Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tojaguga

Czy wysłać córkę do 1 klasy?

Polecane posty

Córka ze stycznia 2013. Więc we wrześniu powinna iść do zerówki. Zastanawiam się nad wysłaniem jej do 1 klasy. Mam duże obawy ale myślę, że pozytywów też może być wiele.

Córka czyta już płynnie (w badaniu szybkości czytania jest na poziomie 4 klasy szkoły podstawowej). Pisze, dodaje i odejmuje do 20. 

Klasa do której by dołączyła będzie mało liczna ok 10 osób. Wszyscy z rocznika o rok starsi.

Wiem, że w pierwszej klasie dobrze by sobie radziła, myślę że emocjonalnie również. Ale jak to będzie wyglądać później ? Czy nie będę żałowała jak pojawia się problemy np w 4 klasie? 

Ale zostawiając ją w zerówce trochę ją "zatrzymam" w nauce. Czy to nie odbije się gorzej ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Napiszę Ci z własnego doświadczenia. Moją córka w wieku 5 lat była w zerówce,  tak postanowiliśmy. Ponieważ czytała,  pisała, liczyła itd itd. Same plusy, głupotą by było gdybyśmy zmarnowali jej rok i drugi raz powtarzała by zerówkę.  Jako jedna poszła do 1 klasy w wieku 6 lat. Reszta rodziców dosłownie mnie krytykowała. I nie słuchaj,  że zabierasz dzieciństwo dziecku..co za brednie. Masakra. Jeśli daje radę i tak samo wiesz , że psychicznie powoła, to jak najbardziej puść ją już od września do szkoły. Nie będziecie żałować.  To same plusy naprawde. Moją córeczka uczy się najlepiej z klasy a jest młodsza. Radzi sobie rewelacyjnie. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Psychicznie "podoła"-miało być. słownik zaszalał:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ty możesz chcieć ale najpierw to byś musiała udać się do ppp po opinie czy dziecko wykazuje gotowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

U mnie taką opinię wydało przedszkole, że dziecko jest gotowe. Ale tak, jeśli w ogóle nie chodziło do przedszkola,zerówki to taka opinia jest potrzebna z PPP. Moje dziecko powiedziało,  że gdyby miało chodzic jeszcze raz do zerówki to by płakała codziennie, bo w szkole jest tak fajnie. No ale każde dziecko jest inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Gość gość napisał:

Napiszę Ci z własnego doświadczenia. Moją córka w wieku 5 lat była w zerówce,  tak postanowiliśmy. Ponieważ czytała,  pisała, liczyła itd itd. Same plusy, głupotą by było gdybyśmy zmarnowali jej rok i drugi raz powtarzała by zerówkę.  Jako jedna poszła do 1 klasy w wieku 6 lat. Reszta rodziców dosłownie mnie krytykowała. I nie słuchaj,  że zabierasz dzieciństwo dziecku..co za brednie. Masakra. Jeśli daje radę i tak samo wiesz , że psychicznie powoła, to jak najbardziej puść ją już od września do szkoły. Nie będziecie żałować.  To same plusy naprawde. Moją córeczka uczy się najlepiej z klasy a jest młodsza. Radzi sobie rewelacyjnie. Polecam

Dziękuję za odpowiedź, też tak myślę, nigdy nie uważałam, że szkoła to zabieranie dzieciństwa. W której klasie jest teraz Twoja córka ? 

Wiem też, że żadne z dzieci które z nią pójdą do pierwszej klasy nie potrafi jeszcze czytać, dopiero poznają literki. 

Córka chodzi do zerówki są tam piecio i szescio latki. Realizuje program 5-latkow. 

W poradni byłam na badaniu psychologicznym i wyszło że poziom córki jest w normie. Nie jest zaniżony ani zawyżony.

Badanie pedagogiczne będzie w marcu. I po nim dostanę pełny obraz badania. 

Wiem, że nawet gdy opinia będzie pozytywna to będę miała obawy, dlatego chciałam poruszyć ten temat jak wygląda to u innych.

