Ile macie wydatków na rodzinę

Co ja dałabym zeby miec tyle kasy niestety. 

Maz zarabia 3900 ja 1000zl bo na pol etatu. Wyzywienie w szkole i przedszkolu kosztuje nas 200zl. 

Nawet samochodu nie mamy,ja jezdze do pracy 3,5 km rowerem,mąż 5 km tez rowerem. Starszego wozi gmina do szkoly,mlodszą wożę rowerem,bo jeszcze nie kwalifikuje się.

Oplaty łącznie 2300zl. Do tego zawsze wypadnie cos,a to wycieczka z harcerstwa a to skladka,no i syn uczeszcza na pianino.

Węgiel juz mi sie skonczył,więc nie wiem skad ale musze szykowac 4 tys plus drzewo ale to z mezem sami uszykujemy to bedzie taniej,zgoda tylko lesniczego i tzw asygnata jakies 500zl.

Na wczasy nie jezdzimy bo nie mamy za co. Po restauracjach,kinach w sumie tez nie chodzimy bo wszedzie daleko i nie ma kasy. 

1 godzinę temu, Gość Gosciowa napisał:

Co ja dałabym zeby miec tyle kasy niestety. 

Maz zarabia 3900 ja 1000zl bo na pol etatu. Wyzywienie w szkole i przedszkolu kosztuje nas 200zl. 

Nawet samochodu nie mamy,ja jezdze do pracy 3,5 km rowerem,mąż 5 km tez rowerem. Starszego wozi gmina do szkoly,mlodszą wożę rowerem,bo jeszcze nie kwalifikuje się.

Oplaty łącznie 2300zl. Do tego zawsze wypadnie cos,a to wycieczka z harcerstwa a to skladka,no i syn uczeszcza na pianino.

Węgiel juz mi sie skonczył,więc nie wiem skad ale musze szykowac 4 tys plus drzewo ale to z mezem sami uszykujemy to bedzie taniej,zgoda tylko lesniczego i tzw asygnata jakies 500zl.

Na wczasy nie jezdzimy bo nie mamy za co. Po restauracjach,kinach w sumie tez nie chodzimy bo wszedzie daleko i nie ma kasy. 

A ja widzę co najmniej jeden plus u Was, serio. :)

Jeździcie codziennie rowerem, to ważne dla zdrowia.

najgorsze jest właśnie to że ludzie płacą za wynajem mieszkania .Mój brat też wynajmował mieszkanie z żoną i z dzieckiem ale później doszli do wniosku że wrócą do rodziców bo szkoda im było co miesiąc płacić 1400 zł.

Rodzina 2+2 (dzieci 8l i 9mcy)

Mąż 4,600-5,000 kierowca

Ja 2,500 ale będzie mniej za parę miesięcy 

Wydatki stałe:

Mieszkanie własnościowe opłaty na miesiąc(tv,czynsz,internet,prad) 900

Alimenty które mąż płaci na syna z poprzedniego związku 400

Zajęcia sportowe syna z poprzedniego zwiazku 150-200 

Angielski córki 120

Młody pampersy i mleko, deserki 500

Paliwo 200-300 (jeździmy tylko jak mąż jest w domu,ja nie mam prawka)

Telefon mój 40, mąż ma służbowy

Zakupy w trasę dla męża 400-500 plus dodatkowo wymiana eurasy na bieżące wysarki

Ja z dziećmi przez 3 tygodnie jak mąż w trasie wydajemy 1000zl na zakupy, jak jest w domu przez tydzień to kasa idzie jak woda i nie policzę (kebaby,piweczka zachcianki,wycieczki,ciuchy,atrakcje dla dzieciaków, jakieś kieszonkowe dla syna gdy nas odwiedza)

Zyje nam się dobrze, miasto Gorzów Wlkp. Mamy mieszkanie 80m, żadnych kredytow, dużo wydajemy na żarcie bo lubimy dobrze zjeść

Sporo. Mieszkamy w Szkocji, czynsz od 7 lat bez zmian wiec to duży plus

 Miesięcznie wychodzi około 900f wszystkich rachunków plus 500 f msc na oszczędnościowe

 Raczej nie ciśniemy paska

planujemy wydatki i nie wydajemy na pierdoły. Ale pozwalamy sobie na takie rarytasy jak Bajgranie co niedziele, w koncu to dla dziecka, zeby być moze znalazło w sobie swoją pasje do muzyki :)

Nasze wydatki : 

2500 zł rata hipoteczna

tv, ubezpieczenie męża, śmieci, rata za sprzęt do kuchni ,zajęcia dodatkowe dzieci, tel Internet, obiady w szkole 1500zl

co dwa mies woda 90

szambo co mies 80 

paliwo na 2 auta 2000 zł na mies 

jedzenie i środki czystości ( ogólnie zakupy typu intermarshe 3000 zł 

ubrania 500 zl

wydatki różne typu wyjazdy jednodniowe jakieś dodatkowe nie przewidziane koszta 2000 zł 

to wszystko wydatki typu co miesiąc 

reszta to zbieranie na wakacje 20 tys rocznie

zbieranie na dokończenie domu i ogrodu potrzebujemy na to 300 tysięcy,  

rodzina 4 osoby niedługo 5.... aha i prad pomimo że mamy panele słoneczne 1200 zł na rok opłat stałych i tak musimy płacić 

a i jeszcze opał 1000 zł mies w okresie grzewczym 

Nie wiem ile dokladnie mamy wydatkow ale tez za duzo. Dochodu mamy wiecej od was ale tez malo co oszczedzamy. Mamy 2 dzieci i jak chcemy by mialy ciekawe zycie, my rowniez to to kosztuje.

