Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anana

Tylko prawdziwych mężczyzn stac by ich kobiety nie pracowaly

Polecane posty

Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

W pracy nie spełniasz życzeń tylko wypełniasz swoje obowiązki za które dostajesz wynagrodzenie.

Tak, tak pewnie. Ciekawe kto decyduje, co konkretnie należy do tych obowiązków? Kto rozdziela na przykład premie i według jakich kryteriów. Kto decyduje o awansach itdm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Budzi podziw możliwość decydowania o sobie, nie chodzenie na sznurku szefa, spełnianie jego zachcianek. Mądra kobieta woli spełniać zachcianki osoby która kocha, a nie  obcej.

Dlaczego chodzenie na sznurku szefa jest gorsze, niz chodzenie na sznurku męża? Tu i tu trzeba się dostosować do czyichś wymysłów. Więc to jeden pies, czy wymaga ode mnie szef, czy mąż. Mówię to, jako osoba, która ma w życiu epizod pracy, jak i jej braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Dlaczego chodzenie na sznurku szefa jest gorsze, niz chodzenie na sznurku męża? Tu i tu trzeba się dostosować do czyichś wymysłów. Więc to jeden pies, czy wymaga ode mnie szef, czy mąż. Mówię to, jako osoba, która ma w życiu epizod pracy, jak i jej braku.

Dlaczego, że mąż jest osobą kochana i wybraną z miłości. A szef osobą przypadkowa, obca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Tak, tak pewnie. Ciekawe kto decyduje, co konkretnie należy do tych obowiązków? Kto rozdziela na przykład premie i według jakich kryteriów. Kto decyduje o awansach itdm

Szef na podstawie tego jak ocenia Twoją pracę.... czy ja muszę tłumaczyć tak oczywiste rzeczy? Przychodzisz do pracy dostajesz zakres obowiązków, wypełniasz je dostajesz pensję.  Zrobisz coś ponad, dostajesz premię. Rozwijają się, dostajesz awans. Proste. Nadal nie widzę tu spełniania życzeń a wykonywanie pracy w zamian za wynagrodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gość napisał:

A co budzi podziw? Ugotowane obiadu czy mycie podłóg na czas?

Dokładnie wiedziałam, że tak odpiszesz:-) Ktoś kto siedzi w domu według ciebie skupia się tylko na gotowaniu i sprzątaniu? Mylisz się :-) Chociaż zrobiony przeze mnie obiad i pyszne ciasto budziły podziw u znajomych i rodziny. Nawet powiem ci więcej nie raz byłam proszona aby  komuś upiec takie ciasta, bo twierdzili , że w ekskluzywnej kawiarni czy restauracji takich nie jedli.No pewnie zaraz nazwiesz mnie garkotłukiem bez ambicji ale spoko wał śmiało co ci na sercu leży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Rescator555 napisał:

Tak, tak pewnie. Ciekawe kto decyduje, co konkretnie należy do tych obowiązków? Kto rozdziela na przykład premie i według jakich kryteriów. Kto decyduje o awansach itdm

Może Ty dajesz się tak dymać, ale jak człowiek odpowiada na poważne oferty pracy, to raczej ma wypisane, co będzie robił w robocie, więc nie ma potem zdziwienia jakimiś życzeniami. Na niektórych stanowiskach nie ma premii, a jak jest, to chyba najlepszym wskaźnikiem są wyniki, które znowu ogarniasz według tego, co do Ciebie należy. Ewentualnie decydują więzy krwi, ale powtarzam, jak ma się normalną robotę, to nie ma zaskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Dlaczego, że mąż jest osobą kochana i wybraną z miłości. A szef osobą przypadkowa, obca.

Tylko to nie jest wybór albo albo. Można pracować i dbać o rodzinę. Jeśli myślisz, że tego nie da się pogodzić to jesteś ograniczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość Gość napisał:

Gdyby zieleniały z zazdrości, że ktoś mówi o pracy to by też do niej poszły. Zaraz pewnie odpiszesz, że nie mają wykształcenia , doświadczenie, są leniawe są pasożytami, utrzymankami, ich praca polega na rozkładaniu nóg i byciu służącą. Mylisz się moja droga mogły by pracować przynajmniej spora część tych pań( bo nie ma tu mowy o patologicznych rodzinach u których branie socjalu jest jedynym sposobem na życie) Nie każda kobieta " zapiepsza jak wół" a podziw może  budzić też pani niepracująca.