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja  córka jest w drugiej klasie. Tak jak piszesz dzieci w pierwszej klasie nie potrafią czytać, ani pisać(oczywiście nie wszystkie). Ale chodzi sie do szkoły by się uczyć. Pierwsza klasa to nie tylko nauka... Dzieci również sie bawią na lekcjach z wychowawcą. To jeszcze taki mały luzik psychiczny dla dzieci, że tak powiem. Moja mała jak poszła pierwszy dzień do szkoły z plecakiem, to powiem Ci , że myślałam że ją zabiorę stamtąd i ucieknę naprawdę. Te krzyki, hałasy...matko jak ja się o nią bałam. Myślałam jak ona się tu odnajdzie...180 stopni inaczej niż w przedszkolu... Wyszłam i wyłam, żałowałam,  że strachu o nią. A gdy dziecko wróciło że szkoły  to ze szczęścia myślałam że się nie posiada 😉 Odetchnelam z ulgą... także na pewno to będzie dla Ciebie cięższe niż dla Twojego dziecka;-)Ale będzie dobrze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Autorko odpowiedz sobie na pytanie. Czy gdyby była starsza o 3 tygodnie, czyli urodziłaby się w grudniu, to czy miałabyś ten dylemat? Patrzyłabyś, czy umie czytać, pisać itd? Nie. Posłałabyś ją ze swoim rocznikiem. Opinie pedagogów odnośnie dziecka z 1 stycznia, a dziecko z 31 grudnia, rocznika wyżej nikogo tak naprawdę nie obchodzi.

Odnośnie mojego doświadczenia. Mam dziecko z grudnia i młodsze ze stycznia. Nikogo nie obchodziło, że starsze jest koniec grudnia. Miało iść ze swoim rocznikiem. Młodsze tak jak twoje w zerówce w wieku 5 lat razem z 6latkami. Kupiłam książkę dla 6latka i powiedziałam, że mają dziecko traktować jak 6letnie. W grupie była jeszcze jeszcze jedna dziewczynka, której mama poprosiła o to samo. Dziewczynka jest z lutego i też poszła rok wcześniej. Jeśli starsze musiało sobie poradzić mając 6lat i 9 miesięcy, to młodsze też sobie poradzi, mając 6lat i 8 miesięcy.  Zaznaczę, że puściłam dziecko do pierwszej klasy jeszcze przed reformą szkolną dla sześciolatków. Czyli dokładnie na tych zasadach jakie są teraz. Chcesz, puszczasz, nie chcesz, nie puszczasz. Obie dziewczynki i córka i jej koleżanka z przedszkola doskonale sobie poradziły. Teraz są w szkole średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsxcde

ja bym wyslala!

w styczniu 2013 urodzona, to idac do 1 klasy we wrzesniu bedzie miala 6 lat  I prawie 8 miesiecy.

jelsi uwazasz, ze by dala rade, jesli lubi sie uczyc nowych rzeczy, umie 'wysiedziec' itd. to jasne.

ja wiem, ze zag arnica jest ianczej, ale  ja popieram wysylanie dziedci do skzoly w wieku 6 lat czy nawet 5.

moja corka poszla do szkockiej podstawowki, jak miala 5 lat 4 miesiace. - bo jest z kwietnia 2010 a poszla w sierpniu 2015 (tu sie szkole zaczna w polowie sieprnia).  I dawala super rade, zreszta pierwsze miesiace to glownei zabawa I nauka  liter, liczb, czytania I pisania tez ale POPRZEZ ZABAWE. I to dziala. po pol roku jak fajnei czytala juz.

pozdrawiam

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja powiem z doswiadczenia brata, ktory ma dzieci juz w 7 i 4 klasie. 

Gdyby mieli poslac jeszcze raz w wieku 6 lat nie posłaliby. Radza sobie, owszem, ale jest roznica. Od 1 do 3 to był pikuś, wieksze problemy zaczeły sie w 4 klasie. 

Moj syn poszedl w wieku 7 lat. I tez czytal i dodawal i odejmowal duuzo wczesniej. Jest w 2 klasie i juz sie nudzi bo jest pare osob, ktore kiepsko czytaja (on czyta juz 5 ksiazke po 200 str kazda) , dodawaja, mnozą itd i Pani im poswieca wiecej uwagi. 

Ja bym nie poslala.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania

Powiem Wam jako pomoc nauczyciela w klasach 1-3. W nauczaniu początkowym fajnie,dziecko radzi sobie i moze byc najlepsze ,ale to jest zabawa. Prawdziwe nauczanie zaczyna się w klasie 4 i wtedy rodzice żałują tej decyzji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa

obecnie mam 32 lata. Zostalam wyslana do szkoly rok predzej, razem z moja siostra. To byla najlepsza decyzja moich rodzicow. Po maturze mialam rok zapasu. Wtedy pracowalam jako opiekunka za granica. Zarobilam kase, dojrzalam i najwazniejsze, po roku zdecydowalam ze chce isc na zupelnie inny kierunek studiow. Moja decyzja byla bardziej dojrzala. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci z perspektywy mojej siostrzenicy. 

