Przestałam gotowac w domu bo nie jestem sluzaca

10 godzin temu, Rescator555 napisał:

To takie niewymuszone spędzanie czasu jest możliwe z co najmniej 80 procentami kobiet, więc to żadne halo.

Akurat niedawno w pociągu słyszałem taka rozmowę na wysokim poziomie, w wykonaniu dwóch studentek.

Wiem, ale z pomysłu, żeby szukać kobiety mające takie same hobby wyrosłem przed 20 rokiem życia. I innym też to radzę. Nie widzę najmniejszego problemu w tym, że ona pasjonuje się hodowlą kaktusów, a on żeglarstwem. I nie widzę powodu aby szukać do związku koniecznie żeglarki, albo męża miłośnika kaktusów. Ty naprawdę widzisz taka potrzebę?

No chyba jednak jest to wymuszone spędzanie czasu,  jeżeli ktoś pisze że chce aby jak najmniej w związku było atrakcji typu wyjazdy,  kina, teatr, rozmowy itd. 

A kto niby ma tyle czasu, żeby cały czas wyjeżdżać, chodzić do kina i nawet rozmawiać? Ludzie chodzą do pracy, zajmują sie domem i dziećmi,  a na rozrywki tego typu i rozmowy ma się czas po pracy i w weekendy (po ogarnięcia zakupów i domu). Mnie np bardzo dziwi, że tak wiele osób podobno w związkach (tak twierdzą) potrafi całe wieczory (a najdziwniejsze, że wieczory piątkowe, sobotnie i niedzielne) spędzić na forach i dyskutować zamiast spędzać miło ten czas że swoją połówką 

Jedna rozmowa o tipsach nie świadczy, że wszystkie kobiety o tym rozmawiają. Ja wiecznie słyszę rozmowy płci męskiej (studenci) o piciu, itd - naprawdę są bardzo na poziomie. 

Nie wiem o jakich przykładach tresury piszesz.  Jeżeli chodzi Ci o zajmowanie się przez faceta domem i dziećmi to nie widzę w tym żadnej tresury - to zwykle obowiązki życia. No chyba, że przed ślubem mieszkało się z facetem, który nic w domu nie robił a po ślubie kobieta myśli,  że się zmieni i nagle zacznie się zajmować. Są jeszcze takie głupie kobiety, które myślą że facet się zmieni jezeli chodzi o zajmwanie domem????

A ja nie radzę jednak szukać osoby o jakiś zbieżnych zainteresowaniach/preferencjach spędzania czasu (nie pisze, że wszystkie zainteresowania mają być zbieżne, bo kazdy jest odrębną jednostką).

1 godzinę temu, Gość Mija napisał:

Wystarczy, że ty masz pojęcie o każdej dziedzinie życia A o kobietach i małżeństwie  to chyba największe. Rozumiem, że z własnego doświadczenia

Jeśli ci to wystarczy, to twoja sprawa. Więc możesz mi potakiwać .

Z doświadczenia własnego, kolegów a także z obserwacji życia.

46 minut temu, Gość E-ka4 napisał:

Mi się podobają poglądy Resactora. Może nie wszystkie, ale większość jest ok. Od zarania dziejów mężczyzna to ten, który zapewnia pożywienie (poluje), chroni swoje gniazdo. Natomiast kobieta dba o ciepło ogniska domowego (komfort wszystkich domowników. Nie dane mi jest to, bo muszę pracować, ale chciałabym slełniać taką rolę.

A seks? To przyjemność, a nie karta przetargowa. 

 A ty wierzysz, że on te niby swoje poglądy przestrzega w swoim życiu.Zapewnia "pożywienie " rodzinie jak cały dzień siedzi na forum? Ma żonę której nie zależy na wspólnym spędzaniu czasu z nim? Czy ty byś chciała i pozwoliła aby twój partner całe dnie siedział na damskim forum i pisał z obcymi babami? To co on tu opowiada to jest chyba tylko jakaś jego wizja albo prowokacja a tak naprawdę to pewnie jest samotnym bezrobotnym frustratem a internet jest jego oknem na świat

No chyba jednak jest to wymuszone spędzanie czasu,  jeżeli ktoś pisze że chce aby jak najmniej w związku było atrakcji typu wyjazdy,  kina, teatr, rozmowy itd. 

