Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Czy tylko ja uważam, że rodzenie kolejnego dziecka by starsze kiedyś nie było samotne to nieporozumienie? Większość rodzeństw jakie znam wcale się blisko nie trzyma

Polecane posty

Gość Gość

A już brat i siostra mało kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halinka

Ja mam brata 7 lat starszego  i nie nadajemy na tych samych falach. Mysle niekiedy ze jestem sama. Czy mi zle ? Chyba nie. Mam męża i syna. 

Moze 2 siostry lub 2 braci w bardzo malej roznicy wieku lepiej by sie dogadywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Do autorki. No patrz. Bo jakoś zdecydowana większość rodzeństw, które ja znam trzyma się razem.

2 minuty temu, Gość halinka napisał:

Ja mam brata 7 lat starszego  i nie nadajemy na tych samych falach. Mysle niekiedy ze jestem sama. Czy mi zle ? Chyba nie. Mam męża i syna. 

Moze 2 siostry lub 2 braci w bardzo malej roznicy wieku lepiej by sie dogadywali.

A ja mam 8 lat młodszego i jakoś dajemy radę. Nie matkuję mu, od tego mam dzieci. Fakt, mniejsza różnica wieku dużo ułatwia, ale u mnie nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulahulka

Mam brata 11 lat młodszego. Wspieramy się i na pewno tak zostanie. Ja mam 29 lat on 18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polaa

u mnie i kuzynostwa mała róznica wieku nie załatwiła niczego. Może dlatego że u wsiurów syn jest wazniejszy niż córka i byłyśmy wychowane w poczuciu bycia gorszym sortem niz jaśni książeta. A teraz jeden alkoholilk a drugi nierób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kulahulka

Dodam jeszcze że dla swojego syna również postaram się o drugie dziecko. Kieruje mną przede wszystkim to co w twoim temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mam 7 lat starszego i jesteśmy blisko. Zawsze mogę na niego liczyć. Nie wyobrażam sobie nie mieć rodzeństwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra

Ja nie mam zadnego kontaktu z bratem 2 lata mlodszym. Jestesmy po 40tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godc baba

Mam siostrę  i brata.  Nasze rodziny trzymają się razem. Praktycznie Wszyscy moi znajomi rownież utrzymują fajne kontakty ze swoim rodzeństwem.  Owszem -są wyjątki,  ale jest ich zdecydowanie mniej. Myślę właśnie o wszystkich znajomych z rodziny, dzieciństwa, z pracy, z sąsiedztwa, ze szkoły. ..tak większość zdecydowanie utrzymuje pozytywne kontakty z rodzeństwem. 

Także twoja naciągana teoria o niczym nie świadczy.  Nie każdy ma głupie czy pazerne rodzenstwo. Nie każdego w życiu rodzice faworyzowali i na odwrót.  Chcesz być matką jedynaka- to bądź.  Ale nie szukaj na sile wymowek. Nawet ja jak byłam zadeklarowaną przeciwniczką 2 dziecka nie myślałam w ten sposób.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowka2019

Mój mąż na 3 rodzeństwa w różnym wieku, wiadomo raz lepiej raz gorzej układają się relacje, ale są ze sobą blisko i mają świadomość, że jedno za drugim pójdzie w ogień jak by trzeba. 

 

Ja mam siostrę starsza i NIGDY nie było między nami serdeczności, większej bliskości czy woli pomocy. 

Mając sama dwoje dzieci uważam, że wszystko jest kwestią wychowania przez rodziców. To jest ogromna ich rola, aby nie faworyzować, nie zostawiać tych relacji samych sobie od najmłodszych lat, bo potem nawet w dorosłym życiu skrywa się żal. 

