Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tom90

Skrajna chudość, która zrujnowała mi życie(jako facet)

Polecane posty

A więc tak. Mam 28 lat i od zawsze byłem strasznie chudy. W liceum i na studiach non stop słyszałem niewybredne komentarze na swój temat(więzień auschwitz, czy mam raka itd) do tego stopnia, że zupełnie porzuciłem temat damsko--męski. Można by rzec, że powinienem pójść na siłownie itd, ale kiedy tam poszedłem usłyszałem, że nic ze mnie nie będzie i to od trenerów w akompaniamencie śmiechu ludzi, którzy tam trenowali. Nie porzuciłem relacji społecznych dopóki nie osiągnęło to punktu takiego, kiedy po prostu wracałem po prostu skrajnie sfrustrowany z imprezy, bo prawie zawsze się zdarzało, że ludzie mieli bekę z mojego wyglądu. Zupełnie odpuściłem podrywanie kogokolwiek, a wszelkie próby zainteresowania dziewczyn moją osobą traktowałem jako po prostu troll, żeby jeszcze bardziej mi dojeb***

 Zasadniczo wciąż kontaktuje się z pewną ilościach bliskich znajomych, ale w pewnym momencie doszło do tego, że zmęczony docinkami na mój temat wolałem zostać w domu i spędzić weekend po prostu pijąc. Działało to kilka lat, zaszyłem się w pewnym świecie filmów, książek, muzyki podkręcanym alkoholem i marihuaną. Zasadniczo mi to pasowało. Oczywiście nie zawsze sam, ale z biegiem czasu coraz bardziej. Doszło do momentu w którym zacząłem mięć skrajną depresję i stany lękowe szczególnie po dorzuceniu do repertuaru mocniejszych rzeczy. Pracę miałem, ale coraz gorzej to działało, więc zrezygnowałem.

Poszedłem na terapię i co usłyszałem? Ooo, jestem niby inteligentny i wcale nie tak brzydki. Traktuje to "de facto" jak modłę, którą wmawia mi matka i rodzina. "Oooo jaki ten Tomasz ładny, z wiekiem coraz ładniejszy, czemu nie ma dziewczyny?" Terapeuta przecież nie powie, że jest tragedia, bo wtedy nie dostawałby za to kasy.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że kobieta prędzej wezmie spaślaka niż chudzielca, który ma 184 cm i waży marne 64 kg. Nie szukam seksu, szukam jakiejkolwiek bliskości, choć nie można się oszukiwać, że sfera seksualna nie ma znaczenia i koniec końców kobieta też na to patrzy i nie chciałaby by kości ją obijały w łóżku. Pracuję ciężko, coś tam zarabiam, już dawno poszedłem na swoje, ale ostatnio kończy się to tak, że wracam do starych nawyków i to przybiera coraz bardziej skrajne formy typu 10 piw dziennie podczas ostatniego urlopu itd.

Najgorsze w tym wszystkim się wydaje to, że chyba najpierw powinienem iść na terapię odwykową, ale samoistne rzucenie tego wszystkiego na 2 miesiące sprawiło tylko, że wpadłem w spiralę depresji i ten stan w tym wieku jakiego się dorobiłem uniemożliwi mi znalezienie kogokolwiek, bo na trzeźwo staje się dosłownie kimś, kto jest zombie.  Doszedłem de facto do stanu w którym nic nie sprawie mi przyjemności. Ani picie, ani ćpanie, ani praca, ani cokolwiek. Gdzieś resztkami umysłu uważam, że powinienem kogoś znalezc, ale z moją aparycją nie ma perspektyw.

Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234
1 godzinę temu, Tom90 napisał:

 

Doskonale zdaje sobie sprawę, że kobieta prędzej wezmie spaślaka niż chudzielca, który ma 184 cm i waży marne 64 kg. Nie szukam seksu, szukam jakiejkolwiek bliskości, choć nie można się oszukiwać, że sfera seksualna nie ma znaczenia i koniec końców kobieta też na to patrzy i nie chciałaby by kości ją obijały w łóżku. Pracuję ciężko, coś tam zarabiam, już dawno poszedłem na swoje, ale ostatnio kończy się to tak, że wracam do starych nawyków i to przybiera coraz bardziej skrajne formy typu 10 piw dziennie podczas ostatniego urlopu itd.

