Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Asaka

Przestałam gotowac w domu bo nie jestem sluzaca

Polecane posty

Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Nie, nic nie ma, jest to sprzeczność logiczna. Już to wyjaśniłem. Chcesz to sobie przeczytaj.

Już ci napisałam, to jest sprzeczne z twoją "logiką". A nie z logiką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

Gościu, ty nie rozumiesz, więc może lepiej nie zawracaj dupy.

Nie. To ty nie rozumiesz.A dupę zawracasz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Już ci napisałam, to jest sprzeczne z twoją "logiką". A nie z logiką.

F.O. &  F.Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie. To ty nie rozumiesz.A dupę zawracasz. 

F.O & F. Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

No, kto znajdzie gdzie napisałem, że żona potrzebna mi jest tylko do seksu? Owszem, inne kobiety być może tak, gdybym był wciąż w obiegu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja
12 minut temu, Rescator555 napisał:

I to się twoimi zdaniem mieści między zero seksu, a oczekiwać tylko seksu? Czyżbyś też miała problemy z logiką? Bo moim zdaniem to jest między zero seksu, a seks co godzina. 

Natomiast do oczekiwać tylko seksu, przeciwne jest oczekiwać "pelnego serwisu", czyli prania sprzątania, gotowania, podawania piwa z lodówki i co tam jeszcze można wymyślic. Tak mówi logika, której ja się uczyłem. Może ja zakwestionujesz?

 

 

No i tłumaczy Ci tu chyba z dziesięć osób że to nie o sprzątanie idzie tylko o interakcje międzyludzkie a Ty swoje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Rescator555 napisał:

No, kto znajdzie gdzie napisałem, że żona potrzebna mi jest tylko do seksu? Owszem, inne kobiety być może tak, gdybym był wciąż w obiegu. 

F.O & F. Y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
5 minut temu, Gość Kaja napisał:

No i tłumaczy Ci tu chyba z dziesięć osób że to nie o sprzątanie idzie tylko o interakcje międzyludzkie a Ty swoje. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
12 minut temu, Gość Kaja napisał:

No i tłumaczy Ci tu chyba z dziesięć osób że to nie o sprzątanie idzie tylko o interakcje międzyludzkie a Ty swoje. 

To tłumacze tobie i innym jak krowie na rowie. Sprzątanie to taki przykład. Przeciwieństwa są takie: oczekiwać bardzo wielu rzeczy - oczekiwać tylko jednej. Mieć czegoś bardzo dużo - nie mieć czegoś wcale. Zestawienie oczekiwać tylko jednej rzeczy - nie mieć czegoś wcale, pod względem logicznym jest bez sensu. Dotarło? A sprzątanie nie ma tu nic do rzeczy.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Rescator555 napisał:

To tłumacze tobie i innym jak krowie na rowie. Sprzątanie to taki przykład. Przeciwieństwa są takie: oczekiwać bardzo wielu rzeczy - oczekiwać tylko jednej. Mieć czegoś bardzo dużo - nie mieć czegoś wcale. Zestawienie oczekiwać tylko jednej rzeczy - nie mieć czegoś wcale, pod względem logicznym jest bez sensu. Dotarło? A sprzątanie nie ma tu nic do rzeczy.

 

 

Z twoją logiką jest ewidentnie coś nie tak. My o zupie a ty o dupie. Zważ, że niejedna osoba ci to pisze, więc nie jest tak, ze to tylko ty jesteś inteligentny, tylko ty potrafisz myśleć logicznie a inni nie. Teraz możesz napisać soje F.O. czy F.Y., które tak lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
25 minut temu, Gość Gość napisał:

Z twoją logiką jest ewidentnie coś nie tak. My o zupie a ty o dupie. Zważ, że niejedna osoba ci to pisze, więc nie jest tak, ze to tylko ty jesteś inteligentny, tylko ty potrafisz myśleć logicznie a inni nie. Teraz możesz napisać soje F.O. czy F.Y., które tak lubisz.

