Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frasquita

Mam 19 lat i nigdy nie miałam chłopaka

Polecane posty

Gość ...
Dnia 19.04.2019 o 01:04, frasquita napisał:

 

Mam 19 lat i nigdy nie miałam chłopaka. 

Nigdy nikt się we mnie nie zakochał, a przede wszystkim nie chciał ze mną stworzyć związku. Było paru, co się zauroczyło i potem jakoś się urywało.

Jestem raczej spontaniczną osobą, mam poczucie humoru, ludzie mówią, że nawet ładna, raczej drobna dziewczyna o blond włosach, jedyny mój problem to trądzik na twarzy, ale przykrywam go makijażem, uwielbiam ćwiczyć i chodzić na siłownię, mam ładne ciało, duży biust, robię dwa kierunki studiów (na których w grupie mam same dziewczyny, jednego kolesia hetero, z którym średnio mam, o czym rozmawiać i dwóch gejów). 

Nie wiem, w czym jest rzecz...
Tak bardzo chciałabym mieć kogoś, z kim mogłabym być w związku, że założyłam nawet tindera, ale tam tylko sami chętni na wymianę płynami ustrojowymi jednorazowo. 
W liceum skupiłam się tylko na nauce, a teraz nawet nie mam szansy, żeby kogoś poznać. Nie mam żadnych znajomych w nowym mieście, a z kolegami z liceum urwał się kontakt. 

Jestem w podobnej sytuacji. Mam 20 lat, nigdy nie miałem dziewczyny. Nie szukam kogoś na jedną noc, tylko osoby do stałego związku. Studiuję na kierunku, na którym większość osób to dziewczyny, ale co z tego, skoro wszystkie są zajęte albo nie są mną zainteresowane. Nie mam znajomych, mimo że mam wiele zainteresowań, do każdego jestem przyjaźnie nastawiony i z każdym chętnie porozmawiam, mam poczucie humoru itd.

Myślę, że w końcu kogoś znajdziesz, sprawiasz wrażenie sympatycznej dziewczyny, po opisie raczej brzydka nie jesteś, więc po prostu musisz poczekać na tego odpowiedniego, który będzie chciał związku, a nie jednorazowej przygody. Powodzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introwertyk z wyboru ludzi
Dnia 19.04.2019 o 18:05, Gość wandzia napisał:

A chodzisz na jakieś imprezy na studiach? Mieszkasz na stancji? Masz w ogóle jakiś znajomych? Ludzie najczęściej poznają się na studiach, w pracy, na domówkach, imprezach, urodzinach, poznają się przez kogoś itp. Więc jeśli ogólnie wychodzisz do ludzi, jesteś otwarta, to nie masz się czym martwić, bo na pewno kogoś znajdziesz. Bo chyba nie siedzisz całe dnie w domu.

Ja jestem otwarty, a mimo to ludzie mnie nie lubią i nie mam znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.04.2019 o 23:02, Gość ... napisał:

Jestem w podobnej sytuacji. Mam 20 lat, nigdy nie miałem dziewczyny. Nie szukam kogoś na jedną noc, tylko osoby do stałego związku. Studiuję na kierunku, na którym większość osób to dziewczyny, ale co z tego, skoro wszystkie są zajęte albo nie są mną zainteresowane. Nie mam znajomych, mimo że mam wiele zainteresowań, do każdego jestem przyjaźnie nastawiony i z każdym chętnie porozmawiam, mam poczucie humoru itd.

Myślę, że w końcu kogoś znajdziesz, sprawiasz wrażenie sympatycznej dziewczyny, po opisie raczej brzydka nie jesteś, więc po prostu musisz poczekać na tego odpowiedniego, który będzie chciał związku, a nie jednorazowej przygody. Powodzenia 🙂

A co studiujesz tak z ciekawości? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, KermitZaba napisał:

