Dlaczego nie potrafię się zakochać?

Mam 22 lata i nigdy nie byłam w żadnym zwiazku. Miałam problemy ze sobą, zaburzenia osobowości i statatata. Jednak jak już skończyłam 18 lat to skończyłam użalanie się nad sobą i zaczęłam ciężka prace nad sobą. W tym czasie było kilka platonocznych miłości, było kilku chłopaków którzy mnie podrywali. Jednak ja nie potrafiłam się przełamać, bałam się odrzucenia. Nie potrafiłam okazać uczucia. Jednak w końcu zaczęłam się przełamywać, zaczęłam spotykać się z chłopakami. Tylko problem jest taki, że nie potrafię do nikogo nic poczuć, im dłużej się spotykam tym gorzej się z tym czuję. Zranilam kilku chłopaków. Miałam bardzo duże wyrzutem sumienia po tym. Najgorsze jest to, że znowu spotykam się z pewnym chłopakiem, świetnie nam się rozmawia, swobodnie się czujemy w sowim towarzystwie, tylko ja widze, że on zaczyna się angażować i mam wyrzuty sumienia znowu. Chciałabym coś do niego poczuć, a nie potrafię. Nie chcę być z kimś nie czując nic do tej osoby, a z drugiej strony ja już nie wiem czy w ogóle potrafię kochać... Zauroczyc się tak, jednak po kilku spotkaniach wszystko we mnie mija... Jedynie co mnie pociąga, gdy mężczyzna jest niedostępny wtedy myślę o nim po nocach, podko...e się w nim, a gdy robi się dostępny dla mnie, moje uczucie wyparowuje. Mam problem i nie wiem co z tym zrobić. Spotykam się z tym chłopakiem, a wzdycham do innych którzy w ogóle nie okazują mi zainteresowania. Co ze mną nie tak? :((