szukając pracy w Polsce też trzeba umieć angielski

masakra skończyłem studia ale nie mam głowy do jezyków głownie dzięki wrednej nauczycielce. i NIE ZNAJDZIESZ PRACY;/!! Szlak może trafić jak nie angielski biegle to praca zespołowa jak nie praca zespołowa to doświadczenie juz 3 miesiac szukam pracy i teraz już nawet ofert niema;/

1 minutę temu, Gość patola napisał:

masakra skończyłem studia ale nie mam głowy do jezyków głownie dzięki wrednej nauczycielce. i NIE ZNAJDZIESZ PRACY;/!! Szlak może trafić jak nie angielski biegle to praca zespołowa jak nie praca zespołowa to doświadczenie juz 3 miesiac szukam pracy i teraz już nawet ofert niema;/

A prawda jest taka że niby wymagaja tego jezyka a w 80% prac kompletnie sie on nie przydaje. 

Jak nie wyjedziesz z polski to normalnie nie znajdziesz pracy samemu jechać do obcego kraju bez jezyka to też średni pomysł ogólnie straciłem 4 lata życia i ... mam ze studi .;/

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

A prawda jest taka że niby wymagaja tego jezyka a w 80% prac kompletnie sie on nie przydaje. 

Ta ... chyba z księżyca spadłeś. Ja jakoś jeszcze nie pracowałem w miejscu w którym chcieli by ode mnie umiejętności posługiwania sie angielskim

Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Ta ... chyba z księżyca spadłeś. Ja jakoś jeszcze nie pracowałem w miejscu w którym chcieli by ode mnie umiejętności posługiwania sie angielskim

A zarabiam 3-4 tysiące/msc

Tow wszystko przez te posrane układziki  wszyscy wszystkich porodzinie zatrudniają i  obsługi programów to teraz każdy sie może nauczyć w zasadzie.. i wychodzi na to że niepotrzebnie studia skończyłem;/?jeszcze wzrok sobie dorżnąłem ;/ i będę musiał z 15 tysi wydać na operacje by wyjść na zero w wieku 25 lat ;/ powoli dostaje depresji i trace nadzieje na zmiany ;/ jak miec nadzieje skoro wrzucają te ogłoszenia a naprawdę nikogo nie szukają chyba udają ze szukają kogo kolwiek... w Polsce to sa wyrachowani ludzie strasznie ;/

no sory  ale   dzwonili miałem z 3 rozmowy i albo o angielski sie pytali albo  przepytywali z angielskiego na jednej rozmowie ;/ z 3  bo 3 się odezwało z 20 wysłanych cv xd bo na zadupiu mieszkam. a jak wodze ten angielski to mam ochotę z mostu skoczyć ;/ fajnie ze zarabiasz 4 tys pewnie 8 h pracujesz aja budowlanka i jeszcze z rodziną niema tragicznie ale meczy mnie to powoli  od 5 do 18 poza domem;/

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Ta ... chyba z księżyca spadłeś. Ja jakoś jeszcze nie pracowałem w miejscu w którym chcieli by ode mnie umiejętności posługiwania sie angielskim

Umiesz czytac ze zrozumieniem? W tych pracach gdzie wielce wymagają angielskiego przy rekrutacji, potem, po zatrudnieniu w trakcie okazuje sie że jezyk ten wcale nie jest potrzebny. Po prostu ...ne firmy chca sobie podniesc prestiż tym że kadra zna angielski. 

sam bym coś działał robił ale nie mam kasy do cholery ;'/ muszę sobie choćby garaż postawić by ojciec mi nie chodził i nie wtrącał sie do wszystkiego ale to kosztuje znowu 10 tys;/Szansa ze cokolwiek sie zmieni sa praktycznie zerowe i jak byc szczęśliwym spełnionym i normalnym:/??? kasa nie daje szcześcia  ale jak  za kase sie kupuje chleb to jednak chyba daje to szczęście i kobiete bym mógł mieć w koncu a tak to ani na paliwo do samochodu mnie nie stac ;/;/ zalejesz za 150 zł i ledwo co połowa baku ;/ i ile za to pojeździsz 6 h i niema  i dniówka w plecy ..bez angielskiego to mogiła ;/ a sie go nie umie nauczyć po prostu szkoda gadać;( mogłem lepiej imprezować  moze bym miał jakaś gotówkę odłożoną i kobietę ;/ ale oczywiście złe podjąłem decyzje w życiu i zyje jako bezrobotny kawaler narazie pracujacy na czarno na budowie będę musiał sie tam chyba zatrudnić  i mnie już nigdy nie przyjmą do pracy związanej z zawodem ;/ 

20 minut temu, Gość polskakrajbezpracy napisał:

Jak nie wyjedziesz z polski to normalnie nie znajdziesz pracy samemu jechać do obcego kraju bez jezyka to też średni pomysł ogólnie straciłem 4 lata życia i ... mam ze studi .;/

