Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luizjana

Kto ma jedynaka i sobie chwali ?

Polecane posty

Gość Luizjana

Tylko nie piszci mi ze 1 dziecko bedzie nieszczesliwe ! To żaden argument. Tylko mamy jedynaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jakby to powiedzieć- nie mam porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krótka

Mam teraz 6 latka i jest fajnie. Ma swoj pokoj, ja mam wiecej czasu i kasy, jest łatwiej wyjechać na wakacje za granice, wysypiam sie po nocach i my z mężem mamy wiecej czasu dla siebie wzajemnie. Dla jedynaka też łatwiej coś zapewnić w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krótka

Nie mam babci do pomocy ani tez ochoty siedziec w domu kolejnych 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bing

ja mam meza jedynaka, i sobie nie chwalę, czasem wychodzi z niego sobkostwo,

ale rozumiem, ze to ci nie pasuje do teorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Powiem z perspektywy mamy jedynaka przez 14 lat. Chwaliłam sobie. Wygodniejsze niż dwoje małych dzieci, a jak podrosl to miałam aż za dużo wolnego czasu dla siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Miałam jedynaczke przez 5 lat, to był dramat , cały czas musiałam się nia zajmować zero czasu dla siebie, ciągłe słuchanie jeczenia jak to ona się nudzi a wakacje to była katastrofa , teraz na szczęście ma braciszka a już niedługo i kolejnego będzie mieć, życie zmieniło się w 100% na lepsze, dzieci się bawią razem bardzo się kochają a ja z mężem możemy spędzić ze sobą czas w spokoju, teraz uwielbiamy wakacje, 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoSC zofia

Miałam, jeszcze mam jedynaczke obecie prawie 6lat. Za chwilę urodzę 2 dziecko. Nie było  planowane bo też sobie cenię święty spokój i wolność a córka była mocno absorbująca. Gdy podrosla w końcu czułam ze odżyłam. Jedyne co okazało sie smutne i trudne to właśnie to, że brak jej towarzystwa w zimowe brzydkie dni po przedszkolu.. wiecznie wisi nam nad głowami wiec musimy się spinać żeby się z nią bawić -jeśli nie chcemy żeby gapila się w tv czy tableta. Właśnie się wydziera bo przegrała w grę z tata.. może od rodzenstwa by się nauczyła, że trzeba umieć tez przegrywać ??? 😉

Nie zapomnę radości w jej oczach gdy parę miesięcy temu powiedziałam jej ze będzie miała rodzeństwo. Spytala: mama serio ? Nie kłamiesz ?  A jeszcze większa radosc gdy okazało się ze będzie wymarzona siostra. Córka juz planuje jak będzie mi pomagać, chodzić z wozkiem na spacery.. ciesze się głównie z jej powodu, bo sama mam mieszane uczucia 😉

Miło mi się tez patrzy na dzieci brata.. fajnie się razem bawią i bardzo się kochają. 

Chyba po kilku latach mam takie podejście ze albo zero dzieci albo przynajmniej  2 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Gość bing napisał:

ja mam meza jedynaka, i sobie nie chwalę, czasem wychodzi z niego sobkostwo,

ale rozumiem, ze to ci nie pasuje do teorii

Ja mam dokładnie tak samo. Mój mąż jest jedynakiem,zadufanym w sobie,nie potrafi dzielić się z nikim,pieniędzy nikomu nie pożyczy,ma dziwne zasady.Mówił,że całe życie brakowało mu rodzeństwa. Jest nerwowy bo rodzice go tresowali jak psa.Nie był rozpieszczany jak większość jedynaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc P

ja mam prawie 6 lat. Chwale sobie i ona też☺ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deed

Mój ma 4 lata, jest jedynakiem i nie zamierzam tego zmieniać z bardzo wielu powodów, być może kiedyś będę żałowała  swojej decyzji, póki  co chwale sobie bardzo naszą sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A ja mam meza ktory ma rodzenstwo a czesto widzial czubek swojego nosa, gorzej jak jedynak. Ciagle klotnie o majatek, zal do rodzicow ze gk zawsze olewali a bracia byli na pierwszym miejscu. Oduczyl sie takiego snobistycznego zachowania w malzenstwie. Ja jestem jedynaczka i mam swiety spokoj i super relacje z rodzicami, wydaje mi sie ze ja mam wiecej z "niejedynaka" niz maz. Mamy jedna corke i tak zostanie. Zapewnimy jej dobra przyszlosc, latwiej w zyciu bo ja siedzialam z nia 3 lata w domu i spokojnie wracam do pracy teraz, jezdzimy na wakacje i wycieczki, na wiele nas stac, z dwojka lub trojka dzieci byloby duzo ciezej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Miałam jedynaczke przez 5 lat, to był dramat , cały czas musiałam się nia zajmować zero czasu dla siebie, ciągłe słuchanie jeczenia jak to ona się nudzi a wakacje to była katastrofa , teraz na szczęście ma braciszka a już niedługo i kolejnego będzie mieć, życie zmieniło się w 100% na lepsze, dzieci się bawią razem bardzo się kochają a ja z mężem możemy spędzić ze sobą czas w spokoju, teraz uwielbiamy wakacje, 

