Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inkka

Mąż mnie nie szanuje czy można jeszcze uratować to malzenstwo

Polecane posty

Gość Inkka

Mąż nie ma potrzeby spędzania że mna czasu.Po pracy śpi lub serfuje w necie. Mimo że bardzo dbam o siebie jestem dla niego przezroczysta. Czesto mnie upokarza po kłótni potrafi się tydzień czy dwa nie odzywac..Nigdxie razem nie wychodzimyNie interesuje go jak mi minął dzień,moje problemy ze wszystkim muszę radzić sobie sama.Po pracy cały dom jest na mojej głowie.Chyba chciałam się wygadać bo sama czuje że to już koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Znajdź sobie innego z tej mąki chleba nie będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uuuuuuu

Racja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Gość Inkka napisał:

Mąż nie ma potrzeby spędzania że mna czasu.Po pracy śpi lub serfuje w necie. Mimo że bardzo dbam o siebie jestem dla niego przezroczysta. Czesto mnie upokarza po kłótni potrafi się tydzień czy dwa nie odzywac..Nigdxie razem nie wychodzimyNie interesuje go jak mi minął dzień,moje problemy ze wszystkim muszę radzić sobie sama.Po pracy cały dom jest na mojej głowie.Chyba chciałam się wygadać bo sama czuje że to już koniec.

Kiepsko. Bardzo kiepsko. Chyba zapomniał że ma żone. Może warto by było mu przypomnieć? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Innka
30 minut temu, lonelyman napisał:

Kiepsko. Bardzo kiepsko. Chyba zapomniał że ma żone. Może warto by było mu przypomnieć? .

Kiepsko co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Gosc Innka napisał:

Kiepsko co robic

Zacząć od rozmowy. Może sobie przypomni że ma żone w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna

Mam to samo tylko jeszcze do tego dzieci.. I tak się z nimi męczę a na męża już patrzeć nie mogę bo nie wiem czy to żal czy złość... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, Gość Smutna napisał:

Mam to samo tylko jeszcze do tego dzieci.. I tak się z nimi męczę a na męża już patrzeć nie mogę bo nie wiem czy to żal czy złość... 

Może rozgoryczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka

Też mam dzieci ojcem jest lepszym niz mężem.Nigdy nie miałam w nim wsparcia .Zawsze gdy był jakiś konflikt brał stronę tej drugiej osoby albo nawet mnie pocieszal a potem i tak twierdził że to moja wina. Ciagle tylko  słyszę jaka to ja jestem idealna. Powinnam dazyc do perfekcji

8 godzin temu, Bezedury napisał:

Zrobiłaś coś?? Może mu zrzędzisz i przesadziłaś??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Gość Inkka napisał:

Mąż nie ma potrzeby spędzania że mna czasu.[...] Nie interesuje go jak mi minął dzień,moje problemy ze wszystkim muszę radzić sobie sama.

Przede wszystkim, jeśli rozmowa nie pomaga, zdaj sobie sprawę, że mąż nie jest Twoją niańką i w każdej chwili możesz wyjść z domu ze znajomymi. Zaplanuj sobie takie wyjścia i zacznij fajnie spędzać czas, a możliwe, że mąż ''odkryje Cię na nowo''. Zainteresowanie innych zdobywa się aktywnym życiem i stylem bycia.

12 minut temu, Gość Inkka napisał:

Nigdy nie miałam w nim wsparcia .

A mimo wszystko za niego wyszłaś? W porządku. Albo więc pogodzisz się z faktem, albo rzeczywiście potrzebujesz nad sobą popracować. Druga opcja będzie korzystniejsza dla Ciebie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkkap
2 minuty temu, Nenesh napisał:

Przede wszystkim, jeśli rozmowa nie pomaga, zdaj sobie sprawę, że mąż nie jest Twoją niańką i w każdej chwili możesz wyjść z domu ze znajomymi. Zaplanuj sobie takie wyjścia i zacznij fajnie spędzać czas, a możliwe, że mąż ''odkryje Cię na nowo''. Zainteresowanie innych zdobywa się aktywnym życiem i stylem bycia.

A mimo wszystko za niego wyszłaś? W porządku. Albo więc pogodzisz się z faktem, albo rzeczywiście potrzebujesz nad sobą popracować. Druga opcja będzie korzystniejsza dla Ciebie. Powodzenia.

Gdyby tak zachowywał się przed ślubem nie wychodziła bym za niego.Przed ślubem niczego nie wymagał,byl taki kochający po zmienił się tak jakby już nic nie musiał się starać.

 

5 minut temu, Nenesh napisał:

Przede wszystkim, jeśli rozmowa nie pomaga, zdaj sobie sprawę, że mąż nie jest Twoją niańką i w każdej chwili możesz wyjść z domu ze znajomymi. Zaplanuj sobie takie wyjścia i zacznij fajnie spędzać czas, a możliwe, że mąż ''odkryje Cię na nowo''. Zainteresowanie innych zdobywa się aktywnym życiem i stylem bycia.

A mimo wszystko za niego wyszłaś? W porządku. Albo więc pogodzisz się z faktem, albo rzeczywiście potrzebujesz nad sobą popracować. Druga opcja będzie korzystniejsza dla Ciebie. Powodzenia.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Po co taki mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Po co taki mąż?

Żeby był, niektórzy z desperacji mogą siedzieć z kimś kto ma na nich wyłożone po całości, ale porty w domu są. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowy krem

On się nie zmieni, wzorce przywiązania z domu rodzinnego przenosimy do własnego życia. On nie zna innego wzorca,nie rozpoznaje go. Można to zmienić ale to wymaga świadomości swojej przeszłości, umiejętności przełożenia tego na rzeczywistość i długiej drogi do zmiany. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

 

Nie chodzi o "porty" - chodzi o rachunki!

