Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Er123

Ja uważam, że nauczyciele nie powinni dostać podwyżki

Polecane posty

Gość Gość

*etatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A wiesz ile osób z Eyadem 40/h zostaje po godzinach i do domu wraca po 9 godzinach pracy? Potem często musi wozić dzieci na zajęcia dodatkowe, bo nauczycielowi nie chcę się wytłumaczyć. Woli zrobić jeden przykład, a potem przez resztę czasu sprawdzać sprawdzony, a dzieci zostawione są same sobie. Myślisz, że taki człowiek może się nacieszyć dzieckiem? 

Co wakacji może wzorem zachodu zrobić zajęcia dodatkowe wakacje, w końcu bierzecie pensie więc moglibyście pare godzin poświęci dzieciom. 

Niby tak Wam źle, ale nie znam nauczyciela, który zmienił pracę. O czymś to świadczy. 

Nie jestem takim nauczycielem o jakim piszesz. Dlaczego więc mam dziadować? Bo normalnym życiem tego się nie da nazwać. A myślisz że nauczyciele nie mają dzieci? W wakacje są dyżury, świetlice. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

A wiesz ile osób z Eyadem 40/h zostaje po godzinach i do domu wraca po 9 godzinach pracy? Potem często musi wozić dzieci na zajęcia dodatkowe, bo nauczycielowi nie chcę się wytłumaczyć. Woli zrobić jeden przykład, a potem przez resztę czasu sprawdzać sprawdzony, a dzieci zostawione są same sobie. Myślisz, że taki człowiek może się nacieszyć dzieckiem? 

Co wakacji może wzorem zachodu zrobić zajęcia dodatkowe wakacje, w końcu bierzecie pensie więc moglibyście pare godzin poświęci dzieciom. 

Niby tak Wam źle, ale nie znam nauczyciela, który zmienił pracę. O czymś to świadczy

Niby o czym? Ludzie często siedzą w kiepskiej pracy, bo się boją. To trochę jak ze związkiem, ile to kobiet/mężczyzn jest z kimś z przyzwyczajenia/ze strachu przed samotnością/bo samodzielnie się nie utrzyma/bo dzieci itd.? Tak samo jest z radykalną zmianą pracy i przebranżowieniem. Trzeba znaleźć w sobie ogromną siłę i odwagę żeby zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cały ten temat to jakaś kiepska podpucha żeby wywiązała się dyskusja pomiędzy ludźmi, którzy nie mają pojęcia o pracy nauczyciela.

Po pierwsze, w naszym kraju nie docenia się wiedzy. Wiedza ma (albo raczej powinna mieć) wartość, bo ktoś, kto przychodzi Wam naprawić pralkę, położyć płytki, zbudować dom, opracować technologię produkcji czy cokolwiek innego - ma wiedzę i wie jak wykonać swoją pracę. I za to kasuje się pieniądze.

w Polsce nie docenia się wiedzy specjalistów - lekarzy, pielęgniarek, technologów, nauczycieli i wielu innych zawodów, ludzi, którzy poświęcili wiele lat swojego życia na naukę. O wiele prościej jest operować miotłą niż używać mózgu, nie obrażając nikogo.

Ale niestety, w naszym kraju wszystko postawione jest na głowie.

I osobiście się zgadzam z tym, co ktoś wyżej napisał:

7 godzin temu, Gość Gnida napisał:

Same uczcie swoje bachory jak wam cos nie pasuje.

I jeszcze jeden przykład prosto z życia. W ub. tygodniu byłem na wywiadówce mojej córki i pan dyrektor uprzejmie zakomunikował, że poszukuje nauczyciela fizyki, historii i kogoś do sprzątania.

Dla sprzątacza/czki ma do zaoferowania wyższą pensję. I jak się dowiedziałem później z innych źródeł, to jest dość powszechne w szkołach. I niestety przykre. Dla mnie przekaz jest prosty - zamknijmy szkoły, wygenerujmy deb(i)li, po co nam dzieci uczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, gb-krakow napisał:

Cały ten temat to jakaś kiepska podpucha żeby wywiązała się dyskusja pomiędzy ludźmi, którzy nie mają pojęcia o pracy nauczyciela.