A kto niby ma tyle czasu, żeby cały czas wyjeżdżać, chodzić do kina i nawet rozmawiać? Ludzie chodzą do pracy, zajmują sie domem i dziećmi,  a na rozrywki tego typu i rozmowy ma się czas po pracy i w weekendy (po ogarnięcia zakupów i domu). Mnie np bardzo dziwi, że tak wiele osób podobno w związkach (tak twierdzą) potrafi całe wieczory (a najdziwniejsze, że wieczory piątkowe, sobotnie i niedzielne) spędzić na forach i dyskutować zamiast spędzać miło ten czas że swoją połówką 

Jedna rozmowa o tipsach nie świadczy, że wszystkie kobiety o tym rozmawiają. Ja wiecznie słyszę rozmowy płci męskiej (studenci) o piciu, itd - naprawdę są bardzo na poziomie. 

Nie wiem o jakich przykładach tresury piszesz.  Jeżeli chodzi Ci o zajmowanie się przez faceta domem i dziećmi to nie widzę w tym żadnej tresury - to zwykle obowiązki życia. No chyba, że przed ślubem mieszkało się z facetem, który nic w domu nie robił a po ślubie kobieta myśli,  że się zmieni i nagle zacznie się zajmować. Są jeszcze takie głupie kobiety, które myślą że facet się zmieni jezeli chodzi o zajmwanie domem????

A ja nie radzę jednak szukać osoby o jakiś zbieżnych zainteresowaniach/preferencjach spędzania czasu (nie pisze, że wszystkie zainteresowania mają być zbieżne, bo kazdy jest odrębną jednostką).<<

A kto pisze, zeby bylo jak najmniej? Bo jak najmniej to znaczy wcale?

Kto ma czas? A sa tacy ludzie. na przyklad tacy ktorzy pracuja przez 4 miesiace a potem maja 4 miesiace urlopu. Nie wszyscy scigaja sie jak szczury w korporacji. A wieczory, takze piatkowe czy inne mozna spedzac roznie. Na przyklad mozna siedziec obok siebie na kanapie czytajac ksiazki i co jakis czas robic przerwe w lekturze, na "klikniecie". Mozna nawet przy tym masowac komus stopy :-). Nie wszyscy musza na okraglo dyskutowac o filozofii czy fizyce kwantowej.

Jesli nie wiesz, to przeczytaj sobie dokladniej wpisy  chocby w tym temacie. To, ze ty czegos nie widzisz, to jeszcze nie swiadczy, ze tym nie jest.

22 minuty temu, Gość Gość napisał:

 A ty wierzysz, że on te niby swoje poglądy przestrzega w swoim życiu.Zapewnia "pożywienie " rodzinie jak cały dzień siedzi na forum? Ma żonę której nie zależy na wspólnym spędzaniu czasu z nim? Czy ty byś chciała i pozwoliła aby twój partner całe dnie siedział na damskim forum i pisał z obcymi babami? To co on tu opowiada to jest chyba tylko jakaś jego wizja albo prowokacja a tak naprawdę to pewnie jest samotnym bezrobotnym frustratem a internet jest jego oknem na świat

Pocieszaj się, pocieszaj. Jak widzisz, że jesteś za głupia, żeby pokonać kogoś w dyskusji na argumenty, bo jesteś płytka jak kałuża, to wmawiają sobie i innym, że z pewnością ten ktoś jest ludzkim śmieciem. Tylko tak sobie przypadkiem jeśli chodzi o inteligencję czy umiejętności logicznego myślenia bije na głowę zdecydowana większość ludzi na forum.

4 minuty temu, Rescator555 napisał:

Pocieszaj się, pocieszaj. Jak widzisz, że jesteś za głupia, żeby pokonać kogoś w dyskusji na argumenty, bo jesteś płytka jak kałuża, to wmawiają sobie i innym, że z pewnością ten ktoś jest ludzkim śmieciem. Tylko tak sobie przypadkiem jeśli chodzi o inteligencję czy umiejętności logicznego myślenia bije na głowę zdecydowana większość ludzi na forum.