No właśnie: F.Y & F.O. A owszem tak jest. Nawet nie pytam co konkretnie jest nie tak przedstawionym rozumowaniu, bo i tak wiem, że jesteś za głupia żeby to wykazać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Rescator555 napisał:

No chyba jednak jest to wymuszone spędzanie czasu,  jeżeli ktoś pisze że chce aby jak najmniej w związku było atrakcji typu wyjazdy,  kina, teatr, rozmowy itd. 

A kto niby ma tyle czasu, żeby cały czas wyjeżdżać, chodzić do kina i nawet rozmawiać? Ludzie chodzą do pracy, zajmują sie domem i dziećmi,  a na rozrywki tego typu i rozmowy ma się czas po pracy i w weekendy (po ogarnięcia zakupów i domu). Mnie np bardzo dziwi, że tak wiele osób podobno w związkach (tak twierdzą) potrafi całe wieczory (a najdziwniejsze, że wieczory piątkowe, sobotnie i niedzielne) spędzić na forach i dyskutować zamiast spędzać miło ten czas że swoją połówką 

Jedna rozmowa o tipsach nie świadczy, że wszystkie kobiety o tym rozmawiają. Ja wiecznie słyszę rozmowy płci męskiej (studenci) o piciu, itd - naprawdę są bardzo na poziomie. 

Nie wiem o jakich przykładach tresury piszesz.  Jeżeli chodzi Ci o zajmowanie się przez faceta domem i dziećmi to nie widzę w tym żadnej tresury - to zwykle obowiązki życia. No chyba, że przed ślubem mieszkało się z facetem, który nic w domu nie robił a po ślubie kobieta myśli,  że się zmieni i nagle zacznie się zajmować. Są jeszcze takie głupie kobiety, które myślą że facet się zmieni jezeli chodzi o zajmwanie domem????

A ja nie radzę jednak szukać osoby o jakiś zbieżnych zainteresowaniach/preferencjach spędzania czasu (nie pisze, że wszystkie zainteresowania mają być zbieżne, bo kazdy jest odrębną jednostką).<<

A kto pisze, zeby bylo jak najmniej? Bo jak najmniej to znaczy wcale?

Kto ma czas? A sa tacy ludzie. na przyklad tacy ktorzy pracuja przez 4 miesiace a potem maja 4 miesiace urlopu. Nie wszyscy scigaja sie jak szczury w korporacji. A wieczory, takze piatkowe czy inne mozna spedzac roznie. Na przyklad mozna siedziec obok siebie na kanapie czytajac ksiazki i co jakis czas robic przerwe w lekturze, na "klikniecie". Mozna nawet przy tym masowac komus stopy :-). Nie wszyscy musza na okraglo dyskutowac o filozofii czy fizyce kwantowej.

Jesli nie wiesz, to przeczytaj sobie dokladniej wpisy  chocby w tym temacie. To, ze ty czegos nie widzisz, to jeszcze nie swiadczy, ze tym nie jest.

Ty pisałeś. Cyt: "Pisałem już dziesiątki razy, ale widać nie dociera. Jeśli oczekiwanie tylko seksu, to dla ciebie za mało, to można dopisać cała listę oczekiwań. Nie umieszczę na tej liście wychodzenia do kina, muzeum, wspólnych wyjazdów, bo na tych sprawach to zwykle zależy kobietom. Więc jeśli oczekiwanie, to raczej, że tych atrakcji nie będzie zbyt wiele. Podobnie z rozmowami. Facet raczej oczekuje, że będzie miał jakieś wytch nienie od rozmawiania że swoją połowica" - oczekiwanie, że nie będzie zbyt wiele atrakcji typu kino, muzeum, wspólny wyjazd. 