 

Znajomy ma 185 i waży od 65 do 69 a jakoś ma OGROMNE !!! powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

witam to nie chudosc zrujnowala ci zycie, ale ty sam...😴Wiesz ,jak poznalam meza tez byl bardzo szczuply(waga podobna)mi to wcale a wcale nie przeszkadzalo. Radze jednak w szczuplych dziewczynach szukac, dla nich to zaden problem. Tomek, nie szukaj problemow, tam gdzie ich nie ma.  Jestes po studiach💪, wiec cos tam w glowie masz , szukaj atutow a nie doluj sie. Radze picie rzucic , rozejrzec sie  dookola i umowic sie z kims. Dziwi mnie, ze teraz w ludziach zero spontanicznosci, zapraszaj panie na spacer, kawe, co chcesz, probuj, wszak, kto nie probuje, ten nie zyskuje, moze to wyswiechtany frazes ,ale jakze prawdziwy. Kometarzami ludzi sie nie przejmuj, przewaznie grubi tak mowia, mozesz odpowiadac,ze z dwojga zlego lepiej byc chudym jak grubym, co jest zgodne z prawda 😉. Kobiety wcale nie wezma tak spaslaka, o to sie nie boj, tylko chwytaj swoje szanse. Pozdrawiam i zycze powodzenia 😎

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość 1234 napisał:

Znajomy ma 185 i waży od 65 do 69 a jakoś ma OGROMNE !!! powodzenie

Pytanie, czy jest introwertykiem, czy ekstrawertykiem. Ja mam niestety tak, że ciężko mi szybko poznawać ludzi na szybko. Często musi minąć trochę czasu zanim się wobec kogoś otworzę. Co do wagi to ja potrafię spaść do 58 kg jak ostatnio po chorobie albo w depresji i wtedy to jest już totalna tragedia, a wyżej niż 66 kg nie przeskoczę, próbowałem, ale mimo badań wyszło "że taka moja uroda". Żadna to uroda.

2 godziny temu, Gość ania napisał:

 Jestes po studiach💪, wiec cos tam w glowie masz , szukaj atutow a nie doluj sie. Radze picie rzucic , rozejrzec sie  dookola i umowic sie z kims. Dziwi mnie, ze teraz w ludziach zero spontanicznosci, zapraszaj panie na spacer, kawe, co chcesz, probuj, wszak, kto nie probuje, ten nie zyskuje, moze to wyswiechtany frazes ,ale jakze prawdziwy. Kometarzami ludzi sie nie przejmuj, przewaznie grubi tak mowia, mozesz odpowiadac,ze z dwojga zlego lepiej byc chudym jak grubym, co jest zgodne z prawda 😉

Można mieć kisiel w głowie i po studiach, w tych czasach każdy może być magistrem. Co nie zmienia faktu,że akurat zawodowo się trochę udało, bo na tym skupiłem siły m.in i finansowo nie narzekam, mam własne mieszkanie, ale gdzieś przegrałem na wczesnym etapie jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Też nie jest to tak, że ja się z nikim nie umawiałem, ale często się to kończyło na etapie koleżeństwa. No niby jak kobieta dalej sama z siebie pisze po spotkaniu to tragedii nie ma, bo w pewnym sensie ją zainteresowałem, ale z drugiej strony nie pchnąłem tego dalej, bo moje przekonanie o nieatrakcyjności fizycznej mi na to nie pozwalało. 

