Ciągłe rozdarcie między tym, czego oczekuje Bóg a życiem duchem tego świata.

Tak trudno mi trwać przy prawdzie. Wymagania rosną w miarę zbliżania się do prawdy Jedynej, a próżna natura tęskni za korzystaniem z uciech tego świata, za blichtrem i spokojem finansowym. Tak bardzo chciałabym umieć trwać przy Bogu i ZAWSZE wybierać Jego prowadzenie.

Martyna ostatnio jest dużo orędzi do Polaków żeby wracali do Polski. My wróciliśmy ale chcemy jeszcze na dwa lata wyjechać na kontrakt bo nie mamy własnego mieszkania. Czy to zgodne z wolą Boga? Jechać czy zostać i bidować? 

pszeszkodą jest kobieta, jej wredność, egoizm, zamiast milosc, doprowadzily do tego że przesiąknalem takimi uczuciami, to powoduje tez ze nie jestem w stanie czynic dobra, ani łączyc z wyższymi poziomami energetycznymi

21 minut temu, martyna 33 napisał:

Powinniście jechać, jak macie taką możliwość. Najważniejsze, że razem tam będziecie i wspólnie zrobicie na własne mieszkanie. 

Ale to kraj laicki i bezbozny. A co jeśli zostanie nas tam wielka kara oczyszczenia...

24 minuty temu, martyna 33 napisał:

Powinniście jechać, jak macie taką możliwość. Najważniejsze, że razem tam będziecie i wspólnie zrobicie na własne mieszkanie. 

Ale to kraj laicki i bezbozny. A co jeśli zostanie nas tam wielka kara oczyszczenia...