Po pierwsze, w naszym kraju nie docenia się wiedzy. Wiedza ma (albo raczej powinna mieć) wartość, bo ktoś, kto przychodzi Wam naprawić pralkę, położyć płytki, zbudować dom, opracować technologię produkcji czy cokolwiek innego - ma wiedzę i wie jak wykonać swoją pracę. I za to kasuje się pieniądze.

w Polsce nie docenia się wiedzy specjalistów - lekarzy, pielęgniarek, technologów, nauczycieli i wielu innych zawodów, ludzi, którzy poświęcili wiele lat swojego życia na naukę. O wiele prościej jest operować miotłą niż używać mózgu, nie obrażając nikogo.

Ale niestety, w naszym kraju wszystko postawione jest na głowie.

I osobiście się zgadzam z tym, co ktoś wyżej napisał:

I jeszcze jeden przykład prosto z życia. W ub. tygodniu byłem na wywiadówce mojej córki i pan dyrektor uprzejmie zakomunikował, że poszukuje nauczyciela fizyki, historii i kogoś do sprzątania.

Dla sprzątacza/czki ma do zaoferowania wyższą pensję. I jak się dowiedziałem później z innych źródeł, to jest dość powszechne w szkołach. I niestety przykre. Dla mnie przekaz jest prosty - zamknijmy szkoły, wygenerujmy deb(i)li, po co nam dzieci uczyć...

szkoda że w tym kraju nie ma więcej ludzi myślących w ten sposób. niestety, ale pełno jest beneficjentów pomocy socjalnej krzyczących daj i mających zerowe pojęcie o czymkolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Nie zgadzam się, praca nauczycieli w moim regionie , pół lekcji o swoim życiu prywatnym, pół lekcji na przepytywanie dzieci z materiału który mają się nauczyć w domu , oczywiście nie codziennie tak jest, bo przecież kiedyś trzeba sprawdzić kartkówki i sprawdziany na lekcji i oczywiście z kluczem, jaka kolwiek lekcja to dyktowanie wszystkiego z kajeciku rodem z PRL. Brak szacunku do ucznia, brak powołania do nauczania i siedzenie w pracy jak za karę, jeśli uczeń chce się czegoś nauczyć musi się uczyć sam w domu z książki lub na korepetycjach, a w szkole tylko sprawdziany i odpytywanie , masa zadań domowych oczywiście. A wioski, ? Ilość dzieci powalajaca..  aż po 5-8 osób na klasę, z czego zawsze choć jedna osoba chora, podwyżki dla podstawówek? Śmiech na sali!!!nauczyciele dobrze zarabiają . Dlaczego zawsze mowa tylko o wypłacie podstawowej? A co z resztą tego co dostają?nadgodziny ,dodatki 13-stk, bony , wycieczki ,premie i  O tym już nikt nie powie, 

Bo nie ma o czym mówić 😄 Dodatek za wychowawstwo, czy motywacyjny w większym mieście, to zawrotna suma 100 zł, normalnie nie wiadomo, co za to kupić! 😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość gosc napisał:

niestety, ale pełno jest beneficjentów pomocy socjalnej krzyczących daj i mających zerowe pojęcie o czymkolwiek

Oczywiście jak mają pojęcie, ale się z Tobą nie zgadzają, to też są krzyczącą patolą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
12 minut temu, Gość gość napisał:

Bo nie ma o czym mówić 😄 Dodatek za wychowawstwo, czy motywacyjny w większym mieście, to zawrotna suma 100 zł, normalnie nie wiadomo, co za to kupić! 😄 

O tym pisalam wczesniej, smutne jest to, ze ludzie zagladaja nauczycielom do garów, bo przeciez tyle tych przywilejow i benefitow, praca nauczyciela to cud miód malina. Brakuje mi empatii i postawienia się na chwilę w czyjejś sytuacji, a nie tylko patrzenie, ja w prywatnej firmie to mam gorzej, oni mają wolne wakacje i klapki na oczach co do czegokolwiek innego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście jak mają pojęcie, ale się z Tobą nie zgadzają, to też są krzyczącą patolą?

Ale jakie pojęcie? Padł tu jakiś konkretny i logiczny argument ze strony przeciwników strajku? Bo póki co widziałam tylko "za dobrze mają", "nieroby", "nie zasługują".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Ale jakie pojęcie? Padł tu jakiś konkretny i logiczny argument ze strony przeciwników strajku? Bo póki co widziałam tylko "za dobrze mają", "nieroby", "nie zasługują".

