Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Przez niechciana ciążę mam ochotę umrzeć

Polecane posty

Gość Gosc

Byłam w szczęśliwym związku otoczona rodziną, niby dziecko to nie tragedia ale NIGDY go nie chciałam, nawet nie brałam pod uwagę. I wpadłam. Chłopak powiedział całej rodzinie i było dla wszystkich oczywiste, że ja je urodze. No sytuacja ...owa bo on chciał a ja nie, mimo, że na początku ustalilismy ze usuwamy. Potem jeszcze okazalo się ze jest chore. Każdego dnia żałuję, że nie wzięłam spraw w swoje ręce i wbrew jemu i rodzinie nie usunęłam. Za tydzień poród, mam już dosyć tej ciąży, ciągle płacze, zabrano mi ciało na 9 miesięcy, już nigdy nie będzie takie jak kiedyś, zaraz rozpruja mi brzuch bo jest za duży żeby iść dołem a potem nie wiem co będzie. Modlę się, żeby któreś z nas umarło podczas operacji bo nie wyobrażam sobie życia z niechcianym chorym dzieckiem i facetem, którego nie kocham po tym, jak potraktowal mnie jak inkubator i szantazowal i zaatraszal razem z rodzicami. Chce się położyć na torach i umrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Oj dziecko dziecko. Lepiej idź się połóż, bo jutro trzeba wstać do szkoły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz zostawić w szpitalu. Albo rodzicom i chłopakowi. Niech chowają skoro tak chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Współczuję. Nie musisz żyć ani z dzieckiem ani z parterem. Zrzeknij się praw i nie będziesz musiała ich już nigdy widzieć na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Na co choruje dziecko? Jest to coś nieuleczalnego czy zespół downa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wada twarzoczaszki. Operowalna ale na kilka razy i może powodowac problemy ze słuchem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

To jeszcze nie taki dramat. Ważne, ze można z tego wyjść. Może Twój partner weźmie urlop rodzicielski? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja bym znowu chciała mieć dzidziusia 😞

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Urodzisz i zostawisz ojcu skoro ani tego ani tego nie chcesz i nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kjhgg

Dzidziś sam na świat nie pcha. Nie jest niczemu winny. Być może teraz nie wyobrażasz sobie życia z nim, a za kilka dni, tygodni czy miesięcy nie będziesz wyobrażać sobie życia bez niego. Przy aktualnym poziomie medycyny wiele chorób nie jest aż takim problemem. 

Myślę że skoro się pytasz to ja ze swojej strony mogę doradzić Ci wizytę u psychologa.  Mi pomógł gdy byłam w bardzo trudnej życiowej sytuacji. Warto spróbować. Wszystko jest do zrobienia. 

Chłopak tez powinien Cię wspierać i  i lepiej pogadaj od serca z nim. Bez kłótni, fochow. Tak szczerze.  

Ja sama w mojej trudnej sytuacji chciałam, żeby mnie najlepiej samochód przejechał i no patrz nie przejechał. Było ciężko ale psycholog mi mógł.   Jestem wierząca wiec dużo się modliłam i wszystko się skończyło dobrze.  Gdzie podkreślam byłam normalnie na dnie. 

Trzymaj się Ty i Dzidziś.  Chłopak powinien być z Tobą i wspierać Ci calt czas i to jest jego obowiązek.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Felka

Swietnie cie rozumiem. Chyba mam depresje ciążową. Wpadlam z 3 ciążą. Dosc szybko zorientowalam sie,bo byl to 3 tydzien. A ze to 3 ciaza to juz wiedzialam. Badania i gin potwierdzil.

Chcialam usunąć,nie brakuje mi warunkow bytowych,ale siły do wychowywania kolejnego dziecka. Ja juz nie daje rady psychicznie. Mam syna 11 lat,lekko opózniony (poród),corke 5 lat i juz mialo byc z gorki,pracowalam na pol etatu,mialam wrocic na gdy corka poszłaby do zerówki... Do tego te piekielne porody. 

Chcialam usunąć,ale maz namowil mnie bym tego nie robila. Jestem w 35 tc i płacze calymi dniami,nie dosc ze porod to znow zostane uziemiona!

Ogolnie z synem juz jest coraz lepiej,srednia 4.2 wiec jak na jego ograniczenia cudownie,corka urodzila sie calkiem zdrowa,ale ja juz mam doac tych pieluch,co 5 lat w pieluchy wpadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Posaj

Umrzeć chcesz a na kafeterii to pisać masz siłe... odrobiłaś Plekcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inna

No ja Ci się nie dziwię, że emocje szaleją. Teraz to za późno na refleksje i szarpanie się tym co było wcześniej. Zastanów się co teraz zrobisz. Zmęczenie na pewno jest, bo to końcówka ciąży i dodatkowe obciążenia psychiczne. No jak faktycznie myśli masz niewesołe to może warto skonsultować z lekarzem się pod kątem depresji. No myślę, że dziecko urodzisz. Zobaczysz czy się obudzą jakieś macierzyńskie uczucia i wtedy zdecydujesz co dalej. Ja bym tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Netporadnia

Jeśli…

- nie planowałaś ciąży, a stało się…

- chciałbyś/abyś udzielić wsparcia komuś, kto źle znosi ciążę

 

… i przeżywasz w związku z tym trudności, którymi nie masz się z kim podzielić...

 

Zadzwoń lub napisz do nas.

Telefon - Chat – Email ZAUFANIA

 

tel.: 586 915 915

email: k o n t a k t @ n e t p o r a d n i a .p l

chat: w w w.n e t p o r a d ni a .p l

 

Jesteśmy codziennie od 18.00 do 23.00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jak urodzisz dziecko to zrzeknij się praw do niego i wyjedź za granicę. Będziesz mieć spokój. Trzeba będzie  zarabiać na alimenty.

Acha i nie za pomnij podwiązać sobie jajowodów. To bardzo ważne, bo tak nieodpowiedzialne osoby jak ty lubią wtapiać po kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A może daj wam szansę.  Tobie i dziecku.  Ale miej świadomość,  że nic na siłę.  Poznacie się i wtedy podejmiesz decyzję, za kilka miesięcy np.  Jeśli nadal nie będziesz widziała siebie w roli matki,  to zrzekniesz się praw i zaczniesz żyć swoim życiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×