Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tak ja teściowa

Synowa i jej świetlana wizja przyszłości.

Polecane posty

Gość Tak ja teściowa

Mam 51 lat, syn ma 24. W sierpniu się ożenił ze swoją rowiesnica. Syn studiuje dziennie i pracuje. Synowa pracuje i studiuje zaocznie. Oboje są na ostatnim roku. I dziś podczas obiadu radośnie poinformowali o ciąży. Fajnie, też się cieszymy, ale synowa liczyła ze ja zajmę się dzieckiem a ona wróci do pracy. No i jest wielka obraza, bo powiedziałam że nawet nie ma mowy! Ja pracuję i jeszcze kilka lat pracy przede mną, może nie zarabiam wiele ale lubię swoją pracę. Uważacie że synowa miała się prawo obrazić że nawet się nie zastanowilam tylko od razu odmowilam? Ale po co miałam ich odciagac i robić nadzieję? Jeśli kategorycznie nie widzę takiej możliwości? Ja swojego syna wychowałam. Byłam z nim do 3rz w domu, potem poszedł do przedszkola. Nam babcie nie pomagały. My daliśmy młodym mieszkanie na start. Z pracy dla nich rezygnować nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
1 minutę temu, Gość Tak ja teściowa napisał:

Mam 51 lat, syn ma 24. W sierpniu się ożenił ze swoją rowiesnica. Syn studiuje dziennie i pracuje. Synowa pracuje i studiuje zaocznie. Oboje są na ostatnim roku. I dziś podczas obiadu radośnie poinformowali o ciąży. Fajnie, też się cieszymy, ale synowa liczyła ze ja zajmę się dzieckiem a ona wróci do pracy. No i jest wielka obraza, bo powiedziałam że nawet nie ma mowy! Ja pracuję i jeszcze kilka lat pracy przede mną, może nie zarabiam wiele ale lubię swoją pracę. Uważacie że synowa miała się prawo obrazić że nawet się nie zastanowilam tylko od razu odmowilam? Ale po co miałam ich odciagac i robić nadzieję? Jeśli kategorycznie nie widzę takiej możliwości? Ja swojego syna wychowałam. Byłam z nim do 3rz w domu, potem poszedł do przedszkola. Nam babcie nie pomagały. My daliśmy młodym mieszkanie na start. Z pracy dla nich rezygnować nie będę.

Wiem.ze to prowokacja ale tesknie do czasow kiedys babcie wychowywaly swoje wnuki a tylko profesorowie mieli nianie i gosposie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech sobie bawią. Skoro pracujesz to czego moze od Ciebie wymagać? Jej mama niech się zajmie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Ala napisał:

Wiem.ze to prowokacja ale tesknie do czasow kiedys babcie wychowywaly swoje wnuki a tylko profesorowie mieli nianie i gosposie

Od wychowywania sa rodzice, a nie babcie. Babcia moze ewentualnie czasem pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ja teściowa
9 minut temu, Gość Ala napisał:

Wiem.ze to prowokacja ale tesknie do czasow kiedys babcie wychowywaly swoje wnuki a tylko profesorowie mieli nianie i gosposie

Od wychowywania są rodzice. Dziadkowie mogą pomoc w sytuacji awaryjnej, czy czasem zostać z dzieckiem żeby młodzi poszli do kina czy po prostu odpoczeli. Ale ja nie jestem emerytka żeby bawić wnuki. Zresztą za 9 lat to mogę nie mieć na to siły. Mi nikt dziecka nie bawił choć teściowa już była na emeryturze- a w zasadzie na tzw pomostowce-miała 49 lat jak urodził się nasz syn. I ja do pracy musiałabym wrócić po 3 miesiącach (bo tyle trwał macierzyński) ale poszłam na wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Od wychowywania sa rodzice, a nie babcie. Babcia moze ewentualnie czasem pomoc.

Co ty nie powiesz... Moja babcia mnie wychowala,moja mame jej babcia,mojego meza tez wychowala babcia,jego mame tez babcia i wszyscy zyjemy,mamy sie dobrze,kiedys to bylo normalne,teraz to wzbudza kontrowersje. Moja tesciowa jest na emeryturze,ale nie prosze jej o opieke nad dziecmi,bo nie wymaga tego moja sytuacja,ale na pewno nie odmowilaby bo tak wyglada zycie w normalnych,szanujacych sie i kochajacych rodzinach.. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
3 minuty temu, Gość Tak ja teściowa napisał:

Od wychowywania są rodzice. Dziadkowie mogą pomoc w sytuacji awaryjnej, czy czasem zostać z dzieckiem żeby młodzi poszli do kina czy po prostu odpoczeli. Ale ja nie jestem emerytka żeby bawić wnuki. Zresztą za 9 lat to mogę nie mieć na to siły. Mi nikt dziecka nie bawił choć teściowa już była na emeryturze- a w zasadzie na tzw pomostowce-miała 49 lat jak urodził się nasz syn. I ja do pracy musiałabym wrócić po 3 miesiącach (bo tyle trwał macierzyński) ale poszłam na wychowawczy.

