Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czerwcowamama

Strach o ciąże

Polecane posty

Gość czerwcowamama

Witam wszystkie obecne i przyszłe mamuśki. Moj wpis może wydawać się dla niektórych śmiesznym. Mianowicie jestem w 27 tc. Na początku czerwca przyjdzie ba świat moj wymarzony synek. Pierwsza ciąże poroniłam w 8 tc. Bóg dał mi druga szanse. Ciąża przebiega prawidłowo. Czuje już super ruchy. Lecz moj problem polega na tym, ze panicznie boje się o to czy wszystko będzie w porządku. Co chwile wymyślam sobie nowe problemy, choroby itp. Teraz najbardzej boje się tego, ze synek może owinąć się w pempowine jeszcze w bruzchu i się udusić. Czytam jakieś fora i tylko się nakręcam. Każdy dzień to dla mnie przetrwanie. Wystarczy ze chwile nie czuje ruchów, bądź moj synek rusza się intensywniej to od razu w głowie mam myśl, ze może dusi się w penpowinie.uspokaja mnie rozmowa z kimś bliskim i tłumacza mi się takie rzeczy zarządzają się rzadko i w okresie okołoporodowym ale mimo to strasznie się boje. Czy któraś mama tak miała? Jakieś pocieszenie? Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaz

Nie czytaj. Niech ci mąż odetnie internet. W necie jak i w tv więcej poczytasz o tym co złe niż dobre. 

Daj sobie spokój z forami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukrecja

No proszę, jestesmy w tym samym tc. Tez mam milion obaw i strasznie sie boje. Ale tak ma kazda kobieta w ciazy. Dziewczyny z forum pocieszały mnie i radziły by czyms sie zajac by tyle nie myslec i zajecia pomagaja najbardziej. Bo tak kilka dni w ktorych nie robilam kompletnie nic doatawalam na glowe. Gdy przychodza do mnie mysli zwiazane z porodem wstaje sprzatam a to robie pranie albo odkurzam byle nie myslec. Na pewno bedzie dobrze a jak bobas sie nie rusza to znaczy ze spi i niczym sie nie martw. Obie bedziemy miec syna. Jak kopie to znaczy ze sobie trenuje bicepsy albo inne miesnie. 🙂 Ciesz sie tym. Wywal z glowy zle mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa ewa

Ja też świruje a jestem dopiero w 8 tc. W poprzedniej serduszko przestało bić. Jedyne czego chcę to donosic ciążę i urodzić zdrowe dziecko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokakola

Ja mam to samo zaraz zaczynam 15tydz i ciagle jakies nowe zmartwienia 😞 dopiero mialam turbo stres bo pierwsze prenatalne, teraz biore antybiotyk i świruje choc gin zapewnia ze nie wplywa on w zaden sposob na ciaze 😞 wizyta dopiero 21 marca a ja nie wiem jak dozyje tego czasu.. i nakgorsze ze ciagle czytam w necie jakies straszne rzeczy niby ze ciaza obumarla albo poronienie bylo :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Życzę Wam dziewczyny, żeby wszystko było dobrze. Ja właśnie na porodówce i czekam na akcję, żeby przywitać na świecie córeczkę 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niegość

Mam to samo, termin na lipiec, pierwsza ciąża stracona w 9tc, a pod sercem córka, która właśnie fika koziołki. Ja już przestałam się łudzić, że to minie, żyje z tym strachem i po prostu staram się go oswoić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Domi

Kochane w kolejnej ciąży będzie lepiej , niestety też pierwsza straciłam bo serduszko przestało bić w 8 tygodniu, następna ciąża 3 razy szpital ale dzidziuś urodził się zdrowy.Teraz po 3 latach jestem w ciąży 30 tydzień i uwierzcie nie mam czasu na myślenie jeśli jest 3 latek, ciąża przebiega bezproblemowo grunt to chyba psychika. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa ewa

Dziękujemy za słowa otuchy 🙂 Gość123, szczęśliwego rozwiązania i lekkiego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abc

Ja w pierwszej ciazy tez mialam stres bo cukrzyca ,bo maloplytkowosc itd. Ale to nie byl ten niepokojacy ciagly strach i czarne mysli ,ktore mialam w drugiej ciazy. Nie wiem skad sie to we mnie bralo bo oprocz niedoczynnosci tarczycy wszystko bylo ok. Wciaz mialam w glowie  węzeł prawdziwy itp. Nawet w nocy koszmary. Oczywiscie wszystko skonczylo sie dobrze ale do dzis pamietam ten niepokój.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Ja też tak mam... Mam dwie córki, w zeszłym roku poroniłam ciążę z synkiem.... Strasznie to przeżyłam, do dziś chyba nie do końca się podniosłam. Aktualnie jestem w 11 tc i kazdy ból brzucha, głowy, cokolwiek wywołuje u mnie panikę i strach.... To jest okropne uczucie.... Ciągle czym o jakichś wadach, problemach itd.... na USG zamiast cieszyć się z maciupkich rączek czy nóżek to ja jak głupek liczę paluszki, spr każdy odnotowany wymiar etc.... I się modlę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tez tak mam, pierwsza ciaza stracona w 14 tyg. Teraz jestem w 9 I super siw boje, co badanie to stres do tego mam plamienie, cukrzyce I biore heparyne. Chcialabym zasnac I obudzic sie przy koncowce ciazy. Wydaje mi sie ze tyg tak wolno teraz leca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie odbierajcie sobie spokoju w ciąży i radości czytając fora. Ktoś wyżej dobrze napisał odcięcie internetu to super pomysł. Ogladajcie ciuszki i mebelki a forów unikajcie. 

Ps. Przerabialam to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie odbierajcie sobie spokoju w ciąży i radości czytając fora. Ktoś wyżej dobrze napisał odcięcie internetu to super pomysł. Ogladajcie ciuszki i mebelki a forów unikajcie. 

Ps. Przerabialam to samo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ohh

Jak ja Cie rozumiem kobieto. Jedna ciaza stracona w 5 tygodniu, właściwie kilka dni po pozytywnym tescie ciazowym. Druga w 6 tygodniu po odstawieniu duphastonu. Zmieniłam lekarza. Teraz koncze 9 tydzień. Jutro wizyta u gina. Serduszko juz słyszałam, w koncu, poprzednie dwa razy nawet nie zdążyłam. Caly czas mam mdlosci i tylko to mnie podtrzymuje na duchu bo to niby swiadczy o tym, ze ciąża dobrze sie rozwija i maluszek żyje. Ale ciagle zyje w strachu. Jak jeden dzien nie mam mdlosci to juz schizuje. Każdy bol brzucha to stres, teraz doszły mi bole krzyżowe więc tez mnie to stresuje czy to nie "porod" czyli poronienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zula

Ja na razie jestem w trakcie starań, za mną 3 cykle monitorowane za pomocą komputera cyklu myway. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowamama

Niby mówię sobie ze przecież większość ciąż, praktycznie wszystkie które znam skończyły się dobrze, wszystkie celebrytki , aktorki tez publicznie mówią o ciążach i one kończą się dobrze, mimo to co wieczór jest u mnie ten sam strach o dziecko. Chyba już nic mi nie pomoże muszę do końca ciąży z tym żyć i czekać aż w końcu przytulne swoje maleństwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×