Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sanji

Poznałem dziewczynę bez szkoły

Polecane posty

Gość Sanji

Poznałem pewną kobietę(23l), piękna, inteligentna, świetnie się dogadujemy, lecz jak się okazało nie ma ona nawet średniego wykształcenia. Chodziła do profilowanego liceum medycznego, ale musiała zrezygnować ze szkoły z powodu problemów rodzinnych. Nie wiem co robić. Przeszkadzałby Wam taki fakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Problemy rodzinne..., dzisiaj tak się mówi na spędzanie czasu w galerii. Galeriankom mówimy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Nie, tym bardziej że jest młoda i wszystko przed nią. Szkoły dla dorosłych stoją wszędzie otworem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alphaville

Poznałem kiedyś dziewczynę bez szkoły średniej. Miała 19 lat. Była śliczna. Była ona pierwszą dziewczyną w moim życiu, z którą miałem cielesny kontakt. Nie została moją partnerką, ale zawsze będę ją dobrze wspominał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pax

Jak inteligentna to daj szanse ale szkole trzeba zrobić bo wstyd i gorzej z robotą. Sam jestem po szkole dla dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
24 minuty temu, Gość Sanji napisał:

Poznałem pewną kobietę(23l), piękna, inteligentna, świetnie się dogadujemy, lecz jak się okazało nie ma ona nawet średniego wykształcenia. Chodziła do profilowanego liceum medycznego, ale musiała zrezygnować ze szkoły z powodu problemów rodzinnych. Nie wiem co robić. Przeszkadzałby Wam taki fakt?

Problemy rodzinne nie przeszkadzają w nauce, nieuki zawsze znajdą wymowke. Znam dziewczynę,  ojciec odszedł do jakiejś zdziry,  matka wpadła w alkoholizm, opieka nad młodszym rodzeństwem, pijaną matką, prowadzenie domu spadły na najstarsza córkę w gimnazjum. Uczyła się dobrze i dobrze prowadziła się jako dziewczyna.

Poza tym, ... goń się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Alphaville napisał:

Poznałem kiedyś dziewczynę bez szkoły średniej. Miała 19 lat. Była śliczna. Była ona pierwszą dziewczyną w moim życiu, z którą miałem cielesny kontakt. Nie została moją partnerką, ale zawsze będę ją dobrze wspominał. 

Czemu nie została twoją partnerką? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Problemy rodzinne nie przeszkadzają w nauce, nieuki zawsze znajdą wymowke. Znam dziewczynę,  ojciec odszedł do jakiejś zdziry,  matka wpadła w alkoholizm, opieka nad młodszym rodzeństwem, pijaną matką, prowadzenie domu spadły na najstarsza córkę w gimnazjum. Uczyła się dobrze i dobrze prowadziła się jako dziewczyna.

Poza tym, ... goń się. 

To zależy od psychiki dziewczyny i indywidualnej sytuacji.  To,  że znasz jedna dziewczynę która dała sobie radę, to nie znaczy,  iż każda sobie poradzi.  Głupoty piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie

Nie przeszkadzałoby mi to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaq

Zostaw dziewczyne i  daj jej szanse na normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
1 godzinę temu, Gość Sanji napisał:

Poznałem pewną kobietę(23l), piękna, inteligentna,  lecz jak się okazało nie ma ona nawet średniego wykształcenia.

Ok trudne zycie, bywa, ale jakby była inteligentna to jakoś by uzupełniła z czasem wykształcenie choćby o maturę. Choćby po to żeby mieć jakikolwiek potwierdzony papierkiem zawód, albo maturę. Naprawdę teraz można to załatwić w byle szkółce. Jeśli dziewczyna nie ma planów na uzupełnienie  wykształcenia choćby o maturę to nie brałabym, bo czego jak czego, ale rozumu to nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia

Czasami tak się życie układa, że z czegoś trzeba zrezygnować czy odłożyć na później... pewnych spraw nie przewidzisz i nie masz na nie wpływu chociaż bardzo byś chciał.

Uważam, że bardzo krzywdzące jest myślenie, które prezentujesz - "nie ma szkoły, więc teraz będę dumał czy jest godna być ze mną". Widocznie nie myślisz o niej poważnie, nie jesteś też prawdziwie zakochany. 

Jeśli dziewczyna ma 23 lata, to wszystko przed nią - może zrobić maturę, kursy i 3 kierunki studiów. Oczywiście, jeśli w tym momencie nie odpowiada Ci intelektualnie, to myślę, że żadna matura czy szkoła tego nie zmieni.

