Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TużPo30stce

Nie kocham mojej partnerki, ale plaujemy założyć rodzinę.

Polecane posty

Gość Gość
48 minut temu, Gość qwertqwertyqwerty napisał:

większość ludzi po prostu trwa w związkach, bo inaczej to trzebaby było się co pięc lat rozwodzić, górnolotne frazesy o życiu bez miłości, o kochaniu sie z czasem coraz bardziej, o odchodzeniu z zwiazku bez uczuc to takie bla bla bla bla bla 

Nie wiem skąd masz te statystyki, ale jeżeli tak jest to współczuję im związków bez miłości. Potrafisz tylko 5 lat kogoś kochać? Im dłużej z kimś jesteś tym mniej to kochasz? A potem pełno wątków o zdradach, bo ludzie pobierają się tylko po to żeby mieć rodzinę (nie ważne czy się kochają czy nie). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

że niby w związkach zawartych z miłościnie ma zdrad? ze niby zdrada oznacza koniec milosci? ale ta psychiczna czy fizyczna? czy istenieje tylko jednA zdrada? zawsze uwazalam ze na uczuciowym przebywaja naiwne ckliwe panienki... chocby mialy i po 60 lat chodzi o mentalnosc. w zyciu nic nie jest czarno biale. dlaczego malzenstwa i zwiazki mialyby byc inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajedyna
14 minut temu, Gość Gość napisał:

że niby w związkach zawartych z miłościnie ma zdrad? ze niby zdrada oznacza koniec milosci? ale ta psychiczna czy fizyczna? czy istenieje tylko jednA zdrada? zawsze uwazalam ze na uczuciowym przebywaja naiwne ckliwe panienki... chocby mialy i po 60 lat chodzi o mentalnosc. w zyciu nic nie jest czarno biale. dlaczego malzenstwa i zwiazki mialyby byc inne?

No ja mam mentalnośc naiwnej księzniczki i co mi zrobisz :D Potępiasz czy może zazdrościsz :) Ile ludzi tyle charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

że niby w związkach zawartych z miłościnie ma zdrad? ze niby zdrada oznacza koniec milosci? ale ta psychiczna czy fizyczna? czy istenieje tylko jednA zdrada? zawsze uwazalam ze na uczuciowym przebywaja naiwne ckliwe panienki... chocby mialy i po 60 lat chodzi o mentalnosc. w zyciu nic nie jest czarno biale. dlaczego malzenstwa i zwiazki mialyby byc inne?

Dużo miłości i zdrad życzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

że niby w związkach zawartych z miłościnie ma zdrad? ze niby zdrada oznacza koniec milosci? ale ta psychiczna czy fizyczna? czy istenieje tylko jednA zdrada? zawsze uwazalam ze na uczuciowym przebywaja naiwne ckliwe panienki... chocby mialy i po 60 lat chodzi o mentalnosc. w zyciu nic nie jest czarno biale. dlaczego malzenstwa i zwiazki mialyby byc inne?

A Ty jesteś z tych naiwnych co wierzy, że nadal jest miłość w związku w którym jest zdrada. Uwierzysz facetowi, że Cię nadal kocha pomimo, że Cię zdradził? Ale z Ciebie naiwna, ckliwa panienka: nieważne, że zdradził,  mówi że nadal kocha to tak przecież jest. Jeszcze są takie kobiety naiwne, czy po prostu z wygody wierzą nadal w tą miłość faceta który zdradza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A Ty jesteś z tych naiwnych co wierzy, że nadal jest miłość w związku w którym jest zdrada. Uwierzysz facetowi, że Cię nadal kocha pomimo, że Cię zdradził? Ale z Ciebie naiwna, ckliwa panienka: nieważne, że zdradził,  mówi że nadal kocha to tak przecież jest. Jeszcze są takie kobiety naiwne, czy po prostu z wygody wierzą nadal w tą miłość faceta który zdradza?