Ale kogo to obchodzi? Zamelduj to synkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ja teściowa
6 minut temu, Gość Ala napisał:

Co ty nie powiesz... Moja babcia mnie wychowala,moja mame jej babcia,mojego meza tez wychowala babcia,jego mame tez babcia i wszyscy zyjemy,mamy sie dobrze,kiedys to bylo normalne,teraz to wzbudza kontrowersje. Moja tesciowa jest na emeryturze,ale nie prosze jej o opieke nad dziecmi,bo nie wymaga tego moja sytuacja,ale na pewno nie odmowilaby bo tak wyglada zycie w normalnych,szanujacych sie i kochajacych rodzinach.. 

 

Przypomnę-kiedyś na emeryturę można było iść w wieku 50 lat

 Teraz w wieku 60. Ja nie jestem na emeryturze. Kiedyś kobiety często nie pracowały, pracowali tylko mężczyźni, więc nie ma co porównywać kto wychowywał rodziców bo to inne realia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi

Syn nie pracuje, to moze sie zaoppiekowac swoim dzieckiem. Czemu tylko kobiety musza sie zajmowac bachorami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
2 minuty temu, Gość Tak ja teściowa napisał:

Przypomnę-kiedyś na emeryturę można było iść w wieku 50 lat

 Teraz w wieku 60. Ja nie jestem na emeryturze. Kiedyś kobiety często nie pracowały, pracowali tylko mężczyźni, więc nie ma co porównywać kto wychowywał rodziców bo to inne realia.

Kiedys byl nakaz pracy,tylko tak sie ustawiali zeby sobie zmiany dopasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela

Czy oswiecilas syna ze skoro spłodził to ma wychowywać swoje dziecko? Moze niech wezmie roczny urlop czy co tam sie bierze na studiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja bym sie bała starości gdyby mi swiecilo zajmowanie się wnukami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sss

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Nigdy mi nie dorównacie zazdrośnice brzydkie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ja teściowa
4 minuty temu, Gość Ela napisał:

Czy oswiecilas syna ze skoro spłodził to ma wychowywać swoje dziecko? Moze niech wezmie roczny urlop czy co tam sie bierze na studiach

Syn nie musi brać dziekanki bo gdy dziecko się urodzi oboje powinni być po obronach. Syn ma zapewnioną dobrze płatna pracę po studiach-obecnie w tej firmie dorabia a jak skończy naukę dostanie etat. Ale to akurat nieistotne. Powiedzialam ze ja nie będę rezygnować z pracy. Syn to przyjął spokojnie, to synowa zrobiła scenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prop
5 minut temu, Gość Tak ja teściowa napisał:

Syn nie musi brać dziekanki bo gdy dziecko się urodzi oboje powinni być po obronach. Syn ma zapewnioną dobrze płatna pracę po studiach-obecnie w tej firmie dorabia a jak skończy naukę dostanie etat. Ale to akurat nieistotne. Powiedzialam ze ja nie będę rezygnować z pracy. Syn to przyjął spokojnie, to synowa zrobiła scenę.

Zrobiła scene, bo wie, ze ...ka zrobiła sobie dziecko, z lewusem, ktory bedzie sie migał od ojcostwa. Pojdzie do pracy i jak typowy polski pseudotatus, bedzie udawal ojca, zdjeciem dziecka w portfelu, a wszystko na glowie z bachorem na glowie tej dziewczyny. Synus zaleł forme, zapłaci za to dziewczyna. Ja bym bachora oddał do adopcji albo usunęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
5 minut temu, Gość Prop napisał:

Zrobiła scene, bo wie, ze ...ka zrobiła sobie dziecko, z lewusem, ktory bedzie sie migał od ojcostwa. Pojdzie do pracy i jak typowy polski pseudotatus, bedzie udawal ojca, zdjeciem dziecka w portfelu, a wszystko na glowie z bachorem na glowie tej dziewczyny. Synus zaleł forme, zapłaci za to dziewczyna. Ja bym bachora oddał do adopcji albo usunęła.