Dobra relacja czy związek może być dla niej swego rodzaju "kopem", którego być może potrzebuje, żeby pójść na przód, ale Ty musisz wiedzieć czy chcesz być jej oparciem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^^^^
10 minut temu, Gość xxx napisał:

Ok trudne zycie, bywa, ale jakby była inteligentna to jakoś by uzupełniła z czasem wykształcenie choćby o maturę. Choćby po to żeby mieć jakikolwiek potwierdzony papierkiem zawód, albo maturę. Naprawdę teraz można to załatwić w byle szkółce. Jeśli dziewczyna nie ma planów na uzupełnienie  wykształcenia choćby o maturę to nie brałabym, bo czego jak czego, ale rozumu to nie ma.

po liceum nie ma się zawodu, a matura jest potrzebna tylko na studia. Po samym liceum nie ma się nic. Ja przerwałam studia i mając liceum, czyli nie mając żadnego wyuczonego zawodu jak i konkretnego wykształcenia mogę liczyć na takie pracę co osoby z wykształceniem podstawowym i na takich też stanowiskach dotychczas pracowałam...... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
1 minutę temu, Gość ^^^^ napisał:

po liceum nie ma się zawodu, a matura jest potrzebna tylko na studia. Po samym liceum nie ma się nic. Ja przerwałam studia i mając liceum, czyli nie mając żadnego wyuczonego zawodu jak i konkretnego wykształcenia mogę liczyć na takie pracę co osoby z wykształceniem podstawowym i na takich też stanowiskach dotychczas pracowałam...... 

dlatego piszę albo zawód albo matura. Po maturze nie ma się nic, ale nikt nie weźmie w obecnych czasach do pracy w biurze, czy urzędzie dziewczyny bez matury, nawet nie każdy sklep taką zatrudni. To ta różnica, że papierek niewiele znaczy, ale znaczy na tyle dużo, że bez niego  nawet nie masz co zaczynać rozmowy o pracę w niektórych miejscach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alphaville
51 minut temu, Gość Gosc napisał:

Czemu nie została twoją partnerką? 

Zbyt dużo barier było między nami. Dużo by pisać. Ona mieszkała na wsi. Miała tylko podstawówkę. Mieszkam w mieście oddalonym o 130 km od jej wioski. Nie miałem wtedy samochodu. Byłem biednym studentem. Więcej nie muszę wymieniać. Już tylko te argumenty świadczyły o tym, że wchodzenie z nią w związek nie miało sensu. Ona była piękna. Nie dostałbym od niej kosza. Ok, fajnie. Miałem z tego powodu satysfakcję. Musiałem wrócić do siebie i o niej zapomnieć. Nie było innej opcji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
2 minuty temu, Gość Alphaville napisał:

Zbyt dużo barier było między nami. Dużo by pisać. Ona mieszkała na wsi. Miała tylko podstawówkę. Mieszkam w mieście oddalonym o 130 km od jej wioski. Nie miałem wtedy samochodu. Byłem biednym studentem. Więcej nie muszę wymieniać. Już tylko te argumenty świadczyły o tym, że wchodzenie z nią w związek nie miało sensu. Ona była piękna. Nie dostałbym od niej kosza. Ok, fajnie. Miałem z tego powodu satysfakcję. Musiałem wrócić do siebie i o niej zapomnieć. Nie było innej opcji. 

a co niby byś z nią robił po studiach gdyby nie uzupełniła wykształcenia. Ekscytacja wyglądem i seksualnością to  akurat dość szybko mija, a potem jest jeszcze życie i czasem trzeba pogadać nie tylko o tym, że jutro na obiad krupnik, wyjść do znajomych, trzeba mieć podobne wizje różnych spraw itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^^^^
16 minut temu, Gość xxx napisał:

dlatego piszę albo zawód albo matura. Po maturze nie ma się nic, ale nikt nie weźmie w obecnych czasach do pracy w biurze, czy urzędzie dziewczyny bez matury, nawet nie każdy sklep taką zatrudni. To ta różnica, że papierek niewiele znaczy, ale znaczy na tyle dużo, że bez niego  nawet nie masz co zaczynać rozmowy o pracę w niektórych miejscach

w obecnych czasach nikt nie weźmie do pracy w biurze - osobę z samą maturą... 

do tej pory nikt nie sprawdzał u mnie tego świstku,  na takich stanowiskach jak kasjer, czy w innych fabrykach(czyli niskich stanowiskach) - nikt ode mnie tego nie wymagał i nikogo to nie interesowało.  