Osoba, ktorej odpisałaś /eś to najpewniej  jakas kochanka, ktora ma męza i go zdradza. Pełno tu ich. Nie wierze, żeby normalna nie zdradzająca kobieta była taka naiwna i przymykała oczy na zdrady faceta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gość napisał:

A Ty jesteś z tych naiwnych co wierzy, że nadal jest miłość w związku w którym jest zdrada. Uwierzysz facetowi, że Cię nadal kocha pomimo, że Cię zdradził? Ale z Ciebie naiwna, ckliwa panienka: nieważne, że zdradził,  mówi że nadal kocha to tak przecież jest. Jeszcze są takie kobiety naiwne, czy po prostu z wygody wierzą nadal w tą miłość faceta który zdradza?

Raz. Nie wymymydli mu się. Dwa. Nie określa mnie jego miłość do mnie, czy ze mną jest czy nie. Jest wolny ma wybór. Trzy. Gdyby rzeczywiście chciał sie rozstać, powiedziałby to. Cztery. Zdrada ma swoje przyczyny, jest objawem choroby toczącej związek, nie chorobą. Pieć. Zdrada nie jest przeciwko tobie, zdradza się dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Raz. Nie wymymydli mu się. Dwa. Nie określa mnie jego miłość do mnie, czy ze mną jest czy nie. Jest wolny ma wybór. Trzy. Gdyby rzeczywiście chciał sie rozstać, powiedziałby to. Cztery. Zdrada ma swoje przyczyny, jest objawem choroby toczącej związek, nie chorobą. Pieć. Zdrada nie jest przeciwko tobie, zdradza się dla siebie.

Pochwała zdrady i umniejszanie jej roli w kondycji związku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
42 minuty temu, Gość Gość napisał:

Raz. Nie wymymydli mu się. Dwa. Nie określa mnie jego miłość do mnie, czy ze mną jest czy nie. Jest wolny ma wybór. Trzy. Gdyby rzeczywiście chciał sie rozstać, powiedziałby to. Cztery. Zdrada ma swoje przyczyny, jest objawem choroby toczącej związek, nie chorobą. Pieć. Zdrada nie jest przeciwko tobie, zdradza się dla siebie.

Pewnie, że jest wolny wybór, ale należy zrozumieć dlaczego osoby, kto te zdradzają nie chcą się rozstać.  Nie dlatego, że kochają swoje zdrdadzane połówki, ale dlatego że wygodnie im się tak żyje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudel
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Pewnie, że jest wolny wybór, ale należy zrozumieć dlaczego osoby, kto te zdradzają nie chcą się rozstać.  Nie dlatego, że kochają swoje zdrdadzane połówki, ale dlatego że wygodnie im się tak żyje. 

Albo z szacunku do czasu spedzonego razem 🙂 i szczerej sympatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 godzin temu, Gość Pudel napisał:

Albo z szacunku do czasu spedzonego razem 🙂 i szczerej sympatii

I z tego szacunku i szczerej sympatii zdradza się? Co za brednie.  Każdy zdradzajacy to tchórz i egoista. Jest nadal w związku z osobom, która zdradza dla swojej własnej wygody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Heh tak szczerą sympatia do osoby która zdradzała. Raczej rzyg na jego/jej widok. Nie oszukuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anty...

debi.lizm sie szerzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TużPo30stce

Dzień dobry, tu autor tematu. Trochę odgrzewam mój wątek po czasie.

Odszedłem od niej niecałe 2 tygodnie temu. Wyprowadziłem się. Dużo o niej myślę. Jest mi cholernie ciężko i nie wiem czy to była dobra decyzja. Może powinno upłynąć więcej czasu? Wiem, że ona okropnie cierpi, płacze, wiem od naszej wspólnej znajomej, że jest w rozsypce.

Teraz jak jestem od niej odcięty, myślę, że przecież była nam dobrze. Ale czy to nie jest złudzenie? Bo jak jestem jej blisko, to czuję, że to nie to. A może za dużo wymagam? Wielkiej miłości mi się zachciało, a może nigdy jej już nie zaznam, a te szczęscie, które jednak było między nami właśnie skutecznie zabijam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×