Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jolla

Czy taki zwiazek ma sens?

Polecane posty

Gość Jolla

Jestem w zwiazku z facetem od 2 lat. Bardzo go kocham, jest dla mnie calym światem. On mnie tez, chyba, przynajmniej okazuje mi te milosc. Bo nie wiem czy mnie naprawdę kocha jezeli mnie zdradza. Tak wiem jak to brzmi. On czesto wyjezdza za granice i wiem ze tam co chwile poznaje inne kobiety, ma z nimi romans, adoruje je, pisze z nimi, kupuje prezenty. Wiele razy zyczliwi donosili mi o jego romansach. I ja o tym wszystkim wiem a mimo to nie potrafie odejsc. Kocham go, kiesy jestesmy razem jest cudownie, jest kochajcy, troskliwy, czuly. Wiele razy probowalam z nim skonczyc ale 2 dni i tesknilam bardzo on twierdzi ze za mna tez. Jakos nie umiemy bez siebie zyc mimo wszystko. Czy to mozliwe ze on mnie kocha ale nie potrafi dotrzymac mi wiernosci? Tylko mnie to bardzo boli i placze calymi nocami kiedy on wyjezdza. Jednak kiedy wraca mimo iz wiem o wszystkim nie potrafie się nawet na niego gniewac. Chcialabym miec z nim dziecko on tez twierdzi ze chce, jednak wiem ze nigdy się nie zmieni. Sama nie wiem jak przestać go kochac myślę ze to niemozliwe bo jestem w stanie wybaczac mu wszystko zeby tylko byl. Wiem ze takie zycie jest bez sensu ale ja nie umiem bez niego zyc, gdyby on byl inny niemily wzgledem mnie, obojetny byloby mi latwiej, ale on na kazdym kroku pokazuje jak bardzo mnie kocha, przy nim czuje sie szczesliwa. Nie wiem juz sama....po prostu chcialam sie wygadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojjjjj

Nawet trudno to skomentowac. No takiej glupiej tu dawno nie bylo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rozkraczona o swoim ciapulku?😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

ja pie...e jaka desperatka bez godności. Tak tak zrob sobie z nim dziecko a potem narzekaj ze ma Cie w d...e i zamiast zająć się dzieckiem...lata za innymi panienkami i sypia z nimi. Tak Cie ,,kocha"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

ja pie...e jaka desperatka bez godności. Tak tak zrob sobie z nim dziecko a potem narzekaj ze ma Cie w d...e i zamiast zająć się dzieckiem...lata za innymi panienkami i sypia z nimi. Tak Cie ,,kocha"

Wspomnienie o dziecku dla.picu tylko, 60 latki nie rodzą raczej nawet jak mają jeszcze okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Jprdl , nie wiem jak to skomentowac , ale musiałam użyć takich słów. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fair

No coz, chcialas sie wygadac, wiec sie wygadalas. Jezeli nie skonczysz zwiazku, poniewaz tak go bardzo kochasz, to masz dwie opcje: zaakceptowac fakt, ze facet ma i bedzie miec zawsze inne na boku (dlaczego nie, przeciez wie, ze wiesz i nie ma zadnych konsekwencji), tak zyja arabki wiec dlaczego nie ty? Druga opcja, to plakac do konca zycia kazdej nocy, a rano cieszyc sie, ze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość fair napisał:

No coz, chcialas sie wygadac, wiec sie wygadalas. Jezeli nie skonczysz zwiazku, poniewaz tak go bardzo kochasz, to masz dwie opcje: zaakceptowac fakt, ze facet ma i bedzie miec zawsze inne na boku (dlaczego nie, przeciez wie, ze wiesz i nie ma zadnych konsekwencji), tak zyja arabki wiec dlaczego nie ty? Druga opcja, to plakac do konca zycia kazdej nocy, a rano cieszyc sie, ze jest.