Zresztą u mnie występuje też problem tego typu, że zasadniczo mój wygląd od ostatniej dekady się nie zmienił i czasem potrafią mnie spytać o dowód w sklepie mimo prawie 30 na karku. Jak ludziom mówię ile mam lat to często robią wielkie oczy. Gdy facet podpada pod 30 to już zaczyna mimo wszystko uwierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania

o widzisz nawet sie w czasie podobnym zgralismy😎 mialam napisac, ze szczupli starzeja sie pozniej, to potwierdzam😎. Otyle kolezanki z pracy ,tez sie mnie pytaly czy ja jestem zdrowa czy ze mna ok a panowie sie ogladaja 😉.Zlewaj takie osoby mnie to bawi . A znajomosci radze ciagnac ,ja tez bym pomyslala, jakbys nie odpisywal, ze nie jestes zainteresowany czyli bym poszla do przodu nie ogladajac sie za siebie, i litosci troche spontanicznosci i optymizmu zycze 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona chudzielca

Przeczytałam tylko początek oraz wzrost i wagę. Mój mąż ma podobne gabaryty a ma 40 lat. Nigdy w życiu nie zamieniłabym go na grubasa. Uwielbiam jego gładką dupcię i pozbawione tłuszczyku ciałko. Kocham każdy kawałek jego ciała. Podejrzewam, że tak jak on masz sporych rozmiarów przyrodzenie, którego nie trzeba szukać pod wielkim brzuchem więc nie wiem co panikujesz.

Dla mnie byś był ciachem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

Jaka uroda o czym ty pieprrzysz autorze ?

Ty po prostu o siebie nie dbasz. Płaczesz na forum na desperatów zamiast wziąć się za siebie. 

1) Dieta, dieta i jeszcze raz dieta. Jak będziesz wciągał i zapijał browarem + blant to się nie dziw, że wyglądasz jak szczur. Teraz jest cała masa diet pudełkowych. Zainwestuj w dietę pudełkową 2000 kcal na początek dla sportowców.

2) Siłownia. Śmianie się z grubego albo chudego na siłowni to jak śmianie się z łysych po chemioterapii. Nie wiem co to za siłka - zmień siłkę, chodź rano jak jest mniej ludzi albo na sam koniec wieczorem. 

3) Jak już zbudujesz masę to warto zadbać o resztę. Włosy, zęby, ubiór.

Nic nie da Ci płakanie na forum ani terapeuta. Albo weźmiesz doope w troki i coś zrobisz, albo daj spokój. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01

I żeby nie było, że nie wiem o czym mówię. Po operacji 15 lat temu ważyłem 45 kg przy wzroście 180 cm. Teraz ważę 91 kg 15 lat później.

Masz budowę ektomorfika. Poczytaj o tej budowie. Musisz mieć zwiększoną podaż węglowodanów. Skąd Ty to wziąłeś, że taka uroda ? Byłeś u jakiegoś dietetyka? 

Jak nie stać Cie na dietę pudełkową to chociaż skontaktuj się z jakimś dietetykiem on-line co Ci dietę węglowo-białkową ułozy pod budowę masy mięśniowej. Nawet nie wiesz jakie super ciało można zrobić jak jest się tak chudym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona chudzielca
3 minuty temu, Leżaczek napisał:

Ja też byłem chudy, gdybyś chciał to byś przytyl ćwicząc na siłowni itd teraz ważę dwa razy więcej niż w gimnazjum. 

To trochę chyba za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona chudzielca
1 minutę temu, Leżaczek napisał:

1 minutę temu, Gość żona chudzielca napisał: To trochę chyba za dużo... X no teraz mam odwrotny problem i muszę schudnąć 😅

No nieźle. Widzę, że nie lubisz się nudzić w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01
10 minut temu, Leżaczek napisał:

Poćwicz kulturystyke na masę, po 3 latach będziesz miał 80-90kg i kilkanaście tysięcy złotych w plecy. 

Jakie kilkanaście tysięcy w plecy ?

