Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ZA TO ŻE JESTEM TCHÓRZEM I BOJE SIĘ ŻYĆ PÓJDĘ DO PIEKŁA WEDŁUG BIBLII

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego nam się mówi że zazdrość to grzech podczas gdy sam Bóg powiedział "Ja, twój Bóg, Jestem Bogiem zazdrosnym!" ?

czy to zasada - co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie?

x

"Jeśli kupisz niewolnika - Hebrajczyka, będzie służył sześć lat, w siódmym roku zwolnisz go bez wykupu" (Ks. Wyj 21, 2)

"A jeśliby niewolnik oświadczył wyraźnie: "Miłuje mojego pana, moją żonę i moje dzieci i nie chcę odejść wolny". Wówczas zaprowadzi go pan przed Boga i zawiedzie do drzwi albo do bramy i przekłuje mu pan jego ucho szydłem i będzie niewolnikiem jego na zawsze. Jeśliby kto sprzedał swą córkę w niewolę jako niewolnicę, nie odejdzie ona, jak odchodzą niewolnicy. A jeśli nie spodobała się panu który wziął ją dla siebie, niech pozwoli ją wykupić. Ale nie może jej sprzedać obcemu narodowi, gdyż byłoby to oszustwem wobec niej" (Ks. Wyj 21, 5-8)

Dlaczego Pan Bóg popiera i zachęca do niewolnictwa? przecież to czyste k,u,r,e,s,t,w,o :( gdzie w tym dobroć i miłość?

x

"Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany. Jeśli zaś ktoś posunąłby się do tego, że bliźniego zabiłby podstępnie, oderwiesz go nawet od mego ołtarza, aby ukarać śmiercią. Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią." (Ks. Wyj 21, 12-17)

No nieźle, Pan Bóg zachęca do zabijania? a przecież mieliśmy wybaczać, miłować a nie zabijać i nawet nadstawiać drugi policzek... a poza tym przykazanie NIE ZABIJAJ. Przecież to Bóg daje życie i odbiera i ponoć to tylko On ma do tego prawu, a tu takie jawne zachęcanie do zabijania? powinniśmy nadstawić drugi policzek, a zły czyn tamtej osoby sam Pan Bóg osądzi na Sądzie Ostatecznym

x

"Ołtarz natomiast zbuduj Mi z ziemi. Na nim możesz składać swoje całopalenia i ofiary pojednania, swoje owce i bydło. Wszędzie tam, gdzie polecę ci czcić moje imię, przyjdę do Ciebie i będę ci błogosławił" (Ks. Wyj 20, 24)

Pan Bóg żądny ofiar całopalenia? Zabijania zwierząt? i jeszcze sam do tego zachęca? Jezu kochany gzie w tym dobro? toć to czyste k,u,r,e,s,t,w,o :(

======

Nie no ja po prostu nie mogę czytać tej Biblii bo ja po prostu zwiaruje, dostanę takich lęków że znów wyląduje w psychiatryku :/ to nie dla mnie po prostu. Ja chce tylko żyć wg dekalogu, Modlić się do Jezusa, oddawać mu Cześć i Chwałę, Ufać Mu, zawierzać się Mu w każdej sprawie, oddawać się Jego świętej woli, dziękować za różne dobre rzeczy, chodzić na msze, uczestniczyć w Eucharystii, ale ja nie zniosę, po prostu nie zniosę czytania Biblii, to mnie rozpieprzy od środka :( Jezu wybacz mi

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
16 minut temu, smаkosz91 napisał:

BIBLIE PISALI NAJEEBANI I NAĆPANI LUDZIE TAM SĄ SAME KŁAMSTWA !!!

WATYKAN ZATWIERDZIŁ TE BZDURY ŻEBY KASE Z LUDZI MIEĆ

Przemek nawróć się i przestań podszywać się pod smakosza! Jesteś opętany, stąd tyle nienawiści w Tobie do Jezusa i jego wyznawców, nawróć się, póki jeszcze czas... Jezus ciągle kołacze do drzwi twojego serca, tęskni za Tobą, otwórz mu wreszcie swoje drzwi i zaproś Go do swojego życia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
34 minuty temu, smаkosz91 napisał:

Bartek ja tego jezusa nigdzie nie widze

Błogosławieni Ci, którzy nie widzieli, a uwierzyli... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Cytat

