Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdezorietowana

Depresja w ciazy

Polecane posty

Gość Zdezorietowana

Czesc dziewczyny. Wlasciwie nie wiem od czego zaczac. Jestem w nieplanowanej ciazy, 5 miesiac . Jestesmy z chlopakiem ze soba 6 lat ale nie planowalismy jeszcze dziecka. Od samego poczatku ja sie zalamalam, tyle jeszcze chcialam zrobic, niedawno sie wyprowadzilismy za granice gdzie jestesmy sami. Wiec jak wspomnialam, ja nie bardzo sie cieszylam, on bardzo, po okolo 2 miesiacach przywyklam do tej mysli i powtarzalam sobie ze musze to teraz jakos ogarnac, caly czas na przemian mialam dobre dni i zle, zaczelam rozgladac sie za rzeczami dla malucha, zalateiac sprawy urzedowe, musialam zrezygnowac z pracy bo byla za ciezka dla kobiety w ciazy. O co chodzi, praktycznie od poczatku tej ciazy nie bylam zadowolona, ale to co dzieje sie ostatnio juz mnie calkowicie przerasta i przytlacza. Chce mi sie ciagle plakac, jeden dzien lepiej i znow to samo, kloce sie ze swoim chlopakiem ciagle przez co czuje sie jeszcze gorzej, wiem ze wiele dziewczyn powiedzialoby mi "wez sie w garsc , ogarnij sie" i sama to sobie mowie , chwilowo jest lepiej, mam motywacje do wszystkiego a na drugi dzien znow to samo. Probowalam tlumaczyc to mojemu facetowi alr on uwaza ze przesadzam, caly czas mowi ze stalo sie i teraz musimy wziac odpowiedzialnosc, ale ja o tym wiem tylko nie umiem cieszyc sie z tej sytuacji. Doszlo do tego ze przy nim udaje juz zadowolona i nie placze bo ostatnio powiedzial ze tez ma dosyc mojego placzu i histeri. Ogolnie jest barzo dobrym facetem, we wszystkim mi pomaga i mnie wyrecza, posprzata, ugotuje, zrobi zakupy ale jesli chodzi o wsparcie psychiczne to 0, kompletnie nie rozumie. Nie wiem juz co mam robic, sama siebie mam dosyc czasem , juz przed ciaza mialam swoje humory, nie az tak jak teraz ale rowniez. Wiem ze niedlugo na swiat przyjdzie ta mala istotka ktora bedzie zdana tylko na mamusie i tatusia, bardziej na mnie bo tata bedzie w pracy, a ja wiem ze nie jestem w stanie sie z tego cieszyc. Czy jest tu jakas kobieta ktora miala podobnie ?? Rozwazam juz pojscie do psychologa, naprawde chce sie ogarnac i byc poprostu szczesliwa mama tak jak inne ale nie cieszy mnie to w ogole .. prosze poradzcie cos , nawet zhejtujcie jesli przesadzam bo juz nie wiem sama co mam myslec o tym wszystkim . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorietowana

Dodam jeszcze ze im bardziej staram sie wytlumaczyc mojemu facetowi jak sie czuje, a widze ze on mnie nie rozumie to tym bardziej chodze skolowana i zdolowana tym ze jestem "zla matka" . Nie kloce sie juz z nim, rozmawiamy o ...ach i udaje ze jest ok , czasem on wyjdzie do pracy a ja poprostu ide do lozka i placze, to jest taki czas dla mnie kiedy moge sie poprostu wyplakac w samotnosci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dziewczyno to hormony plus zaskoczenie ciążą. Teraz zostaje Ci ogarnięcie się i zaakceptowanie stanu rzeczy bo nic nie poradzisz a im szybciej to zrobisz tym będzie Cię lepiej. Mimo wszystko poszukaj plusów sytuacji. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka

To żadna depresja, nie szafuj pochopnie tym słowem. Po prostu hormony szaleją. Pij melisę, spacerując, dotleniaj się. No i po prostu pracuj nad sobą, staraj się panować nad tym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdezorietowana
4 godziny temu, Gość Gość napisał:

Dziewczyno to hormony plus zaskoczenie ciążą. Teraz zostaje Ci ogarnięcie się i zaakceptowanie stanu rzeczy bo nic nie poradzisz a im szybciej to zrobisz tym będzie Cię lepiej. Mimo wszystko poszukaj plusów sytuacji. 

No to w szoku jestem, ze tak tak chormony moga odwalac, slyszalam ze mozna byc rozdraznionym i nerwowym ale ja nie mam motywacji do codziennych dzialan. Kiedys majac dzien wolny pewnie wstalabym jak najwczesniej , umowila sie z kolezanka na kawe, poleciala na zakupy, gadala ze swoim facetem jak najeta i zapewne czasu byloby mi malo w ciagu dnia a teraz spie do jak bajpozniejszej godziny, wstane gapie sie w sciane rozmyslajac o wszystkim , ogarniam sie przed przyjsciem mojego z pracy i udaje ze juz sie niczym nie przejmuje i jest super bo wiem ze bedzie zly . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wera

Też miałam podobnie, jak chcesz to możesz wejść na stronę naturalnaplodnosc i może znajdziesz coś na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość też

Miałaś badana tarczycę  albo poziom żelaza. Ja miałam podobnie i okazało się, że miałam rozlegulowaną tarczycę. Teraz biorę tabletki i jest o wiele lepiej. Fakt faktem ciąża to ciężki okres, ale z tego co piszesz to dla mnie na zaburzenia tarczycy wygląda bardziej. Pijesz witaminy?szczególnie witaminę D? Powodzenia życzę, bądź silna, dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×