Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goha

Syn 18 mcy wykancza mnie. Mam ochote wyjsc i nie wracac. To minie czy bedzie gorzej?

Polecane posty

Gość goha

Mam corke 4 latka i synka 1,5 roku. Jestem obecnie na wychowawczym, maz pracuje, nie mam nikogo do pomocy, w sensie babci, cioci.

Corka jest w miare grzeczna, choc dosc zywa, wszedobylska i ciagle gadajaca. Miala lekki bunt jako 2,5 latka, ale raczej w normie. 

Gorzej jest z moim synkiem, on zamienia moje zycie w koszmar. Czasem zamykeam sie przed nim w lazience, zeby choc chwile pobyc sama. Jest strasznie nerwowy i wymuszajacy, 80% dnia to jego krzyki, placze lub rzucanie sie na ziemie. Bardzo zazdrosny o stsrsza corke, kiedy ja przytulam, podchodzi i ja bije, badz szarpie za wlosy. Kiedy jestem w poblizu caly czas chce, zeby go nosic na rekach, czytac mu i z nim rysowac. Kiedy sie oddalam, np. do kuchni, rzuca sie na ziemie. Kiedys dla swietego spokoju dalam mu telefon, teraz wymusza ten telefon, potrafi np. Piszczec przez minute zeby go dostac.

kiedy ma dobry dzien bawi sie ladnie autami, sorterami, pokazuje mi co zrobil. 

Syn jeszcze dosc slabo mowi, kilkadziesiat wyrazow, ale glownie  uproszczone typu ijo- ijo karetka, bylam u neurologopedy, ocenila jako bardzo rozumnego chlopca, wykonal wszystkie zadania i o dziwo wspolpracowal z nia.

Czy ktos mial w domu takiego terroryste i dziecko z tego wyroslo? Ja chyba nie dam rady dotrwac do np. 3 rz. Teraz spi a ja juz mam stres ze za godzine sie obudzi i bedzie jazda do wieczora... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Maz twierdzi ze kiedy wychodze z domu, on zachowuje sie inaczej, nie ma takich piskow, krzykow itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qqqq

Wyrosnie. Moj chrzesniak byl jeszcze gorszy uwierz, a teraz ma 5 lat i wyrosl super fajny chlopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzieci tak maja, moj wykancza mnie przed spaniem. Ma 2 lat, rzadko spi w dzien a przed spaniem wieczorem dostaje takiego powera, ze wyć mi sie chce. Zasypia po 24. Jak zdrzemnie sie to pozniej

 Co do twojego dziecka, to moze brakuje mu ruchu i zmiany otoczenia. Z tego co piszesz, to mlody zachowuje sie jakby sie nudzil i wymusza na tobie uwage. 

Zaplanuj mu troche ruchu na swiezym powietrzu. Z rana 1,5-2 h, to wroci do domu i zajmie sie troche soba. Po drzemce podobnie. Idzcie do innych dzieci, moze sa grupy z dzuecmi w waszym wieku?Pochowaj czesc zabawek, bo moze jest nimi przytloczony i znudzony. Za kilka tyg wymien i schowaj te co sie nimi bawi teraz, a daj drugie. 

Nie ustepuj. Piszczy minute to niech piszczy druga. Wie, ze wymiekniesz wiec sie drze. Padl na podloge to niech lezy. Musi wiedziec ,ze nic nie wygra.

Tlumacz, mow i nie ulegaj mu. Co z tego, ze chce na rece? Przytul,powiedz ze teraz musisz cos zrobic i ma sie bawic sam. Troche poplacze, zrobi histerie, ale w koncu zrozumie i da sobie spokoj. 

Tlumacz, ze jestes tez mama jego siostry i tez ja kochasz. Jego tez przytul, zeby nie czul sue zazdrosny. Nie pozwalaj bic i TLUMACZ. 

Wychodzi Ci na glowe, bo wie,ze moze. Ty jestes sfrustrowana, on to czuje. Ty uciekasz, a on wlazi Ci jeszcze bardziej na glowe.  Postaw granice i sie ich trzymaj. Czulosc i bliskosc jest wazna, ale dziecko powinno tez bawic sie samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najsjs

Z moich doświadczeń wynika że będzie tylko gorzej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
36 minut temu, Gość goha napisał:

Maz twierdzi ze kiedy wychodze z domu, on zachowuje sie inaczej, nie ma takich piskow, krzykow itp.

maz spedza z nim mniej czasu, pewnie mu nie ulega i syn nie probuje wejsc mu na glowe. Uwierz,ze wiekszosc mam ma podobnie.Przy ojcu dziecko zlote,a my jestesmy z dziecmi cały dzien,czesto dla swietego spokoju ustepujemy i pozniej rosna małe gremliny. Musisz jednak zaznaczyc granice, nie zwracac uwagi na fochy,bo pozniej bedzie trudniej oduczyc takich zachowan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Nie zalamuj mnie....gorzej?

