Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Misiek

Brak zaufania dziewczyny

Polecane posty

Gość Misiek

Witam 

Od kilku miesiecy (3) mam dziewczynę tak oficjalnie..

z początku spotkaliśmy się regularnie prawie codziennie o różnych porach co było możliwe nawet 2-3 razy dziennie i w pracy do mnie przyjezdzala w przerwę czy ja do niej czy to po pracy nawet jeszcze wieczorem.. Przez ten początkowy okres bardzo się zbliżyłem do niej nagrałem swobodę rozmowy z kobietami bo wcześniej byłem bardzo nie śmiały..  Obdarzylem ja swoim uczuciem i pełnia miłości bo zależy mi by być z nią na zawsze.. Mam już swoje lata i wcześniej nikogo nie miałem to moja pierwsza dziewczyna a nikogo nie miałem bo czekałem aż prawdziwa miłość sama przyjdzie i nadeszła tylko.... 

W sumie to razem z początku to ukrywalisny przed wszystkimi bo po co mieli wiedzieć.. Po paru miesiącach z mojej strony przestałem to ukrywać i u mnie wszyscy wiedzą jednak ona ma z tym problem.. Wiem że łatwo nie miała w domu ale ona ciągle boi się swoich rodziców praktycznie oni mnie nie znają w ogóle nie widziałem ich ani nic wiem tyle że oni są przeciwni temu związkowi tylko ze względu na moją pracę bo robię przy śmietnisku mam prawie 4000 netto ale niby nic to nie zmienia.. 

Wielokrotnie jej mówiłem że chciałbym poznać jej rodziców i z nimi pogadać tylko ona non stop stawia barierę twierdząc że nic to nie da oni mnie nie zaakceptuja, że będzie miała przesrane jak się dowiedzą że jesteśmy ze sobą nawet nakłamala że prace zmieniłem choć nic to nie dało ogólnie mam dość takiego czegoś mogą mama mówiła że nic dobrego z tego nie będzie jak będzie tak to wyglądać jestem tego samego zdania co chciałbym poznać poglądy jej rodziców zwłaszcza że wczoraj miałem okazję przez chwilę pogadać z jej btata bo akurat tak się złożyło że się spotkismy i bardzo w porządku facet.. 

Co tu jeszcze dodam że ostatnio wszystko się zepsuło kompletnie mi nie ufa ciągle o coś podejrzenia ma że jechałem z koleżanką z pracy w pracy pracować bo akurat musieliśmy razem pracować ostatnio gada normalnie a na koniec strzela focha już 3 razy tak było co później przepraszala ale na nic to się nie zdało bo i tak jest jak jest pokazalem jej nawet tel bo chciała kiedyś nie miałem żadnego problemu bo nie mam nic do ukrycia ona twierszi że ja zostaie za 3 miesiące lub rok co jest nie prawda bo ja jej nie zostawię chyba że mnie zmusi do takiego stanu ale ciągle powtarza swoją spiewke że ona wie co będzie, ona wie co rodzice powiedza nie pytając ich o to to już wie co powiedzą wie wszystko... Denerwuje mnie to już po woli.. Dałem jej misia jako znak że jestem z nią cały czas to schował go w szafie zamiast z nim spać bo stwierdziła że mama jen go wyrzuci bo to ode mnie

Kiedyś spalismy ze sobą bo chciała tego sama nie wyszło bo to pierwszy raz była bardzo spieta i zdenerwowana w głowie myśli o domu że musi wrócić o tej i o tej na szybko nic nie wyjdzie to wiem to gdy przyszło Ci do czego i że tak powiem  nie szło wejść to mi powiedziała że mam sobie znaleźć inna w która będę mógł wejść popłakała się później i pojechała zaraz do domu.. Kiedyś sytuacja była że dzwoniła płakał coś i mówiła że musimy to skończyć bo ona nie daje rady przez jej rodziców bo ale jakoś nie mogła skonczyc bo dalej jesteśmy tylko co z tego skoro wszystko się teraz  psuje..

Co kto mówi na te sytuacje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Cięzko będzie jeśli ona taka uzalezniona od rodziców, nie może się wyprowadzić? Jak byłam z rodzicami jeszcze tzn mieszkałam tez byłam trochę dzikuska, ale pępowinę kiedyś treba odciąć. Ona chyba sama nie wie czego sama chce. Czemu ona nadal mieszka z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wróżę nic dobrego, ona musi zdecydować: ty albo rodzina.