Tez bym usunęła. Po co im teraz dziecko skoro nie ma komu sie zająć. Niech dziewczyna sie rozwija,uczy,zdobywa kwalifikacje a nie wypada z obiegu na kilka lat bo babcia i tatus ma w dupie wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niech swoją mamusię poprosi. Co Ty się nią tak przejmujesz jakby była Twoja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Niech swoją mamusię poprosi. Co Ty się nią tak przejmujesz jakby była Twoja córka?

Wiemy tesciowo ze to ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghg

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz Goowno wiesz 

goowno jesz goowno jesz goowno jesz 

 

mamusiu 😂🐷🐷🐷

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgoscggg

ale skad to oburzenie? od razu zaznaczam, ze nie mam dzieci (no tak, goowno wiem o zyciu i w tym temacie nie powinnam sie wypowiadac), ale gdybym miala - zdawalabym sobie sprawe z faktu, ze to moje/nasze dziecko, a nie moich rodzicow czy tesciow. zabawne, ze ludzie, decydujac sie na dziecko, bez pytania (jak w tym watku) POSTANAWIAJA SOBIE najzwyczajniej w swiecie, ze ta i ta osoba zajmie sie ich dzieckiem, WOLNE ZARTY. wysmialabym takich ludzi, gdyby chcieli postawic mnie w takiej sytuacji BEZ ZAPYTANIA MNIE. ale tak to jest, jak dzieci mysla, ze kiedy one juz sa dorosle, to ze ich rodzice nadal cokolwiek musza :D nie, nie musza :) ludzie po odchowaniu swoich dzieci, ktore wyfruwaja z gniazda - maja miec czas dla siebie. chyba najwyzsza pora, co?

i serio nie widzicie w tym nic nienormalnego, ze oni OCZEKIWALI od autorki REZYGNACJI (!) z pracy? w dzisiejszych czasach, kuurfa? :o chyba jednak pospieszyli sie z tym rodzicielstwem ;) w metryce moze i po 24 lata, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgoscggg

dodam jeszcze, ze starsze rodzenstwo tez angazowalo nasza Mame w wychowanie swoich dzieci, bo praca, bo cos tam. Nigdy nie odmowila (nie wypadalo?), ale radoscia nie tryskala z tego powodu. I nie - nie dlatego, ze byla podla ..., ktora nie chciala pomoc dzieciom - po prostu jej czas (zdrowie, sily, cierpliwosc) na wychowywanie malych dzieci byl jakies 30 lat wczesniej.

Dobranoc wszystkim 🙂 nawet jesli to prowo. Spijcie dobrze. I obysmy obudzili sie rano w tym samym gronie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonie
10 minut temu, Gość goscgoscggg napisał:

ale skad to oburzenie? od razu zaznaczam, ze nie mam dzieci (no tak, goowno wiem o zyciu i w tym temacie nie powinnam sie wypowiadac), ale gdybym miala - zdawalabym sobie sprawe z faktu, ze to moje/nasze dziecko, a nie moich rodzicow czy tesciow. zabawne, ze ludzie, decydujac sie na dziecko, bez pytania (jak w tym watku) POSTANAWIAJA SOBIE najzwyczajniej w swiecie, ze ta i ta osoba zajmie sie ich dzieckiem, WOLNE ZARTY. wysmialabym takich ludzi, gdyby chcieli postawic mnie w takiej sytuacji BEZ ZAPYTANIA MNIE. ale tak to jest, jak dzieci mysla, ze kiedy one juz sa dorosle, to ze ich rodzice nadal cokolwiek musza 😄 nie, nie musza 🙂 ludzie po odchowaniu swoich dzieci, ktore wyfruwaja z gniazda - maja miec czas dla siebie. chyba najwyzsza pora, co?

i serio nie widzicie w tym nic nienormalnego, ze oni OCZEKIWALI od autorki REZYGNACJI (!) z pracy? w dzisiejszych czasach, kuurfa? 😮 chyba jednak pospieszyli sie z tym rodzicielstwem 😉 w metryce moze i po 24 lata, ale...

