Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnamama

Was też wkurzają te osoby co to siłownia 3 razy w tyg., biegi? Ja jak raz pójdę to święto. CHCIAŁABYM mieć tyle energii, ja po dniu z synkiem umieram...

Polecane posty

Gość smutnamama

Od czasu zajscia w ciaze do teraz mam spokojnie 4-5 kg na plusie. NIE LUBIE TEGO...niestety nie mam autentycznie sily isc na silownie wiecej niz raz na tyzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie, mnie ludzie pełni energii i pomysłu na siebie motywują i bardziej mi sie chce coś robić. Poza tym nie musisz iść na siłownię by zrzucić. Masz dziecko, spacery, mniej jedz i zrzucisz, do tego nie potrzeba karnetu i adidasow ze znanym logo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Weź się w garść kochana! Wysiłek fizyczny dodaje kopa i energii! I pisze to ja - były leń śmierdzący, któremu dupy z kanapy nie chciało się ruszyć. Próbuj pomału. Nawet 10 min dziennie A reszta zaowocuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuu

A dlaczego mnie maja wkurzac? ich sprawa. Nie lubie siłowni, wiec nie chodze .mnie sie tam potwornie nudzi, mam poczucie zmarnowanego czasu. Wole sie poruszac w domu i zrobic cos pozytecznegpo albo na powietrzu i cos zobaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nawiedzonych nie lubię, nieważne w jakiej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bunia

Nie , nie wkurzaja , ja tez nie mam silyna silwnie , do pracy jezdze rowerem, pracuje fizycznie, wracam do domu okolo 18 padnieta itak jak ty , nie mam sily na silowni po fizycznej pracy hantlami machac , ale ludzie na silowni mnie nie wkurzaja , a dodac do tego , ze moze wiekszosc peacuje na siedzaca  to nawet sie nie dziwie 

a w weekend to ja wole na basen isc 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akuku
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

Weź się w garść kochana! Wysiłek fizyczny dodaje kopa i energii! I pisze to ja - były leń śmierdzący, któremu dupy z kanapy nie chciało się ruszyć. Próbuj pomału. Nawet 10 min dziennie A reszta zaowocuje.

Nie każdemu dodaje kopa i energii. Ja staram się chodzić od jakiegoś czasu 3 razy w tygodniu (zajęcia grupowe, basen, strefa cardio w siłowni) ale nie napawa mnie to jakąś radością a z treningów wracam styrana. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A dlaczego cię to wkurza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
10 godzin temu, Gość Gość napisał:

Weź się w garść kochana! Wysiłek fizyczny dodaje kopa i energii! I pisze to ja - były leń śmierdzący, któremu dupy z kanapy nie chciało się ruszyć. Próbuj pomału. Nawet 10 min dziennie A reszta zaowocuje.

Święta prawda, ja mama 3 dzieci umiem szpagat mostek itp, uprawiam pole dance i biegam, przed miaciezynstwem jedyne co mi się chciało to siedzieć na dupie z piwem w ręku i chipsami,, i podczas moich treningów często dzieci są ze mną,  zwłaszcza podczas rozciągania  ,nawet mi pomagają siadajac na mnie i dociskając mnie swoim ciężarem, jak biegam mąż musi z nimi zostać, on ćwiczy rano o 6 a ja wieczorem,  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie wkurzają mnie, po prostu żyją inaczej niż ja i mają do tego prawo. Mnie szkoda i czasu, i kasy na tak częste wyjścia. Wolę spędzić ten czas z rodziną. Zwykle zafiksowane siłownią są osoby samotne albo bezdzietne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 godzinę temu, Gość Akuku napisał:

Nie każdemu dodaje kopa i energii. Ja staram się chodzić od jakiegoś czasu 3 razy w tygodniu (zajęcia grupowe, basen, strefa cardio w siłowni) ale nie napawa mnie to jakąś radością a z treningów wracam styrana. 

to moze to nie twoja bajka? poszukaj czegos dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
38 minut temu, Gość Gość napisał:

A dlaczego cię to wkurza?

pewnie zazdrosc,ze innym sie chce,a ona ma lenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akuku
22 minuty temu, Gość gosc napisał:

to moze to nie twoja bajka? poszukaj czegos dla siebie

Moją bajką jest leżenie na kanapie a niestety tak się nie da spędzić całego życia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
47 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie wkurzają mnie, po prostu żyją inaczej niż ja i mają do tego prawo. Mnie szkoda i czasu, i kasy na tak częste wyjścia. Wolę spędzić ten czas z rodziną. Zwykle zafiksowane siłownią są osoby samotne albo bezdzietne.

