Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Elwira123

Przywiązanie do matki

Polecane posty

Spójrz na to z tej strony, ze przeciez mężczyźni dłużej dojrzewają. Może potrzebuje czasu aby to zrozumieć. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 godzin temu, Gość iza napisał:

Chlopak ma dopiero 21 a ty juz chcesz zeby 'odcinal pepowine'? TO normalne w rodzinie, ze trzeba sie wspierac, szczegolnie, ze jego ojca nie ma caly rok w domu. Co to ci przeszkadza, ze zajmuje sie mlodszym bratem.Jesli przeszkadzaja ci jego mocne wiezy rodzinne to go zostaw, znajda sie takie co to docenia.

Zgadzam się. Chłopak ma dopiero 21 lat. To jeszcze dziecko. Nie czas na odcina ie pepoqiny dla niego. Kocha brata, chce pomagać. A że dzwoni do matki, patrz początek wypowiedzi on ma dopiero 21 lat i nie jest jeszcze gotów. Nie wszyscy są gotowi do dorosłego życia w tym samym wieku.. Widac to po jego zachowaniu. Nie ma co się denerwować. Albo zqczekaj aż dorosnie, albo jak ci się to bardzo nie podoba zerwij z nim. Ale takie urazy z twojej strony, to trochę niefajnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
45 minut temu, Gość Gość napisał:

Zgadzam się. Chłopak ma dopiero 21 lat. To jeszcze dziecko. Nie czas na odcina ie pepoqiny dla niego. Kocha brata, chce pomagać. A że dzwoni do matki, patrz początek wypowiedzi on ma dopiero 21 lat i nie jest jeszcze gotów. Nie wszyscy są gotowi do dorosłego życia w tym samym wieku.. Widac to po jego zachowaniu. Nie ma co się denerwować. Albo zqczekaj aż dorosnie, albo jak ci się to bardzo nie podoba zerwij z nim. Ale takie urazy z twojej strony, to trochę niefajnie. 

Tak jest jak dzieci zamiast o nauce ....bawią się w związki, ile autorko jeszcze związków będziesz miała to nawet nie zliczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Sama jesteś młoda a związałaś się z dzieciakiem, któremu do dojrzałości jeszcze bardzo, bardzo dużo brakuje. 

On nie jest z tobą w związku, on jest w związku z mamusią, przejął rolę jej partnera - i nie ma to nic wspólnego z pomaganiem rodzinie, bo matka po prostu zrzuciła na niego własne obowiązki. A ty jesteś w tym układzie NIKIM, twoje zdanie i potrzeby NIC nie znaczą, więc nie bardzo rozumiem skąd ten naiwny optymizm i pisanie "super się między nami układa".

Jeśli chory układ jest dla ciebie "super" to serdecznie współczuję, i radzę - nie planuj jeszcze przyszłości, bo sama do tego nie dorosłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×