No to teraz pan pojechał panie Rescator. I jak tu mozna barć pana na poważnie?

1 godzinę temu, Gość E-ka4 napisał:

Mi się podobają poglądy Resactora. Może nie wszystkie, ale większość jest ok. Od zarania dziejów mężczyzna to ten, który zapewnia pożywienie (poluje), chroni swoje gniazdo. Natomiast kobieta dba o ciepło ogniska domowego (komfort wszystkich domowników. Nie dane mi jest to, bo muszę pracować, ale chciałabym slełniać taką rolę.

 

Tak? Resuscytator twierdzi ze kobieta ktora chce pracowac mimo ze nie musi bo ma jakastam pasje do tego co robi- ma "kaprysy" ktore maz ewentualnie moze sie zgodzic spelniac, uwaza ze kobieta jest mezczyznie potrzebna wylacznie do seksu, opcjonalnie do tego zeby sprzatnac i ugotowac, natomiast nie oczekuje od niej takich rzeczy jak przyjazn, rozmowy, wsparcie itd bo to moze dostac od kumpli a kobiety w wiekszosci maja w glowie siano i rozmowa z nimi to przykra koniecznosc, ktora stara sie ograniczyc do minimum. Uwaza tez ze tylko kobiety "brzydkie jak kupa" czuja potrzebe by ktos docenil ich intelekt czy tez w ogole uwazaja intelekt za wazna zalete. 

Pisze to z kanapy, dopijajac kawe, strzegac domowego ogniska, maz jest w pracy. Dbam o meza a on o mnie, zawsze mowi mi ze jego ulubiona czescia mojego ciala jest moj mozg. Doceniamy czas ktory spedzamy razem, mozemy rozmawiac godzinami. Z zewnatrz nasze zycie moze wygladac podobnie do zycia R555 bo zona w domu maz pracuje, ale jego poglady sa kompletnie z innej planety. 

8 minut temu, Rescator555 napisał:

Pocieszaj się, pocieszaj. Jak widzisz, że jesteś za głupia, żeby pokonać kogoś w dyskusji na argumenty, bo jesteś płytka jak kałuża, to wmawiają sobie i innym, że z pewnością ten ktoś jest ludzkim śmieciem. Tylko tak sobie przypadkiem jeśli chodzi o inteligencję czy umiejętności logicznego myślenia bije na głowę zdecydowana większość ludzi na forum.

Jaki skromny inteligentny z umiejętnościami logicznego myślenia samotny człowiek który swoje życiowe braki kompensuje na forum." Głupi i płytki jak kałuża" jesteś ty skoro twierdzisz, że ktoś nie potrafi poprowadzić z tobą dyskusji na argumenty. Na rozmowę z takimi osobami jak Res....555 szkoda czasu bo nie każdy ma go w nadmiarze tak jak ty. 

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

No to teraz pan pojechał panie Rescator. I jak tu mozna barć pana na poważnie?

No to nie bierz. Nikt ci nie każe, to wolny kraj.  Ograniczając się to tego forum, tak oceniły mnie osoby naprawdę inteligentne. No ale oczywiście możesz wierzyć, że sam o sobie tak napisałem. To oczywiście wolny kraj.

5 minut temu, Rescator555 napisał:

No to nie bierz. Nikt ci nie każe, to wolny kraj.  Ograniczając się to tego forum, tak oceniły mnie osoby naprawdę inteligentne. No ale oczywiście możesz wierzyć, że sam o sobie tak napisałem. To oczywiście wolny kraj.

Tak, tak. Inteligentni ludzie zawsze obwieszczają całemu swiatu jacy to oni są inteligentni. To już nawet nie jest śmieszne, tylko żałosne.

