Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nats

Zbyt luźna pochwa po porodzie

Polecane posty

Gość Nats

Witam. 

 

Jestem już 4 miesiące po porodzie naturalnym. Byłam nacinana (pomijam już fakt że powiedziałam położnej 3 godziny przed pójściem na fotel że ma mnie ciąć tylko w ostateczności. Jestem pewna że dałabym sobie radę sama, dziecko nie było duże, a na fotelu byłam tylko 15min, po 10 mnie naciela.) Nie czuje się komfortowo z tym że moje wejście do pochwy jest teraz tak otwarte, że jestem tak okropnie luźna. Po dzisiejszej kąpieli to już w ogóle czuję się załamana. Gdy wyszłam z wanny, ubrałam bieliznę i stanęłam prosto to coś ze mnie wycieklo. Myślałam że się posikalam, ale to było bezwonne i nie miało zadnego koloru. Doszłam więc do wniosku że podczas kąpieli wlala się we mnie woda ( nie wiem czy to możliwe, ale nie mam innego wyjasnienia.) Nie wykonywała żadnych czynności seksualnych od porodu i przez 7 miesięcy ciazy. Czy jest coś co mogę z tym zrobić? Proszę o pomoc bo zaraz się chyba poplacze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gjkk

Cwicz  miesnie kegla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Apropos tematu zapytam z ciekawości. Jak wygląda pochwa po zszyciu? Zawsze myślałam, że lekarz zszywa pochwę w miejscu w którym została nacięta/pękła. Więc teoretycznie nie powinno być różnicy. Ja nacinana nie byłam a krocze wróciło do normy. Dość długo to trwało i nawet zazdroscilam tym "nacinanym" że zostały zszyte jak dawniej od razu po porodzie. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geisha

Kulki gejszy. Jeśli masz problem z luźną pochwą to zakup w internecie. Urodziłam dziecko 1.5 temu. Do 3 miesiąca czułam dyskomfort w pochwie i sama tez czułam się luźna...pytałam partnera czy czuje bym zrobiła sie luźniejsza ale on unikał odpowiedzi co było tylko potwierdzeniem. Po prawie roku uzywania seks jest jeszcze lepszy niż przed! 😛 tez byłam nacinana wiec jeśli nie odczuwasz dyskomfortu ani nic niepokojącego to powinno pomoc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxy
8 godzin temu, Gość Anka napisał:

Apropos tematu zapytam z ciekawości. Jak wygląda pochwa po zszyciu? Zawsze myślałam, że lekarz zszywa pochwę w miejscu w którym została nacięta/pękła. Więc teoretycznie nie powinno być różnicy. Ja nacinana nie byłam a krocze wróciło do normy. Dość długo to trwało i nawet zazdroscilam tym "nacinanym" że zostały zszyte jak dawniej od razu po porodzie. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Problem w tym, że pochwa w trakcie porodu rozwala sie na całości. Jak zszyje sie u wejścia, to u wejścia będzie w miarę ciasna, ale dalej (tzn. głębiej) będzie jak rozciagnięta skarpeta. I prosze nie wciskać, że wszystko wraca w 100% do stanu sprzed ciaży bo to bzdura. Nawet ginekolog używa innego (większego) wziernika u tej która rodziła (nawet raz) niż dla tej, która nie rodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Kulki gejszy..... Miesnie kegla.... Ja ci powiem tyle ze przestestowalam i jedno i drugie i ciasno moze jest przez pierwsza minute wspolzycia bo pozniej rozluzniona pochwa daje o sobie znak.. Rodzilam tylko raz i to 7 lat temu a do dzisiaj mam z tym problem. Moze jestem jakims dziwnym przypadkiem. Operacji sie boje. Chyba juz tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
30 minut temu, Gość xxxy napisał:

Problem w tym, że pochwa w trakcie porodu rozwala sie na całości. Jak zszyje sie u wejścia, to u wejścia będzie w miarę ciasna, ale dalej (tzn. głębiej) będzie jak rozciagnięta skarpeta. I prosze nie wciskać, że wszystko wraca w 100% do stanu sprzed ciaży bo to bzdura. Nawet ginekolog używa innego (większego) wziernika u tej która rodziła (nawet raz) niż dla tej, która nie rodziła.

Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Przepraszam ale haha. W obliczu tematu z dołu, że kobiety po cesarce są gorsze i prawdziwy poród tylko naturalnie wypychajac melona przez dziurkę od klucza - macie co chciałyscie xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyt
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Przepraszam ale haha. W obliczu tematu z dołu, że kobiety po cesarce są gorsze i prawdziwy poród tylko naturalnie wypychajac melona przez dziurkę od klucza - macie co chciałyscie xD

To o melodie pisałam ja prawdopodobnie... I chodziło mi o to że to wcale NIE lepiej jak się tego mielona przecisnie... I że popieram cc moim zadaniem poród naturalny to zło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyt

Współczuję. Operacja i to jak najszybciej. Nie licz że pochwa wróci do normalności bo taj nie będzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było nie dawać

no i wuj z cipą, będziesz mogła dawać do woli wszytkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzyszlaMama

Żadna operacja , serio ćwicz mięśnie kegla i kup kulki gejszy . Byłaś aktywna przed ciąża ? Chodzi mi o jakieś sporty itp. Każda z nas jest inna ale po co iść pod nóż od razu . Poćwicz sobie te 20 minut w domu codziennie , odpal jakiś filmik na YouTube na mięśnie wewnętrzne , chodź kilkanaście minut do godziny z tymi kulkami, robisz siusiu to spróbuj w trakcie siusiania zastopować i tak je odbudujesz . To Cię nic nie kosztuje a może zdziałać duzo ale potrzebujesz determinacji i chęci . Efekty nie przyjdą od razu ale nie poddawaj się. Jesteśmy z Tobą :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

rodziła naturalnie i również miałam ten problem.

Byłam nacinana- nacinaja, gdy dziecko może porozrywac tkanki, które łatwiej później zaszyć i nie ma po tym śladu a gdyby Cię porozrywalo to nawet nie chce sobie wyobrażać jak by to mogli połatać.

Dziewczyny dobrze piszą- ćwicz mięśnie kegla. Jest różnica.

I nie wymagaj żeby 3 czy 4 miesiące po porodzie wszystko wróciło do normy - 9 miesięcy ciało się zmieniało. 4 miesiac to Ty dopiero możesz zacząć coś działać ze swoim cialem.

Ja przytyłam w ciąży 23kg- taka uroda orzekł lekarz. urodziłam dużego syna- prawie 4kg. Waga wróciła na swoje miejsce, ćwiczenia mięśni pomogły.

Powodzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Idź na laserowe obkurczanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak się miało słabe mięśnie przed ciążą, to po porodzie będą słabsze, bo ciąża bardzo obciąża te mięśnie. Nie pozostaje nic innego jak te mięśnie po prostu wyćwiczyć. To takie same mięśnie jak gdzie indziej. Jak będą większe i mocniejsze, to i sama pochwa będzie ciaśniejsza. Zero aktywności przed ciążą, siedząca praca, a potem latają na łapówkarskie cc, bo buuu wiaderka nie chcą mieeeć buu.

6 godzin temu, Gość xxxy napisał:

Problem w tym, że pochwa w trakcie porodu rozwala sie na całości. Jak zszyje sie u wejścia, to u wejścia będzie w miarę ciasna, ale dalej (tzn. głębiej) będzie jak rozciagnięta skarpeta. I prosze nie wciskać, że wszystko wraca w 100% do stanu sprzed ciaży bo to bzdura. Nawet ginekolog używa innego (większego) wziernika u tej która rodziła (nawet raz) niż dla tej, która nie rodziła.

Co ty gadasz? Jakie szycie u wejścia? Muszą cię zszyć na całej długości cięcia. Ja miałam dwa ciężkie porody, dzieci ok 4,5 kg i zawsze proszę o mały wziernik, bo większy mnie po prostu boli. Tampony to samo. Jakby było tak jak piszecie, że pochwa się tak bardzo osłabia, to nie byłoby rodzin wielodzietnych, bo facet nie miałby w ogóle doznań, więc i spustu by nie było, a i samotne matki nigdy nie znalazłyby faceta. Co do tego jak się rozciąga pochwa. Widziałaś jak pochwa jest zbudowana? Włóż palec, poczujesz tylko dwie ścianki, przednią i tylną. Zgadnij gdzie są boczne?

15 godzin temu, Gość Anka napisał:

Apropos tematu zapytam z ciekawości. Jak wygląda pochwa po zszyciu? Zawsze myślałam, że lekarz zszywa pochwę w miejscu w którym została nacięta/pękła. Więc teoretycznie nie powinno być różnicy. Ja nacinana nie byłam a krocze wróciło do normy. Dość długo to trwało i nawet zazdroscilam tym "nacinanym" że zostały zszyte jak dawniej od razu po porodzie. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Dokładnie tak. Tylko zostaje blizna po nacięciu na bocznej ściance. Wszystko też zależy, czy jeszcze popękałaś i jak cię pozszywają, bo jak trafisz na de/bila, to ci jeszcze krzywdę zrobi. Już napisałam wyżej. Wiele zależy od tego w jakim stanie były mięśnie przed ciążą. A przecież cały 3 trymestr, to jest noszenie dość dużego ciężaru na tych mięśniach. Aaa i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Wiadomo, że podczas porodu pochwa odwala ciężką robotę, można to porównać do ciężkiego przetrenowania mięśni ramion, czy nóg np. Więc po porodzie nie wolno dźwigać, szarpać się itd, bo to osłabia mięśnie pochwy jeszcze bardziej. I to dotyczy zarówno tych po sn jak i po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxy
9 minut temu, Gość gość napisał:

Co ty gadasz? Jakie szycie u wejścia? Muszą cię zszyć na całej długości cięcia.