Ofiary ze zwierząt były Bożym nakazem, jako ofiary przebłagania za grzech człowieka. Zwierzę było zastępstwem. W tym sensie, że umierało w miejsce grzesznika. Ale była to ofiara tymczasowa, którą należało wciąż powtarzać. Ofiarowanie zwierząt zostało zniesione, gdy przyszedł Jezus Chrystus. Pan Jezus stał się doskonałą ofiarą, daną raz na zawsze (Hebraj.7.27). Dlatego teraz jest JEDYNYM POŚREDNIKIEM między Bogiem a człowiekiem (I Tymot.2.5). Ofiary ze zwierząt miały być zapowiedzią ofiary, jaką złoży Mesjasz za ludzi. Jedynie Chrystus, który oddał samego Siebie za nasze grzechy, jest całkowitym za nie przebłaganiem. Czego ofiary ze zwierząt były tylko początkiem i symbolem.

no dobra to jest wyjaśnienie, czemu to było robione, ale to w sumie sam wiedziałem, ja się tylko pytam czemu dobry Bóg był/jest rządny krwi niewinnych zwierząt? przecież to nic wspólnego z dobrem nie ma by czegoś takiego rządać :/

ehh to wszystko jest popieprzone, pójde do piekła za to że nie rozumiem Biblii i nie potrafie jej odczytywać, ciul tam że żyje zgodnie z dekalogiem, że nie wale już konia i nie oglądam porno, że odrzuciłem grzech, że staram się być jak najlepszym człowiekiem i widzieć w ludziach tylko dobro i pomagać itd nie ważne że wierzę w Pana Jezusa, nie ważne że przyjmuje go jako swojego Pana i Zbawiciela, nie ważne że mu Ufam i zawierzam się Jego woli. Ważne że nie potrafie czytać Biblii i ją przekręcam, źle odczytuje, więc czeka mnie piekło :/ już nawet w szkole nie lubiłem języka polskiego i interpretowania wierszy czy innych lektur, wkurzało mnie to, chociaż mature z polaka na 70% napisałem, ale akurat same interpretacje zawsze były dla mnie dziwne, bo uważam że co człowiek to inna interpretacja i tak było w szkole, praktycznie każdy uczeń inaczej interpretował, podobnie z Biblią. Chciałbym chociaż mieć dobrą i pobożną żonę, która zna Biblie na pamięć, ona by mi rozjaśniła wszystko, razem z nią bym czytał Pismo Święte, innego wyjścia chyba dla mnie nie ma. Są dyslektycy co ciągle robią błędy ortograficzne, są dyskalkulicy co nie potrafią liczyć mimo wielu lat nauki i starań, a ja widocznie jestem upośledzony odnośnie czytania i interpretowania Biblii. Bo mimo że przed oczami mam jak najlepszy obraz Boga - jego nieskończoną miłość i dobro, to jednak w Biblii odkrywam na prawie każdym kroku coś zgoła innego i to mnie tylko rozkłada na łopatki i budzi lęki, przecież nie tak powinno być. Słowo Boże powinno zbliżać do Boga, do Jego dobroci i miłości, powinno uspokajać, dawać spokój, nadzieje na piękną przyszłość itd a ja czuje lęk czytając to wszystko. Ale wiem, to zapewne jak zwykle moja wina, normalka... przywykłem, wszystko jest moją winą zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

@martyna 33 Martyna A czemu my mamy ten najważniejszy dzień w niedzielę? w Biblii Bóg nakazuje obchodzić szabat jako siódmy dzień tygodnia a to jest przecież sobota, zatem czemu msze są w niedzielę? niezależnie czy kościół katolicki Czy prawosławny czy ewangelicki to ten najważniejszy dzień z nabożeństwem jest w niedzielę, A czemu nie w sobotę? coś słyszałem że kościół katolicki tłumaczy co dlatego że ustanowiona jest niedziela na pamiątkę zmartwychwstania chyba, ale jeśli Pan Jezus zmarł w piątek to niedziela jest dopiero drugim dniem śmierci a zmartwychwstał na trzeci dzień więc w poniedziałek dopiero zmartwychwstał, więc ogólnie czemu ta niedziela a nie sobota - szabat? Zresztą nawet na mszy w kościele jestem taka stała formułka że niedziela pierwszy dzień tygodnia, No więc tym bardziej według tego jeśli niedziela jest pierwszym dniem to przez 6 dni pracuj a w siódmym odpocznij, Czyli powinien być w sobotę odpoczynek

Z góry dzięki za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

to powiedział Pan Jezus: "Kto Mną gardzi i i nie przyjmuje słów Moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym" (Jan 12.48).

