Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość normalny

około 10 procent mężczyzn w Polsce wychowuje nie swoje dzieci

Polecane posty

Gość normalny

Wypowiedzcie się proszę w tym temacie :

a) żony czy byłyby scie wstanie oszukać, okłamać , wmówić mężowi dziecko kochanka i dlaczego ?

b) małżonkowie czy ufacie swoim żonom na 100% przy tak nieubłaganych statystykach (1/3 przyznaje się do zdradzania a 10% podrzuceniu cudzego dziecka) które prawdopodobnie są zaniżone i nie są brane pod uwagę sytuacje w których partner to WIE i się pogodził.

c) czy zrobilibyście ?zrobiliście test DNA (aktualna cena około 700zł przy pełnym) bez wiedzy żony ( wystarczy 5 sekund na pobranie wymazu lub pozyskanie smoczka, szczoteczki do zębów itp) i jak wyszło

d) czy Wy żony które macie nieslubne dziecko liczycie się z konsekwencjami wydania tego kiedyś ( tyle jest elementów sprzyjających wydaniu sie kłamstwa że należy zadać pytanie kiedy to nastąpi w aktualnych czasach).

Temat dość trudny ale dzięki rewolucji kobiet staje się coraz powszechniejszy niestety gdyż oprócz wzrostu zdrad wzrasta również liczba dzieci z nieślubnego łoża . Rodzi to pytanie : co z uczciwoscią , godnością i miłością w związku ( zakładam że mówienie że to z miłosci to bzdura), co z sprawami finansowymi ( okradanie mężą i dzieci męża z przynależnych im pieniędzy dla ,,kochanka" ) , co z sprawą psychiczną żony, co z dzieckiem gdy się wydaje że mama się... a to nie jego tata, co z dalszą rodziną w sferze zachowania się w takiej sytuacji.

Temat będzie niewygodny i może dlatego umrze z powodu braku wypowiedzi co też będzie odpowiedzią w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

https://www.popularne.pl/nie-jestem-ojcem-swojego-dziecka/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nikt nie kwapi się do wypowiedzi, każdy mysli że to nie jego sprawa, moja tak by nie mogła a tu tydzień temu nagłośniono sprawę 4 dzieci które nie są jego i jeszcze facet nic nie może bo tak działa sprawiedliwość w polsze. Normalnie nóż w kieszeni się otwiera, pomijając sprawę kures....a ( brak nawet słowa względem tej ,,kobiety") to przecież łożył na nie pieniądze, poświęcał swój czas a nie kochanek i jeszcze dochodzą uczucia. Jakim trzeba byc podłym aby tak zrobić , to nawet fantazja piszących scenariusze telenowej nie ogarnia. Gosciowi współczuję bólu, upokorzenia, przegrania ( stracenia ) życia dla szona i jeszcze wyrok to plucie w twarz. W zasadzie te 20tysi to żarty, każdy wie ile kosztuje wychowanie dziecka plus czas ile by się niezajmował a musiał skoro żonka miała czas skakać po bolcu. Nie ogarniam kobiet , Chyba islam to sprawiedliwa religia gdzie kobiete traktują jak zasłużyła , tam by ją ukamieniowano a kochasia zabito i to ich rodzina zrobiła w imie honoru. Ech , młodzi nie żencie się to co się dzieje to upodlenie was tymbardziej że tyle rozwodów .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie potrzebuję dzieci, ale jak się takie pojawia oczekuje że kobieta zrozumie, że chce mieć stuprocentową pewność że to moje tak jak ona ma stuprocentową pewność że to jej.

Jeśli jej to przeszkadza to oznacza, że zdradziła albo dopuszcza zdradę i niech idzie do dupy śpiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

tylko ona będzie się ,,żalić " że jej nie ufasz i nie kochasz skoro tak myslisz. Facet zakochany ma różowe okularki, nie widzi zmarszczek, rozstępów, nadwagi itp. ( opisują to rozwodnicy po kilku latach gdy spotkają swoje byłe) . Czy kobieta byłaby wstanie zrozumieć podejrzliwość małżonka , że jej nie wierzy, że podejrzewa = NIE. Pewnie by padlo zdanie jak mi nie wierzysz to rozchodzę się z tobą. One tego nie rozumieją że coraz liczniejsze opisy w mediach wychowywania nie swojego dziecka albo płacenia alimentów bo mineło 6 miesięcy od urodzenia i nie było podstawy podejrzwać siebie o rogi powodują psychiczne zawirowanie w wartości kobiet .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Gość gość napisał:

