Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Polka

Ciąża - ponizenie on myśli że to nie jego dziecko

Polecane posty

Gość Polka

Hej dziewczyny. 

Jaka byłaby Wasza reakcja gdybscie były w ciąży a w historii na telefonie  Waszego faceta znalazłybyscie frazy typu "testy na ojcostwo" albo "jak obliczyć datę POCZECIA" ja się zalamalam.. Jak się dowiedział że jestem w ciąży to nie ukrywam że byłam mocno zszkowana.. Wiedziałam że on ma duże długi i problemy finansowe więc on również nie był zadowolony. Ale powiedziałam że urodze i tak a on nie musi się nami zajmować. Dużo płakałam byłam przygotowana na to że zostanę sama. Minęło kilka dni i zaczął gonic za mną że mnie kocha że to pezemyslal że przeprasza nie był przygotowany, że ma duże problemy finansowe i go to przerosło, ale ze zrobi wszystko by to naprawić. Zaczęło się układać.. Chodził ze mną na wszystkie badania ginekologiczne .. Wydawało się, że będzie dobrze. Zabrał mnie na urlop i tam szukając drogi powrotnej z miasta do hoteli natknelam się w Google na właśnie takie frazy.. 

 

Nie wiem co o tym myślec. 

Czuje się jakby dostała w pysk, nigdy go nie zdradziłam, kochałam go i kocham nadal.. A on podejrzewa, że dziecko nie jest jego? W dodatku teraz zachowuje się jakby był szczęśliwy, że będzie ojcem.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że był w szoku, skoro ma długi i problemy jak opisałaś to wtedy jak jeszcze mu dołożyłaś że będzie dzidzia to go zmiotło. Ja też bym się przekręcił pewnie jakbym miał taki stres że hajsik się nie zgadza. Co do tych wyszukiwań to może jest takim nadmiernym rozmyślaczem może to nie moje ciężko pojąć czyjeś myślenie twój facet powinnaś go dobrze znać skoro doszło do dziecka a nagle odkrywasz że nie ma do ciebie zaufania. Jeżeli się ogarnął to nie rozumiem problemu 😓 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W ogóle gdybyś była rozsadna to zabezpieczalabyś się, mając na uwadze że facet z długami raczej nie będzie odpowiedzialnym ojcem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każdy rozsądny męzczyzna robi badania genetyczne dzieciakowi. Ale Twój chłop się miota od odpowiedzialności do próby wykręcenia się. Szkoda, że za to obrywasz. P.S. Nie spotyka się z ludźmi w długach. M. in. dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

opowiem Ci moją historię to zrozumiesz męża któremu kumple mogli coś nagadać.

Żona zmarła pare lat temu, teściowa i teściu też nie żyją , toczy się wojna o spadek pomiędzy szwagierką z jej mężem od roku a moim synem ( to teściów majątek ) . Synowi dziadkowie zapisali wszystko bo wcześnie tamta dostała dużo więcej i jeszcze coś ekstra wydębiła (podejrzewam że ich okradła ale ze wstydu tego nie powiedzieli) . Gdy w zasadzie było po sprawie i na dzien przed zamknięciem wszelkich formalnosci psedo szwagier dzwoni i mówi : po co tak walczysz o ,,imię syna" przecież to nie twoje dziecko co nie wiedziałeś. Mnie zamurowało , kogo o to spytać , dlaczego ja nic nie wiem , czy żona mnie zdradziła ....itp pytania , ale pomyslałem że zawsze byli s......nami i nawet jeśli to nic im się nie należy . Po miesiącu pogadałem z synem puszczając rozmowę telefoniczną ( zawsze nagrywam jak tamci dzwonią bo prwnik mi doradził ) , wyraził zgodę na testy DNA . Kosztowało mnie 700zł ( pełne) po tygodniu odpowiedz w 99,999% procentach moje dziecko. W pierwszej chwili chciałem jechać do nich i obu wpierdo...ć, ale doszłóem do wniosku że mogą być kłopoty więc obmyśliłem inny plan = dyskredytujący ich w oczach sąsiadów reszty rodziny, znajomych przedstawiając rozmowe i dokument DNA. Pomysl jakim trzeba byc podlym człowiekiem by tak mówic o zmarłej siostrze , szwagierce która nic im nie zrobiła, robiąc z teściów podlych ludzi ukrywających prawdę .