Zbyt duża różnica wieku zeby bawili się razem. Miedzy moimi jest 5 lat roznicy i zabawa zajmuje im 15 min jak nakrzycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hela

Ja dlugo nie chcialam miec drugiego dziecka. Urodzilam w koncu drugie ale przyznam ze nie dziwie sie ze kobiety nie chca wiecej. To jest ogromna wygoda,ale ja sama mam 2 siostry. Z jedna mniejszy kontakt ale za druga w ogien bym wskoczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Ja mam jedynaka. Syn ma już 12 lat, jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni, on też. Jak chodził do przedszkola miał fazę, że chce brata, ale to dlatego, że inni mieli rodzeństwo. Ja również jestem jedynaczką i nigdy nie chciałam mieć rodzeństwa, jestem typem introwertyka i dobrze mi było samej. Mąż ma brata, ale nie mają dobrych relacji, jak mówi zawsze musiał z nim rywalizować o wszystko. Poza tym nie jesteśmy bogaci, a dziecko trzeba wykształcić, dać coś na start, a nie tylko nakarmić, ubrać a jak będzie pełnoletnie kopa w tyłek i niech sobie radzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenia
9 minut temu, Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxx napisał:

Ja mam jedynaka. Syn ma już 12 lat, jesteśmy z mężem bardzo zadowoleni, on też. Jak chodził do przedszkola miał fazę, że chce brata, ale to dlatego, że inni mieli rodzeństwo. Ja również jestem jedynaczką i nigdy nie chciałam mieć rodzeństwa, jestem typem introwertyka i dobrze mi było samej. Mąż ma brata, ale nie mają dobrych relacji, jak mówi zawsze musiał z nim rywalizować o wszystko. Poza tym nie jesteśmy bogaci, a dziecko trzeba wykształcić, dać coś na start, a nie tylko nakarmić, ubrać a jak będzie pełnoletnie kopa w tyłek i niech sobie radzi. 

Dokladnie tak,ale dzieci musza nauczyc sie pracy bo nie wiesz czy za 10 lat bedziesz w stanie mu pomoc. Możesz zachorowac,owdowiec itp itd.

Oczywiscie zycze duzo zdrowia i wszystkiego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość gość gość

Ja mam 3,5 latka. Nie chcę mieć drugiego, a powodów tego jest milion 😉 Mąż by chciał, ja nie. Jak będę kiedyś żałowała, to trudno. Każdy czegoś żałuje. Dopiero teraz można się z nim jakoś dogadać, bo wcześniej to był jakiś prawdziwy survival. Nie chce przechodzić przez to jeszcze raz. Nigdy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gofry

Mieć jedynaka,do mnie zupełnie nie przemawia.Chciałabym kolejne dziecko,ale mam za sobą 3 cięcia cesarskie i lekarz kategorycznie zabronił mi kolejnej ciąży.Dziwne,bo znam kobiety po pięciu cesarkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja

Piszecie że powodem braku kolejnego dziecka jest to że pierwsze było bardzo absorbujace ale każde dziecko jest inne i moze problem pierwszych dzieci był przez Was gdyz nie wiedzialyscie nic O wychowaniu pisze to na własnym przykładzie że przy drugim dziecku byłam bardziej doświadczona I było dużo lepiej z dwójką niż z tym pierwszym tylko. Poza tym z rodzeństwem kształtują się cechy charakteru których jednakowi zawsze będzie brakować. Każdy ma swój wybór także ja tam nikogo nie namawiam na więcej dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośc 2

Ja jestem jedynaczką i swojemu dziecku nie zrobię takiej krzywdy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kukukukuku

