Głupia stara baba zakochała się w młodym chłopaku

Ostatnio dotarło do mnie, że zakochałam się w dużo młodszym chłopaku. Poznaliśmy się przypadkiem w szkole językowej. Na początku to były takie zwykłe pogawędki,  wspólne czekanie na przystanku, potem jakaś kawa na mieście i w ten sposób znajomość się rozwinęła. Okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego i dobrze się dogadujemy. Na początku trzymałam go na dystans, bo jest dużo młodszy, ale nie wytrzymałam i dopuściłam go zbyt blisko. On jest studentem, mieszka w akademiku, przyjechał tu z innego miasta, ma 20 lat. Ja mam życie raczej ułożone, dobra praca, znalazłam swoje miejsce na ziemi, niedawno rozstałam się z facetem po wieloletnim związku, ale myślałam, że trochę pobędę sama. Niestety, ostatnio dotarło do mnie, że chyba się w nim zako...ę, trochę jestem o niego zazdrosna, tęsknie za nim, myślę o nim, ale oczywiście nie pokazuje mu tego. On chyba też mnie trochę bardziej lubi, bo wykazuje duże zainteresowanie. Jednak to nigdy nie wyjdzie, bo jestem starsza o 12 lat... Co prawda nie widać po mnie wieku, ludzie często właśnie myślą,  że jestem studentką. Poradźcie mi co zrobić? Jak ostudzić uczucia? Zerwać kontakt po zakończeniu szkoły językowej? Trochę mi szkoda, ale za bardzo się w nim zako...ę. 

daj sercu szanse, wyjdź z myślenia pudełkowego, wiek to tylko numer

ostudzić? Jesteś w pięknym wieku a piszesz jakbyś była umierająca babcia nad grobem. Patrz na pierwszą damę Francji  i ucz sie☺ A tak poważnie...jeśli naprawdę się zakochałam to nigdy o nim nie zapomnisz i zawsze będziesz żałować. Daj sobie szansę na coś fajnego. Nawet jak nie wyjdzie,będzie co wspominać. Trzymam kciuki.

Jesteś wolna, on wolny. Spróbuj, może jak raz coś z tego będzie. 

Zwróć jednak uwagę, czy nie czaruje Cię z rozsądku. (wygodne życie na czas studiów itp.)

kochaj i nie zwracaj na nic uwagi

Ty się w nim zakochałaś, a on w Tobie? Bo nic nie napisałaś na ten temat.  Dla niego na 98% to będzie tylko przygoda. 

Choć mam jednego 25-letniego znajomego, który miał kobietą o 7 lat starszą, byli ze sobą kilka lat i niedawno się rozstali. Ale facet nie może o niej zapomnieć i chce do niej wrócić.

No ale 7 lat to jednak nie 12...

ojej..ale jak facet jest z 25 lat młodsza to już ok.?

co ma wiek do tego? tylko sami powodujecie te głupie blokady

16 minut temu, Gość gość napisał:

ojej..ale jak facet jest z 25 lat młodsza to już ok.?

bo młoda jest płodna, taka natura

To najlepsze co Cię moglo spotkać. Porzuć myślenie ,że nie wypada. Że to niemożliwe. Dajcie sobie szansę i milo spedzajcie czas. Trzymam kciuki. 

36 minut temu, Gość gość napisał:

ojej..ale jak facet jest z 25 lat młodsza to już ok.?

przecież takie staruchy mają młodsze tylko dlatego, ze mają grubą kasę, a nie z powodu uczucia- weź to pod uwagę

inaczej żadna normalna kobieta nie brałaby sobie faceta 15+ starszego

To że popuścisz mu szpary już zostało przesądzone tylko pamiętaj że taki suchoklates studencik tylko czyha na taką ustabilizowaną młodą mamuśkę żeby mieć pewną przystań na czas studiów.Teraz pewnie siedzi przy piwku z kumplami i mu zazdroszczą na kogo zarzucił sieci

18 minut temu, Gość doświadczona napisał:

To że popuścisz mu szpary już zostało przesądzone tylko pamiętaj że taki suchoklates studencik tylko czyha na taką ustabilizowaną młodą mamuśkę żeby mieć pewną przystań na czas studiów.Teraz pewnie siedzi przy piwku z kumplami i mu zazdroszczą na kogo zarzucił sieci

Ty pewnie jesteś Stara brzydka jedzą której nikt nie chce juz

Sorry autorko, ale dla niego jesteś przezroczysta. Co wy stare baby macie teraz w tych głowach to szok... Kubeł zimnej wody i przejdzie.

Znam małżeństwo. On ma 90 lat, ona 75.Cale życie razem. 

Mają się dobrze i nadal są w sobie zakochani. Mają syna p, wnuków. TO JEST MIŁOŚĆ AZ  PO GRÓB. 

Takiej Autorko Ci życzę. 

16 godzin temu, Gość Paula napisał:

Ostatnio dotarło do mnie, że zakochałam się w dużo młodszym chłopaku. Poznaliśmy się przypadkiem w szkole językowej. Na początku to były takie zwykłe pogawędki,  wspólne czekanie na przystanku, potem jakaś kawa na mieście i w ten sposób znajomość się rozwinęła. Okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego i dobrze się dogadujemy. Na początku trzymałam go na dystans, bo jest dużo młodszy, ale nie wytrzymałam i dopuściłam go zbyt blisko. On jest studentem, mieszka w akademiku, przyjechał tu z innego miasta, ma 20 lat. Ja mam życie raczej ułożone, dobra praca, znalazłam swoje miejsce na ziemi, niedawno rozstałam się z facetem po wieloletnim związku, ale myślałam, że trochę pobędę sama. Niestety, ostatnio dotarło do mnie, że chyba się w nim zako...ę, trochę jestem o niego zazdrosna, tęsknie za nim, myślę o nim, ale oczywiście nie pokazuje mu tego. On chyba też mnie trochę bardziej lubi, bo wykazuje duże zainteresowanie. Jednak to nigdy nie wyjdzie, bo jestem starsza o 12 lat... Co prawda nie widać po mnie wieku, ludzie często właśnie myślą,  że jestem studentką. Poradźcie mi co zrobić? Jak ostudzić uczucia? Zerwać kontakt po zakończeniu szkoły językowej? Trochę mi szkoda, ale za bardzo się w nim zako...ę. 

Nigdy nie wyjdzie? Skoro masz takie podejscie, chyba nigdy w zyciu nie stworzysz dobrego zwiazku. Zawsze sobie sama kladziesz klody pod nogi? 

Powiedz mu jeszcze, ze jestes stara, juz sie sypiesz i masz obwisle cycki :)

Nie jesteś stara. W tym wieku babki wychodzą za mąż. 

A ten student to zauroczenie.. Pokochasz jeszcze kogos w swoim wieku albo ciut starszego. 

Chodź na siłownię, pubu itp. 

Zajmij myśli czym innym, wybij z głowy tego chłopaka.. 

Życzę powodzenia. 

1 godzinę temu, Gość Psssssst napisał:

Znam małżeństwo. On ma 90 lat, ona 75.Cale życie razem. 

Mają się dobrze i nadal są w sobie zakochani. Mają syna p, wnuków. TO JEST MIŁOŚĆ AZ  PO GRÓB. 

Takiej Autorko Ci życzę. 

 

 

a znasz 90letniego rozwodnika?Nie porównuj tych pokoleń do dzisiejszych