o 30% u mężczyzn ojców. Ten testosteron spada - naukowcy rzeczywiście coś takiego odnotowali, ale tuż po urodzeniu się dziecka. Szczyt spadku poziomu testosteronu odnotowano w momencie, gdy ojciec widzi swoje dziecko po raz pierwszy. Potem testosteron stopniowo wraca do normy. Jest to fenomen naukowy, ale trwa bardzo krótko, a Piaskun sugeruje jakby mężczyzna-ojciec na zawsze stracił jakąś część swojej męskości - co nawet od strony naukowej jest kompletnym nonsensem.

Rozumiem, że Piaskun jest osobą skrzywdzoną, z bagażem złych doświadczeń, rozumiem, że cierpi, ale
"wywalanie" z siebie tylu złych emocji, frustracji przy każdym temacie o związkach, relacjach damsko-męskich, a ostatnio też w tematach o rodzinie nie jest zdrowe. Może warto się nad tym zastanowić?

Już nie wiem czy się śmiać czy płakać nad tym twoim mędrkowaniem pseudo-intelektualnym bełkotem...

No dalej pokaż mi proszę jakiś link na temat tego tymczasowego spadku teścia po wzięciu dziecka na ręce i natychmiastowym powrocie.
Ja znajduję artykuły twierdzące zupełnie co innego.
Jak się już powołujesz na bliżej nieokreślonych naukowców to podaj źródło:  

www.google.pl/amp/s/www.fatherly.com/health-science/should-new-dads-want-their-testosterone-back/amp/
www.sciencemag.org/news/2011/09/fatherhood-decreases-testosterone

Za to wycieczki ad personam a szczególnie odwrócona inżynieria mojego życiorysu na podstawie wróżenia idą ci znakomicie. Zajmijże się czymś skrojonym na miarę Twojego intelektu - czytaniem horoskopów, stawianiem tarota etc. 
 

30 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Już myślałam że tylko ja to widzę bo reszta kobiet albo jest ślepa albo zdesperowana. No cóż. Każdy ma taką rzeczywistość jaką chce widzieć. 

Jedna mądra klaszcze uszami dla drugiej mądrej. "Rejs" i gra w dupniaka się przypomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteś chamem z przerostem ego. Amen. Nie dziwię się że cieciujesz ma babskie forum udając pseudomedrca od wszystkich tematów. Nie zasługujesz na fajną kobietę toteż takiej nie masz i mieć nie będziesz. Zeby mieć dobre zdanie o kobietach yo najpierw trzeba zacząc traktowac je jak równe sobie a nie z góry sie uprzedzac mając je za pomyłkę ewolucji. Twoj pseudointelektualny bełkot i powolowyanie sie na badania naukowe stanowiące dla ciebie jedyne źródło prawdy objawionej nie przykryje  twojej frustracji oraz glebokiej krzywdy która w sobie nosisz i za którą próbujesz tu nieustannie (nieudolnie) obwiniać kobiety jako ogól. Gdy tylko któras smie cie skrytykować od razu ja obrażasz traktując jak gowno. Życzę Ci abyś nie znalazł kobiety jaka ci się marzy. Nie dla psa kiełbasa. Do widzenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, .. 🐈.. napisał:

Jesteś chamem z przerostem ego. Amen. Nie dziwię się że cieciujesz ma babskie forum udając pseudomedrca od wszystkich tematów. Nie zasługujesz na fajną kobietę toteż takiej nie masz i mieć nie będziesz. Zeby mieć dobre zdanie o kobietach yo najpierw trzeba zacząc traktowac je jak równe sobie a nie z góry sie uprzedzac mając je za pomyłkę ewolucji. Twoj pseudointelektualny bełkot i powolowyanie sie na badania naukowe stanowiące dla ciebie jedyne źródło prawdy objawionej nie przykryje  twojej frustracji oraz glebokiej krzywdy która w sobie nosisz i za którą próbujesz tu nieustannie (nieudolnie) obwiniać kobiety jako ogól. Gdy tylko któras smie cie skrytykować od razu ja obrażasz traktując jak gowno. Życzę Ci abyś nie znalazł kobiety jaka ci się marzy. Nie dla psa kiełbasa. Do widzenia. 

Właśnie pokazałaś swoją „klasę”. Gratuluję języka. Tak się nie wyraża kobieta z klasą. 

 Prezentujesz poziom rynsztoka a chcesz być traktowana jak dama. Na tym polega twój problem.

Przepracuj swój problem z mężczyznami i ludźmi w ogóle bo inaczej w nieskończoność będziesz siała nienawiść i patologię umysłową na wszelkich forach. Bez odbioru. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Margo napisał:

Mezczyzna, który decyduje się na dziecko tylko dlatego,  że chce tego partnerka robi bardzo duży błąd. Bywa, że w ten sposób rozwala związek. 