No jeżeli gó wno masz ze studi, to ja się nie dziwię, ze takiego analfabety nie chcą nigdzie zatrudnic. Nie dosc, ze nie znasz angielskiego, to i polskiego też nie znasz. Zainwestuj w słownik, to moze się coś zmieni. Kiepskie te Twoje studia musialy byc, bo jakoe inni mają wiele dobrego ze STUDIÓW.

powiecie są pociągi i busy busy to kwestia czasu nim zbankrutują a pociąg od nas do Krakowa np  odległość z 200 km  6h jazdy nie mówiąc o tym ze do 1 stacji trzeba busem dojechać.. a ide sobie film oglądać  ja marnie skończę  pewnie to kwestia czasu nim coś odwale i mnie albo zamkną w wiezieniu albo całkowicie sobie spierniczę przyszłość;/ a miało być tyle możliwości ap owoli zostaje jedna depresja połączona z brakiem nadziei . eh nie mam pomysłu i co z tego ze mi sie uda np. cos osiągnąć po 30 jak nie będę miał nawet domu, rodziny, własnej zony, beznadzieja totalna:( jeszcez kwestia czasu nim zdrowie sie do reszty posypie i wtedy będę miał podejście powoli jak człowiek z pracy ze co dają innym bogactwa jak każdego zakopią i jest tot aka trochę otucha  ale całe życie pracować na chlep  nie majac nawet kobiety to gorzej skończyć niemożna było ;/ no jeszcze można było chyba ćpać i wtedy sie jest juz totalnym zerem .ale niecpie tylko sobie piwkuje ;/raczej nie nadużywam 

16 minut temu, Gość patola napisał:

no sory  ale   dzwonili miałem z 3 rozmowy i albo o angielski sie pytali albo  przepytywali z angielskiego na jednej rozmowie ;/ z 3  bo 3 się odezwało z 20 wysłanych cv xd bo na zadupiu mieszkam. a jak wodze ten angielski to mam ochotę z mostu skoczyć ;/ fajnie ze zarabiasz 4 tys pewnie 8 h pracujesz aja budowlanka i jeszcze z rodziną niema tragicznie ale meczy mnie to powoli  od 5 do 18 poza domem;/

Nie po znajomości. Normalnie fabryce jako operator maszyn nie student

a sie go nie umie nauczyć po prostu szkoda gadać;(  - człowieku, wracaj do podstawówki!!! Nóz się w kieszeni otwiera na widok takich błędów! Jak pracodawcy powiesz „Ja się nie umie nauczyc języka” to Cię wysmieje. Nie umieM się mowi w pierwszej osobie liczby pojedynczej, analfabeto! Przez takich jak Ty z języka robi się szmatławiec! Ty studia skonczyles? Chyba wyzszą szkolę lansu i baunsu... Ręce opadają... 

ja chodzę od stażu do stażu , bo nie mogę znaleźć normalnej pracy.

Teraz jestem na kolejnym i okazało się , że znowu mnie nie przyjmą po nim. Zaraz się załamie

Ze studiów niema nic. i nie gadaj ze jest cokolwiek niektórym sie uda  no prawda ale  czasem różnie się układa w życiu i studia za wszelka cenę nie sa już takie fajne gdy trzeba płacić warunki auto sie sypie kobieta chodzi z innym i widujesz ja codziennie przez 3 lata. Na co liczysz ze będę najlepszy w takich warunkach ?? tak cudem skończyłem te studia z pomocą innych. wiedza ci zostanie to prawda ale stracone 4 lata życia też depresja też nieuczciwi ludzie też ci zostaną studia nie maja tylko plusów ale i minusy .. i juz tak sobie nie zachwalaj bo miałeś po prostu może lepsze trochę życie .. i  to trochę to odbiło sie na twej całej przyszłości dlatego chyba cie nie szanuje juz  bo myślisz swoimi kategoriami tylko

przynajmniej byłeś na stażach jakiś ;/ aja na jednym ;/prawie bym sie utrzymał ale mi to nie szło denerwowało mnie to noi nienormowany czas pracy czasem wolne a czasem do północy w pracy;/ noi wredny prowadzący który nie przepadał za mna a mnie jak ktoś tępi to sie potem denerwuje , na mnie stres działa negatywnie;/ noi to kolejne kryterium w szukaniu pracy stresujące warunki pracy ;/

Nadajesz się do chlewa gnój wywalać, analfabeto. Papierem ze studiów możesz sobie doopsko podetrzeć, bo widać ze jesteś ułomny.

nie mam głowy do jezyków głownie dzięki wrednej nauczycielce

x

a to wredna ...! tajna agentka PUP!

Dziwne ze studenciaki nie mogą zaleźć pracy a ja po szkole zawodowej bez problemu. Najdłużej byłem dwa tygodnie na bezrobociu:D

1 minutę temu, brokeninside87 napisał:

nie mam głowy do jezyków głownie dzięki wrednej nauczycielce

x

a to wredna ...! tajna agentka PUP!

won broken ty zasyfiona ściero!!! 

albo byc kobietą, jakos nie widze prac dla mezczyzn:/

mówię o pracy związanej z zawodem nie byle jakiej..Nie poto sie uczyłem by pracować w byle jakiej pracy gdy ini szmacili kobiety za ten czas..