Wyobraź sobie co on musi jeść i co ćpać, żeby tyle ważyć. Wystarczy, że by jadł normalnie i regularnie i prowadził się zdrowo to już by 5 kg przybrał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala

Jeden z moich braci jest niewiele niższy od Ciebie, ale tez mniej waży... Jest chudy, ale wygląda ok. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
2 minuty temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, marawstala napisał: Jeden z moich braci jest niewiele niższy od Ciebie, ale tez mniej waży... Jest chudy, ale wygląda ok.  X cześć zielona 😘

Witaj Trzynasty : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29

Też jestem taka chuda i z zazdrością (tak z zazdrością) patrzę na puszyste dziewczyny, bo one mają to czego nie mam ja. Mam figurę klepsydry, szersze biodra, ale przez to że jestem chuda moje uda nie stykają się ze sobą, mam przerwę i wyglądam jakbym wychowała się w siodle, kiedyś miałam w ogóle iksy i dzieciaki w szkole mi dokuczały z tego powodu, nazywały kościotrupkiem, pytały się czy nic nie jem, czy może wyrzyguję to co zjem... wredne bachory 🙂 mam 56/172 a chciałabym dobić do 62, 63 co jest bardzo ciężkie, bo łatwo spalam a ciężko magazynuję tłuszcz, do tego lubię zapierdzielać jak samochodzik. Dzisiaj idę na gastrologię, może coś mi doradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dietetyk Ci nie pomoże nawet najlepszy tylko kase stracisz. Sam miałem diete 4000-5000kcal i nie przytyłem ani kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dziewczyny chudzielców nie chcą dla nich chudy = brzydki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29
8 minut temu, Gość gość napisał:

Dietetyk Ci nie pomoże nawet najlepszy tylko kase stracisz. Sam miałem diete 4000-5000kcal i nie przytyłem ani kg.

To kto ma mi pomóc? Dietetyk powinien ogarnąć jakąś kaloryczną dietę, żebym nie musiała obżerać się jak świnka a mogła jeść niewiele i kalorycznie, bez produktów odzwierzęcych. Lekarzy pocisnę o to, chyba ktoś kumaty się znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tez mi tragedia chłopie. Przecież jedząc na siłę w końcu przytyjesz. Znam osoby, które całe życie były wychudzone (miały z natury silną niedowagę) i nie mogły przytyć, ale jak naprawdę na siłę zaczęły jeść to i przytyły tak z 8-10 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhh

Jakieś głupoty piszesz. Ja widziałam dużo ładnych i zgrabnych modeli 60-165 kg 190 cm twarze bardzo atrakcyjne a sylwetki bardzo bardzo szczupłe, ale mega zgrabne. Chociaż prawda jest, ze większość kobiet lubi koksy tzn mężczyzn wyglądających jak żubry z dzikiego lasu. Mnie tacy w ogóle nie kręcą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhh
Przed chwilą, Gość Hhhhhhh napisał:

Jakieś głupoty piszesz. Ja widziałam dużo ładnych i zgrabnych modeli 60-165 kg 190 cm twarze bardzo atrakcyjne a sylwetki bardzo bardzo szczupłe, ale mega zgrabne. Chociaż prawda jest, ze większość kobiet lubi koksy tzn mężczyzn wyglądających jak żubry z dzikiego lasu. Mnie tacy w ogóle nie kręcą. 

60-65 kg 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Spaślaka predzej wezmą? Nie powiedziałabym. Mnie od zawsze brzydzili grubi faceci. Ogólnie grubi ludzie. Acz z dwojga złego to kobieta z lekką nadwagą może wyglądac atrakcyjnie (bo ma duży biust, większe biodra i tyłek) i kobieco, ale facet z nadwagą to już dno, ma wielki brzuchol, ręce jak serdele i jest aseksualny, sam tłuszcz i zero mięśni - a facet powinien mieć minimalny zarys mięśni.