Wg mnie nie mówisz nam wszystkiego i jej rodzice maja dobre powody aby cię nie akceptować, ale za co wiesz tylko ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek
8 minut temu, 🅿🅸🅴🆁🅳 napisał:

 

Do autora wyżej 

Napisałem wszystko oni mnie nie akceptują (niby) bo ona mi tak mówi a jej rodzice praktycznie mnie nie znają pytali się jej tylko gdzie pracuje czy coś to powiedziała prawdę że na smieciarce i o to chyba całość poszła..  Dla mnie i innych praca jak każda inna ważne że ktoś robi na siebie zarabia a nie ciągnie kasę od rodziców albo coś w tym stylu..  Ja bym się pod ziemię zapadł jak bym miał wziąć jakąś kasę od moich powiedziałem kilka lat temu że nic od nich nie chce i tak jest do dziś pracuje jak tylko skończyłem szkole wykształcenie mam średnie a pracuje tu na tym bo tu spokoj jest i nikt mi nie truje dupy a kasa jest bardzo przyzwoita nigdzie gdzie bym poszedł nie dostał bym tyle

A wracając do tematu to ta jak napisałem niby tylko o to chodzi Chciałem pogadac z jej rodzicami kilka razy już jednak ona ciągle mi tego zabrania bo twierdzi że nic to nie da i zabronią się nam spotykać 

Ja mam dość takiego ukrywania się nic dobrego z tego nie jest 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Misiek napisał:

Do autora wyżej 

Napisałem wszystko oni mnie nie akceptują (niby) bo ona mi tak mówi a jej rodzice praktycznie mnie nie znają pytali się jej tylko gdzie pracuje czy coś to powiedziała prawdę że na smieciarce i o to chyba całość poszła..  Dla mnie i innych praca jak każda inna ważne że ktoś robi na siebie zarabia a nie ciągnie kasę od rodziców albo coś w tym stylu..  Ja bym się pod ziemię zapadł jak bym miał wziąć jakąś kasę od moich powiedziałem kilka lat temu że nic od nich nie chce i tak jest do dziś pracuje jak tylko skończyłem szkole wykształcenie mam średnie a pracuje tu na tym bo tu spokoj jest i nikt mi nie truje dupy a kasa jest bardzo przyzwoita nigdzie gdzie bym poszedł nie dostał bym tyle

A wracając do tematu to ta jak napisałem niby tylko o to chodzi Chciałem pogadac z jej rodzicami kilka razy już jednak ona ciągle mi tego zabrania bo twierdzi że nic to nie da i zabronią się nam spotykać 

Ja mam dość takiego ukrywania się nic dobrego z tego nie jest 

A ty sam mieszkasz? Jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ona pracuje czy nie, a jak nei to dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Twoja dziewczyna jest nieszczera. Ma do ciebie uczucia ale chciała by mieć kogoś dwa poziomy wyżej typu pracownik banku. Trochę cię nie docenia, ale widocznie ma inne ambicje życiowe i nic co zrobisz tego nie zmieni. 

Zwiąż się z kimś kto będzie podziwiał twoje wartości. 

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek

Ja mieszkam z rdocami bo mamy gospodarstwo i im pomagam po pracy jak wrócę 

Jej zostały 3 miesiące i ma koniec szkoły stąd to ja trzymie by byc w domu. 

Jej nie przeszkadza moja praca bo przed koleżankami ani nikim ze szkoły nie ukrywała tego faktu jak byliśmy na studniówce to też gadaliśmy o wszystkim i nikt problemu nie miał ona też się nie wstydziła tego co robię.. Każdy ma swoje poglądy i każdy robi tam gdzie czuje się dobrze i ma dobre warunki pracy.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek

Oni mnie nie widzieli rozumiesz to? 

Nie dopuszcza mnie do nich wielokrotnie chciałem jechać do jej domu by pogadać i poznać jej rodziców 

To wszystko podejrzewam przez te ukrywanie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek

Nic o mnie nie wiedzą, nawet mnie nie znają nie wiedzą jaki jestem co mam w głowie ogólnie nie wiedzą nic wiedzą tylko co ona im mówiła a co mówiła konkretnie to mi nie powie cały czas coś jest kręcone raczej to nie menele bo gospodarstwo też mają i człowiek który tam jeździ mówił że jej ojciec jest bardzo w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek

Nie oleje dowiem się co jest grane i o co to chodzi.. 

Jutro idzie do szkoły a ja mam wolne więc pojadę do jej rodziców i sobie z nimi pogadam nie mówiąc jej o tym 

I wtedy po tym b spotkaniu będę widział na czym stoję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

czyli pomagasz rodzicom.w gospodarstwie ...wiec kiedyś je przejmiesz i zostaniesz rolnikiem

 może tego dla swojej córki nie chcą jej rodzice. Żony rolników lekko nie mają, zwłaszcza jak mieszkają z teściami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×