Wydaje mi się frasquita, ze powinnaś trochę przystopować. Nie dlatego, że jesteś za młoda czy coś i ze czas na naukę, bla bla bla, to kwestia indywidualna. Tylko, że jak tobie będzie za bardzo zależeć, znajdzie się jakiś przystojnego jegomość, który zawróci tobie w głowie, to możesz zostać zaślepiona i będzie wysokie ryzyko, że nie zobaczysz ze tej facet oprócz powierzchownego uroku, niestety po prostu jest zdemoralizowany. Najbardziej bądź ostrożna wobec dwóch grup mężczyzn, jedna to ci którzy od razu na początku gadają jak by tobie to nie uchylili nieba, po dwóch tygodniach znajomości, a druga to faceci bardzo pewni siebie i bezpośredni, w relacjach damsko-męskich. Oczywiście wśród takich facetów też mogą się trafić tacy którzy naprawdę szukają jakieś miłej wrażliwej dziewczyny do poważnej relacji, ale często niestety bywa na odwrót.

 

Dzięki za radę. To, o czym mówisz na końcu- już miałam okazję się przekonać, że koleś chciał jednego. Właściwie najgorsze, co przeżyłam to jak odmówiłam chłopakowi seksu na drugiej randce, więc zaczął się przy mnie masturbować. Serio, wolę kogoś najpierw poznać, a nie od razu stawiać na fizyczne doznania :P

 

Trochę czuję taką presję, bo 3/4 koleżanek z grupy na studiach ma chłopaka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
10 godzin temu, frasquita napisał:

A co studiujesz tak z ciekawości? 😄

Rosyjski 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Gość ... napisał:

Rosyjski 🙂

Aaa no to wydział ten sam, tylko ja niemiecki i angielski :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
6 minut temu, frasquita napisał:

Aaa no to wydział ten sam, tylko ja niemiecki i angielski 😄

Ja rosyjski też z angielskim 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja pierwszego chłopaka miałam jak skończyłam 20 lat. Drugiego jak skończyłam 21 i to jest mój mąż (mam 30 lat teraz). Masz jeszcze mnóstwo czasu na poznanie kogoś 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośćGeorge22

Ja też studiuje mam 22 lata i nigdy nie byłem w związku :( w jakim mieście studiujesz autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

nie sztuka się seksić byle jak, byle, gdzie, byle z kim ale zakochać się i wtedy przeżyć nie tylko seks ale i szaleństwo. Obok jest temat że facet po iluś tam latach małżenstwa zaczął odkrywać że jego żona się puszczała ( może to żle określiłem ) i ma ksywkę złotousta, spe...jadka, chcica. Całe miasteczko o tym wiedziało i z większoscią mężczyzn miała niejednokrotne przygody . Temat bolesny bo po latach przenieśli sie do jej miejscowości. Przed ślubem nic mu nie mówiła tylko okłamała że 2 było przed ni. Ma doła, czuje sie : nawet trudno to określić mu bo to wykracza poza ramy życiowe, ma 2 dzieci ponad 17 lat małżenstwa i się zastanawia teraz nad wierością małżónki skoro go tak perfidnie okłamywała to teraz sam nie wie. Jednym słowem koszmar, nie wie co dalej z małżenstwem, znowu się wyprowadzić to pieniądze potrzeba a jak dalej dradza ?Więc dziewczyny nie rozpaczajcie że jestesnie cnotliwe bo jak sama nazwa tego stanu wskazuje to wielka zaleta u kobiet a nie problem który puszczalskie chcą narzucić by się wybielić przed innymi i sobą. Co wlelibyście gumę do żucia świeżą z opakowania, pachnącą pełną smaku i koloru czy przeżytą bez niczego w sobie pełną po innych użytkownikach ? Znam koleżankę która wianuszek straciła po 26 roku i mężem , są idealnym małżenstwem z curką i facetem zaradnym, zakochanym można by żec noszącym na rękach gdy wokół pełno zdrad w innych związkach gdzie pewnie panny zaczynały wcześniej i nie przywiązywały wagi do wierności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Gość GośćGeorge22 napisał:

Ja też studiuje mam 22 lata i nigdy nie byłem w związku :( w jakim mieście studiujesz autorko ?