X

No tak, znowu straszenie i jak zwykle moja wina że nie potrafię odpowiednio czytać i e interpretować Biblii więc będzie piekiełko, super... Cała reszta się nie liczy to że człowiek stara się i tak dalej Ważne że nie potrafię odpowiednio czytać interpretować i będzie piekiełko

Człowiek jest głupi w tym wszystkim, i tak obojętnie co zrobię jak będę żył czy będę najgorszym s...ysynem czy super człowiekiem to Pan Bóg i tak zrobi co będzie chciał i tak, jak mu się zachce to sprawiedliwego pieprznie do piekła a najgorszego złoczyńca zbrodniarza przyjmie do nieba, zależy jaki będzie miał humor danego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
23 minuty temu, martyna 33 napisał:

Zacznij naprawdę kochać Boga i Jezusa Chrystusa. I przestań się ciągle użalać nad sobą. Nabierz trochę pokory. Pozbądź się tej pychy, którą masz. Bo tego Pan Jezus nie powiedział, żeby ludzi straszyć. Tylko, żeby każdy zastanowił się nad swoim zachowaniem. 

jakoś nie tylko ja widzę ten ciągle zastraszający ton, jak się czyta komentarze pod różnymi religijnymi filmikami na youtube to multum ludzi ma takie samo wrażenie jak ja, ale czy to moja wina? no jasne znowu moja, to że mam niebieskie oczy to też moja wina prawda? ja ich nie wybierałem... ale oczywiście moja wina, no i jeszcze mnie oceniasz i dowalasz mi, super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobromir
5 minut temu, smаkosz91 napisał:

PATRZCIE NA TO:

spadaj stąd Przemek i przestań się podszsywać pod smakosza i walić ciągle konia i oglądać porno szatanie

@martyna 33 czemu go nie spróbujesz nawrócić? z 1 nawróconego więcej radości w niebie niż z 99 sprawiedliwych Martyn

tyle lat go już znasz z tego forum, a nawet nie sróbowałaś, co to za wiara zatem, martwa... Ewagnelizować i wklejać codziennie cytaty z Biblii to każdy potrafi, zatem żadna to zasługa (coś takiego też jest w Biblii o tym), ale za to coś co jest trudne, gdy sie tego podejmiesz, to jest wtedy zasługa i docenienie w niebie, to rzecz chwalebna. A same cytaty to nie wszystko, albowiem po owocach poznacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Martyna czemu najbardziej czepiasz się kościoła katolickiego a nie np. prawosławnego albo baptystów albo muzułmanów, żydów, buddystów itp? Czemu akurat do kościoła katolickiego masz taką nienawiść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, martyna 33 napisał:

Ja do tego kościoła to nie mam nienawiści. Tylko do nauki, jaka jest głoszona w tym kościele. Bo jest ona niezgodna ze Słowem Bożym. Z tego co wiem, u baptystów nauka jest prawie w całości zgodna z Biblią. Żydzi to naród wybrany, ale nie przyjęli oni Pana Jezusa jako Mesjasza. I za to odpowiedzą, bo oni akurat Stary Testament to prawie znają na pamięć. Reszta religii mnie nie interesuje, bo to są religie demoniczne. A przekazuję prawdę z Pisma Świętego, bo moim marzeniem jest, żeby jak najwięcej ludzi zobaczyło jaka jest Boża prawda. I niech każdy sam sięgnie po Biblię. Bo natura ludzka ceni sobie wolność wyboru własnego Boga. Dlatego dobrze, że możemyl wybrać Boga objawionego w Biblii. 

a masz świadomość tego że jakiś naprawdę wierzący i wierny swojemu Bogu, dobry hindus czy muzułmanin czy buddysta tak samo jak ty zaciekle i ze 100% pewnością wierzy że to on zna prawdę a ty jesteś w błędzie? i on tak samo zaciekle walczy by ludzie poznali prawdę jego Boga, tak samo jest przekonany do tego w co wierzy jak ty do Jezusa. Martyna gdybyś się urodziła w Afganistanie czy w Indiach albo w Japonii to o Jezusie byś może i usłyszała ale na 99,999% wiary byś i tak nie zmieniła. Byłaś przez lata katoliczką więc go poznałaś, wiarę zmieniłaś tylko dlatego że zauważyłaś nieścisłości tego co głosi kościół z tym co jest w Biblii, ale sedno wiary jest to samo. Natomiast przejście np. z Islamu na ewangelicyzm to ogromny wielki przeskok, nie to co z katolicyzmu na ewangelizm bo to jest malutki kroczek tylko. I co powiesz o tym że jesteśmy determinowani wyznaniowo przez to gdzie się urodzimy? Tylko proszę odpowiedź swoimi słowami, bez cytatów z Biblii.

