Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sfrunaucz

Jestem prawie 40 letnim sfrustrowanym nauczycielem bo nie stać mnie na kochankę

Polecane posty

Gość Wredna
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Niniejszym zakładam FWZOMOzDP ( Fundusz Wznowienia Zbrojnych Oddziałów MIlicji Obywatelskiej z Długimi Pałami) celem doje/bania strajkującym nauczycielom!

Hahahahahaha nie wytrzmam kurła hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Popieram nauczycieli w całej rozciagłości. Kasa z budżetu [tj. z naszej kieszeni]  na patole i robienie dzieciorów jest - tylko ciekawe kto ma je wychowywać ? Nauczyciele z misją i  z budżetową głodową pensją ?  To samo w sprawie pielegniarek .

Hahahahahha z misja, padne! Nie z zadna misja, tylko z mysla, co napisala jedna z osob - kilkanascie godzin pracy, wakacje z pensja, urlopy zdrowotne, budzetowka, wiec pensja wplywa zawsze i na czas... dopiero jak sie okazuje, ze trzeba pracowac przdz reszte dnia w domu, okielznac dzieci z roznymi charakrerami itp.to jakos im ta "misja" przechodzi...wez nie zartuj z ta wielce misja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogosc
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Wyp...lić to całe tatałajstwo na bruk i zatrudnić nauczycieli z Ukrainy!!!

Super pomysł, szczególnie spodoba się tym , którzy wrzeszczą "wolska dla wolaków" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Komu sie spodoba to będzie zadowolony.

Ale przynajmniej piozbędziemy się tej zgrai nieudolnych melepet niedouczonych. Tego bydła pedagogicznego, które nauczać nie potrafi. Do Mioteł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrunaucz
Dnia 27.03.2019 o 20:43, Gość Alchemia napisał:

Mam taką obawę że mało jest szczerych fajnych kobiet. Które są na dodatek wolne. Jednak los potrafi zaskoczyć i ma najlepsze efekty specjalne. Zawsze żyłam z tym przeświadczeniem. Więc powodzenia i dużo efektów specjalnych na szkolnych ławkach. Pozdrawiam! 

Dziękuję , fajny żart 🙂

13 godzin temu, Gość Gość napisał:

Od zawsze wiadomo że do zawodu nauczyciela trafiają ludzie w wyniku selekcji negatywnej. Czyli jak taki matoł nie ma szans na żadne konkretne studia - to idzie na pedagogikę.

I nie ma obaw że pójdą do innej pracy - bo aż tylu do zamiatania ulic w tym kraju nie potrzeba. A do tego tylko się nadają.

W dopach sie belfrom przewraca: etat 18 godz., 2 m-ce wakacji, płatne roczne urlopy co parę lat, wcześniejsze emerytury... i jeszcze pensja ministra???

Wyp...lić to całe tatałajstwo na bruk i zatrudnić nauczycieli z Ukrainy!!!

haha Czyli chcesz by języka polskiego uczył Ukrainiec ? Co za matoł 😄

4 godziny temu, Gość gość napisał:

Komu sie spodoba to będzie zadowolony.

Ale przynajmniej piozbędziemy się tej zgrai nieudolnych melepet niedouczonych. Tego bydła pedagogicznego, które nauczać nie potrafi. Do Mioteł!!!

Cierpliwości, lada moment dowiesz się co znaczy kraj bez nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfizur
2 godziny temu, Gość Sfrunaucz napisał:

Dziękuję , fajny żart 🙂

haha Czyli chcesz by języka polskiego uczył Ukrainiec ? Co za matoł 😄

Cierpliwości, lada moment dowiesz się co znaczy kraj bez nauczycieli.

Albo żart, albo taka inteligencja ze smartfonu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedź
2 godziny temu, Gość Sfrunaucz napisał:

Od zawsze wiadomo że do zawodu nauczyciela trafiają ludzie w wyniku selekcji negatywnej. Czyli jak taki matoł nie ma szans na żadne konkretne studia - to idzie na pedagogikę.