Pracowałam w jednej z sieciówek i dziewczyna, która "uczyła" się w liceum zaocznym (ta jej nauka wyglądała tylko na zaświadczeniu, że się uczy,  na zajęcia wcale nie uczeszczala, z tego co wiem od początku zaczęcia tejze pracy robiła to liceum, czyli jakieś 4 lata,  a nadal nie skończyła,  chodziło tylko o zniżki i o polepszenie swojej sytuacji na rynku pracy ) , miała wykształcenie gimnazjalne - była na wyższym szczeblu niż ja.  

Z średnim wykształceniem nie ma się szans na lepsze prace, chyba że po znajomości,  także różnica jest naprawdę niewielka. Do fabryk/magazynów/sklepów biorą każdego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alphaville
3 minuty temu, Gość xxx napisał:

a co niby byś z nią robił po studiach gdyby nie uzupełniła wykształcenia. Ekscytacja wyglądem i seksualnością to  akurat dość szybko mija, a potem jest jeszcze życie i czasem trzeba pogadać nie tylko o tym, że jutro na obiad krupnik, wyjść do znajomych, trzeba mieć podobne wizje różnych spraw itp.

O to właśnie chodzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinia
10 minut temu, Gość xxx napisał:

a co niby byś z nią robił po studiach gdyby nie uzupełniła wykształcenia. Ekscytacja wyglądem i seksualnością to  akurat dość szybko mija, a potem jest jeszcze życie i czasem trzeba pogadać nie tylko o tym, że jutro na obiad krupnik, wyjść do znajomych, trzeba mieć podobne wizje różnych spraw itp.

Gdyby uzupełniła wykształcenie,  choćby zdając maturę, to nagle stałaby się inną osobą, z innymi poglądami, z innymi zasadami, z innym wychowaniem i osobowością : D (swoją drogą nawet jej nie znasz i nie wiesz nic o jej poglądach ani o niej) ale pasowałaby do faceta, bo miałaby papierek. No fakt haha. O rany,  nie wierze w to co czytam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oskar89

Nie mylcie wykształcenia z inteligencją. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
21 minut temu, Gość Alphaville napisał:

Zbyt dużo barier było między nami. Dużo by pisać. Ona mieszkała na wsi. Miała tylko podstawówkę. Mieszkam w mieście oddalonym o 130 km od jej wioski. Nie miałem wtedy samochodu. Byłem biednym studentem. Więcej nie muszę wymieniać. Już tylko te argumenty świadczyły o tym, że wchodzenie z nią w związek nie miało sensu. Ona była piękna. Nie dostałbym od niej kosza. Ok, fajnie. Miałem z tego powodu satysfakcję. Musiałem wrócić do siebie i o niej zapomnieć. Nie było innej opcji. 

ale nie zapomniałeś 🙂 juz któryś raz czytam jak o niej wspominasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
35 minut temu, Gość ^^^^ napisał:

w obecnych czasach nikt nie weźmie do pracy w biurze - osobę z samą maturą... 

do tej pory nikt nie sprawdzał u mnie tego świstku,  na takich stanowiskach jak kasjer, czy w innych fabrykach(czyli niskich stanowiskach) - nikt ode mnie tego nie wymagał i nikogo to nie interesowało.  

Pracowałam w jednej z sieciówek i dziewczyna, która "uczyła" się w liceum zaocznym (ta jej nauka wyglądała tylko na zaświadczeniu, że się uczy,  na zajęcia wcale nie uczeszczala, z tego co wiem od początku zaczęcia tejze pracy robiła to liceum, czyli jakieś 4 lata,  a nadal nie skończyła,  chodziło tylko o zniżki i o polepszenie swojej sytuacji na rynku pracy ) , miała wykształcenie gimnazjalne - była na wyższym szczeblu niż ja.  