20 minut temu, Gość Kaja napisał:

Tak? Resuscytator twierdzi ze kobieta ktora chce pracowac mimo ze nie musi bo ma jakastam pasje do tego co robi- ma "kaprysy" ktore maz ewentualnie moze sie zgodzic spelniac, uwaza ze kobieta jest mezczyznie potrzebna wylacznie do seksu, opcjonalnie do tego zeby sprzatnac i ugotowac, natomiast nie oczekuje od niej takich rzeczy jak przyjazn, rozmowy, wsparcie itd bo to moze dostac od kumpli a kobiety w wiekszosci maja w glowie siano i rozmowa z nimi to przykra koniecznosc, ktora stara sie ograniczyc do minimum. Uwaza tez ze tylko kobiety "brzydkie jak kupa" czuja potrzebe by ktos docenil ich intelekt czy tez w ogole uwazaja intelekt za wazna zalete. 

Pisze to z kanapy, dopijajac kawe, strzegac domowego ogniska, maz jest w pracy. Dbam o meza a on o mnie, zawsze mowi mi ze jego ulubiona czescia mojego ciala jest moj mozg. Doceniamy czas ktory spedzamy razem, mozemy rozmawiac godzinami. Z zewnatrz nasze zycie moze wygladac podobnie do zycia R555 bo zona w domu maz pracuje, ale jego poglady sa kompletnie z innej planety. 

 

Dodaj jeszcze, że twierdzę, że tak było przez stulecia. I nie wierzę, żeby coś się znacząco i naprawdę zmieniło. I dodaj, to o czym słusznie wspominała Margot, że większość facetów też jest nie lepsza, tylko zamiast przysłowiowych tipsów, mają w głowie piwo.

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Tak, tak. Inteligentni ludzie zawsze obwieszczają całemu swiatu jacy to oni są inteligentni. To już nawet nie jest śmieszne, tylko żałosne.

To się śmieją, to wolny kraj. Wiadomo, po czym poznać głupiego.  Tylko, ze nie całemu światu ale paru gamoniem, i nie obwieszczają, tylko używają jako argumentu na odparcie hejty. No ale jaka "kałuża" dostrzeże różnice?

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Dodaj jeszcze, że twierdzę, że tak było przez stulecia. I nie wierzę, żeby coś się znacząco i naprawdę zmieniło. I dodaj, to o czym słusznie wspominała Margot, że większość facetów też jest nie lepsza, tylko zamiast przysłowiowych tipsów, mają w głowie piwo.

Tak. To tez. I ze to dotyczy lwiej wiekszosci mezczyzn. 

Wiec sama widzisz, E-ka4, ze jego poglady sa po prostu odjechane. 

Res, co do tego ze wiekszosc mezczyzn nie jest lepsza od rozmow o tipsach, naturalnie. Wiekszosc spoleczenstwa waha sie w okolicach tych stu punktow, a tacy ludzie jak Ty musza sie z nimi meczyc. Nie wiem czy wiesz, ale dla osoby z IQ powyzej 130 (to mniej niz wymaga czlonkostwo mensa) rozmowa z osoba o IQ 100 (przecietne) jest odczuwana tak jak dla przecietnej osoby rozmowa z osoba uposledzona intelektualnie w stopniu srednim do ciezkiego. Wiec nieszczesniku, cale zycie z .   i d i o t a m i. Ale w dalszym ciagu mozna znalezc partnera na podobnym poziomie. Tak jest po prostu fajnie zyc. 

18 minut temu, Rescator555 napisał:

To się śmieją, to wolny kraj. Wiadomo, po czym poznać głupiego.  Tylko, ze nie całemu światu ale paru gamoniem, i nie obwieszczają, tylko używają jako argumentu na odparcie hejty. No ale jaka "kałuża" dostrzeże różnice?

Obwieszasz "gamoniom", że są gamoniami i twoje argumenty mają przewagę nad ich argumnetami bo ty "jesteś inteligentny"? O wow! Panie Rescator, coraz lepiej :-D

5 minut temu, Gość Kaja napisał:

Tak. To tez. I ze to dotyczy lwiej wiekszosci mezczyzn. 

Wiec sama widzisz, E-ka4, ze jego poglady sa po prostu odjechane. 