Nie wszyscy pracujący poniedziałek- piątek ścigają się jak szczury. Oczywiście, że są tacy którzy pracują tzw zrywami i potem mają dłużej wolne, np kogoś kto pracuje na statku wycieczkowym - taka osoba do tego "znika" na jakiś czas z domu. Tylko, że w przypadku rozłąki chyba tęsknią za sobą i pragną nadrobić czas i spędzić go jak najwięcej ze sobą,  dobrze się przy tym bawiąc. 

Oczywiście, że można można siedzieć obok siebie wieczorami i czytać książkę lub klikać w klawiaturę,  tylko to nie jest spędzanie ze sobą czas. Ciekawe ile par dałoby radę wyjechać na parę dni bez książek i bez klikania w klawiaturę i spędzić ten czas naprawdę tylko że sobą, nie nudząc sie przu tym.  Jakis czas temu czytałam artykuł ze statystykami rozwodów i okazuje się, że najwięcej wniosków wpływa we wrześniu po wspólnych urlopach, na których okazuje się że małżeństwo tak naprawdę nic nie łączy. 

No pewnie, że nie wszyscy muszą na okrągło dyskutować o filozofii i fizyce kwantowej, chodzi mi raczej o to żeby w związku dobrze się ze sobą bawić i lubić swoje towarzystwo, a jak ktoś lubi też dyskutować o filozofii to też czemu nie. 

Wyobraź sobie sytuację, że nagle niewiadomo dlaczego nie masz już ochoty na seks i nic nie można na to poradzić. Co byś zrobił gdyby tak się stało, a do tego gdyby Twoja partnerka całkowicie się od Ciebie różniła: inaczej lubi spędzać czas, inne poczucie humoru, nie macie żadnych wspólnych zainteresowań. Dalej byś z nią był, ona spełniałaby twoje oczekiwania i na seks byłaby gotowa, tylko że Ty już byś nie miał ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
38 minut temu, Margo napisał:

Ty pisałeś. Cyt: "Pisałem już dziesiątki razy, ale widać nie dociera. Jeśli oczekiwanie tylko seksu, to dla ciebie za mało, to można dopisać cała listę oczekiwań. Nie umieszczę na tej liście wychodzenia do kina, muzeum, wspólnych wyjazdów, bo na tych sprawach to zwykle zależy kobietom. Więc jeśli oczekiwanie, to raczej, że tych atrakcji nie będzie zbyt wiele. Podobnie z rozmowami. Facet raczej oczekuje, że będzie miał jakieś wytch nienie od rozmawiania że swoją połowica" - oczekiwanie, że nie będzie zbyt wiele atrakcji typu kino, muzeum, wspólny wyjazd. 

Nie wszyscy pracujący poniedziałek- piątek ścigają się jak szczury. Oczywiście, że są tacy którzy pracują tzw zrywami i potem mają dłużej wolne, np kogoś kto pracuje na statku wycieczkowym - taka osoba do tego "znika" na jakiś czas z domu. Tylko, że w przypadku rozłąki chyba tęsknią za sobą i pragną nadrobić czas i spędzić go jak najwięcej ze sobą,  dobrze się przy tym bawiąc. 

Oczywiście, że można można siedzieć obok siebie wieczorami i czytać książkę lub klikać w klawiaturę,  tylko to nie jest spędzanie ze sobą czas. Ciekawe ile par dałoby radę wyjechać na parę dni bez książek i bez klikania w klawiaturę i spędzić ten czas naprawdę tylko że sobą, nie nudząc sie przu tym.  Jakis czas temu czytałam artykuł ze statystykami rozwodów i okazuje się, że najwięcej wniosków wpływa we wrześniu po wspólnych urlopach, na których okazuje się że małżeństwo tak naprawdę nic nie łączy. 

No pewnie, że nie wszyscy muszą na okrągło dyskutować o filozofii i fizyce kwantowej, chodzi mi raczej o to żeby w związku dobrze się ze sobą bawić i lubić swoje towarzystwo, a jak ktoś lubi też dyskutować o filozofii to też czemu nie. 