A jaki jest argument za podwyżką? Chcemy więcej to żaden argument ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

A jaki jest argument za podwyżką? Chcemy więcej to żaden argument 😉

Przecież padały konkretne argumenty. Wątek ma 4 strony możesz przejrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

A jaki jest argument za podwyżką? Chcemy więcej to żaden argument 😉

Ceny towarów i życia rosną - pensje nauczycieli nie (nawet tyle żeby nadgonić inflację).

Ilość biurokracji, internetowych dzienników, papierów do wypełnienia się zwiększa - pensje nie.

Wymagania i oczekiwania rodziców z każdym rokiem są coraz wyższe (potwierdzone info od kilku nauczycieli pracujących w różnych szkołach i regionach Polski) - pensje nie.

I żeby była jasność, nauczycielem nie jestem, wykonuję zupełnie inną pracę. Nie brzmi mi to na argument na zasadzie "chcemy więcej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ja tez nie dałabym  im złotówki więcej . Moja  córka chodzi  do I klasy i czasami mam  wrażenie,  ze wiecznie maja wolne .  Świeto  szkoły i juz  wolne ...dziecko cały dzień  siedzi w świetlicy . Od 10 kwietnia egzaminy wiec znowu  wolne  Do szkoły  wracają 23 kwietnia po świętach . W tym czasie córka będzie 9 godzin w świetlicy  . Jak było zebranie (jest och 8 w roku ) to nauczycielka byla zdziwiona ze tylko polowa rodziców  przyszła . Bo ciężko   pani nauczycielce zrozumieć  ze nie każdy pracuje od 7 do 15 . 

Wkurza mnie  tez traktowanie nauczycieli ja święte  krowy . Jak likwidowali mój zakład  pracy  to zwolnili 400 osob i każdy z nas musiał poszukać innej pracy . Obecnie  pracuje w korporacji od rana do wieczora  ale jak nie dam rady to poszukam innej pracy . Za to nauczyciele zamiast poszukać innej pracy wiecznie  stękają jak im zle ciężko. 

Za to uważam ze pielęgniarki powinny zarabiać duzo duzo więcej . Jest to praca w dzień , noc , święta . Wazna praca która ratuje zycie i pielęgniarek nie ma na rynku pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bimba
38 minut temu, gb-krakow napisał:

 

 

39 minut temu, gb-krakow napisał:

I jeszcze jeden przykład prosto z życia. W ub. tygodniu byłem na wywiadówce mojej córki i pan dyrektor uprzejmie zakomunikował, że poszukuje nauczyciela fizyki, historii i kogoś do sprzątania.

Dla sprzątacza/czki ma do zaoferowania wyższą pensję.

Troszkę odbiegne od tematu, ale sprawa podobna.

20 lat temu prowadziłam sekretariat na kardiologii w jednym z łódzkich szpitali. Byłam sama (odbieranie telefonów, robienie wypisów, konsultacje lekarzy z innych oddziałów, parzenie kawki, herbatki dla 15- 20 lekarzy) to połowa mojej pracy.

Druga połowa to asystowanie przy ultrasonografii i robienie opisu.

Z racji że lekarze na oddziale byli również nauczycielami akademickimi, traktowali mnie jak swoją prywatna sekretarkę i kazali przepisywać i drukować skrypty i pomoce naukowe na zajęcia dla ich studentów.

Bardzo często brałam pracę do domu.

Nikt za to nie płacił.

Często słyszałam hasło "ciesz się że masz pracę".

Zarabiałam za tę pracę 540 zł na rękę.

Salowa, która pracowała na naszym oddziale zarabiała również 540 zł!!!

Od dwunastu lat mieszkam w UK.

Widzę, że w Polsce nic się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja tez nie dałabym  im złotówki więcej . Moja  córka chodzi  do I klasy i czasami mam  wrażenie,  ze wiecznie maja wolne .  Świeto  szkoły i juz  wolne ...dziecko cały dzień  siedzi w świetlicy . Od 10 kwietnia egzaminy wiec znowu  wolne  Do szkoły  wracają 23 kwietnia po świętach . W tym czasie córka będzie 9 godzin w świetlicy  . Jak było zebranie (jest och 8 w roku ) to nauczycielka byla zdziwiona ze tylko polowa rodziców  przyszła . Bo ciężko   pani nauczycielce zrozumieć  ze nie każdy pracuje od 7 do 15 . 