 

Res, co do tego ze wiekszosc mezczyzn nie jest lepsza od rozmow o tipsach, naturalnie. Wiekszosc spoleczenstwa waha sie w okolicach tych stu punktow, a tacy ludzie jak Ty musza sie z nimi meczyc. Nie wiem czy wiesz, ale dla osoby z IQ powyzej 130 (to mniej niz wymaga czlonkostwo mensa) rozmowa z osoba o IQ 100 (przecietne) jest odczuwana tak jak dla przecietnej osoby rozmowa z osoba uposledzona intelektualnie w stopniu srednim do ciezkiego. Wiec nieszczesniku, cale zycie z .   i d i o t a m i. Ale w dalszym ciagu mozna znalezc partnera na podobnym poziomie. Tak jest po prostu fajnie zyc. 

 

 

Może i fajnie, ale niekoniecznie. Więc nie wpisuje tego na listę wymagań. Nie chce opowiadać o sobie, ależ byłem kiedyś przez jakiś czas z dziewczyną o inteligencji pantofelka (ale jak to się mówi swój rozum miala). I było całkiem fajnie, dało się z nią podróżować, żeglować, umiała jeść nożem i widelcem. O fizyce kwantowej naprawdę nie musiałem z nią rozmawiać.

49 minut temu, Rescator555 napisał:

Pocieszaj się, pocieszaj. Jak widzisz, że jesteś za głupia, żeby pokonać kogoś w dyskusji na argumenty, bo jesteś płytka jak kałuża, to wmawiają sobie i innym, że z pewnością ten ktoś jest ludzkim śmieciem. Tylko tak sobie przypadkiem jeśli chodzi o inteligencję czy umiejętności logicznego myślenia bije na głowę zdecydowana większość ludzi na forum.

Raczej cham bez ambicji siedźących od rana do wieczora na forum. " Prawda w oczy kole"i zaczynasz obrażać ludzi totalny brak kultury osobistej i szacunku do kobiet ( do panów pewnie też). Gratuluję wysokiego mniemania o sobie PANIE RESCATOR 555. Powiedzenie" Pluj świni w oczy a ona powie, że deszcz pada" dokładnie pasuje do  Ciebie R.....555

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Obwieszasz "gamoniom", że są gamoniami i twoje argumenty mają przewagę nad ich argumnetami bo ty "jesteś inteligentny"? O wow! Panie Rescator, coraz lepiej

Nie, moje argumenty mają przewagę, taka, że istnieją. Mądre, głupie ale są. Natomiast ty nie używasz argumentów a jedynie insynuacji typu nie ma żony, bezrobotny itp. Czy może uważasz to za argumenty? To chyba nie znasz znaczenia tego słowa. Więc lepiej F.O & F.Y.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Raczej cham bez ambicji siedźących od rana do wieczora na forum. " Prawda w oczy kole"i zaczynasz obrażać ludzi totalny brak kultury osobistej i szacunku do kobiet ( do panów pewnie też). Gratuluję wysokiego mniemania o sobie PANIE RESCATOR 555. Powiedzenie" Pluj świni w oczy a ona powie, że deszcz pada" dokładnie pasuje do  Ciebie R.....555

F.Y. & F.O

5 minut temu, Rescator555 napisał:

Może i fajnie, ale niekoniecznie. Więc nie wpisuje tego na listę wymagań. Nie chce opowiadać o sobie, ależ byłem kiedyś przez jakiś czas z dziewczyną o inteligencji pantofelka (ale jak to się mówi swój rozum miala). I było całkiem fajnie, dało się z nią podróżować, żeglować, umiała jeść nożem i widelcem. O fizyce kwantowej naprawdę nie musiałem z nią rozmawiać.