tylko ona będzie się ,,żalić " że jej nie ufasz i nie kochasz skoro tak myslisz. Facet zakochany ma różowe okularki, nie widzi zmarszczek, rozstępów, nadwagi itp. ( opisują to rozwodnicy po kilku latach gdy spotkają swoje byłe) . Czy kobieta byłaby wstanie zrozumieć podejrzliwość małżonka , że jej nie wierzy, że podejrzewa = NIE. Pewnie by padlo zdanie jak mi nie wierzysz to rozchodzę się z tobą. One tego nie rozumieją że coraz liczniejsze opisy w mediach wychowywania nie swojego dziecka albo płacenia alimentów bo mineło 6 miesięcy od urodzenia i nie było podstawy podejrzwać siebie o rogi powodują psychiczne zawirowanie w wartości kobiet .

To ... z nią. Niech się żali. Jeśli zaufanie jest u niej mocną i cenioną stroną to pewnie nie będzie miała żadnych obiekcji żebym sam, czy z kumplami wybrał się do Tajlandii? ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Gdyby mnie mój mąż poprosił o testy, zgodziłabym się, ale to byłby koniec wszystkiego. 

Taką sytuację jestem w stanie zrozumieć tylko wtedy gdyby miał dowody mojej zdrady i podejrzewałby że dziecko nie jest jego. Ja zawiniłam, on ma prawo wiedzieć na 100%. 

Jeśli to ma działać to w obie strony. Siadaj mężu pod wykrywacz i mów prawdę.

Zaufanie i szacunek to podstawa. Jeśli tego nie ma trzeba się rozwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Gdyby mnie mój mąż poprosił o testy, zgodziłabym się, ale to byłby koniec wszystkiego. 

Taką sytuację jestem w stanie zrozumieć tylko wtedy gdyby miał dowody mojej zdrady i podejrzewałby że dziecko nie jest jego. Ja zawiniłam, on ma prawo wiedzieć na 100%. 

Jeśli to ma działać to w obie strony. Siadaj mężu pod wykrywacz i mów prawdę.

Zaufanie i szacunek to podstawa. Jeśli tego nie ma trzeba się rozwieść.

W moim przypadku to mogłoby działać w obie strony. Nie mam tu na myśli kontrolowania, tylko po prostu - ja mam prawo rozwiać swoje wątpliwości i kobieta też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość ... napisał:

W moim przypadku to mogłoby działać w obie strony. Nie mam tu na myśli kontrolowania, tylko po prostu - ja mam prawo rozwiać swoje wątpliwości i kobieta też.

A skąd te wątpliwości? Skądś musiały się wziąść. Masz podejrzenia? Nie ufasz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
32 minuty temu, Gość Gosc napisał:

A skąd te wątpliwości? Skądś musiały się wziąść. Masz podejrzenia? Nie ufasz? 

Piszę hipotetycznie, nie mam dziewczyny.

Po prostu chciałbym mieć pewność i rozumiem, że kobieta też. Chcę uniknąć sytuacji, w której ufam dziewczynie i nie upewniam się, a po paru latach dowiaduję się, że dziecko nie jest moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość ... napisał:

Piszę hipotetycznie, nie mam dziewczyny.

Po prostu chciałbym mieć pewność i rozumiem, że kobieta też. Chcę uniknąć sytuacji, w której ufam dziewczynie i nie upewniam się, a po paru latach dowiaduję się, że dziecko nie jest moje...

Ale o jakich piszesz wątpliwosciach ze strony kobiety? Jeśli kobieta sypia z jednym mężczyzną to nie ma takich wątpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
20 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ale o jakich piszesz wątpliwosciach ze strony kobiety? Jeśli kobieta sypia z jednym mężczyzną to nie ma takich wątpliwosci.

Ale skąd mam mieć pewność, że tylko z jednym? W dzisiejszych czasach nic nie jest pewne. Wy wiecie, że dziecko jest wasze, my nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macho

Wszystkie tak mówią, te co pukają się z różnymi facetami w ciagu jednego dnia też.

Zdradzające żony potrafią w żywe oczy powiedzieć kochankowi że nigdy nie zdradziły męża, a na uwagę z jego strony, dopią że to co innego, że jest wyjątkiem... baby we własne kłamstwa wierzą, albo chcą wierzyć, taka autoprojekcja alternatywnej rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka prawda

Kobiety nie odróżniają kłamstwa od prawdy, kłamanie to ich sposób na przetrwanie, na życie, kłamią nawet gdy nie muszą

A tych wychowujących cudze dzieci wciąż przybywa wprost proporcjonalnie do rosnącego puszczalstwa i tzw. związków (na kartę rowerową) dających większą swobodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie jestem mężatką, jestem w długim związku. Z mojej strony wygląda to tak:

a) Nie wmawiałabym partnerowi, ojcostwa gdyby było inaczej. To podłe i skrajnie nieuczciwe wobec partnera. Także dziecko to odrębna istota i ma prawo wiedzieć kto jest jego biologicznym ojcem.

c) Na pewno byłabym rozczarowana żądaniem partnera. Jednak nie miałabym nic przeciwko zrobieniu testów DNA.

