Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

premiumprotection

Mąż nie pomaga przy dziecku

Polecane posty

Hej,

Prosze o szczere rady, bo niebawem zwariuje.

Mamy 4 miesieczna coreczke i czyje, ze ma tylko jednego rodzica - mnie. Ja nie pracuje i "siedze" z dzieckiem w domu. Moj partner dobrze zarabia i utrzymuje dom. On mysli, ze jak przynosi kase do domu to nic juz tutaj go nie dotyczy, ja mam czas, zeby sprzatac, prac, gotowac, zajmowac sie dzieckiem, pamietac o zakupach, rachunkach, kiedy przeglad auta, gdzies zarowka jest do wymiany, kiedy smieci trzeba wystawic itd. Wszystko na mojej glowie. Fakt, nasze dziecko nie potrzebuje az tyle uwagi i jestem w stanie, ogarnac dom i ugotowac obiad, ale nie mam w ogole czasu dla siebie. Zeby zrobić sobie paznokcie albo zafarbowac wlosy wstaje o 5 rano jak mala jeszcze spi, bo to jedyny czas kiedy wiem, ze zaraz nie narobi w pampersa, bedzie sie nudzic i plakac albo bedzie glodna. Nie moge liczyc na niczyja pomoc, bo mieszkamy za granica i nie mamy tu nikogo z kim moglabym zostawic dziecko. Do tego kamie piersia, mala nie chce w ogole butelki, wiec odciaganie pokarmu nie wchodzi w gre (staralam sie ja nauczyc, ale po prostu nie chce). 

Maz wraca z pracy, je obiad, bierze prysznic i siada przed tv albo bierze laptopa i idze do sypialni, bo musi odpoczac. A kiedy ja odpoczywam?

Tlumaczylam sto razy i na spokojnie i w klotniach, ze to bie jest tak, ze dziecko pol dnia spi, a ja sie relaksuje i ogladam seriale. Mala robi 1 gora 2 drzemki w ciagu dnia max po 30-40 min i w tym czasie staram sie ogarnac balagan i zrobic obiad. Nie mam juz sily, bardziej psychicznie niz fizycznie. 

Do pracy na razie nie ide, bo zlobek tutaj kosztuje tyle co sama bym zarobila, wiec troche sie to mija z celem. Poza tym karmie piersia i nie chce podawac malej mleka modyfikowanego.

Moj maz oczywiscie twierdzi, ze jak jestem taka madra to sama mam zarobic na rodzine, a on bedzie siedzial w domu z dzieckiem. 🙂 

Wkur**ia mnie to jak umniejsza wszystkiemu co robie. Bo pranie robi sie samo, a wieszanie trwa tylko 5 min, obiad mozna zrobic w 20 min, ogarniecie domu to jest przeciez tylko chwila, dziecko zajmuje sie samo soba, to co ja niby robie caly dzien?! Czym ja sie tak niby mecze? 

Nie przeszkadza mi to siedzenie w domu z dzieckiem i ogarnianie domu, ale tez chce miec chwile dla siebie. W weekend jest to samo. On zawsze ma cos do roboty, a to auto musi umyc ido odkurzyc, a to cos zalatwic, cos przewiezc, milion rzrczy do zrobienia i on biedny nie ma nawet kiedy odpoczac. 

Martwi mnie, ze corka za niedługo jak podrosnie nie bedzie miala zadnego kontaktu z ojcem. Juz teraz jak placze, bo sie bo czegos wystraszy to tylko ja ja potrafie uspokoic, u niego na rekach dalej wyje. Przeciez to jest NASZE dziecko. Oboje go chcialismy, naopowiadal mi jakim bedzie dobrym ojcem, bo sam ze swoim mial przerabane i nigdy by nie chcial dla swojego takiego. I co? Juz nie wiem jakich argumentow uzywac, mam po prostu dosc. Rownie dobrze moglabym to wszystko robic u kogos wna domu i zarabiac dobra kase i nikt by mi nie mowil, ze nic nie robie. 

Chcialam sie tylko wygadac, pewnie nie ja jedna tak mam. 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, ja tak nie mam. Masz to na co się godzisz. Przestań mu prać, gotować etc. Zostawiaj z nim dziecko i wychodz, choćby początkowo do sklepu na godzinę. A jak nie masz jaj to tak będzie wyglądało Twoje życie, będzie tylko gorzej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

pozwolilas mu na takie zachowanie to teraz masz, wspolczuje córce, że taki obraz rodziny będzie oglądała i kiedyś da się tak samo traktować 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mam to samo. Nawet mówił mi to samo "jak to takie trudne to znajdź pracę a ja będę z nim siedział". A mówi mi żebym poszła się kąpać kiedy mały śpi bo on nie chce sam z nim siedzieć. A mały? Ma 2 lata teraz. 