Nieźle was,  wszystkie "douczone melepety", ten "Sfrunaucz" wpuścił, hehe ;) 

A to przeklejam z drugiej strony, mam nadzieję,  że autor nie będzie miał większej pretensji:

cyt:

W zasadzie sprawa nauczycieli powinna być mi obojętna, mnie bezpośrednio w żaden sposób nie dotyczy. Ale jak już tu przeczytałem tyle mądrych i głupich wypowiedzi to dorzucę swoje trzy grosze. Poniższe przemyślenia dedykuję tym, którzy twierdzą, że na nauczyciela idzie ktoś, kto już nigdzie się nie dostał, głupek i ostatnia ciamajda. I tym, którzy nauczycielom dają rady w stylu „jak się wam nie podoba to do mioteł”. Wszelkie liczby będę podawał z pamięci, więc mogą być niedokładne ale na pewno proporcje są prawidłowe.

Kiedy ja kończyłem studia w czasach "pierwszej Solidarności" wyższe wykształcenie miało najwyżej 5-6% dorosłej ludności. W 1990r 8% a w 2017 wg GUS było to już ok. 21%

Wtedy (tj. lata 1970-80) hierarchia była następująca:

1)Medycyna (jakoś tak ze 30 kandydatów na miejsce)

2)SGH, SGGW

3)Prawo, Politechnika (20-10 kandydatów na miejsce)

4-5)inne uniwersyteckie w tym nauczycielskie (5-10 kandydatów), AWF

6)technikum 20%

7)zawodówka 60%

8) podstawowe 10%

Te ostatnie procenty to moje własne szacunki osiągniętego pułapu wykształcenia uczniów szkoły do której chodziłem i okolicznych podstawówek, na wschodzie kraju. Sądzę, że wiele osób kończących podstawówki około 1975 poda podobne liczby.

Aby dostać się na jakąkolwiek uczelnię trzeba było zdać egzamin wstępny, przy którym matura to był pryszcz. Oczywiście tamtejsza matura, bo dzisiejsza to już w ogóle kpina, taka trochę większa klasówka.

Uczelnie typu "wyższa szkoła markietingu, ochrony, informatyki, turystyki i czegoś-tam" nie istniały. Teraz są i wskoczyły na pozycję nr 6 w powyższej hierarchii. Technika a szczególnie zawodówki praktycznie zniknęły, przekształciły się w licea o żenującym poziomie. Ich absolwenci, w większości, gdzie idą na studia? No gdzie? Na uczelnie jak „Wyższa Szkoła Kosmetologii...”, nawet nie na „markieting”. Studia pedagogiczne to już dla nich za wysokie progi. W dodatku w dalszym ciągu ok 12% kończy edukację na podstawówce (GUS 2009, teraz sprawdziłem i byłem zaskoczony tą liczbą!)

Macie rację, nauczycielami zostają ci, którzy już nigdzie się nie dostali.

Tu uprzedzę hejtujących: znam osoby, które poszły na pedagogikę bo tak chciały, nie wyobrażały sobie innego zawodu choć bez problemu by poradziły i na medycynie.

W moich czasach też ci z lepszych kierunków mówili „aatam, nigdzie się nie dostał to poszedł na pedagogikę”. Ale to wystarczyło jednak by załapał się do tych 10% tzw. mądrzejszych. Zwróćcie uwagę, że i wtedy i teraz jest to ta sama pozycja w hierarchii, nr 4, też w granicach 5-10% populacji. Wprawdzie liczba osób z wyższym wykształceniem wzrosła dziś do wspomnianych wcześniej 21% ale za taki wzrost odpowiadają te nowe dziwne uczelnie na pozycji 6, bo ani ilość uniwersytetów, akademii medycznych czy politechnik się nie zwiększyła, ani ilość wykładowców. Tak więc nauczyciele obiektywnie patrząc są w grupie 10% najbardziej wykształconych. Nie wylądowali w grupie 6 tylko w 4-5 (może się mylę, ale pedagogika jest chyba w dalszym ciągu tylko na państwowych uczelniach, prawda?). Tym z grupy 6 nie udało się załapać do górnych 10% zostając choćby nauczycielem.

Idąc dalej: w latach 70 było 300 może 350tys studentów w tym studenci pedagogiki, teraz jest jakieś 2-3mln studentów, ale liczba nauczycieli aż tak się nie zmieniła, ich było i jest ok 700tys

21% ludności ma wyższe wykształcenie (właściwie mniej, jakies 7mln), bo wszystkie te liczby dotyczą osób w wieku 25-65lat. Od tego trzeba odjąć jakieś 50% osób, które skończyły podejrzane uczelnie z grupy 6 w okresie największego ich boomu (wszyscy milicjanci i podobni potrzebujący kwitu o wyższym wykształceniu), teraz te "uczelnie" już się zwijają.