A dwa, zatem jeśli baptyści są tacy ok, to czemu zostałaś ewangeliczką a nie baptystką? co zaważyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Martyna za czasów Starego Testamentu, nie znam dokładnego cytatu z Biblii, ale było coś takiego że choćbyś najmniejsze kłamstewko uczynił w ciągu CAŁEGO życia to już do nieba nie wejdziesz, choćbyś choć najmniejszą rzecz ukradł, do nieba nie wejdziesz, choćbyś raz przeklnął w ciągu całego życia to do nieba nie wejdziesz. W tak ostrej selekcji i odsiewania ziarna od plew 99,999% ludzi szło do piekła, no bo naprawdę trzeba być niesamowicie świętym by przez całe życie nie zgrzeszyć ani razu choćby maleńkim grzechem.

Po to też Pan Bóg posłał swojego Syna aby odkupił nasze grzechy umierając za nas na krzyżu. Jezus odkupił nasze grzechy i zapewnił nam zbawienie, wystarczy w niego uwierzyć i przyjąć go jako swojego Pana i Zbawiciela, mamy to z łaski... Wcześniej trzeba było na to zasłużyć, żyć totalnie bezgrzesznie bo choćby malutki grzech powodował to że już do nieba nie pójdziemy, trzeba było się bardzo bardzo starać, dużo poświęceń wyrzeczeń itp. Poprzez Jezusa Chrystusa i Jego doskonałą ofiarę mamy zbawienie z Łaski, za darmo ;) Pan Bóg zrobił to z ogromnej miłości do nas, wystarczy tylko w to uwierzyć i przyjąć Pana Jezusa. Dziś można powiedzieć, że nasze grzechy się praktycznie nie liczą, ale nie oznacza to że możemy bezkarnie grzeszyć, chodzi oczywiście o to by się starać być dobrym i bezgrzesznym, ale Pan Bóg wie, że jesteśmy grzeszni i że jakieś grzechy zawsze się zdarzą, ale one już nie są przeszkodą w naszym Zbawieniu, nawet prostytutka czy złodziej może dostąpić Zbawienia, ważne że przyjmie Jezusa i odrzuci grzeszną przeszłość i będzie się po prostu starać żyć bez grzechu, a nawet jak coś jeszcze zgrzeszysz to najważniejsze jest to że walczysz z grzechem, że się starasz być coraz lepszym, dlatego Pan Bóg te małe grzeszki przebaczy, bo Jego miłosierdzie jest nieskończone, Jemu zależy na wszystkich, On wszystkich kocha :)

On chce aby i sprawiedliwi byli w raju ale również i prostytutki złodzieje itp, byle by tylko się nawrócili, przyjęli Jezusa do swojego serca. Zatem biorąc pod uwagę tak wielką miłość Boga i Jego dobroć, to czy nie uważasz Martyna że naprawdę dla Pana Boga nie ma znaczenia czy jesteś katolikiem czy Ewangelikiem czy prawosławnym czy staroobrzędowcem albo wywodzi się z kościoła asyryjskiego, orientalnego, czy też z kalwinizmu mariawityzmu starokatolicyzmu luteranizmu baptyzmu metodyzmu Chrystadelfian czy mormonizmu?

Myślisz że naprawdę ma to dla Niego znaczenie? Wyznań chrześcijańskich na świecie jest mnóstwo, a wszystkich religii to już całkiem kosmiczna liczba, ale o nich teraz nie mówię. Chodzi mi o chrześcijan - przecież oni wszyscy są skupieni na Jezusie, to on jest najważniejszym i centralnym punktem, a czy nie o to chodzi? Zresztą zbawienie osiągnie ten kto uwierzy w Jezusa, kto mu ufa, wierzy mu itd a te wyznania wszystkie to spełniają. Owszem są różnice w obrzędach, tradycji, nawet w interpretacji Biblii ale sedno jest to samo - wiara w Jezusa i miłość do Niego, w to że umarł dla nas na krzyżu, za nasze grzechy i ku naszemu zbawieniu itd

Jeśli Pan Jezus przez swoją ogromną miłość i miłosierdzie do nas ludzi, potrafił prostytutce wybaczyć i łajdakowi na krzyżu, jeśli potrafi naprawdę ciężkie grzechy wybaczać, jeśli potrafił oddać życie w męce na krzyżu za nasze WSZYSTKIE, nawet najgorsze grzechy to myślisz że miałby np potępić dobrego wierzącego katolika albo prawosławnego albo baptystę, dla których Jezus był wszystkim?