Wkurza mnie  tez traktowanie nauczycieli ja święte  krowy . Jak likwidowali mój zakład  pracy  to zwolnili 400 osob i każdy z nas musiał poszukać innej pracy . Obecnie  pracuje w korporacji od rana do wieczora  ale jak nie dam rady to poszukam innej pracy . Za to nauczyciele zamiast poszukać innej pracy wiecznie  stękają jak im zle ciężko. 

Za to uważam ze pielęgniarki powinny zarabiać duzo duzo więcej . Jest to praca w dzień , noc , święta . Wazna praca która ratuje zycie i pielęgniarek nie ma na rynku pracy .

I uwazasz ze to ze Twoje dziecko jak sa egzaminy ma wolne to nauczyciele tez?:) Ludzie, błagam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bit5
2 minuty temu, Gość Gosciowa napisał:

Ceny towarów i życia rosną - pensje nauczycieli nie (nawet tyle żeby nadgonić inflację).

Ilość biurokracji, internetowych dzienników, papierów do wypełnienia się zwiększa - pensje nie.

Wymagania i oczekiwania rodziców z każdym rokiem są coraz wyższe (potwierdzone info od kilku nauczycieli pracujących w różnych szkołach i regionach Polski) - pensje nie.

I żeby była jasność, nauczycielem nie jestem, wykonuję zupełnie inną pracę. Nie brzmi mi to na argument na zasadzie "chcemy więcej".

No ok, ale ceny rosną dla wszystkich, obowiązki też. Dlaczego akurat to nauczyciele mają mieć regularne podwyżki? Ja też nie mam lekko, a praca też odpowiedzialna. Wolnego też nie wezmę, kiedy mi się podoba. Nauczyciele jęczą, bo mają w ręku potężny oręż w postaci mediów, lobby w polityce i mogą szantażować rodziców fikcyjnym L4. Zapraszam do mojego zakładu pracy - ja nie mam nawet takiej broni ani przedstawicieli w Sejmie... A też mam do czynienia z upierdliwymi ludźmi, wymaganiami z księżyca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Ja tez nie dałabym  im złotówki więcej . Moja  córka chodzi  do I klasy i czasami mam  wrażenie,  ze wiecznie maja wolne .  Świeto  szkoły i juz  wolne ...dziecko cały dzień  siedzi w świetlicy . Od 10 kwietnia egzaminy wiec znowu  wolne  Do szkoły  wracają 23 kwietnia po świętach . W tym czasie córka będzie 9 godzin w świetlicy  . Jak było zebranie (jest och 8 w roku ) to nauczycielka byla zdziwiona ze tylko polowa rodziców  przyszła . Bo ciężko   pani nauczycielce zrozumieć  ze nie każdy pracuje od 7 do 15 .  

Wkurza mnie  tez traktowanie nauczycieli ja święte  krowy . Jak likwidowali mój zakład  pracy  to zwolnili 400 osob i każdy z nas musiał poszukać innej pracy . Obecnie  pracuje w korporacji od rana do wieczora  ale jak nie dam rady to poszukam innej pracy . Za to nauczyciele zamiast poszukać innej pracy wiecznie  stękają jak im zle ciężko. 

Za to uważam ze pielęgniarki powinny zarabiać duzo duzo więcej . Jest to praca w dzień , noc , święta . Wazna praca która ratuje zycie i pielęgniarek nie ma na rynku pracy .

Ale czy to nauczyciela wina, że ciągle jest wolne? Zresztą dla nauczyciela to żadna przyjemność, on ma program do zrealizowania z którego jest rozliczany. Wypadnięcie jednej godziny rozwala mu plan. Pamiętam, że my zawsze mieliśmy przeznaczoną godzinę wychowawczą na przedmioty, które przepadły, bo święta/wycieczka/rekolekcje itd. To właśnie nauczycielom zależało, żeby nadrabiać stracone godziny.

PS. Jak zamykają szkołę to zamykają i nauczyciel też szuka innej pracy. Co do Twojej sytuacji to zapewne obejmowała Cię ustawa o zwolnieniach grupowych.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
2 minuty temu, Gość Bit5 napisał:

No ok, ale ceny rosną dla wszystkich, obowiązki też. Dlaczego akurat to nauczyciele mają mieć regularne podwyżki? Ja też nie mam lekko, a praca też odpowiedzialna. Wolnego też nie wezmę, kiedy mi się podoba. Nauczyciele jęczą, bo mają w ręku potężny oręż w postaci mediów, lobby w polityce i mogą szantażować rodziców fikcyjnym L4. Zapraszam do mojego zakładu pracy - ja nie mam nawet takiej broni ani przedstawicieli w Sejmie... A też mam do czynienia z upierdliwymi ludźmi, wymaganiami z księżyca. 