Prawda. Zreszta działa to w obie strony. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, JackStrong napisał:

Właśnie pokazałaś swoją „klasę”. Gratuluję języka. Tak się nie wyraża kobieta z klasą. 

 Prezentujesz poziom rynsztoka a chcesz być traktowana jak dama. Na tym polega twój problem.

Przepracuj swój problem z mężczyznami i ludźmi w ogóle bo inaczej w nieskończoność będziesz siała nienawiść i patologię umysłową na wszelkich forach. Bez odbioru. 

Nigdy nie uważałam się za kobietę z klasą i nigdy nie zamierzam nią być więc twój komentarz jest całkowicie bezzasadny. Poza tym nie interesuje mnie zadanie nikogo czyli ciebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Nigdy nie uważałam się za kobietę z klasą i nigdy nie zamierzam nią być więc twój komentarz jest całkowicie bezzasadny. Poza tym nie interesuje mnie zadanie nikogo czyli ciebie. 

Więc bądź konsekwentna i nie wyzywaj od chamów Piaskuna skoro sama chamką jesteś. 

Jak to było? „Pouczać mogą tylko ludzie u których praktyka względem nich samych idzie w parze z teorią”? To twój cytat słowo w słowo. 

Twoja hipokryzja mnie rozwala. Żałosna jesteś. 

Między innymi dlatego twoje zdanie na mój i jakikolwiek inny temat znaczy tyle co nic. 

Dla ciebie prawie każdy (lepszy od ciebie) jest nikim. Tylko własne zero widzisz jako wartość dodaną. To się leczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Znaczy tyle co nic dlatego produkujesz swoje teksty od dawna. To się leczy. Sukopies wyczuł temat i znowu się wkreca.Bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Jesteś chamem z przerostem ego. Amen. Nie dziwię się że cieciujesz ma babskie forum udając pseudomedrca od wszystkich tematów. Nie zasługujesz na fajną kobietę toteż takiej nie masz i mieć nie będziesz. Zeby mieć dobre zdanie o kobietach yo najpierw trzeba zacząc traktowac je jak równe sobie a nie z góry sie uprzedzac mając je za pomyłkę ewolucji. Twoj pseudointelektualny bełkot i powolowyanie sie na badania naukowe stanowiące dla ciebie jedyne źródło prawdy objawionej nie przykryje  twojej frustracji oraz glebokiej krzywdy która w sobie nosisz i za którą próbujesz tu nieustannie (nieudolnie) obwiniać kobiety jako ogól. Gdy tylko któras smie cie skrytykować od razu ja obrażasz traktując jak gowno. Życzę Ci abyś nie znalazł kobiety jaka ci się marzy. Nie dla psa kiełbasa. Do widzenia. 

Świetne słowa w ustach osoby która przesiaduje na forach po kilkanaście godzin na dobę od lat 😂 I starej panny przy okazji 😂 O wulgarności nie wspominając. Kilka ofiar stalkingu mówi samo za siebie w kwestii twojej ,,klasy''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, .. 🐈.. napisał:

Znaczy tyle co nic dlatego produkujesz swoje teksty od dawna. To się leczy. Sukopies wyczuł temat i znowu się wkreca.Bez odbioru.

Ja tu bywam. Ty tu śmierdzisz. Zasadnicza różnica.

Sukopies to ewentualnie połączenie twoich rodziców. Bo na pewno nie ja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się kocie na wszystkie konta od razu. Idź na całość. Stara panna w moim wieku? Wyjdź z wiochy mentalnej. Nie licz skarbie na mnie w kolejnym ataku twojej schizofreni gdyż tym razem ci nie pomogę w osiągnięciu orgazmu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, .. 🐈.. napisał:

Zaloguj się kocie na wszystkie konta od razu. Idź na całość. Stara panna w moim wieku? Wyjdź z wiochy mentalnej. Nie licz skarbie na mnie w kolejnym ataku twojej schizofreni gdyż tym razem ci nie pomogę w osiągnięciu orgazmu .

Zawsze wmawiasz komuś schizofrenię w momencie gdy ujawnia się u ciebie? 

Dziwne że zaczynasz śpiewkę ze schizą w tej samej chwili gdy nawiedzają cię urojenia. 

Jak tam twoje drugie konto gośćć i tajemnicze trzecie? Tęsknimy. 

To rozumiem że już nie jestem brudasem? Hah. 

Wróć lepiej do leków bo ci nawet te 2 neurony nie zostaną i co ty bido poczniesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, .. 🐈.. napisał:

Zaloguj się kocie na wszystkie konta od razu. Idź na całość. Stara panna w moim wieku? Wyjdź z wiochy mentalnej. Nie licz skarbie na mnie w kolejnym ataku twojej schizofreni gdyż tym razem ci nie pomogę w osiągnięciu orgazmu .