Nie rozumiem dlatego, dlaczego ktos ci wypomina przedszkole. Dla dziecka to wazne, a to chyba priorytet. Nie ma nic smutniejszego niz oszczedzanie na fajnej zabawie i tylko wydawanie pieniędzy na to co niezbedne. Nie jestes biedna, wiec sie nie przejmuj

my mamy swoje mieszkanie, maz zarabia ja od jakiegos czasu nie, mamy lacznie 3500 okolo, czynsz 600 zl, opłaty ok 200, rata kredytu 450, wydatki na jedzenie ok 1000 zl, reszta idzie na dzieci i oszczedzamy troche zl miesiecznie

My też teraz żyjemy 2+1

Ogólnie ja na razie nie pracuje bo nasza córka ma 6 miesięcy. Mieszkamy w UK a tu przedszkola są płatne i bardzo drogie a więc do 3-4 roku życia miałam siedzieć z nią w domu. Też nie mamy od nikogo pomocy. Nasze wydatki to:

Czynsz 650£

Council tax 150£

Telefony 80 czy tam 40£ już nie pamiętam

Internet + Netflix 50£

Auto 115£ ubezpieczenie i 30£ road tax +paliwo ale nie wiem ile dokładnie wynosi miesięcznie.

Z 300£ na jedzenie

Z 18£ na pieluszki i dodatkowe co kilka miesięcy jakieś ubranka 

Partner zarabia z 2000£ no i planujemy żebym poszła na weekendy teraz do pracy bo chcemy jak najszybciej oszczędzić na dom który chcemy kupić. 

Więc oszczędności sa, wszystko spłacone 

Czytam i czytam i jedno widzę rozwiązanie - praca za granicą. Macie fach w ręku albo dobrze mówicie innym językiem to warto zastanowić się nad wyjazdem, obydwoje najlepiej chociaz wiem wiem ze nie zawsze się tak da. Sprawdzać ogłoszenia na bieżąco na necie teraz można jest kilka  stron gdzie można szukac ogłoszeń o pracę w całej Unii np pracawue.pl apilkować i nie bać się emigracji. 

54 minuty temu, Julia32 napisał:

Za wszystko bedzie placil maz 

ale będziesz musiała to odrobić.

58 minut temu, Julia32 napisał:

Za wszystko bedzie placil maz 

Aż się zdziwisz i podskoczysz!

1 minutę temu, Julia32 napisał:

Zebys ty nie podskoczyla. W Islamie to maz jest odpowiedzialny za utrzymanie rodziny. Zwalanie tego obowiazki na zone jest grzechem ciezkim wg Islamu. Zona ma rowniez w tym wypadku prawo do rozwodu, ktory w tym przypadku na 99% dostanie,poniewaz utrzymanie rodziny przez meza jest zawarte w kontrakcie malzenskim 

Widzę, że z islamu wyybierasz sobie to co ci pasuje. W islamie mąż stoi również jeden stopien wyżej nad żoną.

14 minut temu, Julia32 napisał:

W Islamie to maz jest odpowiedzialny za utrzymanie rodziny. Zwalanie tego obowiazku na zone jest grzechem ciezkim wg Islamu.

Przecież sama wiele razy pisałaś że wyznawcy Islamu w UK wcale nie przestrzegają jego reguł. 

Byłaś bardzo zadowolona że twoj przyszły mąż również ich nie przestrzega, że jest bardzo liberalny, postępowy, że ceni równouprawnienie - w przypadku utrzymywania rodziny tez może Ci zaprezentować liberalne poglądy i zostaniesz wysłana do roboty żeby płacić połowę rachunków - będzie partnerstwo czyli tak jak lubisz.

Wczoraj wzięłaś ślub i wprowadziłaś się do męża a dzisiaj popołudnie i wieczór spędzasz na kafe???

26 minut temu, Bimba napisał:

Przecież sama wiele razy pisałaś że wyznawcy Islamu w UK wcale nie przestrzegają jego reguł. 

Byłaś bardzo zadowolona że twoj przyszły mąż również ich nie przestrzega, że jest bardzo liberalny, postępowy, że ceni równouprawnienie - w przypadku utrzymywania rodziny tez może Ci zaprezentować liberalne poglądy i zostaniesz wysłana do roboty żeby płacić połowę rachunków - będzie partnerstwo czyli tak jak lubisz.

 

Jak jej to napisałam, to mi odpisała, że jej zazdroszczę

6 minut temu, Bimba napisał:

Wczoraj wzięłaś ślub i wprowadziłaś się do męża a dzisiaj popołudnie i wieczór spędzasz na kafe???