Wyobraź sobie sytuację, że nagle niewiadomo dlaczego nie masz już ochoty na seks i nic nie można na to poradzić. Co byś zrobił gdyby tak się stało, a do tego gdyby Twoja partnerka całkowicie się od Ciebie różniła: inaczej lubi spędzać czas, inne poczucie humoru, nie macie żadnych wspólnych zainteresowań. Dalej byś z nią był, ona spełniałaby twoje oczekiwania i na seks byłaby gotowa, tylko że Ty już byś nie miał ochoty?

Pisałem. I czy to świadczy, twoim zdaniem, że ma tego nie być? Chociaż być może ma być nie tyle ile chciały by niektóre kobiety

No owszem, przykład osoby pracującej zrywami jest jak najbardziej na miejscu. Oczywiście, że te osoby spędzają czas, że sobą, ale chyba niekoniecznie musi to oznaczać ciąg imprez. A są też pewne prace do wykonania, pewne zakupy do zrobienia, pewne kolejki do odstania, przeglądy do zrobienia. Być może dla ciebie siedzenie obok siebie i czytanie książek to mało ekscytujący sposób wspólnego spędzania czasu, ale na cztery miesiące wyjazdów na safari nie wystarczy sił  a także pieniędzy. Chociaż na dalszy wspólny wyjazd też przyjdzie czas, ale raczej w maju, jak będzie lepsza pogoda.Teraz pora raczej na wizyty u znajomych, wycieczki parogodzinne.

Oczywiście, że w związku powinno być fajnie, ale jakoś nie sądzę, żeby poprawiało to mnożenie wymagań czy oczekiwań wobec partnera.

Mogę sobie wyobrazić takasytuacje, czemu nie, wszystko może się zdarzyć. No i co z tego? Wtedy już bym seksu nie oczekiwał 😀. A gdyby żona lubiła inaczej spędzać czas, to potrzebny byłby jakiś kompromis: raz po twojemu, raz po mojemu.  A jeśli w żadnym razie czegoś nie chcę, to rób to sama, lub z jakąś koleżanką. W czym problem? Nie ma wspólnych zainteresowań, to nawzajem zyczliwie kibicujemy zaoteresowaniom drugiej osoby. Nie wiem z czego robisz problem?

P/S Na koniec zagadka: jaka jest różnica między potrzebować od kogoś czegoś a potrzebować kogoś do czegoś ? Mam nadzieję, że widzisz różnicę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No rzeczywiście kużwa nie może być niczego pomiędzy "chcieć TYLKO seksku" a "nie chcieć W ogóle seksu". Ty Rescator jesteś inteligentny inaczej. Możesz sobie teraz napisac swoje ukochane skróty. Dawaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, Rescator555 napisał:

Pisałem. I czy to świadczy, twoim zdaniem, że ma tego nie być? Chociaż być może ma być nie tyle ile chciały by niektóre kobiety

No owszem, przykład osoby pracującej zrywami jest jak najbardziej na miejscu. Oczywiście, że te osoby spędzają czas, że sobą, ale chyba niekoniecznie musi to oznaczać ciąg imprez. A są też pewne prace do wykonania, pewne zakupy do zrobienia, pewne kolejki do odstania, przeglądy do zrobienia. Być może dla ciebie siedzenie obok siebie i czytanie książek to mało ekscytujący sposób wspólnego spędzania czasu, ale na cztery miesiące wyjazdów na safari nie wystarczy sił  a także pieniędzy. Chociaż na dalszy wspólny wyjazd też przyjdzie czas, ale raczej w maju, jak będzie lepsza pogoda.Teraz pora raczej na wizyty u znajomych, wycieczki parogodzinne.