Starali się jak potrafili, czcili i wychwalali Jezusa, wierzyli w Niego i w jego plan Zbawienia dla nas, w to że umarł dla nas na Krzyżu, starali się jak najlepiej żyć dla Niego i dla bliźnich poprzez których mogli usłużyć Jemu samemu i mieli by zostać odrzuceni przez Jezusa i skazani na piekło tylko dlatego że różnili się schematem obrzędów czy innymi mniejszymi sprawami?

Wierząc w dobro i miłość Pana Jezusa, wiem że dla niego to nie ma większego znaczenia, on zagląda w serca indywidualnie. Tak samo może być świetny wierzący katolik jak i nie wierzący lub tylko udający że wierzy, tak samo może być z ewangelikiem i innym wyznawcą Chrystusa. Ale jeśli ktoś naprawdę wierzy i jest oddany Jezusowi to uważam że to nie ma znaczenia w jakim obrządku i w jakiej tradycji, w jakim zgromadzeniu będzie tą wiarę praktykować wraz z innymi, a Pan Jezus i tak go przyjmie do siebie. Zważając na Jego miłośc i nieskończone dobro to nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej ;) Nie chodzi mi też o żadne licytowanie się które wyznanie jest najlepsze, które najbliżej prawdy a które najgorsze, nie chodzi o spory, o walki między sobą danych wyznawców Jezusa, tylko o zwrócenie na fakt że wszyscy Oni jednakowo wywyższają Jezusa i przyjmują jako swojego Pana. Natomiast same te "wojenki" religijne do niczego dobrego przecież nie prowadzą i też nie sądze aby dobremu Panu Bogu zależało na tym abyśmy się żarli o "szczegóły", często między wyznaniami są to dosłownie tak małe zmiany że aż śmieszne, ale robi się z tego ogromny problem, walczy się kto ma racje a kto nie, a z tego tylko podziały, nienawiść, wrogość jednych do drugich, no i wiele innych złych rzeczy. Jakoś nie sądze by Bogu na tym zależało abyśmy się tak żarli i kłócili ze sobą, raczej to złemu na tym zależy, no nie?

A ty co o tym myślisz? ale proszę Cię, własnymi słowami odpowiedz, bo już domyślam się jakie cytaty byś mi zapodała ;p ale ja już je widziałem tyle razy że znam na pamięć, a chodzi mi o twoje zdanie, co o tym myślisz.

Miłego wieczoru życzę i dobrej nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie można dyskutować na poziomie z kimś kto jest tak wulgarny jak Przemek

Cytat

Nie dawajcie psom tego, co święte, ani nie rzucajcie pereł waszych przed wieprze, by ich przypadkiem nie podeptały nogami i obróciwszy się nie rozszarpały was

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie dawajcie psom tego, co święte, ani nie rzucajcie pereł waszych przed wieprze, by ich przypadkiem nie podeptały nogami i obróciwszy się nie rozszarpały was

z tego by wynikało że nie warto ani pomagać, ani nawracać, ani nawet próbować, bo po co jak z góry zakładamy że wieprz i tak nie doceni i jeszcze tylko nam dowali za nasze dobre serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

z tego by wynikało że nie warto ani pomagać, ani nawracać, ani nawet próbować, bo po co jak z góry zakładamy że wieprz i tak nie doceni i jeszcze tylko nam dowali za nasze dobre serce

Nawraca to się człowiek sam a nie ktoś kogoś. Martyna daje tu pismo święte i to do was należy czy z tego skorzystacie. Tyle w temacie. Koniec z noszeniem w kołysce - na to był czas gdy byliście niemowlakami 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

No a jak mam postrzegac osobę która w KAŻDYM wpisie wulgarnie przeklina Boga po złości i to bez sensownych argumentów? Ktoś kto zaczepia wierzących tylko po to żeby ich wytracić z równowagi a nie się czegoś dowiedzieć? 