Autorce chyba tylko wystarczy i zalezy jej na tym zeby tylko kochał. Tak wynika z powyższego wpisu . Dla mnie to nie jest miłość. Wygodnie mu tak . A co jesli się zakocha ? Co wtedy zrobisz ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolla

Wiem jak to wyglada z boku. Kiedy przeczytalam ten tekst sama nie moge uwierzyc ze jestem taka ślepa. Albo raczej chce taka byc. Tylko ze ja juz probowalam wiele razy zakonczyc ten zwiazek konczylo sie tym ze 2 dni lezalam i plakalam popadalam w jakas histerie. Nie wiem dlazego tak slepo jestem w nim zakochana po prostu nikt nie był dla mnie nigdy tak dobry i nikogo tak nie kochalam. On sie wypiera tych wszystkich romansow mowi ze ro tylko kolezanki ze tylko mnie kocha. Nie wierze mu juz od dawna, ale....no wlasnie, zawsze znajde jakies ale zeby go usprawiedliwiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

coz...masz taką haremowa mentalność jak ktoś tu właśnie wspomniał o Arabkach...

nieważne ile obelg tu spadnie, ty z nim bedziesz i będziesz mieć z nim dzieci, na jednym się nie skończy. Jeśli tyle do zycia Ci wystarczy to spoko, tylko jak zawsze, dzieci będzie szkoda. Pamiętaj, ze nie tylko z Tobą będzie je mieć. Prawdziwy Sulejman.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A moze to wynik jakis kompleksow lub braku wiary w siebie ? Moze konsekwencje dziecinstwa , wychowania itp. ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolla

Bardzo dlugo szukalam milosci i wydawalo mi sie ze znalazlam prawdziwa ale sama wiem ze to nie tak powinno wygladac. Jednak tak bardzo chcialam zeby ktos mnie kochal. A z nim mimo wszystko jestem szczesliwa. Gdzies z tylu glowy i tak mam cały czas mysli ze to nie bedzie trwalo wiecznie jakos mimo tego wszystkiego jestem swiadoma ze to sie kiedys skonczy...tylko chyba nie umiem znieść mysli ze to ja mam to skonczyc ze to bedzie moja decyzja, gdyby to on zerwal odebrałabym to inaczej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu gość
1 godzinę temu, Gość Jolla napisał:

Jestem w zwiazku z facetem od 2 lat. Bardzo go kocham, jest dla mnie calym światem. On mnie tez, chyba, przynajmniej okazuje mi te milosc. Bo nie wiem czy mnie naprawdę kocha jezeli mnie zdradza. Tak wiem jak to brzmi. On czesto wyjezdza za granice i wiem ze tam co chwile poznaje inne kobiety, ma z nimi romans, adoruje je, pisze z nimi, kupuje prezenty. Wiele razy zyczliwi donosili mi o jego romansach. I ja o tym wszystkim wiem a mimo to nie potrafie odejsc. Kocham go, kiesy jestesmy razem jest cudownie, jest kochajcy, troskliwy, czuly. Wiele razy probowalam z nim skonczyc ale 2 dni i tesknilam bardzo on twierdzi ze za mna tez. Jakos nie umiemy bez siebie zyc mimo wszystko. Czy to mozliwe ze on mnie kocha ale nie potrafi dotrzymac mi wiernosci? Tylko mnie to bardzo boli i placze calymi nocami kiedy on wyjezdza. Jednak kiedy wraca mimo iz wiem o wszystkim nie potrafie się nawet na niego gniewac. Chcialabym miec z nim dziecko on tez twierdzi ze chce, jednak wiem ze nigdy się nie zmieni. Sama nie wiem jak przestać go kochac myślę ze to niemozliwe bo jestem w stanie wybaczac mu wszystko zeby tylko byl. Wiem ze takie zycie jest bez sensu ale ja nie umiem bez niego zyc, gdyby on byl inny niemily wzgledem mnie, obojetny byloby mi latwiej, ale on na kazdym kroku pokazuje jak bardzo mnie kocha, przy nim czuje sie szczesliwa. Nie wiem juz sama....po prostu chcialam sie wygadac....