Mam 33 lata, nigdy nie zalowalam braku rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mam jedynaka, czuję się spełniona w każdej dziedzinie życia. Mój syn, dorosły już też jest szczęśliwy. Wykształcony, z własnym mieszkaniem i masa przyjaciół. Ja mam siostrę, ale relacje jak z koleżanką i raczej nic się nie zmieni. Kiedys, jak musiałam walczyć o względy rodziców bardzo żałowałam, że nie jestem jedynaczką. Dzisiaj już mi wszystko jedno, każda z nas ma własne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Deed
4 godziny temu, Gość Taka ja napisał:

Piszecie że powodem braku kolejnego dziecka jest to że pierwsze było bardzo absorbujace ale każde dziecko jest inne i moze problem pierwszych dzieci był przez Was gdyz nie wiedzialyscie nic O wychowaniu pisze to na własnym przykładzie że przy drugim dziecku byłam bardziej doświadczona I było dużo lepiej z dwójką niż z tym pierwszym tylko. Poza tym z rodzeństwem kształtują się cechy charakteru których jednakowi zawsze będzie brakować. Każdy ma swój wybór także ja tam nikogo nie namawiam na więcej dzieci.

Akurat moje od początku jest bezproblemowe, więc nie zawsze problemy z dzieckiem są powodem decyzji o jednym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba w wodzie
21 godzin temu, Gość Gosc napisał:

 

Wg mnie jedno dziecko lepiej wychowiesz i zapewnisz mu wiecej możliwości. Więcej poswiecisz mu czasu i swojej uwagi bo nie musi konkurowac z innymi o wzgledy rodziców. Lepiej z finansami i mniej problemów wychowawczych. 

Kiedy maluch jest maly ma np 3 lata mozna go zaprowadzic do przedszkola i tam bawi sie z rowiesnikami. Szybciej odhowasz go i szybciej mozesz wrocic do swoich planow i zycia. Nie musisz sie przejmować co mu zapewnisz czy jak pomożesz, bo zawsze bedziesz coś mieć dla niego. 

Ja tam wole miec 1 dziecko niż w ogóle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere tralala

Ja  mam syna ktory w lipcu konczy 13 lat. nie zaluje ze jest jedynakiem. on tez. w wieku tak 4 do 8 lat dopytywal czasem o rodzenstwo- chcial brata. wedy tez zaczely sie rodzic dzieci w bliskiej rodzinie, jak spedzil 4 dni z dwulatkiem a nieco pozniej 2 dni z kilkumiesiecznym , to przestal pytac  :D

syn nie byl problemowym dzieckiem, wiec to nie jest powod dla ktorego zrezygnowalimy z drugiego dziecka.  glowne powody to w sumie wygoda plus finance, mim oze dobrze zarabiamy. no i to ze mam waska i troche krzywa miednice i ciezki porod byl , zakonczony  cesarka.

Synowi zapewiamy niezly standard zycia, zajecia dodatkowe jakie tlyko b ychial - no ale cos ostatnio nie chce. tylko konna jazda zostala, uczeszcza dosc reglarnie od 2 lat. , zrezygnowal z pilki noznej - chodzil prawie rok - oraz wczesniej z gitary akustycznej - byl "az" 5 razy ;) . szkoda ale nie zmuszamy.

stac nas na rodzinne zagraniczne wyjazdy dwa razy do roku. w zeszlym roku byla Turcja na poltora tygodnia oraz tez Slowenia na 5 dni. A w tym roku  bedzie Islandia na 5 dni a stamtad polecimy do Irlandii tez na 5 dni. I jeszcze chyba beda  polskie Tatry.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gossssc
3 godziny temu, Gość tere fere tralala napisał:

stac nas na rodzinne zagraniczne wyjazdy dwa razy do roku. w zeszlym roku byla Turcja na poltora tygodnia oraz tez Slowenia na 5 dni. A w tym roku  bedzie Islandia na 5 dni a stamtad polecimy do Irlandii tez na 5 dni. I jeszcze chyba beda  polskie Tatry.

ojejku, naprawdę ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karola

Ja mam 4 rodzeństwa, mamy bardzo dobre relacje, wiem że jak dostanę od życia w dupe to mogę liczyć na moje rodzeństwo. Każdy ma już swoje dzieci, na spotkaniach rodzinnych jest bardzo wesoło. Mój mąż jednak, zawsze mówił że brakuje mu brata albo siostry. Z mężem mamy 4 letnia córke ale staramy się o rodzeństwo dla niej. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×