 

I jestem szalenie wdzieczna mezowi, że pokazuje mi na co dzień jak traktować dzieci na równi, sprawiedliwie wg potrzeb itp, bo be bicia przyznaje, że ja nie umialam tego - wyniosłam zły model z domu rodzinnego, niestety. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój mąż ma brata(rok młodszy) i siostrę(3 lata młodsza).Trzymali się razem ale tylko do pewnego momentu.Każdy wie pewnie do którego. Relacje mają poprawne ale to nie to co kiedyś.Ja mam straszą siostrę (11 lat różnicy) i brata starszego o 7 lat.Oni po prostu są.Moi rodzice nie żyją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak

Dla mnie decydowanie się na drugie dziecko tylko dlatego żeby starsze miało rodzeństwo to głupota. Dzieci się ma gdy się ich pragnie, a nie tylko dlatego, żeby Brajanek miał braciszka do zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pen1ss

ja sie 'wychowalem' jako jedynak i wyroslem na prawiczka, inaczej moze bym z siostrą moze nieco pocwiczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmmm

Ja mam starszą siostrę 5 lat i dwa różne światy. Nie lubię nawet przebywać w jej towarzystwie, bo wiem, że mnie obgaduje po całej rodzinie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wg mnie to nie jest zasada ani w jedną  ani w drugą stronę. Są rodzeństwa, które mają super kontakt i są takie, które prawie w ogóle go nie utrzymują. Wiele zależy i od wychowania, ale też i charakteru rodzeństwa. Ja np mam brata 5 lat młodszego i nasza relacja praktycznie nie istnieje, bo ja jestem wesoła, towarzyska, wszędzie mnie pełno i mam wielu przyjaciół, a on to typowy introwertyk, bez znajomych, siedzący całymi dniami przed komputerem. Po prostu dwa różne światy, nie mamy i czym gadać, a czasami nawet i okazji, bo brat stroni nawet od rodzinnych imprez. Mój mąż tak samo, ma kiepski kontakt z rodzeństwem i oboje zdecydowanie więcej czasu spędzamy z przyjaciółmi i są nam oni bliżsi niż rodzina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123

Wg moich obserwacji to nieprawda, że rodzeństwa nie trzymają się razem. Te, które znam mają dobry kontakt. Ja nam z bratem bardzo dobry. Więc coś w tym jest, żeby jednakowi zapewnić rodzeństwo. Ale niech każdy robi jak chce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewewwww

ja mam 4 rodzenstwa i prawie nie utrzymujemy kontaktow. Maz ma siostre i brata i chetnie z nimi spedza czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Mój mąż ma brata(rok młodszy) i siostrę(3 lata młodsza).Trzymali się razem ale tylko do pewnego momentu.Każdy wie pewnie do którego. Relacje mają poprawne ale to nie to co kiedyś.Ja mam straszą siostrę (11 lat różnicy) i brata starszego o 7 lat.Oni po prostu są.Moi rodzice nie żyją.

do którego? podział majątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggghhy

Ja mam brata 4 lata młodszego i mamy super kontakt. Mój mąż ma 2 braci i też ma z nimi dobry kontakt, zawsze oni na niego i on na nich może liczyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Super kontakt z moja siostra jak rowniez z kilkoma siostrami i nawet bratem ciotecznym.  Wsrod znajomych rodzenstwo rowniez trzyma sie razem, znam tylko oze dwa wypadki gdzie rodzenstwo sie nie odzywa, ale szczerze mowiac sa to wypadki wyjatkowo patologiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość no tak napisał:

Dla mnie decydowanie się na drugie dziecko tylko dlatego żeby starsze miało rodzeństwo to głupota. Dzieci się ma gdy się ich pragnie, a nie tylko dlatego, żeby Brajanek miał braciszka do zabawy.

Odezwała się matka Franciszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co u Brajanka?
11 minut temu, Gość Gość napisał:

Odezwała się matka Franciszka.