Podwyzki chocby minimalne należą się każdemu, ja też pracuję w prywatnej firmie, ale jeśli coś mi nie odpowiada - mogę iść do swojego szefa i negocjować (czy coś wywalczę, to inna rzecz, ale mam prawo roznawiać indywidualnie) Pensje nauczycieli narzucone są z góry, i nie ma opcji pójść do dyrektora po podwyżkę, bo nie tak to działa. Dlatego nauczyciele, czy pielęgniarki mogą jedynie apelować do władz o zmianę, bo nikt z nimi indywidualnie negocjować nie będzie. To jest ta różnica. Nie jestem pewna, czy to taka wspaniała opcja poddawać się debacie publicznej i słuchać argumentów z zewnątrz jak to nauczyciele wyciągają rękę po więcej, a przecież nic nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Bit5 napisał:

No ok, ale ceny rosną dla wszystkich, obowiązki też. Dlaczego akurat to nauczyciele mają mieć regularne podwyżki? Ja też nie mam lekko, a praca też odpowiedzialna. Wolnego też nie wezmę, kiedy mi się podoba. Nauczyciele jęczą, bo mają w ręku potężny oręż w postaci mediów, lobby w polityce i mogą szantażować rodziców fikcyjnym L4. Zapraszam do mojego zakładu pracy - ja nie mam nawet takiej broni ani przedstawicieli w Sejmie... A też mam do czynienia z upierdliwymi ludźmi, wymaganiami z księżyca.  

Bo to "budżetówka" więc logiczne jest, że państwo reguluje zarobki i powinno je dostosowywać do zmian kosztów życia. W przypadku prywatnych przedsiębiorstw już tak dużej siły nie ma ale może regulować pensje za pomocą pensji minimalnej - a wszyscy wiemy, że ona rośnie.

PS. Idąc za radami tutaj: zmień pracę jak Ci ta nie pasuje😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"I uwazasz ze to ze Twoje dziecko jak sa egzaminy ma wolne to nauczyciele tez?:) Ludzie, błagam..

TAK nauczyciele  od 1=2 maja wolne . Bo akurat nauczycielka mojej córki wyjeżdża  na 2 tygodnie korzystają z tego wolnego w tym czasie . W szkole jest  ponad 100 nauczycieli i wszyscy nie sa potrzebni do pilnowania kilku klas na jeden duzej sali . Klasy 1-3 sa w innym budynku i nawet rodzice pytali czy jest możliwość  zeby  dzieci  mialy jakieś inne zajęcia ale nie lepiej zeby dzieci  kisiły sie  w jeden świetlicy  . 

Prawda  taka ze nauczyciele nie maja zle . Tam gdzie jest  zle i ciężko ludzie zwalniają sie i szukają innej pracy . Tutaj wszyscy stękają , jęczą ale jakoś pracują  w swoim zawodzie po xx lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość gość napisał:

"I uwazasz ze to ze Twoje dziecko jak sa egzaminy ma wolne to nauczyciele tez?:) Ludzie, błagam..

TAK nauczyciele  od 1=2 maja wolne . Bo akurat nauczycielka mojej córki wyjeżdża  na 2 tygodnie korzystają z tego wolnego w tym czasie . W szkole jest  ponad 100 nauczycieli i wszyscy nie sa potrzebni do pilnowania kilku klas na jeden duzej sali . Klasy 1-3 sa w innym budynku i nawet rodzice pytali czy jest możliwość  zeby  dzieci  mialy jakieś inne zajęcia ale nie lepiej zeby dzieci  kisiły sie  w jeden świetlicy  .  

Prawda  taka ze nauczyciele nie maja zle . Tam gdzie jest  zle i ciężko ludzie zwalniają sie i szukają innej pracy . Tutaj wszyscy stękają , jęczą ale jakoś pracują  w swoim zawodzie po xx lat.  

Trochę jak taka kobieta co ją mąż alkoholik bije. Jak nie odchodzi to znaczy, że nie ma źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
2 minuty temu, Gość gość napisał:

"I uwazasz ze to ze Twoje dziecko jak sa egzaminy ma wolne to nauczyciele tez?:) Ludzie, błagam..

