Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka

Przez nauczycieli nie pojadę na wakacje

Polecane posty

Gość Matka

Irytuje mnie ten cały strajk. Jak tak dalej pójdzie to wykorzystam cały urlop i nici z wakacji. Piernolę tych wszystkich podjudzaczy z PO i ich cholerny strajk. Jak się nauczycielom praca nie podoba to niech idą do biedronki na kasę. Na ich miejsce znajdzie się 10 innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta

Oczywiście, ze sie znajdą. Również posoadam kwalifikacje, tylko etatów w szkołach brakuje.  Z chęcią sie zamienię. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaaaasia
22 minuty temu, Gość Kobieta napisał:

Oczywiście, ze sie znajdą. Również posoadam kwalifikacje, tylko etatów w szkołach brakuje.  Z chęcią sie zamienię. 

I ja, za pol roku wracam do kraju i robie podyplomowke, ide uczyc w szkole jezyka obcego. Nie straszne mi sprawdzanie wypracowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A pensja 2 tyś na rękę również Ci nie straszna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

A pensja 2 tyś na rękę również Ci nie straszna???

Chyba ponad dwa tysiące a są też tacy którzy mają dużo więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba ponad dwa tysiące a są też tacy którzy mają dużo więcej.

Tak, moja mama po 34 latach ma 3000zł, jest nauczycielem dyplomowanym. Pamietajcie że zaczyna się od stażu awans zawodowy panie mądralińskie, a tam jest niewiele podst tysiąc złotych potem jest nauczyciel kontraktowy, potem mianowany i mianiwani mają 2000-2500 no ale jak wam to niestraszne to super.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość kasiaaaasia napisał:

I ja, za pol roku wracam do kraju i robie podyplomowke, ide uczyc w szkole jezyka obcego. Nie straszne mi sprawdzanie wypracowan.

a pensja stażysty jakieś 1700zł też ci nie straszna? Co ty myślisz, że idziesz uczyć i masz 2500 jak ludzie po 10 latach pracy i pełnym awansie zawodowym? Najpierw masz staż, dalej jest kontraktowy, mianowany i dyplomowany i wszystko musisz zaliczyć o pensja ci dopiero rośnie po każdym awansie. Każdy mądry, a guzik wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A w wakacje kto Tobie dzieci pilnuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja jako młoda stażem nauczycielka zarabiam na rękę 2300zl. Słabo niby, ale mam dużo czasu dla siebie. Udzielam też korepetycji, bo uczę matematyki i bywa, że drugie tyle mam z tych dodatkowych lekcji. Nie strajkuje w swojej szkole. Pracowałam kiedyś w Anglii w KFC, w Polsce w supermarkecie i na produkcji i naprawdę, praca w szkole to dla mnie idylla. Lubię tą robotę i dzieciaki też są ok, bo ja jestem ok. Żeby dostać etat w szkole trzeba mieć znajomości. W moim niewielkim miasteczku tak jest, więc naprawdę nie tak łatwo o etat w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kekdk
5 godzin temu, Gość Matka napisał:

Irytuje mnie ten cały strajk. Jak tak dalej pójdzie to wykorzystam cały urlop i nici z wakacji. Piernolę tych wszystkich podjudzaczy z PO i ich cholerny strajk. Jak się nauczycielom praca nie podoba to niech idą do biedronki na kasę. Na ich miejsce znajdzie się 10 innych!

Skoro siedzisz na urlopie, to jedź na wakacje teraz, w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aka
12 minut temu, Gość Kekdk napisał:

Skoro siedzisz na urlopie, to jedź na wakacje teraz, w czym problem?

Właśnie, nawet lepiej teraz bo ceny niższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkir
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja jako młoda stażem nauczycielka zarabiam na rękę 2300zl. Słabo niby, ale mam dużo czasu dla siebie. Udzielam też korepetycji, bo uczę matematyki i bywa, że drugie tyle mam z tych dodatkowych lekcji. Nie strajkuje w swojej szkole. Pracowałam kiedyś w Anglii w KFC, w Polsce w supermarkecie i na produkcji i naprawdę, praca w szkole to dla mnie idylla. Lubię tą robotę i dzieciaki też są ok, bo ja jestem ok. Żeby dostać etat w szkole trzeba mieć znajomości. W moim niewielkim miasteczku tak jest, więc naprawdę nie tak łatwo o etat w szkole.

młoda stażem to ile lat i jaki masz tytuł w awansie? stażysta? bo moje koleżanki mają mianowanego i po 10 latach zarabiają 2000-2100. takie bajki to możesz kłamczucho swoim dzieciom opowiadać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc d
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Tak, moja mama po 34 latach ma 3000zł, jest nauczycielem dyplomowanym. Pamietajcie że zaczyna się od stażu awans zawodowy panie mądralińskie, a tam jest niewiele podst tysiąc złotych potem jest nauczyciel kontraktowy, potem mianowany i mianiwani mają 2000-2500 no ale jak wam to niestraszne to super.  