Prz kartach benefitowych koszt wstępu na siłownie, baseny, zajęcia grupowe to grosze, waha się do max 150 zł. Nie polecam również ograniczania życiowej aktywności wyłącznie do obszaru rodziny. Po czasie człowiek jest znużony monotonnią, a taka siłownia pomaga odreagować trudy każdego dnia,. Pomijając również, że uwaga w 100% skupiona na rodzinie i czas od niej uzależniony jest również problematyczny dla męża i dzieci, które również chciałyby wytchnąć, mieć własną przestrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość gość napisał:

Prz kartach benefitowych koszt wstępu na siłownie, baseny, zajęcia grupowe to grosze, waha się do max 150 zł. Nie polecam również ograniczania życiowej aktywności wyłącznie do obszaru rodziny. Po czasie człowiek jest znużony monotonnią, a taka siłownia pomaga odreagować trudy każdego dnia,. Pomijając również, że uwaga w 100% skupiona na rodzinie i czas od niej uzależniony jest również problematyczny dla męża i dzieci, które również chciałyby wytchnąć, mieć własną przestrzeń.

Napisałam "tak częste wyjścia" - autorka pisała o trzech wyjściach tygodniowo. Nigdzie nie napisałam, że w ogóle nie wychodzę z domu :) Wychodzę codziennie do pracy :) a po pracy wolę spędzić czas z rodziną, to przecież zaledwie trzy godziny. Moje dzieci mają 4 lata, nie sądzę, by aż tak bardzo potrzebowały oddechu i przestrzeni, zwłaszcza że 6 godzin spędzają w przedszkolu, kolejne dwie u dziadków, a dla matki zostają wspomniane już 3 godziny przed snem. I ja mam sobie wychodzić co chwilę na siłownię? Tym bardziej, gdy dzieciaki wymagają codziennych ćwiczeń logopedycznych? Sorry, ale nie. Wychodzę z założenia, że od rozrywki są weekendy. Wtedy można pójść na basen, do parku trampolin, do kina czy gdziekolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Napisałam "tak częste wyjścia" - autorka pisała o trzech wyjściach tygodniowo. Nigdzie nie napisałam, że w ogóle nie wychodzę z domu :) Wychodzę codziennie do pracy :) a po pracy wolę spędzić czas z rodziną, to przecież zaledwie trzy godziny. Moje dzieci mają 4 lata, nie sądzę, by aż tak bardzo potrzebowały oddechu i przestrzeni, zwłaszcza że 6 godzin spędzają w przedszkolu, kolejne dwie u dziadków, a dla matki zostają wspomniane już 3 godziny przed snem. I ja mam sobie wychodzić co chwilę na siłownię? Tym bardziej, gdy dzieciaki wymagają codziennych ćwiczeń logopedycznych? Sorry, ale nie. Wychodzę z założenia, że od rozrywki są weekendy. Wtedy można pójść na basen, do parku trampolin, do kina czy gdziekolwiek.

To współczuje podejścia. Trzeba mieć czas dla siebie a wypady na siłownie logistycznie zaplanować tak by dzieci już spały. Niektóre obiekty otwarte są przecież aż do 22. 4 treningi w tygodniu po godzinie (w tym właśnie jeden z nich weekend) dodają energii jak nic innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Napisałam "tak częste wyjścia" - autorka pisała o trzech wyjściach tygodniowo. Nigdzie nie napisałam, że w ogóle nie wychodzę z domu :) Wychodzę codziennie do pracy :) a po pracy wolę spędzić czas z rodziną, to przecież zaledwie trzy godziny. Moje dzieci mają 4 lata, nie sądzę, by aż tak bardzo potrzebowały oddechu i przestrzeni, zwłaszcza że 6 godzin spędzają w przedszkolu, kolejne dwie u dziadków, a dla matki zostają wspomniane już 3 godziny przed snem. I ja mam sobie wychodzić co chwilę na siłownię? Tym bardziej, gdy dzieciaki wymagają codziennych ćwiczeń logopedycznych? Sorry, ale nie. Wychodzę z założenia, że od rozrywki są weekendy. Wtedy można pójść na basen, do parku trampolin, do kina czy gdziekolwiek.