Uderz w stół, a nożyce się odezwą 😀 ps. Jak twój Brajanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trzyma się czy nie, ale ten brat czy siostra jest i jest na kim polegać (zazwyczaj). Teraz coraz mniej docenia się wartość rodziny. Wszyscy zamykają sie w swoich domach na kredyt, patrza w nowego iPhone i bardziej ludzi interesuje co celebrytów wystawiła na instagramie niż spotkanie sie z rodziną

 Teraz rodzice sa zli bo za mało dali, rodzeństwo ujowe, bo zazdrosne, tesciowa złośliwa. I tak w kolko Macieju wszyscy toczą sline.

A moze nie warto? Oczywiście,,że jak kobieta nie czuje powołania do macierzyństwa, to lepiej sie nie męczyć. Ale dzieci sa fajne, rodzeństwo jest ok, dobrze je mieć. Rodzicow kiedys zabraknie i każdy z nas zostanie sam. Dobrze miec meza i swoje dzieci, ale rodzeństwo, kuzynostwo tez jest ważne. 

Ja mam o 6 lat młodsza siostra i cieszę się że jest. Rozmawiamy ze sobą codziennie, szukamy porady, dzielimy się radosciami. Miedzy moimi dziecmi tez jest duża różnica wieku ale ucze ich ze maja trzymać sie kupy, bo kupy nic nie ruszy 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majonezożerca

ja mam brata młodszego o 1,5 roku. Kompletnie obca mi osoba, jesteśmy z zupełnie różnych światów, w ogóle nie mamy o czym rozmawiać. Potrafimy nie zamienić słowa 2-3 lata a gdy się zobaczymy jest zdawkowe cześć, co słychać i tyle.

Uważam że różnica wieku nie ma tu nic do rzeczy, znam ludzi mających dobre kontakty z rodzeństwem jak i takich jak ja. Uważam, że nie ma tu wspólnego mianownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza

Tez sie nad tym zastanawiam, mam corke i zastanawiam sie nad rodzensstwem dla niej, ale obawiam sie, ze jak trafilby sie chlopak to mieliby ze soba malo wspolnego-obserwuje to po dzieciach znajomych.

Ja mam 10 lat mlodszego brata i cale zycie mielismy dobry kontak i mamy, ale u mojego meza widze ze tam nie bylo dobrze miedzy rodzenstwem, szczegolnie miedzy nim, a jego starszym bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldona

Zgadzam sie, dlatego moja corka bedzie jedynaczka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"większość rodzeństw jakie znam" -. Serio????? To, że znasz dziwnych ludzi, nie znaczy, że wszyscy tacy sa. Ja mam inne doświadczenia i większość rodzeństw jakie znam, są i byli sobie bliscy. Przykro mi, że masz jakieś szemrane, patologiczne towarzystwo za znajomych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam że ma to sens. To znaczy jeśli rodzice sami z siebie chcą mieć więcej niż jedno dziecko, a to jest dodatkowa pobudka.

Chyba lepiej spróbować niż cale życie żałować. To że rodzeństwo nie zawsze trzyma się razem wynika z różnych przyczyn, z czego jedną może być wychowanie, nierówne traktowanie, warunki życiowe (zbyt mała przestrzeń) itp. Ale przede wszystkim wynika to z różnic charakteru między ludźmi. Na to ani rodzice ani rodzenstwo nie mają wpływu.

Ja do 10 roku życia byłam jedynaczka i zazdrościłam innym dzieciakom, że mają rodzeństwo. Chociaż obecnie z bratem mam słaby kontakt, bo wybrał zupełnie inna drogę życiową niż ja, to jednak cieszę się, że jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ursus

Tak autorko,tylko ty tak uważasz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann

Ja jestem jedynaczką ale na szczęście mam ciocie, która jest rok starsza ode mnie i ona jest dla mnie jak siostra. Gdyby nie ona byłoby mi bardzo ciężko. Dlatego mam 2 dzieci. Mąż ma 8 rodzeństwa i z każdym jest blisko. Ciągle ktoś z rodzeństwa do niego wydzwania, jak jeden brat skończy to zaraz z drugi zadzwoni, codziennie ktoś z nich u nas jest. Dla mnie to trochę uciążliwe, bo ma przez to mało czasu dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×