Teraz już wiesz że różnie może być w życiu, aby to robić naprawdę ktoś życzliwy musiał mu nieżle namieszać w głowie , no chyba że ma podstawy o których tu nie napisałaś. Jeżeli czujesz sie uczciwa to czemu ma nie zrobić , ile było przypadków zamian dzieci w szpitalach nawet film nakrecili o dziewczynkach zamienionych. Wam to też może się przydażyc a testy wykluczą taką ewentualnosc. Z drugiej strony wejdz na fora i zobacz ile kobiet zdradza ile zachodzi z kochankami oszukując męża ? Nie dziw się - to życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla

Wiesz, wydaje mi się, ze on może chciałby znaleźć dowod, ze to nie jego dziecko. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pola

Nie wiem może chodzi o fakt, że wielu jego kolegów bliskich mu próbowało kiedyś zanim się poznaliśmy nawiązać że mną bliższy kontakt i on o tym wie. Byłam kiedyś na imprezie firmowej - początki naszej znajomości, znałam ku jego zdziwieniu większość jego kolegów i to dość dobrze. Ja zawsze byłam dusza towarzystwa, pewna siebie osoba i nie narzekalam na brak zainteresowania. On często był i nadal bywa zazdrosny zawsze powtarza, że mam więcej kolegów niż koleżanek. To prawda, ale ja nigdy z nikim nic nie zrobiłam. Dla mnie to czysto kolezenskie rozmowy, spotkania. Nie wzbranialam się by spotkać się np w 3 bo nie miałam nigdy nic do ukrycia. Kiedyś gdy się poklocilismy powiedział mi "założę się że przynajmniej przede mną nikt Cię nigdy nie ostrzegał czego nie można powiedzieć o Tobie" zamurowalo mnie. Oczywiście cała kłótnia zeszła na drugi plan dopytywalam kto Cię przede mną przestrzegał i co dokładnie mówił.. Dowiedziałam się tylko, że to jakiś nasz wspólny znajomy, ale więcej mi nie powiedział.. Śmiał się ironiczny głosem. Zastanawiałam  się który to taki nasz "wspólny znajomy" opowiada o mnie historyjki.. Myślę ze ktoś faktycznie mógł mu zrobić wodę z mózgu i naopowiadsc o mnie niestworzonych historii tylko nie do końca rozumiem cel no i było to dawno temu, początki naszego związku. Ale jednak miało miejsce. 

Druga sprawa to taka, że jego kolega z pracy żył kiedyś z żoną miał z nią dwójkę dzieci a po 3 latach się okazało że ani jedno nie jest jego. Podobno facet się leczy psychiatryczne do dziś dnia..Opowiadał mi ta historie strasznie był przejęty losem tego kolegi. Tak sobie myślę, że może to przez to ma takie dziwne zachowanie. Ktoś mu coś naopowiadal dodatkowo w bliskim otoczeniu mial kolegę któremu żona rogi przyprawiala, więc może sobie też dopowiedział historie która nie ma prawa bytu.

Nie wiem tylko w jakim celu jakiś super kolega przestrzega go przede mną jaki ma cel.  

 

Ja nie mam nic przeciwko niech robi test. Po prostu bardzo mnie zabolał fakt, że nagle jak jestem w ciąży to on myśli, że ja go zdradzalam to po co w ogóle że mną był. Ja gdybym miała podejrzenia że ktoś mnie może zdradzać to zrezygnowałabym najzwyczajniej z takiego związku. A nie teraz gdy jestem w ciąży to ma jakieś wątpliwości a nawet głośno nie potrafi tego powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc pola

Do gość gość.. To jest właśnie nienawiść ludzi. 

Jak można kogoś oskarżać, pomowic.. A tym bardziej kogoś kto już nie może się obronić. To jest zniesławienie ja bym im sprawę założyła tak o dla zasady. Żeby na drugi raz się zastanowili co mówią. Może jakby musieli się w sądzie pokazać i kilka spraw przeżyć wstydu się najeść to dostaliby nauczkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfg

Gdybym byla wierna i ufala partnerowi a on mialby podejrzenia to olalabym go. Niech placi alimenty i spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×