We dwójkę łatwiej trzymać dom i dzieci!

Polska to nie kraj zachodni gdzie jeśli odejdziesz od męża dostaniesz dom i zasiłki. Tu nawet żałosnych paru groszy alimentów nie wyegzekwowujesz jeśli facet będzie chciał Ci zrobić na złość.

Więc lepiej czasem stwarzać fikcję związku i mieć chociaż materialny spokój dla siebie i dzieci.

Niestety, tak wygląda życie dorosłych ludzi kiedy motylki odleca a przybywa obowiązków.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
5 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Nie chodzi o "porty" - chodzi o rachunki!

We dwójkę łatwiej trzymać dom i dzieci!

Polska to nie kraj zachodni gdzie jeśli odejdziesz od męża dostaniesz dom i zasiłki. Tu nawet żałosnych paru groszy alimentów nie wyegzekwowujesz jeśli facet będzie chciał Ci zrobić na złość.

Więc lepiej czasem stwarzać fikcję związku i mieć chociaż materialny spokój dla siebie i dzieci.

Niestety, tak wygląda życie dorosłych ludzi kiedy motylki odleca a przybywa obowiązków.

 

Strzeliłeś w sedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
12 godzin temu, lonelyman napisał:

Kiepsko. Bardzo kiepsko. Chyba zapomniał że ma żone. Może warto by było mu przypomnieć? .

 Myślę ze fajny kochanek żony by przypomniał, może by się obudził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zpaznokcilakier

Lepiej żyć w wiecznym narzeczeństwie, bez tego całego wiązania się węzłem. Żyć osobno a jakoby razem. Bo często jest tak, że wspólne bycie i dorabianie się ,jest fajne, ale kiedy motyle zmienia się w motylicę wątrobowa ,zaczyna się marudzenie i knucie za plecami, wtedy ulewa się każdemu żółć i nagle przestaje być fajnie, to lepiej tego uniknąć. Przykre to co pisze ,ale przeważnie tak się kończy. Spokój święty to coś ,czego nie kupi się za żadne pieniądze. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zadbaj o niego by czuł że jesteś przytul pocałuj zaproponuj miły wieczór.  Moze mu tego brakuje i rozmowy a nie gledzenia a szczegolnie gdy wraca zmeczony z pracy. Nie zapominaj ze tez ma swoje potrzeby. Jeśli nie masz dla niego czasu do też cię nie zauważy. Brak czulosci seksu namietnosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Zadbaj o niego by czuł że jesteś przytul pocałuj zaproponuj miły wieczór.  Moze mu tego brakuje i rozmowy a nie gledzenia a szczegolnie gdy wraca zmeczony z pracy. Nie zapominaj ze tez ma swoje potrzeby. Jeśli nie masz dla niego czasu do też cię nie zauważy. Brak czulosci seksu namietnosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Ja mam podobnie wracam z pracy i nawet w łazience czuję jej oddech na plecach bo nie mogę spokojnie się załatwić z jedzeniem jest tak samo nie mogę nawet przełknąć bo wciąż coś chce i pretensje że się nie przytulilem. Seksu całkowicie brak czułości i zrozumienia. Tak traktuje ją jak powietrze bo nie wiem jak dotrzeć by zauważyła mnie jako człowieka a nie tylko maszynkę do pieniędzy. Tak nie pytam sie jak minął jej dzień bo po co kiedy sama nie widzi że chciał bym spokojnie zjeść umyć się czy załatwić  do tego przecież jest wiele rzeczy które trzeba zrobić 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inkka
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Zadbaj o niego by czuł że jesteś przytul pocałuj zaproponuj miły wieczór.  Moze mu tego brakuje i rozmowy a nie gledzenia a szczegolnie gdy wraca zmeczony z pracy. Nie zapominaj ze tez ma swoje potrzeby. Jeśli nie masz dla niego czasu do też cię nie zauważy. Brak czulosci seksu namietnosci. 

W seksie zawsze iskrzyło miedzy nami,mąż jest dziwnym człowiekiem gdy chce seksu to potrafi być miły a gdy jest na maksa zaspokojony ma mnie już gdies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosdtsdfd

Typowe, tak samo jak kobiety czegos chca to sa mile. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gosc napisał:

Ja mam podobnie wracam z pracy i nawet w łazience czuję jej oddech na plecach bo nie mogę spokojnie się załatwić z jedzeniem jest tak samo nie mogę nawet przełknąć bo wciąż coś chce i pretensje że się nie przytulilem. Seksu całkowicie brak czułości i zrozumienia. Tak traktuje ją jak powietrze bo nie wiem jak dotrzeć by zauważyła mnie jako człowieka a nie tylko maszynkę do pieniędzy.

Nie widzisz człowieku ze sam sobie przeczysz???

Ona chce czułości to ty to odbierasz jako "dyszenie na plecy", zawracanie ci głowy i atak na twoja prywatność.

A jak ona jest o to zła ze jesteś oziębły to odwracasz kota ogonem nie ma czułości której niby potrzebujesz a są pretensje. 

Dlaczego nie przyznasz że Ci się poprostu znudziła a na czułości owszem, masz ochotę ale nie od niej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Król Julian

Ludzie nigdy się nie zmieniają, po prostu za późno otworzyłaś oczy. Musisz teraz dźwigać ten krzyż, który sama sobie wybrałaś. Alleluja i do przodu!     

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda

Żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Typowe zachowanie osób z patologicznych rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×