Co do reszty to obopólne zaufanie to podstawa, nigdy nie zdradziłam swojego partnera. Uważam, że będąc w związku należy wzajemnie się szanować, nie okłamywać i wzajemnie dogadywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 godzin temu, Gość Gość napisał:

Nie jestem mężatką, jestem w długim związku. Z mojej strony wygląda to tak:

a) Nie wmawiałabym partnerowi, ojcostwa gdyby było inaczej. To podłe i skrajnie nieuczciwe wobec partnera. Także dziecko to odrębna istota i ma prawo wiedzieć kto jest jego biologicznym ojcem.

c) Na pewno byłabym rozczarowana żądaniem partnera. Jednak nie miałabym nic przeciwko zrobieniu testów DNA.

Co do reszty to obopólne zaufanie to podstawa, nigdy nie zdradziłam swojego partnera. Uważam, że będąc w związku należy wzajemnie się szanować, nie okłamywać i wzajemnie dogadywać.

ciekawe co mówiła żona tego goscia co w świetle prawa ma 4 dzieci ale to nie są jego ? to samo można powiedziec o znanym aktorze który całe szczęscie dowiedział się że to nie jego i zdążył przed 6 miesiącem odkręcic kłamstwo jeszcze małżonki. Ile dziewczyn na forach pisze że zaszalało z kolegą i zaszło a panie radzą nic nie mów usprawiedliwiając kłamstwo że będzie rozwód, że porzuci a ona go tak bardzo kocha !!!!!! . W dzisiejszych czasch życie stało się bezwzględne, okrutne brat brata oszuka , okradnie z spadku, przeleci jego żonę więc nie dziwcie się że mężowie wariują. Jeszcze kwestia podmiany dziecka w szpitalu ile się wydało a ile nie wie  tego. Dlaczego obligatoryjnie nie wprowadzą po 3 miesiącach testów DNA przy okazji robiąc badania w kierunku chorób np. nowotworowych ?? Bo zaufanie ? Pomyslcie panie jak byscie postępowały gdyby o faceci rodzili a wy ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
17 godzin temu, Gość ... napisał:

Ale skąd mam mieć pewność, że tylko z jednym? W dzisiejszych czasach nic nie jest pewne. Wy wiecie, że dziecko jest wasze, my nie.

Ty moze nie masz pewnosci, ale jesli kobieta sypia z jednym to wie czyje to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przykład Marty K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ty moze nie masz pewnosci, ale jesli kobieta sypia z jednym to wie czyje to dziecko

No właśnie. Kobieta wie, ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nigdy nie zdradziłam, nie mam takiego charakteru, zresztą u mnie jest tak, ze jak sie interesuję jednym facetem to zupełnie wycina mi zainteresowanie innymi, po prostu nie wysyłam żadnych sygnałow, nie odbieram zadnych sygnałow, nie mam ochoty na żadne znajomości. To nawet nie kwestia  moralności, chociaż nie zdradzałabym tez z takich powodów, , ale po prostu jestem wybitnie monogamiczna. Ale jakby facet mi wyskoczył z testem to oczywiście, ze bym zrobiła bo nie mam się czego bać, ale na pewno by mnie to uraziło i bardzo popsuło nasza relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
7 godzin temu, Gość gość napisał:

nigdy nie zdradziłam, nie mam takiego charakteru, zresztą u mnie jest tak, ze jak sie interesuję jednym facetem to zupełnie wycina mi zainteresowanie innymi, po prostu nie wysyłam żadnych sygnałow, nie odbieram zadnych sygnałow, nie mam ochoty na żadne znajomości. To nawet nie kwestia  moralności, chociaż nie zdradzałabym tez z takich powodów, , ale po prostu jestem wybitnie monogamiczna. Ale jakby facet mi wyskoczył z testem to oczywiście, ze bym zrobiła bo nie mam się czego bać, ale na pewno by mnie to uraziło i bardzo popsuło nasza relację.

Dobrze, że nie zdradzasz, doceniam to i chciałbym taką kobietę, jak ty 🙂

Niemniej, w dzisiejszych czasach, ze względu na chore prawo, nikomu nie można ufać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

stary temat a jakże aktualny, podobno testy są coraz popularniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×