A moja teściowa po 40 latach pracy jako pielęgniarka 2500 zł- zapier.. Nieporównywalny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc d napisał:

A moja teściowa po 40 latach pracy jako pielęgniarka 2500 zł- zapier.. Nieporównywalny. 

No niestety ale wykształcenie również ma nieporównywalne. Zresztą widziałam nieraz ten zapier... na pediatrii zwłaszcza kiedy wszystko robią rodzice przy dzieciach, a krowy łaskawie kroplówke zmienia i krew pobiorą zapytać o nic nie wolno, bo zady na sofie rozwalone, kawusia, pączki i seriale i na każdej pediatrii tak jest. W ogóle to pielęgniarki też mogą strajkować kto im broni? Nauczyciele mają nie walczyć o to czego chcą bo pielęgniarki mają gorzej w ich mniemaniu? co to za argument? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Masa ludzi pracuje za 2500 i nie strajkują. Są też tacy, co chcieliby tyle zarabiać. Szkoda, że ten cały spór o kasę idzie kosztem dzieci. Jak program wprowadzał naukę materiału do matury w dwa lata zamiast trzy, to nikt nie robił o to w telewizji takiego hałasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
14 minut temu, Gość gość napisał:

No niestety ale wykształcenie również ma nieporównywalne. Zresztą widziałam nieraz ten zapier... na pediatrii zwłaszcza kiedy wszystko robią rodzice przy dzieciach, a krowy łaskawie kroplówke zmienia i krew pobiorą zapytać o nic nie wolno, bo zady na sofie rozwalone, kawusia, pączki i seriale i na każdej pediatrii tak jest. W ogóle to pielęgniarki też mogą strajkować kto im broni? Nauczyciele mają nie walczyć o to czego chcą bo pielęgniarki mają gorzej w ich mniemaniu? co to za argument? 

W tej chwili by być pielęgniarką trzeba być po studiach. Byłaś przy każdej pielęgniarce wyciągu całego dnia pracy? A może powinny zabierać dzieciom czas z rodzicami w trakcie odwiedzin by zrobić zastrzyk? W każdym zawodzie znajdą się osoby bez powołania, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że bez pielęgniarek każdy chory miałby wielkie problemy? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

No niestety ale wykształcenie również ma nieporównywalne. Zresztą widziałam nieraz ten zapier... na pediatrii zwłaszcza kiedy wszystko robią rodzice przy dzieciach, a krowy łaskawie kroplówke zmienia i krew pobiorą zapytać o nic nie wolno, bo zady na sofie rozwalone, kawusia, pączki i seriale i na każdej pediatrii tak jest. W ogóle to pielęgniarki też mogą strajkować kto im broni? Nauczyciele mają nie walczyć o to czego chcą bo pielęgniarki mają gorzej w ich mniemaniu? co to za argument? 

A co ma do tego wykształcenie? Poza tym pielęgniarka tez musi mieć wiedzę, nie jest tak, że nauczy sie czytać i pisać i to już jej do końca życie wystarczy. Myślisz,  że jak skończysz jakieś średnie studia, bo nie oszukujmy się, ale taki jest właśnie stopień trudności na czymś z pedagogika, to już masz prawo leżeć i pachnieć? Co za ...ka. Zresztą myślę,  że to troll, bo zaczynam ją poznawać.  Często zaczyna zdanie z małej litery i czepia się dosłownie każdego kto śmie skrytykować jaśnie państwo. Być może to nauczycielką, choć nie chce się wierzyć. Patologia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Spokojnie juz powoli  nauczyciele  wracają do pracy .Nie dostana kasy za strajk to zaraz rusza leniwe dupska do pracy . 

Co do stawki 2000 zł to może niech  nauczyciel poda kwotę która  ma na rozliczeniu rocznym . Bo jako żaden  nie powie o 13 pensji , dodatkach , rocznym urlopie  zdrowotnym itd 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośśśka

A ja pojadę, bo pracuję na zmianę z mężem z domu :D

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośśśka

I co Wy macie do nauczycieli?? użeraja się z dziećmi - wszymi i moim też. to nie jest taka łatwa praca. ja wolę moj stres  neiraz duży, w wielkiej firmie, niż bandę 25 dzieci przez pięć dni w tygodniu. ooooo, nie. nawet za 5 tysięcy netto bym nie ruszyla takiej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gośśśka napisał:

I co Wy macie do nauczycieli?? użeraja się z dziećmi - wszymi i moim też. to nie jest taka łatwa praca. ja wolę moj stres  neiraz duży, w wielkiej firmie, niż bandę 25 dzieci przez pięć dni w tygodniu. ooooo, nie. nawet za 5 tysięcy netto bym nie ruszyla takiej roboty.