dzieki gosciu powyzej, dalas troche do myslenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha bo

bo takie są chłopczyska...cieszę się, że mam dwie córeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
20 minut temu, Gość haha bo napisał:

bo takie są chłopczyska...cieszę się, że mam dwie córeczki

Haha, chyba żartujesz. Ja znam kilka dziewczyn które by chlopaka pogonily. To kwestia charakteru i wychowania. Do drugiego dziecka czesto ma sie więcej cierpliwości, więcej pozwala i takie sa efekty. Ja mam dwóch synów i starszy byl bardzo ułożony, słuchał, przemyślał co robi, a mlodszy chodzi i broi. Ja niestety czesto machne ręka , bo jak maluje ściany to choć mam chwilę ciszy 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey

Będzie.... Inaczej każde dziecko jest inne, inaczej się zmienia, dojrzewa . Mój też był małym buntownikiem. Teraz jest troszkę większym. Ale fajny z niego chłopak ☺️. Cóż mogę doradzić granice i konsekwencją w tym co uważasz za istotne, co możesz odpuść .Pozatym staraj się jakoś resetowac, bo wydaje mi się że jesteś ogólnie zmęczona to i mniejsza cierpliwość do dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mini mini

Minie minie... Za jakies 20 lat. Ja mam nastolatka.. Kiedys myslalam ze bedzie lzej. Ale lzej to bylo w przedszkolu i tak do 4 klasy... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hey
15 minut temu, Gość Mini mini napisał:

Minie minie... Za jakies 20 lat. Ja mam nastolatka.. Kiedys myslalam ze bedzie lzej. Ale lzej to bylo w przedszkolu i tak do 4 klasy... 

A wiesz jaką prawda? Całe życie się będziemy martwić, tylko całe życie czym innym. Dlatego zawsze pisze ze będzie po prostu inaczej 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onkosfera
7 godzin temu, Gość Najsjs napisał:

Z moich doświadczeń wynika że będzie tylko gorzej. 

Niekoniecznie. Tez miałam takiego potworka jak Ty Autorko (a jako niemowlak wzorowy i spokojniusi), teraz ma prawie 3 i mu się stopniowo poprawia. Np coraz więcej lepszych i "rozumnych" dni. Poprawiło się też jak zaczął gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggff

Jak przy mężu jest spokojniejszy bo 2ie że nie wymusi  na nim. A piszesz że piszczy minutę zanim nie dostanie telefonu, więc piszczy i mu dajesz. Wie co robi, a ty dalej się poddawaj pod jego terror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggff

Jak przy mężu jest spokojniejszy bo 2ie że nie wymusi  na nim. A piszesz że piszczy minutę zanim nie dostanie telefonu, więc piszczy i mu dajesz. Wie co robi, a ty dalej się poddawaj pod jego terror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość goha napisał:

 

To daj go na parę godzin do jakiegoś żłobka/klubiku. Mężowi pewnie histerii nie urządza, bo jest z nim rzadziej, jest mniej zmęczony i bardziej konsekwentny dzięki temu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Myslalam o jakims klubiku etc. Ale mam wrazenie, ze jak im urzadzi swoja popisowa histerie to go wywala w trybie NOW.

on jest zreszta do mnie strasznie przyklejony, spie z nim, bo wymusza w nocy piers.

przyznaje, ze miewam go czasem dosc, mam wrazenie, ze moj kazdy krok jest podporzadkowany jego fochom.

teraz zasnal a ja chlone kazda chwile spokoju. Jak mi kolezanki opowiadaja, ze tesknia po 1 godzinie za dzieckiem, to mam wrazenie, ze jestem jakims zwyrodnialcem. Ja nie tesknie, ja sie ciesze jak dziecko, kiedy spedzam czas bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Przed snem jeszxze zrobil awanture o piloty, chcial je wrzucac za lozko. Zabralam, to zaczal mnie bic, specjalnie, potem oczywiscie rzut na ziemie i taki wrzask, ze musialam zamknac okno. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Jako niemowle byl bardzo usmiechniety, duzo spal, ladnie bawil sie na macie. Jako 11 miesieczniak juz sprawnie biegal, byl zywy, ale bez tych histerii.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A co robisz jak histeryzuje? Bo powinnaś to ignorować i wyjść. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goha

Biegnie za mna. Dzis zamknelam sie w sypialni, to walil piescia w drzwi, a potem krzyczal tak zalosnie mama, mama, caly sie zasmarkal, zrobilo mi sie go zal, wzielam go na rece i pyk - aniolek. Gorzej kiedy probowalam odstawic go na ziemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No to niestety musisz wziąć się w garść i nie ustępować. On dokładnie wie, że histerią ugra to co chce bo w końcu ustapisz. Przed wyjściem z pokoju mów mu za każdym razem, że porozmawiasz z nim czy pobawisz dalej dopiero jak się uspokoi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

PS. I naprawdę im wcześniej tym lepiej. Drze się tak, że aż szyby się trzęsą? Trudno. Niech się drze. W przeciwnym razie dalej nie będziesz miała życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×