Zostaje jakieś 3,5mln osób z tego 700tys czyli 20% to nauczyciele. Nie są może oni wszyscy orłami, bo nie dostali się do uczelni z pkt 1-3, ale ich 4-5 pozycja to jednak coś biorąc pod uwagę, że kończyli państwowe studia. 20% z dziesięciu procent (2% wszystkich) - nawet jak będą to ci z 9 i 10 kolejnego procenta to i tak chyba nieźle.

I teraz najlepsze, czyli pointa. Zaryzykuję i założę się, że te wszystkie rady zmiany pracy i opinie o kompetencjach nauczycieli piszą głównie ludzie z grupy 6 i 7, może ktoś z piątej. Tym z dołu i tak na niczym nie zależy, więc nie piszą. Ci z góry też są mało o to podejrzani - lekarze i im podobni raczej nie wysyłają nauczycieli na kasę w Biedronce. Zgoda, ogólny poziom nauczycieli jest jaki jest. Ale czy wolelibyście, by nauczycielami waszych dzieci byli ludzie spoza najwyższej grupy (z tego 9,10 procenta) tylko powiedzmy z dwudziestego, dwudziestego piątego? Bo na tych z pierwszych miejsc, powyżej 8 procenta, nie macie co liczyć, po prostu nie stać was na nich. Krzyczcie głośniej, że nauczyciele za dużo zarabiają, to zobaczycie efekty za kilka lat. Starzy poodchodzą na emerytury i kto będzie przychodził do tego zawodu i uczył dzieci? Ci z 25-go procenta. Najbardziej wykształceni, najmądrzejsi sobie poradzą z edukacją swoich dzieci. Najbogatsi, też poradzą jak będą mądrzy. A reszta będzie coraz głupsza, otumaniona propagandą i coraz biedniejsza w porównaniu z elitą.

Słychać głosy, że dzisiejszy magister do pięt nie dorasta maturzyście z epoki Gierka. Zresztą czy tak nie jest? Ktoś na poprzednich stronach pisał o działach „badawczo-rozwojowych” w polskich firmach. Skąd to się bierze? Zacytuję wypowiedź (chyba wykładowcy z politechniki): Trudno się dziwić – ówczesna II klasa w 4-letnim liceum kończyła się pochodną, dziś – tym się kończy – cały(!) kurs "rozszerzonej" matematyki. I z takimi podstawami uczniowie mieli w klasach mat-fiz 4 godziny fizyki w tygodniu przez 4(!) lata i jeszcze 2 godziny astronomii w klasie IV. Razem 18 godzin w cyklu nauczania. Dziś góra(!)12… za to jest religia i rekolekcje.

Kto z was wie co to pochodna i czym różni się od całki? Całka też była w ogólniaku.

Ale co tam całki, oto przykład z tv przy którym ręce mi opadły: jak dorosła osoba może nie wiedzieć, jaki kanał łączy Pacyfik z Atlantykiem? Mając do wyboru odpowiedzi a) Suezki, b) Panamski? I proszę nie mówić, że to wina nauczycieli geografii, skoro uczestniczka teleturnieju jakoś znała imię siostry jednego z bohaterów 4367 odcinka popularnego serialu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie ro...ala zerowa wiedza ludzi na temat judaizmu w ugotowanych. Nie wiem gdzie trzeba się uchowac żeby nie wiedziec czym jest tora . 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja po studiach i jestem kierowcą tira. Zarabiam dobrze choć jak Ty mógłbym dymac za 2000. Przekwalifikuj się i nie płacz jak dziecko. Mam żonę która mnie wspiera i nie potrzebuje kochanki, obym tylko dał rady. Na Śląsku godajom p,izda ... nie chop 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvia
13 godzin temu, sylwestor napisał:

Ja po studiach i jestem kierowcą tira. Zarabiam dobrze choć jak Ty mógłbym dymac za 2000. Przekwalifikuj się i nie płacz jak dziecko. Mam żonę która mnie wspiera i nie potrzebuje kochanki, obym tylko dał rady. Na Śląsku godajom p,izda ... nie chop 

Ja po studiach i jestem trówką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Gość sylvia napisał:

Ja po studiach i jestem trówką

Każdy robi co lubi😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sfrunaucz

Jutro mam wolne i nie mam pomysłu jak ten dzień spędzić. A wy ? Co jutro zrobicie z dzieciakami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Pedofil! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×