Widzę, że inni forumowicze byli bardzo wyrozumiali..... Powiem Ci tak możesz być po prostu uzależniona od niego emocjonalnie, bo on Tobą manipuluje. On nie uznaje seksu jako wartość tylko jako przyjemność, więc będzie robił tak już zawsze, bo ma zdegenerowane podejście do seksu. Może być tak, że masz niskie poczucie własnej wartości dlatego tak mocno dałaś się uzależnić od niego. Nie polecam bycia z nim związku, bo dla niego seks już nigdy (z dużym prawdopodobieństwem) nie nabierze wartości, więc wierny nie będzie. Możesz jeszcze to zaakceptować, ale szczęśliwa nie będziesz. Najlepiej zerwać i rozwijać siebie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu gość
2 minuty temu, Gość gościu gość napisał:

Widzę, że inni forumowicze byli bardzo wyrozumiali..... Powiem Ci tak możesz być po prostu uzależniona od niego emocjonalnie, bo on Tobą manipuluje. On nie uznaje seksu jako wartość tylko jako przyjemność, więc będzie robił tak już zawsze, bo ma zdegenerowane podejście do seksu. Może być tak, że masz niskie poczucie własnej wartości dlatego tak mocno dałaś się uzależnić od niego. Nie polecam bycia z nim związku, bo dla niego seks już nigdy (z dużym prawdopodobieństwem) nie nabierze wartości, więc wierny nie będzie. Możesz jeszcze to zaakceptować, ale szczęśliwa nie będziesz. Najlepiej zerwać i rozwijać siebie. Pozdrawiam.

A raczej na pewno tak jest, bo ludzie którzy rozpaczliwie chcą być kochani wypełniają partnerem swoje braki i mocno się uzależniają. Twoja miłość do niego jest egoistyczna, bo kochasz go dlatego, że on jest dla Ciebie kochany, a nie za to jaki jest (według mnie nie da się kochać takiego człowieka jak on), bo jest "niedobry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

byłam w podobnej sytuacji, z tym ze nie robil tego w sposob oficjalny a sie maskowal, zawsze mial na wszystko wytlumaczenie i kolegow ktorzy pomagali mu tuszowac jego postepki. zręcznie manipulowal,nawet sie oswiadczyl i mowil do mnie "żono" 😄do samego konca wypierał się ze to kolezanki i mnie kocha. Zmarnował mi trochę więcej czasu niż Twój Tobie teraz bo prawie trzy lata ale w końcu odkrybami prawdę i  zrobiłam to. znalazłam w sobie siłę i przerwałam ta farse. To niby szczęście jakie przy nim miałam było niczym w porównaniu z cierpieniem i upokorzeniem. Dziękuję Bogu ze nie zdecydowałam się na dziecko na które mnie tak goraco namawiał. Od tamtej chwili minęło osiem lat i jestem szczesliwa mężatką mam synka. Dostaje miłość a nie ochlap ze stołu. Tobie też radze przestać uzalac się nad sobą i zawalczyć o siebie. Ja tez wylam i wpadalam w furie po zerwaniu z nim,myślałam że życie mi się skończyło i nie poznam juz nikogo. wtedy jeszcze nie wiedziałam że najlepsze dopiero przede mną. Ty też daj sobie szansę ...nie zakładaj tematu tylko po to by sobie popłakac i nadal tkwić w tym położeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość gościu gość napisał:

A raczej na pewno tak jest, bo ludzie którzy rozpaczliwie chcą być kochani wypełniają partnerem swoje braki i mocno się uzależniają. Twoja miłość do niego jest egoistyczna, bo kochasz go dlatego, że on jest dla Ciebie kochany, a nie za to jaki jest (według mnie nie da się kochać takiego człowieka jak on), bo jest "niedobry".

Dokładnie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość gościu gość napisał:

A raczej na pewno tak jest, bo ludzie którzy rozpaczliwie chcą być kochani wypełniają partnerem swoje braki i mocno się uzależniają. Twoja miłość do niego jest egoistyczna, bo kochasz go dlatego, że on jest dla Ciebie kochany, a nie za to jaki jest (według mnie nie da się kochać takiego człowieka jak on), bo jest "niedobry".