No niekoniecznie by poszły. W końcu decyzja o pracowaniu czy niepracowaniu jest wspólna. i skoro mąż chce, żeby żona siedziała w domu (bo maż boi się, że będzie musiał sprzątać i żona zacznie odnosić sukcesy w pracy) to moze się na to zwyczajnie zgodzić. I wtedy klapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dokładnie wiedziałam, że tak odpiszesz:-) Ktoś kto siedzi w domu według ciebie skupia się tylko na gotowaniu i sprzątaniu? Mylisz się 🙂 Chociaż zrobiony przeze mnie obiad i pyszne ciasto budziły podziw u znajomych i rodziny. Nawet powiem ci więcej nie raz byłam proszona aby  komuś upiec takie ciasta, bo twierdzili , że w ekskluzywnej kawiarni czy restauracji takich nie jedli.No pewnie zaraz nazwiesz mnie garkotłukiem bez ambicji ale spoko wał śmiało co ci na sercu leży.

No to co jeszcze robisz, pochwal się 😁 może w końcu ktoś zacznie Ci zazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Dlaczego, że mąż jest osobą kochana i wybraną z miłości. A szef osobą przypadkowa, obca.

Wmawiaj sobie dalej, nie ma żadnej różnicy, bo koniec końców jeden i drugi patrzy tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 minut temu, Rescator555 napisał:

Dlaczego, że mąż jest osobą kochana i wybraną z miłości. A szef osobą przypadkowa, obca.

I ta kochana osoba robi z żony służbę i prostytutkę nie pozwalając jej pracować żeby poczuć się samcem alfa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość gość napisał:

Widzę jak szukasz aprobaty i poklasku.

Chyba źle widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

No niekoniecznie by poszły. W końcu decyzja o pracowaniu czy niepracowaniu jest wspólna. i skoro mąż chce, żeby żona siedziała w domu (bo maż boi się, że będzie musiał sprzątać i żona zacznie odnosić sukcesy w pracy) to moze się na to zwyczajnie zgodzić. I wtedy klapa.

* nie zgodzić oczywiście :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

I ta kochana osoba robi z żony służbę i prostytutkę nie pozwalając jej pracować żeby poczuć się samcem alfa.

Ty nie sprzątasz w domu ? Nie u ciebie pewnie mąż to robi albo jakaś pani ! Rozumię, że ty z mężem nie sypiasz bo dla ciebie to prostytucja . Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzję o zostaniu żony w domu i chyba ty dobrze o tym wiesz to po co ta uszczypliwość z twojej strony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Ty nie sprzątasz w domu ? Nie u ciebie pewnie mąż to robi albo jakaś pani ! Rozumię, że ty z mężem nie sypiasz bo dla ciebie to prostytucja . Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzję o zostaniu żony w domu i chyba ty dobrze o tym wiesz to po co ta uszczypliwość z twojej strony .

Robię, ale moja rola nie sprowadza się tylko do bycia w życiu kuchtą i worem na sper.mę. No tak, Tobie to pasuje bo jesteś leniem bez ambicji a on zakompleksiony i szukający służby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Ty nie sprzątasz w domu ? Nie u ciebie pewnie mąż to robi albo jakaś pani ! Rozumię, że ty z mężem nie sypiasz bo dla ciebie to prostytucja . Małżeństwo wspólnie podejmuje decyzję o zostaniu żony w domu i chyba ty dobrze o tym wiesz to po co ta uszczypliwość z twojej strony .

"Rozumię"???? Litości!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Gość napisał:

No niekoniecznie by poszły. W końcu decyzja o pracowaniu czy niepracowaniu jest wspólna. i skoro mąż chce, żeby żona siedziała w domu (bo maż boi się, że będzie musiał sprzątać i żona zacznie odnosić sukcesy w pracy) to moze się na to zwyczajnie zgodzić. I wtedy klapa.

Szkoda nawet odpisywać ponieważ niektóre osoby jak ty należą do tych inteligentnych inaczej przykre ale co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

"Rozumię"???? Litości!!!!