TAK nauczyciele  od 1=2 maja wolne . Bo akurat nauczycielka mojej córki wyjeżdża  na 2 tygodnie korzystają z tego wolnego w tym czasie . W szkole jest  ponad 100 nauczycieli i wszyscy nie sa potrzebni do pilnowania kilku klas na jeden duzej sali . Klasy 1-3 sa w innym budynku i nawet rodzice pytali czy jest możliwość  zeby  dzieci  mialy jakieś inne zajęcia ale nie lepiej zeby dzieci  kisiły sie  w jeden świetlicy  . 

Prawda  taka ze nauczyciele nie maja zle . Tam gdzie jest  zle i ciężko ludzie zwalniają sie i szukają innej pracy . Tutaj wszyscy stękają , jęczą ale jakoś pracują  w swoim zawodzie po xx lat. 

Ale jesteś świadoma tego, że żeby egzamin się odbył, potrzeba wypełnić masę papierów, protokołów z przebiegu, egzamin trzeba przygotować do przeprowadzenia, później sprawdzić, i na koniec stworzyć raporty o wynikach itd. Ja na nic nie jęczę, nie jestem nauczycielem, i mi ta podwyżka w żaden sposób nic w życiu nie zmieni. Ale staram się popatrzeć trochę dalej niż moja własna perspektywa, i nie patrzeć że dziecko ma wolne to nauczyciele pewnie w tym czasie też bąki zbijają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
6 minut temu, Gość gość napisał:

Trochę jak taka kobieta co ją mąż alkoholik bije. Jak nie odchodzi to znaczy, że nie ma źle.

W punkt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

"Ale jesteś świadoma tego, że żeby egzamin się odbył, potrzeba wypełnić masę papierów, protokołów z przebiegu, egzamin trzeba przygotować do przeprowadzenia, później sprawdzić, i na koniec stworzyć raporty o wynikach itd"

No i ?  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2+3

Polecam wszystkim przeciw podwyżka pójść na jeden dzień do szkoły i pracować z ponad 20 os klasa, zobaczyć jak to jest. 

Mi osobiście jest wstyd że za naukę dzieci, które są przyszłością dostaje się najniższa krajowa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem

Kolega mojego taty przez wiele lat byl dyrektorem w dużym zakładzie . Teraz od 5 lat jest nauczyciele i śmieszy go ten cały strajk . On sam mówi ze nauczyciele nie maja pojęcia co to jest ciężka   praca , siedzenie po godzinach , stres . On od 5 lat odpoczywa 🙂 żadnych nadgodzin , weekendy wolne , wakacje wolne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
26 minut temu, Gość Gosciowa napisał:

Podwyzki chocby minimalne 

No to podwyżki już jakieś mieli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
16 minut temu, Gość gość napisał:

"Ale jesteś świadoma tego, że żeby egzamin się odbył, potrzeba wypełnić masę papierów, protokołów z przebiegu, egzamin trzeba przygotować do przeprowadzenia, później sprawdzić, i na koniec stworzyć raporty o wynikach itd"

No i ?  

Racja, to jest dokładnie to samo wolne, które ma dziecko w tym samym czasie, żadna praca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
16 minut temu, Gość 2+3 napisał:

Polecam wszystkim przeciw podwyżka pójść na jeden dzień do szkoły i pracować z ponad 20 os klasa, zobaczyć jak to jest. 

Mi osobiście jest wstyd że za naukę dzieci, które są przyszłością dostaje się najniższa krajowa 

Mam wrażenie, że niektórzy mają na tyle mało wyobraźni, że im to nie przeszkadza. Byle innym nie było lepiej niż mi, a za co im się niby należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa
17 minut temu, Gość No nie wiem napisał:

Kolega mojego taty przez wiele lat byl dyrektorem w dużym zakładzie . Teraz od 5 lat jest nauczyciele i śmieszy go ten cały strajk . On sam mówi ze nauczyciele nie maja pojęcia co to jest ciężka   praca , siedzenie po godzinach , stres . On od 5 lat odpoczywa 🙂 żadnych nadgodzin , weekendy wolne , wakacje wolne .

Mam szczerą nadzieję, że jest jednak trochę nauczycieli którzy się starają coś od siebie więcej dać w pracy niż tylko przyjść wypocząć. Cwaniaków nie brakuje w żadnym zawodzie, dyrektorów też znajdziesz zrelaksowanych i z dobrą pensją za nic, żaden argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×