Wiocha mentalna to sadzenie takich byków jakie robisz. "Schizofreni"? Serio tumanie? A na kowbo wykłócałaś się z każdym o ortografię 😂 Nasz mały chory na hipokryzję projektorek  😂 Orgazm z tobą to oksymoron 😂 Nie pogrążaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, JusticeNow napisał:

Wiocha mentalna to sadzenie takich byków jakie robisz. "Schizofreni"? Serio tumanie? A na kowbo wykłócałaś się z każdym o ortografię 😂 Nasz mały chory na hipokryzję projektorek  😂 Orgazm z tobą to oksymoron 😂 Nie pogrążaj się. 

Tam już jednak nie ma o co walczyć. 

Walka o neurony przegrana z kretesem. A nie mówiłem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, JackStrong napisał:

Tam już jednak nie ma o co walczyć. 

Walka o neurony przegrana z kretesem. A nie mówiłem. 

Najpodlejsi upadają najniżej 😏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Piaskun napisał:

Ja np nie nadaję się zupełnie do przewijania dzieciaka (zbiera mnie na wymioty na widok fekaliów)  i desperatka, która zdecyduje się ze mną na potomka musi uwzględniać, że będzie uwiązana do dzieciak póki nie skończy brudzić pieluch...

Ale ja z tych dla których dziecko to tylko opcja a nie potrzeba.

jak cię zbiera na wymioty na widok fekaliów to musisz mieć straszne przeżycia codziennie w toalecie 😂

nie każdy musi mieć dzieci, ja jakoś nie mam ciśnienia, ale też nie kojarzą mi się one zupełnie z fekaliami.
bardziej z koniecznością  nieustannego pilnowania przez pierwsze lata życia. ale generalnie każdy z nas kiedyś był dzieckiem i jakoś nikt na nas nie zwymiotował podczas przewijania, więc to chyba nie jest aż takie straszne. 😃

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, .. 🐈.. napisał:

Jesteś chamem z przerostem ego. Amen. Nie dziwię się że cieciujesz ma babskie forum udając pseudomedrca od wszystkich tematów. Nie zasługujesz na fajną kobietę toteż takiej nie masz i mieć nie będziesz. Zeby mieć dobre zdanie o kobietach yo najpierw trzeba zacząc traktowac je jak równe sobie a nie z góry sie uprzedzac mając je za pomyłkę ewolucji. Twoj pseudointelektualny bełkot i powolowyanie sie na badania naukowe stanowiące dla ciebie jedyne źródło prawdy objawionej nie przykryje  twojej frustracji oraz glebokiej krzywdy która w sobie nosisz i za którą próbujesz tu nieustannie (nieudolnie) obwiniać kobiety jako ogól. Gdy tylko któras smie cie skrytykować od razu ja obrażasz traktując jak gowno. Życzę Ci abyś nie znalazł kobiety jaka ci się marzy. Nie dla psa kiełbasa. Do widzenia. 

Lepiej bym tego nie ujęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życiowo doświadczony
17 godzin temu, Indygoo napisał:

 Czy to prawda że większość mężczyzn sama z siebie nie chcę mieć dzieci i decyduje się na dziecko tylko dlatego że chcę tego kobieta? A kiedy dziecko się urodzi to im się odmienia i nie żałują, że dziecko wiele zmienia w życiu?

U mnie to była trzecia opcja. Ja nie chciałem, partnerka specjalnie nie nalegała (miała wtedy 5 letniego syna którego biologiczny ojciec zmarł) za to moja mama bardzo chciała zostać babcią , więc w pewnym sensie zdecydowałem się na jej życzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
16 godzin temu, Piaskun napisał:

Badania Marka Ragnarusa (niepopularne na politpoprawnym zachodzie) wyraźnie pokazują, że najzdrowsze jednostki pochodzą z pełnych rodzin heteroseksualnych - fakt.
Alfa istotnie nie musi nim być przez cały czas. Może statusieć, przytyć i budzić politowanie młodszych bezdzietnych samiczek, ba nie musi nawet już podniecać swojej partnerki. I wielu faktycznie tatusieje.

Pytanie czy chce statusieć?

Nie wiem co rozumiesz przez określenie "tatusieć", ale dla mnie mężczyzna z troską zajmujący się swoim dzieckiem, to jeden z najpiękniejszych widoków świata. 