Oczywiście, że w związku powinno być fajnie, ale jakoś nie sądzę, żeby poprawiało to mnożenie wymagań czy oczekiwań wobec partnera.

Mogę sobie wyobrazić takasytuacje, czemu nie, wszystko może się zdarzyć. No i co z tego? Wtedy już bym seksu nie oczekiwał 😀. A gdyby żona lubiła inaczej spędzać czas, to potrzebny byłby jakiś kompromis: raz po twojemu, raz po mojemu.  A jeśli w żadnym razie czegoś nie chcę, to rób to sama, lub z jakąś koleżanką. W czym problem? Nie ma wspólnych zainteresowań, to nawzajem zyczliwie kibicujemy zaoteresowaniom drugiej osoby. Nie wiem z czego robisz problem?

P/S Na koniec zagadka: jaka jest różnica między potrzebować od kogoś czegoś a potrzebować kogoś do czegoś ? Mam nadzieję, że widzisz różnicę.

 

Świadczy, że chciałbyś aby było tego niezbyt wiele. To tak jak ja chce aby w lato było niezbyt wiele opadów deszczu. Wiem, że musi popadać ale jednak chciałabym aby niezbyt wiele padało (czyli ten deszcz tylko dlatego, że musi być). Tak to właśnie zabrzmiało w przypadku wspólnych wyjazdów, wypadu do kina, restauracji itd - niezbyt wiele. 

Widzisz inaczej się patrzy na związek gdzie 2 osoby pracuja (lub nawet jedna) w systemie poniedziałek- piątek, mają obowiązki domowe, jakieś dodatkowe oddzielne zajęcia i wtedy wieczorem i weekendy mają tak naprawdę czas dla siebie. Jeżeli jedna z osób pracuje zrywami a potem jest przez dłuższy czas w domu, wygląda to inaczej.

Nie bardzo wiem na czym taki związek miał by polegać, gdzie wszystko się robi oddzielnie. A po za tym po co byłaby mężczyźnie taka kobieta jeżeli nie potrzebowałby już seksu od niej, przecież sam pisałeś, że mężczyzna jest z kobietą tylko dla seksu?

Oczywiście, że mnożenie wymagań i oczekiwań wobec partnera nie sprawi, że związek będzie fajny, ale jednak gdyby partner był tylko lokatorem w mieszkaniu (są takie związki) to chyba najwyzszy czas sie pozegnac (przecież nie da się zmusić kogoś, żeby z przyjemnością z kimś spędzał czas).

Pytanie, która kobietę byś wybrał:

1) nie pracuje, sama ogarnia dom i dzieci,  seks z przyjemnością kiedy chcesz, ale nie dokonać lubić tak samo spędzać czas, inne poczucie humoru, inny gust jeżeli chodzi o filmy

2) pracuje (zarabia tyle co Ty), domem i dziecmi zajmujecie się razem, seks z przyjemnością kiedy chcesz, lubicie tak samo spędzać czas, takie same poczucie humoru, ten sam gust filmowy.

Tylko nie pisz, że ta która kochasz.

Ps. Widzę różnicę, ale nie mam czafu juz pisac bo spadam z forum.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
36 minut temu, Gość Gość napisał:

No rzeczywiście kużwa nie może być niczego pomiędzy "chcieć TYLKO seksku" a "nie chcieć W ogóle seksu". Ty Rescator jesteś inteligentny inaczej. Możesz sobie teraz napisac swoje ukochane skróty. Dawaj!

No kuźwa nie ma, logiki nie zmienisz,  choćbyś tupał nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
33 minuty temu, Margo napisał:

Świadczy, że chciałbyś aby było tego niezbyt wiele. To tak jak ja chce aby w lato było niezbyt wiele opadów deszczu. Wiem, że musi popadać ale jednak chciałabym aby niezbyt wiele padało (czyli ten deszcz tylko dlatego, że musi być). Tak to właśnie zabrzmiało w przypadku wspólnych wyjazdów, wypadu do kina, restauracji itd - niezbyt wiele. 