No dziewczyna zrobiła scene, bo pewnie to jej synalek ja wrobił w dzieciaka, zeby mu nie uciekla. Faceci tak robia, jak juz sa pewni ze prace maja, to nagle im sie zachciewa dzieci, zeby mu panna nie uciekła, za duzo stazu pracy nie nałapała, to zrobi dziecko i przseksztalci ja w garkotłoka, co go bedzie obslugiwac tj to kiedys mamusia robiła. Cwany gosc. Wspolczuje dziewczynie, ma pozamiatane, po karierze, koniec zycia. Ja bym usunęła. Dzieciary szczegolnie bez stazu pracy, to koniec. On bedzie dalej kariere robil jak niby szanowany maz i ojciec, chociaz standardowo moze raz dzieciaka na rece wezmie, a ona juz do konca zycia w dołku za grosze. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonie
16 minut temu, Gość goscgoscggg napisał:

ale skad to oburzenie? od razu zaznaczam, ze nie mam dzieci (no tak, goowno wiem o zyciu i w tym temacie nie powinnam sie wypowiadac), ale gdybym miala - zdawalabym sobie sprawe z faktu, ze to moje/nasze dziecko, a nie moich rodzicow czy tesciow. zabawne, ze ludzie, decydujac sie na dziecko, bez pytania (jak w tym watku) POSTANAWIAJA SOBIE najzwyczajniej w swiecie, ze ta i ta osoba zajmie sie ich dzieckiem, WOLNE ZARTY. wysmialabym takich ludzi, gdyby chcieli postawic mnie w takiej sytuacji BEZ ZAPYTANIA MNIE. ale tak to jest, jak dzieci mysla, ze kiedy one juz sa dorosle, to ze ich rodzice nadal cokolwiek musza 😄 nie, nie musza 🙂 ludzie po odchowaniu swoich dzieci, ktore wyfruwaja z gniazda - maja miec czas dla siebie. chyba najwyzsza pora, co?

i serio nie widzicie w tym nic nienormalnego, ze oni OCZEKIWALI od autorki REZYGNACJI (!) z pracy? w dzisiejszych czasach, kuurfa? 😮 chyba jednak pospieszyli sie z tym rodzicielstwem 😉 w metryce moze i po 24 lata, ale...

No dziewczyna zrobiła scene, bo pewnie to jej synalek ja wrobił w dzieciaka, zeby mu nie uciekla. Faceci tak robia, jak juz sa pewni ze prace maja, to nagle im sie zachciewa dzieci, zeby mu panna nie uciekła, za duzo stazu pracy nie nałapała, to zrobi dziecko i przseksztalci ja w garkotłoka, co go bedzie obslugiwac tj to kiedys mamusia robiła. Cwany gosc. Wspolczuje dziewczynie, ma pozamiatane, po karierze, koniec zycia. Ja bym usunęła. Dzieciary szczegolnie bez stazu pracy, to koniec. On bedzie dalej kariere robil jak niby szanowany maz i ojciec, chociaz standardowo moze raz dzieciaka na rece wezmie, a ona juz do konca zycia w dołku za grosze. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość kobieta

Ja nie rozumiem o co 51-letnia autorka postu robi aferę? Wszyscy jesteście dorośli i Ty (czy Wy z mężem), syn i synowa. Syn kochany, bo zaakceptował decyzję mamy a synowa be bo się oburzyła... 

A może zamiast mielić problem i robić z synowej najgorszą to lepiej poszukać rozwiązania? 

1.To jest Twoja synowa a nie jakaś obca baba, wybranka Twojego ukochanego syna, za moment matka Twojego wnuka/wnuczki, więc szanuj ją, a nie piszesz o niej z pogardą. Pamiętaj, że jak na początku zepsujecie tę relacje to może być już to potem nie do naprawienia - chcesz tego? Chcesz, żeby Twój syn miotał się między wyborem matki, a rodziny? Chyba nie? 

2. Zależy jakim tonem to powiedziałaś, bo jeżeli takim jak napisałaś ten post to zastanów się trochę czy Ty byś chciała być tak potraktowana. 

3. Czy wiesz jakie były ustalenia między młodymi? A może syn powiedział, że Ty napewno zajmiesz się dzieckiem i to przyspieszyło decyzję o rodzicielstwie. 

4.Tak,  zgoda nitk nie ma prawa oczekiwać od Ciebie, żebyś zostawiła pracę i zajęła się wnukiem i dobrze, że powiedziałaś o tym od razu. To może być tylko Twoja wola. 