Nie ważne ile razy prosiłam, on i tak nie pomoże. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może

Daj mu przeczytać tego posta.... A jak wyglądają weekendy lub dni, w które mąż nie pracuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Nie, ja tak nie mam. Masz to na co się godzisz. Przestań mu prać, gotować etc. Zostawiaj z nim dziecko i wychodz, choćby początkowo do sklepu na godzinę. A jak nie masz jaj to tak będzie wyglądało Twoje życie, będzie tylko gorzej. 

ja bym nie zostawila dziecka i to 4 miesiecznego samego z ojcem, ktory wogole do tej pory sie nim nie zajmowal, przeciez on pewnie nie wie jak je nosic, karmic (szczegolnie, ze dziecko nawet nie chce butelki), czy uspokoic.Trzeba go angazowac we wspolna opieke, pokazac jak sie dzieckiem zajmowac, dopiero pozniej zostawic.

Ewentualnie  zatrudnij nianie na kilka godz w tygodniu, skoro maz dobrze zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Nie, ja tak nie mam. Masz to na co się godzisz. Przestań mu prać, gotować etc. Zostawiaj z nim dziecko i wychodz, choćby początkowo do sklepu na godzinę. A jak nie masz jaj to tak będzie wyglądało Twoje życie, będzie tylko gorzej. 

Tak?

Moja bratowa też taka mundra była, brat pracował po 10h czasem i zostawiła mu dziecko bo przecież ona też ma prawo do zachowywania się jak bezdzietna. Ten ze zmęczenia nie dał rady i zasnął przy dziecku, po powrocie pod drzwiami tylko słyszała jak 5 miesięczne dziecko się wydziera, a on wyeksploatowany chrapie ze zmęczenia po ciężkiej pracy. Nic nie mogło go obudzić. Dopiero po kwadransie dzwonienia do drzwi, na komórkę dał radę się zwlec z łóżka i otworzyć drzwi, dziecko było sine od płaczu.

Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Gość gość napisał:

Tak?

Moja bratowa też taka mundra była, brat pracował po 10h czasem i zostawiła mu dziecko bo przecież ona też ma prawo do zachowywania się jak bezdzietna. Ten ze zmęczenia nie dał rady i zasnął przy dziecku, po powrocie pod drzwiami tylko słyszała jak 5 miesięczne dziecko się wydziera, a on wyeksploatowany chrapie ze zmęczenia po ciężkiej pracy. Nic nie mogło go obudzić. Dopiero po kwadransie dzwonienia do drzwi, na komórkę dał radę się zwlec z łóżka i otworzyć drzwi, dziecko było sine od płaczu.

Powodzenia.

Coś w tym jest. Jeżeli kobieta nie patrzy egoistycznie tylko na własny interes to mając świadomość, że ojciec dotychczas nie miał okazji zająć się dzieckiem nie powierzy mu wbrew logice opieki. To byłoby zbyt duże zagrożenie dla maluszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Coś w tym jest. Jeżeli kobieta nie patrzy egoistycznie tylko na własny interes to mając świadomość, że ojciec dotychczas nie miał okazji zająć się dzieckiem nie powierzy mu wbrew logice opieki. To byłoby zbyt duże zagrożenie dla maluszka.

Popieram, rady zostaw dziecko ojcu i wyjdz sa glupie, bo jak facet, ktory nie opiekowal sie dzieckiem lub malo da sobie rade z niemowlakiem, to jest ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Może się Ojciec rozbuja jak dziecko będzie już bardziej komunikatywne?!Znam przypadki,ze nic bie robili przy dzieciach do 3roku życia,a pozniej jak dziecko mówiło stali się dobrymi Ojcami.Ja moja córkę karmiłam piersią 18miesiecy i mój mąż pomimo tego bardzo dużo przy niej robil?!Stawiaj swojego może bardziej pod sciana?!Ty kąpiesz ze mną dziecko,ja usypiam.Ty zmywasz po kolacji,ja robię coś innego.Ja mojemu daje wybór pytajac:”Co chcesz robic?kolacje czy kapać dziecko”?.Dziecka się boi,to niech w domu coś robi.Przychodzi z pracy to mówisz,nie zdążyłam zrobić obiadu przez cały dZien,obierz Ziemniaki to szybciej obiad będzie.Nie rób wszystkiego sama.Angazuj go we wszystko,nie groźbami,nie płaczem,krzykiem tylko na zasadzie wyboru..Co chcesz robić ?to czy to?Nie będzie miał jak się wywinac,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie trzeba zostawiac dziecka  Z tatusiem w domu,można go wysłać z dzieckiem na spacer.Dzieci na ogół śpią na spacerach,a po drodze niech zrobi zakupy,a Ty w tym czasie będziesz miała chwile dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzę w to co czytam. Za kogo Wy wyszlyscie, jeśli uważacie, że kiedy zostawicie dziecko z ojcem to ten zrobi mu krzywdę? Ojciec tak samo potrafi się zająć dzieckiem jak matka. Koniec kropka. Przestańcie robić z facetów takie kaleki umysłowe 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc

Autorko zainstaluj kamerę i nagraj cały tydzień i mu pokaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhbhh

A przestań narzekać autorko bo kobiety które pracuja tez maja na głowie obowiązki domowe-swoją droga kto i kiedy tak tam brudzi skoro Ty siedzisz w domu a dziecko ma dopiero 4mc? Jak zacznie chodzić i rysować kredkami to Ty chyba u psychiatry wylądujesz :/ prania codziennie nie robisz i podłogi nie pucujesz czy kurzy? Bez przesady z tymi obowiązkami. Wiesz ze w Polsce niektóre kobiety takie maluchy zostawiają w żłobku czy pod opieka niani i tyrają do roboty? I na dwóch etatach żyją. Obiad można gotować na dwa dni. Jak zaczniesz gotować jeszcze dla dziecka to już wgl będziesz nieszczęśliwa a jak zacznie chodzić i trzeba będzie mieć na oku to już wgl. 

Chcialas dziecko to się nim zajmuj i nie narzekaj ze mało śpi czy cokolwiek innego-takie są dzieci. Ciesz się ze jest zdrowe i się rozwija. Ciesz się ze masz dach nad głowa i stabilizację. Zacznij patrzeć na pozytywy a nie narzekać bo nie ma na co. 

Wielka mi to filozofia z 4mc dzieckiem być w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, premiumprotection napisał:

Ja nie pracuje i "siedze" z dzieckiem w domu. Moj partner dobrze zarabia i utrzymuje dom. On mysli, ze jak przynosi kase do domu to nic juz tutaj go nie dotyczy

Ty masz pracę w domu, on ma pracę poza domem - najwyraźniej przyjął taki podział obowiązków i poniekąd słusznie. Jakkolwiek, w tym układzie facet może sobie znaleźć czas wolny, a Ty już nie, więc powinnaś stanowczo wymagać, by Cię czasem odciążył. Są oczekiwania i są konsekwencje, zastosuj je, zamiast bez sensu tłumaczyć, narzekać i narażać  swoje zdrowie i przyszłe relacje dziecka z ojcem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza
18 godzin temu, perhaps26 napisał:

Nie wierzę w to co czytam. Za kogo Wy wyszlyscie, jeśli uważacie, że kiedy zostawicie dziecko z ojcem to ten zrobi mu krzywdę? Ojciec tak samo potrafi się zająć dzieckiem jak matka. Koniec kropka. Przestańcie robić z facetów takie kaleki umysłowe 

Wiesz co ja tez tak kiedys myslalam, ale jak maz opiekowal sie dzieckiem bardzo czesto zdazyly sie wypadki : dziecko spadlo z lozka, bo maz przysnal, uderzylo glowka w beton na placu zabaw (bo jeszcze nie umialo dobrze chodzic, a maz jej puscil), przytrzasnal mu paluszki szafka i moglabym jeszcze wiele wymieniac. Tak, ja boje sie zostawic moje dziecko pod opieka meza 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. Mój mąż nie jest bez wad ale na córkę ma oko zawsze. To przy mnie zwykle zdarza się więcej wypadków (bo ja robię kilka rzeczy na raz, niby opieką na dzieckiem ale obiad, sprzątanie, swoja praca itp). Jak mąż jest z córką to wiem, że poświęca jej 100% swojej uwagi i że włos jej z głowy nie spadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggggggggggggga

Autorko ale przydałoby się więcej szczegółów- ile godzin mąż spędza w pracy i czy to ciężka fizyczna praca? Bo napisałas jedynie że dobrze zarabia. Jeśli tyra na budowie czy coś, to ja na twoim miejscu nie miałabym pretensji o to że po powrocie chce odpocząć, choć oczywiscie w sytuacji kiedy ty np chcesz sie wykapac czy cos, powinien miec oko na dziecko itd, bo to żaden wysiłek. I moim zdaniem przesadzasz pisząc, że tyle masz roboty pzy dziecku że nie masz czasu dla siebie, zwłąszcza ze sama przyznalas ze nie jest z tych które potrzebują duzo uwagi. Niektóre matki mają trójkę na głowie, pracują do tego i dają radę, a ty robisz tragedię choc jestes w komfortowej sytuacji. Ja chciałabym zeby mąż zarabiał na tyle dobrze, zebym mogła siedziec z dzieckiem w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×