Widzisz inaczej się patrzy na związek gdzie 2 osoby pracuja (lub nawet jedna) w systemie poniedziałek- piątek, mają obowiązki domowe, jakieś dodatkowe oddzielne zajęcia i wtedy wieczorem i weekendy mają tak naprawdę czas dla siebie. Jeżeli jedna z osób pracuje zrywami a potem jest przez dłuższy czas w domu, wygląda to inaczej.

Nie bardzo wiem na czym taki związek miał by polegać, gdzie wszystko się robi oddzielnie. A po za tym po co byłaby mężczyźnie taka kobieta jeżeli nie potrzebowałby już seksu od niej, przecież sam pisałeś, że mężczyzna jest z kobietą tylko dla seksu?

Oczywiście, że mnożenie wymagań i oczekiwań wobec partnera nie sprawi, że związek będzie fajny, ale jednak gdyby partner był tylko lokatorem w mieszkaniu (są takie związki) to chyba najwyzszy czas sie pozegnac (przecież nie da się zmusić kogoś, żeby z przyjemnością z kimś spędzał czas).

Pytanie, która kobietę byś wybrał:

1) nie pracuje, sama ogarnia dom i dzieci,  seks z przyjemnością kiedy chcesz, ale nie dokonać lubić tak samo spędzać czas, inne poczucie humoru, inny gust jeżeli chodzi o filmy

2) pracuje (zarabia tyle co Ty), domem i dziecmi zajmujecie się razem, seks z przyjemnością kiedy chcesz, lubicie tak samo spędzać czas, takie same poczucie humoru, ten sam gust filmowy.

Tylko nie pisz, że ta która kochasz.

Ps. Widzę różnicę, ale nie mam czafu juz pisac bo spadam z forum. 

 

Ciekawe gdzie pisałem o byciu z kobietą (żona) tylko dla seksu. Owszem, pisałem o oczekiwaniu/ potrzebowaniu / wymaganiu tylko seksu. Jeśli widzisz różnicę  między potrzebować od kogoś czegoś, a potrzebować kogoś do czegoś, to sobie przemysl.  Owszem wybrał bym tą którą kocham,  pozostałe elementy mało ważne.

Więcej na razie nie mam czasu pisać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
31 minut temu, Rescator555 napisał:

No kuźwa nie ma, logiki nie zmienisz,  choćbyś tupał nogami.

Tak, twojej "logiki" na pewno. Nikt nie zmieni. Nikomu nie uwierzysz, że białe jest białe a czarne jest czarne. Taka to twoja specyficzna "inteligencja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Tak, twojej "logiki" na pewno. Nikt nie zmieni. Nikomu nie uwierzysz, że białe jest białe a czarne jest czarne. Taka to twoja specyficzna "inteligencja".

No to może pokaż mi swoją logikę i podaj co jest pośrednie: chcieć:....... .No czego? No napisz misiaczku, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

No to może pokaż mi swoją logikę i podaj co jest pośrednie: chcieć:....... .No czego? No napisz misiaczku, czekam.

Oprócz potrzeby seksu mozna również mieć inne potrzeby, które są zaspokojane przez partnera. Np. potrzeby emocjonalne, dziubeczku. Oczywiście piszę nie o tobie, tylko o innych ludziach.

PS. Podobno nie miałeś czasu czy coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Rescator555, czy Ty aby nie jesteś moim mężem ? ! ;):)  I nie, nie jest to złośliwość. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Rescator555 napisał:

 

Wiesz co, nie musisz platac ię w wyjaśnieniach o co chodzi. Owszem, dobrze mieć kobietę miła, rozsądną, z poczuciem humoru itd. Ale jeśli posiadając wszystkie te cechy, będzie kiepska w łóżku, albo w ogóle niechętna do seksu, to dla większości mężczyzn jej przydatność do związku będzie zerowa. Natomiast bez każdej z tamtych cech, a z super seksem, można funkcjonować. 