Bycie "samcem alfa" oznacza dla Ciebie spłodzenie dzieciaka, a następnie zrzucenie całych trudów wychowania na kobietę. Rzeczywiście alfa do kwadratu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, .. 🐈.. napisał:

Jesteś chamem z przerostem ego. Amen. Nie dziwię się że cieciujesz ma babskie forum udając pseudomedrca od wszystkich tematów. Nie zasługujesz na fajną kobietę toteż takiej nie masz i mieć nie będziesz. Zeby mieć dobre zdanie o kobietach yo najpierw trzeba zacząc traktowac je jak równe sobie a nie z góry sie uprzedzac mając je za pomyłkę ewolucji. Twoj pseudointelektualny bełkot i powolowyanie sie na badania naukowe stanowiące dla ciebie jedyne źródło prawdy objawionej nie przykryje  twojej frustracji oraz glebokiej krzywdy która w sobie nosisz i za którą próbujesz tu nieustannie (nieudolnie) obwiniać kobiety jako ogól. Gdy tylko któras smie cie skrytykować od razu ja obrażasz traktując jak gowno. Życzę Ci abyś nie znalazł kobiety jaka ci się marzy. Nie dla psa kiełbasa. Do widzenia. 

Co do obelg i plucia jadem mogę tylko mieczyk i tarczę nosić za waćpanną.
Nie napinajże się tak jednak, ja wiem, że w tym wieku i przy tym charakterze uroda to już tylko imponderabilia, ale jeszcze ciśnienie waćpannie skoczy i skończysz jak caryca Katarzyna w trakcie czynności, która i waćpanny stała się właśnie udziałem.

5 godzin temu, frog_in_the_fog napisał:

jak cię zbiera na wymioty na widok fekaliów to musisz mieć straszne przeżycia codziennie w toalecie 😂

nie każdy musi mieć dzieci, ja jakoś nie mam ciśnienia, ale też nie kojarzą mi się one zupełnie z fekaliami.
bardziej z koniecznością  nieustannego pilnowania przez pierwsze lata życia. ale generalnie każdy z nas kiedyś był dzieckiem i jakoś nikt na nas nie zwymiotował podczas przewijania, więc to chyba nie jest aż takie straszne. 😃

 

Obiegowa i wulgarna, acz po części prawdziwa mądrość głosi, że własne nie śmierdzi. Jakoś od biedy nauczyłem się z sobą żyć. 😉

Cóż, nieprzespane noce i mocne ograniczenie wolności to druga kwestia która kojarzy mi się z dziećmi. Osobiście uważam, że lepiej żeby jedno siedziało w ciągu pierwszych lat z dzieckiem, niż żeby oboje ze zmęczenia ryzykowali pracą. Ale, jak już pisałem, dla mnie to czysta teoria i najpewniej jeszcze przez jakiś czas co najmniej teorią pozostanie.

Pokolenie naszych staruszków to trochę inna bajka. Dzieci pielęgnowała matka, gdzieś zaraz po tym jak już wypędziła bydło na pole sąsiada przenoszące je po kolei przez rów co by nóg nie połamały. Ojciec dziećmi się nie zajmował (deus otiosus) bo od rana pracował na polu (po całej nocy wynoszenia części do traktora z pobliskiego PGRu). Teraz ludzi są bardziej "cywilizowani".

Moje ustępstwo na rzecz tej delikatności i wrażliwości której podobno kobiety poszukują w mężczyznach to mdłości na widok fekaliów 😄 😛
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
8 minut temu, Piaskun napisał:


Piaskun mój Słodki, nie krzycz na nią zbyt mocno... nie trać energii na to.
 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość ... napisał:

 

Ja "krzyczeć"?
Krzyki to oznaka człowieka słabego. Jeśli ktoś mnie zirytuje to co najwyżej spuszczam mu na głowę młotek krytyki. Werbalnej albo manualnej. ^^
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Ja "krzyczeć"?
Krzyki to oznaka człowieka słabego. Jeśli ktoś mnie zirytuje to co najwyżej spuszczam mu na głowę młotek krytyki. Werbalnej albo manualnej. ^^
 

Czyli sam przyznajesz, ze jesteś człowiekiem słabym :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
2 minuty temu, Piaskun napisał:

Ja "krzyczeć"?
Krzyki to oznaka człowieka słabego. Jeśli ktoś mnie zirytuje to co najwyżej spuszczam mu na głowę młotek krytyki. Werbalnej albo manualnej. ^^
 

Oczywiście wiesz doskonale o co chodzi. I oczywiście perfekcyjnie jesteś Grekiem.  Świetne to co robisz. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

chyba ktoś nieudolnie próbuje się autosupportować :classic_smile:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 minutę temu, Gość gość napisał:

chyba ktoś nieudolnie próbuje się autosupportować :classic_smile:

O mnie mówisz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Skoro facet chce dziecko to kogokolwiek obchodzą jego prawdziwe motywacje? Ważne, że chce. Myślisz, ze facetów obchodzi to czy np. kobieta akurat naprawdę ma ochotę uprawiać z nimi seks? Liczy się dla nich tylko to, że wyraża zgodę.

Ludzie aż tak skrupulatnie nie analizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×