Z średnim wykształceniem nie ma się szans na lepsze prace, chyba że po znajomości,  także różnica jest naprawdę niewielka. Do fabryk/magazynów/sklepów biorą każdego. 

no ale własnie to ci tłumaczę, ze bez wykształcenia ( i to czasem chodzi tylko o papierek anie wiedzę) całe zycie jestes popychadłem bez cienia szansy na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx
35 minut temu, Gość Pinia napisał:

Gdyby uzupełniła wykształcenie,  choćby zdając maturę, to nagle stałaby się inną osobą, z innymi poglądami, z innymi zasadami, z innym wychowaniem i osobowością : D (swoją drogą nawet jej nie znasz i nie wiesz nic o jej poglądach ani o niej) ale pasowałaby do faceta, bo miałaby papierek. No fakt haha. O rany,  nie wierze w to co czytam. 

nie, ale mając maturę,dalej się ucząc rozwijałaby swoją inteligencję, przebywała w innych środowiskach, maiła lepszą pracę. To by  jej dawało szansę i bodziec na rozwój. Inteligencja to coś co  trzeba rozwijać, nie jest dana na tym samym poziomie na całe życie- np dziecko w wieku 5 lat nie będzie tak inteligentne jak  dziecko 10 letnie, czy dorosły. Bo stale jeszcze się uczy i rozwija. żeby się uczyć i rozwijać musisz mieć bodźce- kontakt z ludźmi na wyższym poziomie, inspiracje, itp.  Nie wyskoczysz poza poziom obracając się zawodowo np wśród pijanych drwali gadających tylko o piciu , d... i ścinaniu drzew.Przykład przerysowany, ale tak jest, że żeby ciągnąć w górę to musisz  inwestować czas w rozwój i szukać do niego okazji i mieć kontakt z osobami, od których możesz czerpać wiedzę. I to całe życie, a nie np do skończenia szkoły, czy studiów. Oczywiście autor postu i po studiach mógłby nie osiągać wyżyn intelektu i nie mieć rozbuchanych potrzeb w tym zakresie, ale zwykle takie różnice wyksztąłcenia wcześniej, czy później w życiu wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość xxx napisał:

nie, ale mając maturę,dalej się ucząc rozwijałaby swoją inteligencję, przebywała w innych środowiskach, maiła lepszą pracę. To by  jej dawało szansę i bodziec na rozwój. Inteligencja to coś co  trzeba rozwijać, nie jest dana na tym samym poziomie na całe życie- np dziecko w wieku 5 lat nie będzie tak inteligentne jak  dziecko 10 letnie, czy dorosły. Bo stale jeszcze się uczy i rozwija. żeby się uczyć i rozwijać musisz mieć bodźce- kontakt z ludźmi na wyższym poziomie, inspiracje, itp.  Nie wyskoczysz poza poziom obracając się zawodowo np wśród pijanych drwali gadających tylko o piciu , d... i ścinaniu drzew.Przykład przerysowany, ale tak jest, że żeby ciągnąć w górę to musisz  inwestować czas w rozwój i szukać do niego okazji i mieć kontakt z osobami, od których możesz czerpać wiedzę. I to całe życie, a nie np do skończenia szkoły, czy studiów. Oczywiście autor postu i po studiach mógłby nie osiągać wyżyn intelektu i nie mieć rozbuchanych potrzeb w tym zakresie, ale zwykle takie różnice wyksztąłcenia wcześniej, czy później w życiu wychodzą.

Czy ty pochodzisz z małej wioski? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chciałeś żeby miała własną szkołę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aha

Nie rozumiem w czym problem. Skoro się dogadujecie i dziewczyna ni3 jest pustakiem to jakie ma to znaczenie.... Wstydziłbyś się,  na jej miejscu nie chciałabym być z kimś takim. Sama mam faceta tylko po zawodówce i przez myśl by mi nie przeszło to co tobie. Zostaw ją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc7

Ja autora rozumiem.... też chciałabym faceta wykształconego i jest to dla mnie ważne. Ludzi bez studiów mam za gorszych i nie chciałabym być z taką osobą w związku,  bo najzwyczajniej bym się wstydziła. Tak już mam. Znajomych mam różnych, ale partner to co innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nami
11 minut temu, Gość gosc7 napisał:

Ja autora rozumiem.... też chciałabym faceta wykształconego i jest to dla mnie ważne. Ludzi bez studiów mam za gorszych i nie chciałabym być z taką osobą w związku,  bo najzwyczajniej bym się wstydziła. Tak już mam. Znajomych mam różnych, ale partner to co innego. 

ja również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jamci

A w czym to niby przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja ci powiem
1 godzinę temu, Gość Jamci napisał:

A w czym to niby przeszkadza?

w tym ze jest niedouczona,  z czasem zaczną sie różnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×