Haha co za BZDURY. Stary seksoholik nadal przerzuca swoje projekcje na resztę facetów. Jakby tylko seks to kobiety poniżej 7/10 i/lub słabe/przecietne w łóżku  nie miałyby wzięcia -  często i gęsto faceci  zalą się na te kwestie w necie jeżeli chodzi o swoje żony/partnerki, że na wiele nie chca sie zgodzić, że za rzadko, ze kłoda  itd., a nadal z nimi są mimo tego - a większosć taka jest i nie mają problemu ze znalezieniem faceta na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscia

Resscator, won stad ...ie i trolu. Temat jest o gotowaniu, nie o seksie, więc nie rób off topu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakby tylko seks się liczył dla facetów*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
9 godzin temu, Rescator555 napisał:

Homo też czasem żenią się z kobietami. I co z tego?

Homo już coraz rzadziej żenią się z kobietami, a jeżeli już to robią to najczęściej tacy 40-45+ (młodzi się już nie kryją). Aseksualni się wiążą z kobietami, bo ciągnie ich do związku uczuciowego z kobietą. I to często osoby 20-30 lat. Choć wcale nie muszą, bo bycie singlem w dzisiejszych czasach jest czymś zupełnie normalnym. Sami tak piszą na forach dla aseksualnych - że ciągnie emocjonalnie do kobiet, że czują się samotni itd. ale oczywiście jakiś forumowy ograniczony pajac wie lepiej, kto co czuje. Sam jest plytki emocjonalnie (a przecież uczucia czy potrzeby emocjonalne nie mają związku z seksem) i nie rozumie, ze inni nie są. Ograniczenie umysłowe widoczne ąz nadto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rescator555, czy Ty aby nie jesteś moim mężem ? ! ;):)  I nie, nie jest to złośliwość. Pozdrawiam.

Jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
45 minut temu, Gość goscia napisał:

Resscator, won stad ...ie i trolu. Temat jest o gotowaniu, nie o seksie, więc nie rób off topu. 

Sam wypiertalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
49 minut temu, Gość Gość napisał:

Haha co za BZDURY. Stary seksoholik nadal przerzuca swoje projekcje na resztę facetów. Jakby tylko seks to kobiety poniżej 7/10 i/lub słabe/przecietne w łóżku  nie miałyby wzięcia -  często i gęsto faceci  zalą się na te kwestie w necie jeżeli chodzi o swoje żony/partnerki, że na wiele nie chca sie zgodzić, że za rzadko, ze kłoda  itd., a nadal z nimi są mimo tego - a większosć taka jest i nie mają problemu ze znalezieniem faceta na stałe.

Coś ci się pokrecilo misiaczku 😀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oprócz potrzeby seksu mozna również mieć inne potrzeby, które są zaspokojane przez partnera. Np. potrzeby emocjonalne, dziubeczku. Oczywiście piszę nie o tobie, tylko o innych ludziach.

PS. Podobno nie miałeś czasu czy coś...

Tak, pewnie pocieszania biedactwa jak niedobry szef opieprzy, że misiaczek spóźnił się do pracy. A może przestraszy się szczekającego yorka.

 

 PS. Teraz znowu mam.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Oprócz potrzeby seksu mozna również mieć inne potrzeby, które są zaspokojane przez partnera. Np. potrzeby emocjonalne, dziubeczku. Oczywiście piszę nie o tobie, tylko o innych ludziach.

PS. Podobno nie miałeś czasu czy coś...

Czyli misiaczku chce nie tylko seksu. Tak? No to zapomniałeś o powiedzeniu  ile tego seksu będzie. Czyli jakoś nie za bardzo ci wyszło. Ale próbuj, próbuj. Tylko nie przemęczać swojego rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×