Umrzeć z nudów idzie przy rutynowym podejściu do życia. Nie tylko sprawami dzieci człowiek żyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

mój mąż mówi, że jeśli ktoś robi tylko 3 treningi siłowe w tygodniu to oznacza, że opuszcza trening nóg :D wstydźcie się drogie panie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Umrzeć z nudów idzie przy rutynowym podejściu do życia. Nie tylko sprawami dzieci człowiek żyje.

 

7 minut temu, Gość gość napisał:

To współczuje podejścia. Trzeba mieć czas dla siebie a wypady na siłownie logistycznie zaplanować tak by dzieci już spały. Niektóre obiekty otwarte są przecież aż do 22. 4 treningi w tygodniu po godzinie (w tym właśnie jeden z nich weekend) dodają energii jak nic innego.

Jak dzieci śpią to ja wolę poczytać książkę, zaliczyć szkolenie e-learningowe, wypić z mężem wino czy obejrzeć film. Ty lubisz siłownię, ja lubię inne formy odpoczynku. Dla każdego coś dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudyna
6 minut temu, Gość gość napisał:

To współczuje podejścia. Trzeba mieć czas dla siebie a wypady na siłownie logistycznie zaplanować tak by dzieci już spały. Niektóre obiekty otwarte są przecież aż do 22. 4 treningi w tygodniu po godzinie (w tym właśnie jeden z nich weekend) dodają energii jak nic innego.

Uwielbiam osoby które na siłę próbują przeforsować swój punkt widzenia. Zejdź na ziemię i zdaj sobie w końcu sprawę że każdy jest inny, realizuje się w inny sposób, i to że Ty do szczęścia potrzebujesz wyjścia 4 razy w tygodniu po pracy na siłownię, zamiast spędzić ten czas z rodziną, to nie znaczy że każdy tego potrzebuje. Współczuję Ci tak ograniczonego światopoglądu. Niech każdy żyje jak lubi, a wśród osób na siłowni wkurza mnie właśnie takie przekonanie że ich styl życia jest naj, reszta ludzi to zakompleksieni nieszczęśliwcy, no błagam.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Klaudyna napisał:

Uwielbiam osoby które na siłę próbują przeforsować swój punkt widzenia. Zejdź na ziemię i zdaj sobie w końcu sprawę że każdy jest inny, realizuje się w inny sposób, i to że Ty do szczęścia potrzebujesz wyjścia 4 razy w tygodniu po pracy na siłownię, zamiast spędzić ten czas z rodziną, to nie znaczy że każdy tego potrzebuje. Współczuję Ci tak ograniczonego światopoglądu. Niech każdy żyje jak lubi, a wśród osób na siłowni wkurza mnie właśnie takie przekonanie że ich styl życia jest naj, reszta ludzi to zakompleksieni nieszczęśliwcy, no błagam.. 

Często to widać na polskich ulicach gdy upały zmuszają odkryć ciałko i omawiane osoby robią to niechętnie. ;) No nic, Wasza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Klaudyna napisał:

Uwielbiam osoby które na siłę próbują przeforsować swój punkt widzenia. Zejdź na ziemię i zdaj sobie w końcu sprawę że każdy jest inny, realizuje się w inny sposób, i to że Ty do szczęścia potrzebujesz wyjścia 4 razy w tygodniu po pracy na siłownię, zamiast spędzić ten czas z rodziną, to nie znaczy że każdy tego potrzebuje. Współczuję Ci tak ograniczonego światopoglądu. Niech każdy żyje jak lubi, a wśród osób na siłowni wkurza mnie właśnie takie przekonanie że ich styl życia jest naj, reszta ludzi to zakompleksieni nieszczęśliwcy, no błagam.. 

W punkt 👏

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Akuku napisał:

Moją bajką jest leżenie na kanapie a niestety tak się nie da spędzić całego życia. 