5. Porozmawiałaś z młodymi jak dojrzała i doświadczona osoba, że brak pomocy babci na pełen etat to nie koniec świata? Teraz urlop macierzyński trwa rok i po roku są 2 rozwiązania jeżeli synowa chce wrócić do pracy. Pierwsze to żłobek, wersja tańsza, drugie to niania wersja droższa. Oczywiście skoro syn ma dostać taką dobrą pracę po studiach to obie opcje wchodzą w grę. 

6. Przede wszystkim to i syn i synowa będą mieli dziecko, opieka nad dzieckiem gdzie oboje rodzice pracują spoczywa na ich obojgu i uczul na to syna, bo niestety odnoszę wrażenie, że synowa musi a syn musi się skupić na sobie i karierze. 

7. Przemyśl to sobie, zaproś młodych dziś (już dziś) na obiad, przedstaw rozwiązania i zadeklaruj, że w sytuacjach, kiedy np. nie będą mogli wziąć wolnego a np. dziecko będzie chore, czy czasem po południu, w weekend...chętnie pomożesz-o ile chociaż tak chcesz im pomóc, a zakładam, że tak. 

Pozdrawiam Cię serdecznie i nie nakręcaj się tak na synową, bo to nic dobrego nie wróży. Poza tym dziewczyna jest teraz w ciąży z Twoim wnukiem i nie powinna się denerwować. Z czasem sama zrozumie, że doraźna pomoc teściowej jest  "zdrowsza" niż codzienna. 

I ustąp czasem, bo niestety brzmisz na bardzo upartą osobę. Młodzi powinni się teraz cieszyć tymi chwilami, a nie denerwować "mamusią". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc
2 godziny temu, Gość Ala napisał:

Kiedys byl nakaz pracy,tylko tak sie ustawiali zeby sobie zmiany dopasowac

Nakaz pracy był chyba odnośnie mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

obie babcie zajmowały się mną i moim bratem i z łzą w oku wspominam te wspaniałe czasy ,prawdę mówiąc kochałam bardziej babcię niż rodziców..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karo

To zależy. Czy synowa oczekiwała pomocy na zasadzie "zamiast żłobka"? Wtedy uważam, że zdecydowanie ją poniosło i jest śmieszna.

Ale jeżeli na zasadzie "odebrać ze żłobka, zaprowadzić czy czasem zostać" - raz na jakiś czas, no to przykre, że nie chcesz pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Tak ja teściowa napisał:

Mam 51 lat, syn ma 24. W sierpniu się ożenił ze swoją rowiesnica. Syn studiuje dziennie i pracuje. Synowa pracuje i studiuje zaocznie. Oboje są na ostatnim roku. I dziś podczas obiadu radośnie poinformowali o ciąży. Fajnie, też się cieszymy, ale synowa liczyła ze ja zajmę się dzieckiem a ona wróci do pracy. No i jest wielka obraza, bo powiedziałam że nawet nie ma mowy! Ja pracuję i jeszcze kilka lat pracy przede mną, może nie zarabiam wiele ale lubię swoją pracę. Uważacie że synowa miała się prawo obrazić że nawet się nie zastanowilam tylko od razu odmowilam? Ale po co miałam ich odciagac i robić nadzieję? Jeśli kategorycznie nie widzę takiej możliwości? Ja swojego syna wychowałam. Byłam z nim do 3rz w domu, potem poszedł do przedszkola. Nam babcie nie pomagały. My daliśmy młodym mieszkanie na start. Z pracy dla nich rezygnować nie będę.

Piękna postawa gratuluję na serio. Od razu szczerze. Jest pani młoda i pracuje więc nie rozumiem dlaczego miałaby pani rezygnować ze swojej pracy dla młodych. Dostali mieszkanie to olbrzymi krok do przodu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz prawo do własnego życia i dobrze robisz, że nie rezygnujesz z tego.  To łatwo mówić,  że babcia zajmie się wnukiem, ale to jest  ciężka praca i obowiązek.  I uwiązanie w domu i rezygnacja z zajęcia, które daje satysfakcję.

Młodzi chcą, by to babcia zmieniła swoje życie. Ale to ich życie się zmienia i to oni muszą podjąć to wyzwanie i poradzić sobie z tym.

Niektórzy tu radzą, by dziewczyna usunęła ciążę. To byłaby czysta głupota.  Dziecko pewnie było nieplanowane, ale oboje się z tego cieszą  i to jest tu najważniejsze.   A że chcą  mieć tylko przyjemność bycia rodzicami, ale bez obowiązków,  to też jest tylko ich sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziecko pewnie było nieplanowane ze strony syna, bo uważam że synowa specjalnie chciała zajść w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×