 

Wzięła ślub, a dzisiaj mąż się wprowadził do niej z jedną walizką i dzieckiem pod pachą  

22 minuty temu, Julia32 napisał:

Bo nie przestrzegaja. Natomiast z kontraktem malzenskim jest inaczej. Jezeli oboje podpisza wobec siebie zobowiazania przy Imamie i swiadkach to musza sie wywiazywac oboje z obowiazkow. Zarowno maz I zona maja obowiazki,ale oboje tez maja prawa. Ogolna zasada w kontrakcie jest taka"ze oboje malzonkowie okazuja sobie milosc i szacunek" to jest zasada ogolna dla dwoch stron,a nastepnie sa prawa i obowiazki zony oraz prawa i obowiazki meza. 

Pochwal się co sobie zażyczyłaś w kontrakcie. 

48 minut temu, Julia32 napisał:

Jak odrobic? 

Pomyśl. 

2 minuty temu, Julia32 napisał:

Odpisanie na kafe zajmuje mi max 5 minut nie przeszkadza to w spedzaniu czasu razem z mezem i dziecmi 

Odpisujesz wszystkim co chwilę,  wiemy ile to trwa bo też piszemy, więc nie zmyślaj że w międzyczasie bawisz się z dziećmi, spędzasz czas z mężem i jeszcze dopisz że wszywasz haftem angielskim i "robisz tłumaczenia".

2 minuty temu, Julia32 napisał:

A kto wie moze zazdroscisz,ze np zarobione pieniadze moge wydac 100% na przyjemnosci. Nie musze gotowac itp

Ja też nie muszę

Przed chwilą, Bimba napisał:

Odpisujesz wszystkim co chwilę,  wiemy ile to trwa bo też piszemy, więc nie zmyślaj że w międzyczasie bawisz się z dziećmi, spędzasz czas z mężem i jeszcze dopisz że wszywasz haftem angielskim i "robisz tłumaczenia".

A gdzie się bawi z dziećmi. Swoim się jej zająć nie chciało i nagle zmieni przyzwyczajenia. Na to jeszcze musimy trochę poczekać. 

3 minuty temu, Julia32 napisał:

A kto wie moze zazdroscisz,ze np zarobione pieniadze moge wydac 100% na przyjemnosci.

Dopiero od wczoraj jesteś żoną na utrzymaniu męża a już wszystko wydajesz na przyjemności?

1 minutę temu, Julia32 napisał:

Ja zaznaczylam tylko,ze nie ma miec drugiej zony,ale oboje o tym.rozmawialismy przed slubem i on nie chce miec wiecej zon... nie bede myslec jak odrobic-napisz 

Ha ha ha, no to się jednak załatwiłaś, jeśli twoim jedynym życzeniem było brak kolejnych żon. Gratuluję. 

Rozumiem że rzeczy po przeprowadzce rozpakowuje służba.

1 minutę temu, Julia32 napisał:

3 minuty temu, Bimba napisał:

Dopiero od wczoraj jesteś żoną na utrzymaniu męża a już wszystko wydajesz na przyjemności?

Nie,ze juz wydaje,ale juz wkrotce zaczne

Ha ha ha ha ha ha, padam!

Ona musi coś dostawać że pisanie tych głupot. 

Nie wierzę że można być tak głupim żeby takie kocopoły wypisywać za darmo.

1 minutę temu, Julia32 napisał:

4 minuty temu, Bimba napisał:

Rozumiem że rzeczy po przeprowadzce rozpakowuje służba.

Nie sluzba. Moj maz i ma innych do pomocy

Tak, tak.

Obcy ludzie układają twoje majtki w szufladach.

Przed chwilą, Julia32 napisał:

tak nie musisz o kuchceniu kto.pisal kilka dni temu. Sprobuj obiadu nie zrobic awantura gotowa

Ale to nie oznacza, że gotuję. Moje wypowiedzi mówiły o tym, że jak ktoś lubi kucharzenie, to może to być dla niego formą relaksu, czy pasją. Jeśli mam na coś ochotę w tygodniu, co się rzadziej przyrządza, to sobie ugotuję z zapytaniem pozostałych domowników, czy też chcą. Mąż gotując w niedzielę również pyta, co sobie z córkami życzymy. 

No nie robię obiadu i awantury jakoś nie ma. Nigdy nie było. Jak dzieci jeszcze nie były dorosłe, to gotowaliśmy z mężem na zmianę i jakoś mąż nie walił pięścią w stół, że on musi mieć obiad. 

6 minut temu, Julia32 napisał:

Tak bawie sie czasami. Dzieci to nie sa 2 latki 9 latka i 10 latek nie potrzebuja doroslych do zabawy przez caly czas,ale tak czasem sie bawie z dziecmi razem

Dobrze napisałaś, czasami ha ha. 

8 minut temu, Julia32 napisał:

Niby czemu sie zalatwilam? Co takiego przeoczylam?

Babo, wszystko. Jeśli twój mąż ma luźne podejście do islamu, czyli wybiera sobie tak jak ty, co mu pasuje, to przeoczyłaś wszystko. Dosłownie i w przenośni