Doucz się najpierw gdzie robi się to nacięcie - otóż nacina się krocze, a nie pochwę. To wiadomo, że szyją potem to co nacięli. Czy było tam napisane, że nie ? Oraz szyje się to, co popękało. Zwykle pęka wejście do pochwy i to też się szyje. Czasem pęka też pochwa w środku i szyjka macicy, ale to nawet po zasyciu zostawia po sobie konsekwencje, szycie powoduje powstawanie blizn, tkanki są mniej elastyczne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Sorki ale nikt mi nie będzie wmawiał, że wie lepiej ode mnie co mam między nogami. Skoro mówię, że jest jak było to musisz to zaakceptować. Przestańcie straszyć kobiety. Można wrócić do stanu sprzed ciąży ale to wymaga pracy mięśni. Codzienne ćwiczenie, proste. To tak jakbyś położyła się po porodzie na kanapie i wmawiała wszystkim wokół, że każda kobieta po porodzie wygląda jak tłusta świnia a te co wracają szybko do formy położyły się pod skalpel. Pomyśl sobie ile wysiłku włożyłam już w ciąży w dbanie o moje krocze i mięśnie Kegla skoro uniknęłam nacięcia. I warto było bo nie mam żadnej blizny między nogami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbyt
19 minut temu, Gość Anka napisał:

Sorki ale nikt mi nie będzie wmawiał, że wie lepiej ode mnie co mam między nogami. Skoro mówię, że jest jak było to musisz to zaakceptować. Przestańcie straszyć kobiety. Można wrócić do stanu sprzed ciąży ale to wymaga pracy mięśni. Codzienne ćwiczenie, proste. To tak jakbyś położyła się po porodzie na kanapie i wmawiała wszystkim wokół, że każda kobieta po porodzie wygląda jak tłusta świnia a te co wracają szybko do formy położyły się pod skalpel. Pomyśl sobie ile wysiłku włożyłam już w ciąży w dbanie o moje krocze i mięśnie Kegla skoro uniknęłam nacięcia. I warto było bo nie mam żadnej blizny między nogami. 

Blizny może nie Cisna nie jesteś tak jak przed. Możesz mówić co chcesz. To jest jak z balonem. Raz nadmuchany nigdy już nie jest taki jak przed powietrzem w środku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Matko Boska Pochwa to nie balon tylko mięsień ludzki i jak każdy inny mięsień można go wyćwiczyć i teraz jest tak jeżeli wasi faceci mają malutkie ptaszki to faktycznie poród naturalny to problem szczególnie przez pierwsze 6 miesięcy bo w sumie właśnie po takim czasie ćwiczenia  mięśni kegla np. za pomocą kulek tylko pod warunkiem że robi się to systematycznie i prawidłowo wiem coś o tym mąż jest ginekologiem i nie jedną cipkę już ocalił A i jeszcze dodam że zdziwiłybyście się niekiedy kobieta po 4 5 porodach ma cipkę o 1000 razy ciaśniejszą i fajną niż kobieta po 1 Jak to mój mąż mówi geny tego się nie oszuka niektóre kobiety są stworzone do rodzenia dzieci inne się rozpadają 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

i wybaczcie mi za taki tok pisania mam angielski telefon 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voxpopuli
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Matko Boska Pochwa to nie balon tylko mięsień ludzki i jak każdy inny mięsień można go wyćwiczyć i teraz jest tak jeżeli wasi faceci mają malutkie ptaszki to faktycznie poród naturalny to problem szczególnie przez pierwsze 6 miesięcy bo w sumie właśnie po takim czasie ćwiczenia  mięśni kegla np. za pomocą kulek tylko pod warunkiem że robi się to systematycznie i prawidłowo wiem coś o tym mąż jest ginekologiem i nie jedną cipkę już ocalił A i jeszcze dodam że zdziwiłybyście się niekiedy kobieta po 4 5 porodach ma cipkę o 1000 razy ciaśniejszą i fajną niż kobieta po 1 Jak to mój mąż mówi geny tego się nie oszuka niektóre kobiety są stworzone do rodzenia dzieci inne się rozpadają 

Jesteś obrzydliwa i wulgarna. Straszne, że ktoś taki się rozmnożył, fuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nats
Dnia 25.01.2019 o 23:39, Gość Anka napisał:

Apropos tematu zapytam z ciekawości. Jak wygląda pochwa po zszyciu? Zawsze myślałam, że lekarz zszywa pochwę w miejscu w którym została nacięta/pękła. Więc teoretycznie nie powinno być różnicy. Ja nacinana nie byłam a krocze wróciło do normy. Dość długo to trwało i nawet zazdroscilam tym "nacinanym" że zostały zszyte jak dawniej od razu po porodzie. Z góry dzięki za odpowiedzi.

Szczerze nie patrzyłam od ponad 2 miesiecy. Ostatni raz po tym jak rozpuscila mi się ostatnia szwa I ta blizna po nacieciu była, ale nie wyglądała jakoś okropnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili

Co ma wspólnego balon z ludzką tkanką stworzoną i przystosowaną do regeneracji po uszkodzeniach mechanicznych? Laski, czas zainteresować się tematem na poważnie a nie rozpowszechniać bzdur. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×