Macie kogoś, na kogo możecie liczyć?

Niekoniecznie partner lub partnerka, chodzi mi w ogóle o kogoś bliskiego

I myślę  że mało  kto taką  osobę  ma

4 minuty temu, Gość pytający napisał:

Niekoniecznie partner lub partnerka, chodzi mi w ogóle o kogoś bliskiego

Mialam kiedys ogromne problemy ze zdrowiem, tak to ujme, i moim szczesciem w tym nieszczesciu bylo, ze trafilam na wspanialego lekarza, ktory posiwecil mi wiele uwagi, troszczyl sie o mnie, moglam sie przy nim wyplakac, a takze zajal fachowo i profesjonalnie. Nie wiem jak przeszlabym tamten trudny czas bez niego. 

Odpowiedzi wincyj, wincyj!

1 minutę temu, Gość pytający napisał:

Odpowiedzi wincyj, wincyj!

Żryj odchody. 

Jesten podporą  dla innych; pasem bezpieczeństwa i aniołem stróżem a gdy mnie  spotyka  krzywda tylko rodzina jest przy mnie . 

21 minut temu, Gość Pat. napisał:

Jesten podporą  dla innych; pasem bezpieczeństwa i aniołem stróżem a gdy mnie  spotyka  krzywda tylko rodzina jest przy mnie . 

naj, naj, naj same naj.

mam rodzicow, jak ich zabraknie, to nie wiem co wtedy

samotny bezdzietny jedynak

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

mam rodzicow, jak ich zabraknie, to nie wiem co wtedy

 

samotny bezdzietny jedynak

smutam z Tobą gościu.

49 minut temu, Gość Nie napisał:

I myślę  że mało  kto taką  osobę  ma

Myślę tak samo.

Tak naprawdę można liczyć tylko na rodzinę (rodziców,rodzeństwo), a i na nią nie każdy może. 

Kiedyś rodzice byli dla mnie najbliżsi, teraz najbliższy jest mąż. Mam bliskie koleżanki i rodzeństwo, ale chyba najbardziej na męża mogę liczyć.

mam

22 godziny temu, Gość Nie napisał:

I myślę  że mało  kto taką  osobę  ma

Ja mam:)  męża