Poszła wcześniej do szkoły, jako dziecko czytające i liczące. Bardzo bawiło mnie to, jak dziecko, które samodzielnie czyta krótkie książki, potrafi czytać trudne wyrazy typu brzuchomówca i z entuzjazmem przybiega, że dzisiaj w szkole poznali literkę B :). No parodia, ale akurat w pierwszej i drugiej klasie, będzie się "równać" do tych słabszych dzieci, tzn. nie słabszych, a np. nieczytających. 

Tak, jak wiekszość mówi- prawdziwa nauka zaczyna sie w 4 klasie szkoły podstawowej i wtedy dopiero się okaże co i jak. Żałować można każdego kroku, nie przewidzisz w tym przypadku.

Dla mnie to wymieszanie 6 i 7 latków jest jakimś nieporozumieniem, ale to tylko moje zdanie... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26 minut temu, Gość Hania napisał:

Powiem Wam jako pomoc nauczyciela w klasach 1-3. W nauczaniu początkowym fajnie,dziecko radzi sobie i moze byc najlepsze ,ale to jest zabawa. Prawdziwe nauczanie zaczyna się w klasie 4 i wtedy rodzice żałują tej decyzji. 

Ja nie żałuję.

34 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A ja powiem z doswiadczenia brata, ktory ma dzieci juz w 7 i 4 klasie. 

Gdyby mieli poslac jeszcze raz w wieku 6 lat nie posłaliby. Radza sobie, owszem, ale jest roznica. Od 1 do 3 to był pikuś, wieksze problemy zaczeły sie w 4 klasie. 

Moj syn poszedl w wieku 7 lat. I tez czytal i dodawal i odejmowal duuzo wczesniej. Jest w 2 klasie i juz sie nudzi bo jest pare osob, ktore kiepsko czytaja (on czyta juz 5 ksiazke po 200 str kazda) , dodawaja, mnozą itd i Pani im poswieca wiecej uwagi. 

Ja bym nie poslala.  

A z którego są miesiąca? Bo może są z listopada. Ja już pisałam wcześniej. Dziećmi z końca grudnia nikt się nie przejmuje, jest rocznik i dziecko idzie. To dlaczego dziecko ze stycznia rocznikowo rok młodsze, rocznikowo, a tak naprawdę miesiąc, ma sobie nie poradzić. Mam córkę ze stycznia 2003 rocznik, poszła z 2002 i pomiędzy moim dzieckiem, a najmłodszym z rocznika 2002 było 1,5 miesiąca różnicy. W momencie, gdyby moja córka była urodzona październik, listopad 2003, a nie styczeń, to nie posyłałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie dawała do pierwszej klasy. Tam już jest nauka a dziecko 6 letnie potrzebuje się więcej bawić niż uczyć. Przyjdzie na nią czas. Skoro nie musi iść do szkoły to jej nie dawaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie piwa ble
2 minuty temu, Wola napisał:

Ja bym nie dawała do pierwszej klasy. Tam już jest nauka a dziecko 6 letnie potrzebuje się więcej bawić niż uczyć. Przyjdzie na nią czas. Skoro nie musi iść do szkoły to jej nie dawaj.

serio?? musi sie tyle bawic?

moja siostrzenica poszla do pierwszej klasy  jak miala 4 lata 11 miesiecy. w UK. zyje ma sie super, ma teraz prawie 13  lat czyli juz jest w szkole sredniej. nie ma traumy ani nic.  jak dobrze pokieruje edukacja, to w wieku 20-21 lat juz bedzie miala licencjat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Drzewiecka
1 godzinę temu, Gość nie lubie piwa ble napisał:

serio?? musi sie tyle bawic?

moja siostrzenica poszla do pierwszej klasy  jak miala 4 lata 11 miesiecy. w UK. zyje ma sie super, ma teraz prawie 13  lat czyli juz jest w szkole sredniej. nie ma traumy ani nic.  jak dobrze pokieruje edukacja, to w wieku 20-21 lat juz bedzie miala licencjat.

wez zamilcz,  PO CO TU PISZESZZ TU JEST POLSKA  !!

wchodz na swoje inne forum, angielskie czy akie tam. I tak wiaodmo, ze w angielskich szkolach dziecik guzik sie ucza, tlyko pisac I iczytac I prawie nic poza tym, tak kazdy to wie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie ma co porownywac szkol zagranicznych z polskimi. To co sie robi tam w szkole w 1 klasach robi sie u nas w przedszkolach. Mamy wyzszy poziom nauczania. 

To ja od tego brata. 