Słudzy Boży są posyłani by głosić tym co proszą w duchu ale brakuje im wiedzy, a nie po to żeby toczyć jadowite walki z rozwścieczonymi wiernymi szatanowi duszami które jawnie przeklinają Boga i jawnie stoją po stronie diabła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartek
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Nawraca to się człowiek sam a nie ktoś kogoś. Martyna daje tu pismo święte i to do was należy czy z tego skorzystacie. Tyle w temacie. Koniec z noszeniem w kołysce - na to był czas gdy byliście niemowlakami 

w sumie racja, jak przemek sam tego nie chce przyjąć sam to i na siłe tym bardziej nie przyjmie

to tak jak z leczeniem alkoholika, na siłę to nic nie da, alkoholik musi chcieć się leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

no jo ty jak zwykle z tą Maryją, a na sedno pytania jak zwykle nie odpowiedziałaś, już sie nie bede nic ciebie pytać, bo w sumie nigdy wprost nie odpowiedziałaś konkretnie na zadane pytanie, tylko zawsze jakieś pieprzenie, ja grzybie, ty o rybie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Dzisiaj byłem na mszy w KK i dosłownie nic przez całą mszę nie było o Maryi, a o Jezusie mnóstwo, w sumie w każdych słowach czy księdza czy wiernych jest Jezus i Bóg, ale ty jak zwykle tylko Maryje widzisz, ja nie wiem do jakiego ty kościoła katolickiego chodziłaś, chyba do sanktuarium Maryjnego, no tam to może i jest mnóstwo o Maryi, ale nie w normalnym kościele. No ale dobra nie ważne, podobnie jak Jehowi masz włączony tryb zwalczania Maryi i wyolbrzymiania jej istnienia w KK, samo słowo "kult" i gadanie że Ją otacza się największą czcią jest po prostu bezczelne, no ale jak czasami z Jehowymi gadałem by ich zagiąć to tak samo tylko pluć jadem potrafili i kłamać, bo to że twierdzisz ze Maryja otaczana jest największą czcią to jest po prostu zwykłe kłamstwo, tylko czemu to ma służyć? kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą - tak mówił największy propagandzista Hitlera - Josepf Goebels

i wcale już nie odpisuj na to, bo doskonale wiem co bedziesz dalej paplała, rób swoje a katolikom daj robić swoje, żyj i daj żyć innym

amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Część z tych co pójdą do nieba, ci naprawdę święci tu na ziemi, będą w niebie na równi z Aniołami, a reszta będzie po prostu duszami w niebie, szarakami takimi. Martyna ma ambicje by być Aniołem, dlatego tak ewangelizuje

ps. ma ktoś foto Martyny? ciekawe jak ona wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Gość gosc napisał:

Część z tych co pójdą do nieba, ci naprawdę święci tu na ziemi, będą w niebie na równi z Aniołami, a reszta będzie po prostu duszami w niebie, szarakami takimi. Martyna ma ambicje by być Aniołem, dlatego tak ewangelizuje

ps. ma ktoś foto Martyny? ciekawe jak ona wygląda

A cóż to za podział na aniołów i szaraczków? To tak nie działa, a pragnienie ewangelizacji wypływa bezpośrednio z serca każdego kto uwierzył w okup Jezusa. W niebie nie będzie szaraczków, leni i podziałów na klasy społeczne jak na ziemi. Tam jest tyle do roboty ze każdy głowa mała. Nuda w boskim świecie nie istnieje, nawet tu za życia, każdy kto się nawróci przestaje się nudzić, a wręcz brakuje czasu. Każdy ma coś do zrobienia i to z ochotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 godzin temu, 🅿🅸🅴🆁🅳 napisał:

A cóż to za podział na aniołów i szaraczków? To tak nie działa, a pragnienie ewangelizacji wypływa bezpośrednio z serca każdego kto uwierzył w okup Jezusa. W niebie nie będzie szaraczków, leni i podziałów na klasy społeczne jak na ziemi. Tam jest tyle do roboty ze każdy głowa mała. Nuda w boskim świecie nie istnieje, nawet tu za życia, każdy kto się nawróci przestaje się nudzić, a wręcz brakuje czasu. Każdy ma coś do zrobienia i to z ochotą.

czyli niby co tam będziemy robić, wymień chociaż 5-6 zajęć jeśli twierdzi że będzie tam tego tyle że głowa mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek Makowiecki

nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×