Ja bym prędzej spaślaka odzrzuciła niż chudzielca. Chociaż najlepiej gdy facet jest szczupły i lekko umięśniony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 minut temu, Leżaczek napisał:

12 minut temu, Gość Lorenzo01 napisał: Wyobraź sobie co on musi jeść i co ćpać, żeby tyle ważyć. Wystarczy, że by jadł normalnie i regularnie i prowadził się zdrowo to już by 5 kg przybrał.  X nie muszę sobie wyobrazić, miałem podobna wagę i wzrost, zjadłem parówke i było ok 😂

Haha ale śmieszne sam jem dużo i dalej jestem chudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhhhhhh
26 minut temu, Gość druga 29 napisał:

Też jestem taka chuda i z zazdrością (tak z zazdrością) patrzę na puszyste dziewczyny, bo one mają to czego nie mam ja. Mam figurę klepsydry, szersze biodra, ale przez to że jestem chuda moje uda nie stykają się ze sobą, mam przerwę i wyglądam jakbym wychowała się w siodle, kiedyś miałam w ogóle iksy i dzieciaki w szkole mi dokuczały z tego powodu, nazywały kościotrupkiem, pytały się czy nic nie jem, czy może wyrzyguję to co zjem... wredne bachory 🙂 mam 56/172 a chciałabym dobić do 62, 63 co jest bardzo ciężkie, bo łatwo spalam a ciężko magazynuję tłuszcz, do tego lubię zapierdzielać jak samochodzik. Dzisiaj idę na gastrologię, może coś mi doradzą.

Ja mam 175 cm 61 kg i wcale nie jestem wychudzona, ale szczupła. Rozmiar 36 czyli S 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Spaślaka predzej wezmą? Nie powiedziałabym. Mnie od zawsze brzydzili grubi faceci. Ogólnie grubi ludzie. Acz z dwojga złego to kobieta z lekką nadwagą może wyglądac atrakcyjnie (bo ma duży biust, większe biodra i tyłek) i kobieco, ale facet z nadwagą to już dno, ma wielki brzuchol, ręce jak serdele i jest aseksualny, sam tłuszcz i zero mięśni - a facet powinien mieć minimalny zarys mięśni.

Ja bym prędzej spaślaka odzrzuciła niż chudzielca. Chociaż najlepiej gdy facet jest szczupły i lekko umięśniony.

Tak bardziej wolą grubasa od chudzielca. Nawet na kafe wiele kobiet pisało, że woli miśka od chudzielca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29
5 minut temu, Gość Hhhhhhhhh napisał:

Ja mam 175 cm 61 kg i wcale nie jestem wychudzona, ale szczupła. Rozmiar 36 czyli S 

Też mam 36 ale jednak wolałabym jeszcze ciut przytyć a na pewno nie schudnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hhhhh
Przed chwilą, Gość druga 29 napisał:

Też mam 36 ale jednak wolałabym jeszcze ciut przytyć a na pewno nie schudnąć.

To ja nie wiem jak Ty chcesz wyglądać 

61/175

ja mam ten 36, ale chuda nie jestem, bo mam 100 cm w biodrach, 68 w talii, 85 cm w biuście, udo 52 cm. Planuje zejść do 58 kg to mi się brzuch poprawi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Leżaczek napisał:

3 minuty temu, Gość gość napisał: Haha ale śmieszne sam jem dużo i dalej jestem chudy. X ćwicz na siłowni na mase i pij koktajle 

Ćwiczyłem i dalej byłem chudy. Przecież pisałem że miałem diete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga 29
2 minuty temu, Gość Hhhhh napisał:

To ja nie wiem jak Ty chcesz wyglądać 

61/175

ja mam ten 36, ale chuda nie jestem, bo mam 100 cm w biodrach, 68 w talii, 85 cm w biuście, udo 52 cm. Planuje zejść do 58 kg to mi się brzuch poprawi. 

 

Chciałabym być krągła, lepiej być za grubym niż za chudym bo grubość raz dwa zrzucisz jak coś, a nabieranie wagi trwa i trwa, poza tym teksty o anoreksji w dzieciństwie wyleczyły mnie z miłości do chudej sylwetki, podejrzewam że puszystych dziewczyn nikt tak nie wyzywa od grubasów. O anoreksji to najczęściej słyszałam od starych bab, takich po 70, kto mnie takich głupot nauczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ludzie myślą, że jak ktos jest chudy to mało je :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

ja też chudy 181 cm 68kg a uwielbiam kobitki z ciałkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×