Starszy syn jest z lipca, młodszy z maja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie piwa ble
29 minut temu, Gość Anna Drzewiecka napisał:

wez zamilcz,  PO CO TU PISZESZZ TU JEST POLSKA  !!

wchodz na swoje inne forum, angielskie czy akie tam. I tak wiaodmo, ze w angielskich szkolach dziecik guzik sie ucza, tlyko pisac I iczytac I prawie nic poza tym, tak kazdy to wie !

grubo sie mylisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie piwa ble
15 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma co porownywac szkol zagranicznych z polskimi. To co sie robi tam w szkole w 1 klasach robi sie u nas w przedszkolach. Mamy wyzszy poziom nauczania. 

tak, tlyko dziwnym trafem po tych super polskich skzolach i uczelniach wiele ludzi ma w glowie tlyko teorie,  a praktyka niemal zerowa i czesto nie umieja nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Nie ma co porownywac szkol zagranicznych z polskimi. To co sie robi tam w szkole w 1 klasach robi sie u nas w przedszkolach. Mamy wyzszy poziom nauczania. 

To ja od tego brata. 

Starszy syn jest z lipca, młodszy z maja. 

Kiedyś tez tak naiwnie myślałam, że w Polsce jest taaaaki wysoki poziom nauczania. Bzdura. W Polsce możesz być największym ...em, zdać maturę za 5 razem, pójść na zaoczne studia i zostać magistrem bo dopóki będziesz płaciła w terminie to każdy wykładowca przepchnie Cię dalej. Np. W DE nie zdasz matury? Możesz ją  raz poprawić, jak nie zaliczysz pożegnań się z maturą na zawsze. Na studiach musisz zapitalać. Musisz myśleć a na zadane pytanie odpowiedzieć rzeczowo i konkretnie. W Polsce lejesz wodę, odpowiadasz nie na temat. Kończysz swój kierunek na jakiejś podrzędnej  uczelni z samymi trójami w indeksie a traktują Cię na równi z kimś kto skończył ten sam kierunek na najlepszej uczelni w Polsce a w indeksie same piątki. Przerabialam to wszystko. Inżynieria robiłam w Pl, magisterkę w De.

Polska edukacja zostawia bardzo wiele do życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka  tam Polka z UK
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Kiedyś tez tak naiwnie myślałam, że w Polsce jest taaaaki wysoki poziom nauczania. Bzdura. W Polsce możesz być największym ...em, zdać maturę za 5 razem, pójść na zaoczne studia i zostać magistrem bo dopóki będziesz płaciła w terminie to każdy wykładowca przepchnie Cię dalej. Np. W DE nie zdasz matury? Możesz ją  raz poprawić, jak nie zaliczysz pożegnań się z maturą na zawsze. Na studiach musisz zapitalać. Musisz myśleć a na zadane pytanie odpowiedzieć rzeczowo i konkretnie. W Polsce lejesz wodę, odpowiadasz nie na temat. Kończysz swój kierunek na jakiejś podrzędnej  uczelni z samymi trójami w indeksie a traktują Cię na równi z kimś kto skończył ten sam kierunek na najlepszej uczelni w Polsce a w indeksie same piątki. Przerabialam to wszystko. Inżynieria robiłam w Pl, magisterkę w De.

Polska edukacja zostawia bardzo wiele do życzenia.

Brawo ! popieram. moj maz robil licencjat w UK -  mial mnostwo praktyki na studiach, teorie tylko niezbedna (taki tez kierunek robil).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania
15 godzin temu, Gość aaa napisał:

obecnie mam 32 lata. Zostalam wyslana do szkoly rok predzej, razem z moja siostra. To byla najlepsza decyzja moich rodzicow. Po maturze mialam rok zapasu. Wtedy pracowalam jako opiekunka za granica. Zarobilam kase, dojrzalam i najwazniejsze, po roku zdecydowalam ze chce isc na zupelnie inny kierunek studiow. Moja decyzja byla bardziej dojrzala. 

Nie porównuj tego co bylo 25 lat temu .

System nauczania jest o wiele trudniejszy od tego z Twoich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Parę dni temu zatrzymala mnie córki wychowawczyni i zapytała czy nie chciałabym zapisać córki do pierwszej klasy (wcześniej nie mówiłam jej że zastanawiam się nad tym) więc to też mnie upewniło. Byłam na badaniu pedagogicznym w poradni psychologiczno pedagogicznej i powiedzieli że córka dostanie pozytywną opinię i mogę ją zapisać.

Tak więc, postanowiłam, że od września idzie do 1 klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

I prawidłowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super Żona

My mamy córkę 2013 z Maja i puszczamy ja do zerówki w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, z rocznika mojej córki tylko ona idzie wcześniej, reszta dzieciaków idzie do zerówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×