Ach " podróżować, żeglować....." haha palcem po mapie

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

F.Y. & F.O

 

Odpowiedź "ynteligętnego" człowieka.... :-D

10 minut temu, Rescator555 napisał:

F.Y. & F.O

 

Cham potwierdziłeś:-) "Jesteś za głupi aby pokonać kogoś na argumenty" " Czyli jesteś płytki jak kałuża" A i jeszcze muszę wspomnieć o twojej inteligencji i umiejętności logicznego myślenia którym przewyższasz większość ludzi na forum. Chyba pora pójść do specjalisty  :D

9 minut temu, Gość Gość napisał:

Odpowiedź "ynteligętnego" człowieka.... :-D

A co się można po kimś takim jak Res ...555 spodziewać :-)

Czytać się tego po prostu nie da.

28 minut temu, Gość Kaja napisał:

Tak. To tez. I ze to dotyczy lwiej wiekszosci mezczyzn. 

Wiec sama widzisz, E-ka4, ze jego poglady sa po prostu odjechane. 

 

 

Po pracy wgłębię się mocniej w te "odjechane" poglądy, ale czytając pobieżnie nie mam nic przeciwko nim.

35 minut temu, Gość Gość napisał:

Ach " podróżować, żeglować....." haha palcem po mapie

F.Y. & F.O.

27 minut temu, Gość Gość napisał:

Cham potwierdziłeś:-) "Jesteś za głupi aby pokonać kogoś na argumenty" " Czyli jesteś płytki jak kałuża" A i jeszcze muszę wspomnieć o twojej inteligencji i umiejętności logicznego myślenia którym przewyższasz większość ludzi na forum. Chyba pora pójść do specjalisty  

Nie w czy specjalista ci pomoże, lepiej zapisz do niego dzieci, być może mają jakąś szansę.

10 minut temu, Gość E-ka4 napisał:

Po pracy wgłębię się mocniej w te "odjechane" poglądy, ale czytając pobieżnie nie mam nic przeciwko nim.

Zaraz zostaniesz uznana za mój podszyw, że niby ja sam siebie popieram z innego nicku. To ich metoda.

48 minut temu, Rescator555 napisał:

Może i fajnie, ale niekoniecznie. Więc nie wpisuje tego na listę wymagań. Nie chce opowiadać o sobie, ależ byłem kiedyś przez jakiś czas z dziewczyną o inteligencji pantofelka (ale jak to się mówi swój rozum miala). I było całkiem fajnie, dało się z nią podróżować, żeglować, umiała jeść nożem i widelcem. O fizyce kwantowej naprawdę nie musiałem z nią rozmawiać.

Ty nie wpisujesz, wiekszosc mezczyzn wpisuje. Przynajmniej tych z mojego otoczenia. 

15 minut temu, Gość E-ka4 napisał:

Po pracy wgłębię się mocniej w te "odjechane" poglądy, ale czytając pobieżnie nie mam nic przeciwko nim.

Wgleb sie wgleb. Ja wstepnie tez myslalam ze facet po prostu lubi tradycyjny podzial rol i tyle, ale pozniej wyszlo szydlo z wora. 

7 minut temu, Gość Kaja napisał:

Ty nie wpisujesz, wiekszosc mezczyzn wpisuje. Przynajmniej tych z mojego otoczenia. 

Wgleb sie wgleb. Ja wstepnie tez myslalam ze facet po prostu lubi tradycyjny podzial rol i tyle, ale pozniej wyszlo szydlo z wora. 

Albo mówią, że "wpisują", nie chcą otwarcie powiedzieć co jest dla nich naprawdę ważne. Bo wiedzą o pretensjach niektórych kobiet do "intelektu". Taki paradoks kobiecego charakteru . Zresztą o ile się nie mylę, to twój za najważniejsze uznał, by jego kobieta była dobrą matką. Można i tak.

3 minuty temu, Rescator555 napisał:

Albo mówią, że "wpisują", nie chcą otwarcie powiedzieć co jest dla nich naprawdę ważne. Bo wiedzą o pretensjach niektórych kobiet do "intelektu". Taki paradoks kobiecego charakteru .

 

Czyli latwiej jest Ci uwierzyc w to ze wiekszosc mezczyzn klamie niz w to ze wiekszosc mezczyzn sie z Toba nie zgadza. 

Nie chodzi nam tutaj o sam intelekt tylko o calosc wewnetrznych (i nie o wnetrze waginy) cech czlowieka.