Dokładnie . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowazmusu

Nie umiałabym tak.. ale co do ciebie - jeśli ci to nie przeszkadza, pasuje, no to w tym trwaj. Czasem sa takie związki. Ale czy możesz powiedzieć, ze jesteś szczesliwa? Zycie ma się tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, taki związek nie ma żadnego sensu. Ktoś kto kocha nie zdradza notorycznie, a ja śmiem twierdzić, że nie zdradza w ogóle. Możesz mu wybaczać w nieskończoność jego zdrady, ale gwarantuję ci, że w końcu skończy się to tak, że zostawi cię dla innej. Nie ma on do ciebie za grosz szacunku.

Jedynie pozytywna rzecz jest taka, że nawet jeśli będziesz na tyle du'rna by dalej mu wybaczać, to w końcu i tak cię zostawi dla innej, być może wtedy się wreszcie obudzisz.

Miej swoją godność dziewczyno i go zostaw. Najwyższy czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oona

On z toba zerwie predzej czy pozniej, ale mylisz sie, ze bedzie to lepsza sytuacja, niz gdybys ty podjela decyzje. Wtedy bedziesz rozpaczac jeszcze bardziej i miec zal do siebie, ze przeciez wiedzialas, tolerowalas, cierpialas a on i tak odszedl. Bedziesz sobie wyrzucac, jak moglas byc taka glupia i naiwna, bedzie tobie wstyd przed sama soba i innymi, sytuacja bedzie duzo gorsza. Poniewaz najtrudniej wybaczyc sobie wlasna glupote i slabosc, kiedy sie w koncu przejrzy na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia

Jak sama piszesz, placzesz, rozpaczasz, nie jestes szczeliwa. Czy tak ma wygladac twoje zycie. Nie szkoda ci tego jednego zycia, ktore mamy? Jak ktos tu juz napisal: on odejdzie to tylko kwestia czasu. A wiesz dlaczego odejdzie - bo nie szanujesz sama siebie wiec dlaczego niby on ma szanowac ciebie, kapujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

jasne ze będzie w o wiele trudniejszej sytuacji...zapedzony w lata, może z dzieckiem, emocjonalny wrąk człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nichil

a może wszyscy zdradzają, tylko jedni się lepiej kryja, a inni gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ty zdradzasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
53 minuty temu, Narodowy napisał:

Nie, taki związek nie ma żadnego sensu. Ktoś kto kocha nie zdradza notorycznie, a ja śmiem twierdzić, że nie zdradza w ogóle. Możesz mu wybaczać w nieskończoność jego zdrady, ale gwarantuję ci, że w końcu skończy się to tak, że zostawi cię dla innej. Nie ma on do ciebie za grosz szacunku.

Jedynie pozytywna rzecz jest taka, że nawet jeśli będziesz na tyle du'rna by dalej mu wybaczać, to w końcu i tak cię zostawi dla innej, być może wtedy się wreszcie obudzisz.

Miej swoją godność dziewczyno i go zostaw. Najwyższy czas!

Dokładnie!!! Ona sama siebie nie l szanuje to i facet jej nie szanuje. W końcu zostanie porzucona jak śmieć dla innej i wtedy dopiero nie będzie mogła na siebie spojrzec w lustrze, będzie sobie wyrzucala dlaczego to ona nie skończyła tej farsy. Masz szanse autorko zachować chociaż resztki godności i rzucic go zanim on zostawi Ciebie, zrobić to teraz. Ale widać ty nie znasz pojęcia godnosc i honor i pewnie nasze rady jak grochem o sciane, i tak go nie zostawisz...jejku jakie to ...ki siedza to brak slow 🤦🤦🤦

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skoro ci z nim dobrze kiedy jest i aż tak ci nie przeszkadza co robi jak go nie ma, go może po prostu umówcie się na otwarty związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu gość

Należy też pamiętać, że ludzie mają tendencję do nieszanowania tego co im przychodzi łatwo, więc jedyną możliwością choćby chwilowej zmiany jego zachowania, może być jedynie porzucenie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

zacznij robić to co on, otwarty  związek. Na bank będzie czuł zazdrość bo jemu wolno a Tobie nie 😊ale przecież nie zrobisz tego bo tak misia kochasz. 

ps. badałas się pod kątem chorób wenerycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×