To lez na kanapie, ale po co miec pretensje do innych, że są bardziej aktywni? Swoją drogą jak się ma dzieci to trzeba byc aktywnym. Siłownię trzeba lubic, ja nie lubię zajec grupowych czy basenu , siłowni. Ale lubię biegać, spacerować, jezdzic na rowerze. Mam dzienny limit aktywności ,bo jak się nie ruszam to czuje sie jak zgnita. Brakuje mi tlenu, energii, spac chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Wyjście na siłownie to maks. godzina. Ja robię to gdy dzieci śpią, więc nie wiem jak macie zaburzone plany dnia, że stawiacie sobie zarzut odzierania tego czasu rodzinie. Jak wracam mąż jeszcze nie śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

 

Jak dzieci śpią to ja wolę poczytać książkę, zaliczyć szkolenie e-learningowe, wypić z mężem wino czy obejrzeć film. Ty lubisz siłownię, ja lubię inne formy odpoczynku. Dla każdego coś dobrego.

Ja książkę czytam w drodze do pracy komunikacją miejską,a  szkolenia e-learningowe robię w pracy bo i tak zaraz  z niej uciekam. Filmy odmóżdżają i jestem wolna od nałogów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

u mnie akurat weekend jest od podróży - w piątek popołudniem ucieka się szybciej z pracy by w niedzielę wieczorem wrócić (albo nawet w poniedziałek rano), ale że mam kartę benefitową to w każdym miejscu w PL właściwie podczas weekendu jeszvze można skoczyć na godzinkę doładować endorfinki :) mimo wszystko jednak prefeeruje treningi w trakcie tygodnia pracy :)

Jeśli ktoś traktuje trening siłowy na zasadzie odbębnienia "bo tak wypada, bo nadwaga" a nie długoletniej pasji to nie zrozumie. A wymówka się zawsze znajdzie byle nie iść szlifować formy i zdrowia na siłce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akuku
8 minut temu, Gość Gość napisał:

To lez na kanapie, ale po co miec pretensje do innych, że są bardziej aktywni? Swoją drogą jak się ma dzieci to trzeba byc aktywnym. Siłownię trzeba lubic, ja nie lubię zajec grupowych czy basenu , siłowni. Ale lubię biegać, spacerować, jezdzic na rowerze. Mam dzienny limit aktywności ,bo jak się nie ruszam to czuje sie jak zgnita. Brakuje mi tlenu, energii, spac chce

A gdzie ja napisałam, że mam do kogokolwiek o cokolwiek pretensje. Chyba mylisz mnie z autorką. Napisałam poprostu, że owszem chodzę na siłownię czy zajęcia bo w sumie to lubię ale nie daje mi to żadnego kopa ani ekstra energii. A tak na marginesie to mam dziecko, czteromiesiecznego syna i na siłownię chodzę m.in żeby od niego odpocząć 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 minut temu, Gość gość napisał:

Wyjście na siłownie to maks. godzina. Ja robię to gdy dzieci śpią, więc nie wiem jak macie zaburzone plany dnia, że stawiacie sobie zarzut odzierania tego czasu rodzinie. Jak wracam mąż jeszcze nie śpi.

Mam w dupie twoja siłownię, są ciekawsze formy ruchu i do tego zdrowsze, jak basen czy rower.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jajaja

Rozumiem Cię autorko. Ja siły tez nie mam z dwulatkiem ani czasu bo niestety nie ma nikogo kto by się zajął nim. Tez nie moalam ochoty  energii . Lubiłam sovie wieczorem wypić wino czy piwko ale od tygodnia odstawiłam . Mniej jem, nie używam cukru pije dużo wody i ćwiczę z aplikacją na razie gdy mały jiz śpi . Schudłam 2kg poprawiła mi się przemiana materii . I nadal rano czuje się jak kapec (nie wiem czemu po ciąży tak mam - rano jestem spuchnieta, osłabiona ) to i tak jest od wiele lepiej . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Akuku napisał:

A gdzie ja napisałam, że mam do kogokolwiek o cokolwiek pretensje. Chyba mylisz mnie z autorką. Napisałam poprostu, że owszem chodzę na siłownię czy zajęcia bo w sumie to lubię ale nie daje mi to żadnego kopa ani ekstra energii. A tak na marginesie to mam dziecko, czteromiesiecznego syna i na siłownię chodzę m.in żeby od niego odpocząć 

Chyba cię mylę , ale tez nie napisałaś,,że nie jesteś autorka 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×