Każdy lubi coś innego 🙂

Było tak wychować latorośl, żeby się nie użerać 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rattani
3 godziny temu, Gość gość napisał:

a pensja stażysty jakieś 1700zł też ci nie straszna? Co ty myślisz, że idziesz uczyć i masz 2500 jak ludzie po 10 latach pracy i pełnym awansie zawodowym? Najpierw masz staż, dalej jest kontraktowy, mianowany i dyplomowany i wszystko musisz zaliczyć o pensja ci dopiero rośnie po każdym awansie. Każdy mądry, a guzik wiecie.

Tak, tylko masz tyle czasu, że na korkach czy w szkole językowej dorobisz drugie tyle. Wśród moich znajomych jest kilka nauczycielek-językowców, na brak pracy i zarobki nie narzekają, mają dzieci i wyjeżdżają 2 razy w roku na wakacje. Robota w szkole to ciepła posadka, same to przyznają, nie chcą do firm, bo tam siedzi się od rana do wieczora, a urlopu nawet nie wykorzystasz całego w roku, bo nie ma jak. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Piszesz jakby te dzieci to był kwiat patologii, przynajmniej seryjni mordercy, gwałciciele. Wyobraź sobie, że w takim razie wielu ludzi użera się  z trudnym klientem, Januszami, Grażynami, Karynami, a inna część ze starymi babciami i dziadkami,  którzy robią pod siebie i nie pamiętają co mówili kwadrans temu. Idąc twoim tokiem rozumowania wielu ma ciężko.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Spokojnie juz powoli  nauczyciele  wracają do pracy .Nie dostana kasy za strajk to zaraz rusza leniwe dupska do pracy . 

Co do stawki 2000 zł to może niech  nauczyciel poda kwotę która  ma na rozliczeniu rocznym . Bo jako żaden  nie powie o 13 pensji , dodatkach , rocznym urlopie  zdrowotnym itd 

A pielęgniarka nie ma 13? Nie ma wolnego? Jest niewolnicą w szpitalu? Zawsze może się przenieść do małej przychodni w pipidówie. Tam się nie narobi. Jaki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość gosc napisał:

A pielęgniarka nie ma 13? Nie ma wolnego? Jest niewolnicą w szpitalu? Zawsze może się przenieść do małej przychodni w pipidówie. Tam się nie narobi. Jaki problem?

Pięlegniarka pracuje 40h w tygodniu, na nocne zmiany, w niedzielę i święta i ma 26 dni urlopu. Nauczyciel 18h w tygodniu, głównie rano od poniedziałku do piątku, a o ilości dni wolnych w roku nawet nie będę wspominać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Pięlegniarka pracuje 40h w tygodniu, na nocne zmiany, w niedzielę i święta i ma 26 dni urlopu. Nauczyciel 18h w tygodniu, głównie rano od poniedziałku do piątku, a o ilości dni wolnych w roku nawet nie będę wspominać. 

Przecież nauczyciele pracują przynajmniej 50 h w tygodniu plus też zawalają nocki. To nie prawda, że mają trzynastki i wakacje, większość wolnego pracują przygotowując się do nowego roku szkolnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena

To wszystko to jest głupia ustawka. 

Broniarz to marionetka Schetyny. Nauczyciele chcą więcej zarabiać? To siedzą w szkole 8 godzin dziennie i mają jedynie dwa tygodnie urlopu. A nie w każdy wolny dzień od szkoły. 

Teraz widać, jak nauczycielom zależy na uczniach. Dzieci przez to cierpią, zwłaszcza MATURZYŚCI! 

Gdzie był Broniarz za PO? No właśnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena

Przyznajcie Państwo szczerze, (oczywiście chodzi mi o tych, którzy nie są za strajkiem) ile z was siedzi w domu na zasilkach Państwa i z podatków ludzi ciężko pracujących? Tacy ludzie w ogóle nie powinni się udzielać. Jak zaczną pracować po 8 godzin dziennie wtedy mogą mieć swoje zdanie na temat strajku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Gość Rattani napisał:

Tak, tylko masz tyle czasu, że na korkach czy w szkole językowej dorobisz drugie tyle. Wśród moich znajomych jest kilka nauczycielek-językowców, na brak pracy i zarobki nie narzekają, mają dzieci i wyjeżdżają 2 razy w roku na wakacje. Robota w szkole to ciepła posadka, same to przyznają, nie chcą do firm, bo tam siedzi się od rana do wieczora, a urlopu nawet nie wykorzystasz całego w roku, bo nie ma jak. 

W jakich Wy firmach pracujecie, że siedzicie od rana do wieczora i urlopu nie ma jak wykorzystać? W Januszexie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
43 minuty temu, Gość gosc napisał:

A pielęgniarka nie ma 13? Nie ma wolnego? Jest niewolnicą w szpitalu? Zawsze może się przenieść do małej przychodni w pipidówie. Tam się nie narobi. Jaki problem?

Taki, że ktoś w szpitalu musi pracować. Z takim podejściem to się później nie dziwcie, że ludzie umierają nie doczekawszy pomocy w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×