😂😂 to są te umiejętności i fantastyczna wiedza jaką może się poszczycić. Pracodawcy czekają z otwartymi ramionami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Szkoda nawet odpisywać ponieważ niektóre osoby jak ty należą do tych inteligentnych inaczej przykre ale co zrobić.

Czyli się zgadzasz? W sumie rzeczywiście nie ma z czym dyskutować. Decyzja o pracy lub braku pracy jest decyzją wspólną obojga małżonków :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Szkoda nawet odpisywać ponieważ niektóre osoby jak ty należą do tych inteligentnych inaczej przykre ale co zrobić.

Interpunkcja też nie jest Twoją mocną stroną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Czyli się zgadzasz? W sumie rzeczywiście nie ma z czym dyskutować. Decyzja o pracy lub braku pracy jest decyzją wspólną obojga małżonków 😄

No chyba, że mąż to zakompleksiony dupek, którego przerasta pomoc w obowiązkach domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
11 minut temu, Gość gość napisał:

Robię, ale moja rola nie sprowadza się tylko do bycia w życiu kuchtą i worem na sper.mę. No tak, Tobie to pasuje bo jesteś leniem bez ambicji a on zakompleksiony i szukający służby.

Ostro już jedziesz" kuchta i wór na spermę " ładnie chyba jesteś samotna, wątpię aby jakiś gość na poziomie chciał tracić czas na takiego pustaka jak ty. Chyba, że masz patologicznego faceta i dlatego tyle złości w tobie :-( Biedna kobieto która podobno ma ambicję czego nie widać po tym co piszesz to może spróbuj odbić sie od dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość gość napisał:

No to co jeszcze robisz, pochwal się 😁 może w końcu ktoś zacznie Ci zazdrościć.

Może ty spróbuj się pierwsza pochwalić tym co robisz i oby to nie było tylko pisanie na kafeterii. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość gość napisał:

No chyba, że mąż to zakompleksiony dupek, którego przerasta pomoc w obowiązkach domowych.

No właśnie o tym pisałam. Jeśli mąż to zakompleksiony dupek, który brzydzi się obowiązków domowych to nie pozwoli, aby żona poszła do pracy. Więc niepracujące mogą sobie pisać, że w każdej chwili przecież mogą pojść pracować. Aha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Może ty spróbuj się pierwsza pochwalić tym co robisz i oby to nie było tylko pisanie na kafeterii. 🙂

Ale to Ty jesteś wolną kobietą, która nie musi spełniać zachcianek szefa więc na pewno są to bardzo ciekawe rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

Interpunkcja też nie jest Twoją mocną stroną.

Interpunkcja to mały " pikuś" przy poważnych deficytach umysłowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Interpunkcja to mały " pikuś" przy poważnych deficytach umysłowych.

To prawda. Czym jeszcze oprócz problemów z interpunkcją, ortografią i poważnymi deficytami umysłowymi możesz się pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ale to Ty jesteś wolną kobietą, która nie musi spełniać zachcianek szefa więc na pewno są to bardzo ciekawe rzeczy.

Nie ja podobno jestem niewolnicą która musi spełniać zachcianki mojego" właściciela". Tak na marginesie ja nic o spełnianiu zachcianek szefa nie pisałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co Wy tak panikujecie z tym podziałem obowiązków? Jeśli małżeństwo jest zamożne to załatwia sobie kogoś do pomocy, a jeśli nie to dzieli się obowiązkami. Mi wystarczy, że mąż zajmuje się sprawami technicznymi, wynosi śmieci, zajmuje się ogrodem. A jeżeli każdy sprząta po sobie, nie rozrzuca ubrań itp. to załadowanie i włączenie pralki to 5 minut, podłogi nie myje codziennie a i tak mycie zajmuje mi z 15 minut, do okien biorę pomoc bo nienawidzę tego robić, jeśli naczynia są włożone do zmywarki to wystarczy tabletka i włączyć, to jest minuta. Obiad ja szykuje a wstawia ten kto pierwszy jest w domu. Dzieci odwozi ten kto ma po drodze. Nie widzę tu żadnego pokrzywdzenia i przeszkody by facet przez to nie mógł się spełniać zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie ja podobno jestem niewolnicą która musi spełniać zachcianki mojego" właściciela". Tak na marginesie ja nic o spełnianiu zachcianek szefa nie pisałam. 

To pewnie Twoje alter ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×