Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elina

Czy Waszym zdaniem dwudziestoparoletnia dziewica ma szansę na związek?

Polecane posty

Gość inno0

Znaczy jesteś marianką a wszyscy księża w okolicy to geje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, Gość gość napisał:

tylko te co sie puszczały a swojemu mówią że tylko umoczył raz wypowiadają się że dziewictwo to smiech na sali, wstyd itd. bo same straciły z głupoty coś najbardziej wartosciowego dla męża. To duży atut dla kobiety gdyz świadczy o jej dojrzałosci emocjonalnej i wartosciom tym prawdziwym a nie żyrnalowym, telewizyjnym czy internetowym. Jeszcze powrucą te czasy gdy to było powszechne a dziewczyny bez były określane zgodnie z prawdą mianem puszczalskiej. Biologia nie na darmo wykształciła taki element gdyż z zasadą ewolucji ,,elementy " niepotrzebne zanikają ( lub z genezą wiary BÓG to ukształtował to w kobiecie aby zaswiadczało o jej wartosci dla męża). Na wesoło pisząc co kobieta zaoferuje swojemu mężczyznie w zamian za opiekę i utrzymanie ( tutaj feministy będą się wkurzać - prawda boli) ? Każdy partner były pozostawia coś w pamięci kobiety a stosunek jest imtymny szczególnie pierwszy który pamięta sie do konca życia. A teraz nie dziewice krytykujcie ! uderz w stół a nożyce się odezwą.

Jestem dziewicą, ale jakby mi mąż powiedział, że moje dziewictwo to dla niego coś najbardziej wartościowego, to splunęłabym mu w twarz. Mniej poniżające byłoby powiedzenie wprost, że chce mnie przelecieć i to jest dla niego najważniejsze, bo w momencie, kiedy ja jako człowiek z wartościami i planami jestem stawiana niżej, niż sam fakt, że nikt mnie nie tknął, to dziękuję za taki szacunek. To zwykła chęć zaliczenia ubrana w piękne słówka, bo inaczej nie podniecalibyście się tym, że jako pierwsi zmacacie kobietę. Nie gloryfikujmy też tak tego bycia dziewicą, bo prawdziwą wartością, to jest niesienie dobra drugiemu człowiekowi, dla drugiego człowieka, jak wiemy, mozna nawet umrzeć, a za nierozłożenie nóg przed mężczyzną? Wątpię (Oczywiście mówię o normalnych i dobrowolnych stosunkach) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benio

Gdy byłem w wieku 20+, z powodu nieśmiałości nie miałem doświadczenia w sprawach damsko męskich. Pierwsza dziewczyna, z którą pieściłem się i całowałem miała doświadczenie w tych sprawach. To z nią miałem odbyć pierwszy stosunek, ale z pewnych względów do tego nie doszło. Drugą dziewczyną, której ciała dotykałem ,była już moja obecna żona. Ona była dziewicą. Razem uczyliśmy się seksu. Oświadczam jednak, że zanim poznałem moją drugą połówkę było mi obojętne to czy moja dziewczyna będzie dziewicą czy nie. Fajnie, że była dziewicą gdyż ja nie byłem doświadczony w tych w sprawach, ale gdyby nią nie była to nie stanowiłoby dla mnie problemu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adolf Chitler

Mógł bym poznać, ale zastanawiał bym się czy z nią wszystko ok  Nie oszukujmy się. Facetom bardziej wypada być prawiczkami. W końcu to oni mają trudniej, muszą się starać, pajacować z czasem więc dają sobie z kobietami spokój. Natomiast dziewica w okolicach jakiś 25lat? Gdzieś tu musi być haczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Adolf Chitler napisał:

Mógł bym poznać, ale zastanawiał bym się czy z nią wszystko ok  Nie oszukujmy się. Facetom bardziej wypada być prawiczkami. W końcu to oni mają trudniej, muszą się starać, pajacować z czasem więc dają sobie z kobietami spokój. Natomiast dziewica w okolicach jakiś 25lat? Gdzieś tu musi być haczyk.

Nieśmiałość, konserwatywna rodzina, przekonania religijne etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zależy czy jest ładna i czy nie mogno pokręcona z charakteru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie rozumiem dlaczego niektórzy uważają, że bycie 20-paroletnią dziewicą, to jakis powód do dumy... Do wstydu też może nie, ale seks jest dla ludzi o ile nie krzywdzi się nim siebie lub innych osób, więc nie rozumiem po co z niego rezygnować w latach, gdzie powinno go teoretycznie byc najwięcej, czyli w młodości.

Niektórzy tłumaczą, że czekają na tego właściwego, tylko, że on może się pojawić o wiele później, ja straciłam dziewictwo w wieku 18 lat, teraz mam 31 i już od dawna oczywiście nie jestem z tym chłopakiem, którym to zrobiłam, ale absolutnie nie żałuję, że własnie z nim wtedy je straciłam. NIe mam od tego żadnej traumy ani niczego takiego, także seks to nic strasznego 😉

Choć są też ludzie, którzy nie oczuwaja potrzeby uprawiania seksu (aseksualni), z traumami itd., wtedy ok, rozumiem ich.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Poza tym, to nie jest tak, że albo jest się dziewicą, albo puszczalską dziewczyną. Jest też coś pomiędzy, można mieć jednego faceta i tylko z nim sypiać np. przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×