Poznań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD

Do seksuologa. Pomoże ci rozpracować, bo może coś w twoim podejściu jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość gość napisał:

nie sztuka się seksić byle jak, byle, gdzie, byle z kim ale zakochać się i wtedy przeżyć nie tylko seks ale i szaleństwo. Obok jest temat że facet po iluś tam latach małżenstwa zaczął odkrywać że jego żona się puszczała ( może to żle określiłem ) i ma ksywkę złotousta, spe...jadka, chcica. Całe miasteczko o tym wiedziało i z większoscią mężczyzn miała niejednokrotne przygody . Temat bolesny bo po latach przenieśli sie do jej miejscowości. Przed ślubem nic mu nie mówiła tylko okłamała że 2 było przed ni. Ma doła, czuje sie : nawet trudno to określić mu bo to wykracza poza ramy życiowe, ma 2 dzieci ponad 17 lat małżenstwa i się zastanawia teraz nad wierością małżónki skoro go tak perfidnie okłamywała to teraz sam nie wie. Jednym słowem koszmar, nie wie co dalej z małżenstwem, znowu się wyprowadzić to pieniądze potrzeba a jak dalej dradza ?Więc dziewczyny nie rozpaczajcie że jestesnie cnotliwe bo jak sama nazwa tego stanu wskazuje to wielka zaleta u kobiet a nie problem który puszczalskie chcą narzucić by się wybielić przed innymi i sobą. Co wlelibyście gumę do żucia świeżą z opakowania, pachnącą pełną smaku i koloru czy przeżytą bez niczego w sobie pełną po innych użytkownikach ? Znam koleżankę która wianuszek straciła po 26 roku i mężem , są idealnym małżenstwem z curką i facetem zaradnym, zakochanym można by żec noszącym na rękach gdy wokół pełno zdrad w innych związkach gdzie pewnie panny zaczynały wcześniej i nie przywiązywały wagi do wierności .

Do ktoś link do tego tematu o facecie, którego żona się puszczała za młodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 godzin temu, Gość gość napisał:

nie sztuka się seksić byle jak, byle, gdzie, byle z kim ale zakochać się i wtedy przeżyć nie tylko seks ale i szaleństwo. Obok jest temat że facet po iluś tam latach małżenstwa zaczął odkrywać że jego żona się puszczała ( może to żle określiłem ) i ma ksywkę złotousta, spe...jadka, chcica. Całe miasteczko o tym wiedziało i z większoscią mężczyzn miała niejednokrotne przygody . Temat bolesny bo po latach przenieśli sie do jej miejscowości. Przed ślubem nic mu nie mówiła tylko okłamała że 2 było przed ni. Ma doła, czuje sie : nawet trudno to określić mu bo to wykracza poza ramy życiowe, ma 2 dzieci ponad 17 lat małżenstwa i się zastanawia teraz nad wierością małżónki skoro go tak perfidnie okłamywała to teraz sam nie wie. Jednym słowem koszmar, nie wie co dalej z małżenstwem, znowu się wyprowadzić to pieniądze potrzeba a jak dalej dradza ?Więc dziewczyny nie rozpaczajcie że jestesnie cnotliwe bo jak sama nazwa tego stanu wskazuje to wielka zaleta u kobiet a nie problem który puszczalskie chcą narzucić by się wybielić przed innymi i sobą. Co wlelibyście gumę do żucia świeżą z opakowania, pachnącą pełną smaku i koloru czy przeżytą bez niczego w sobie pełną po innych użytkownikach ? Znam koleżankę która wianuszek straciła po 26 roku i mężem , są idealnym małżenstwem z curką i facetem zaradnym, zakochanym można by żec noszącym na rękach gdy wokół pełno zdrad w innych związkach gdzie pewnie panny zaczynały wcześniej i nie przywiązywały wagi do wierności .

Do ktoś link do tego tematu o facecie, którego żona się puszczała za młodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 godzinę temu, frasquita napisał:

Ooo czyżby UAM? :D 

Niestety nie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esox
16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja pierwszego chłopaka miałam jak skończyłam 20 lat. Drugiego jak skończyłam 21 i to jest mój mąż (mam 30 lat teraz). Masz jeszcze mnóstwo czasu na poznanie kogoś 

Twoja historia jest podobna do mojej. Pierwszą dziewczynę miałem w wieku 22 lat. To dzięki niej przełamałem nieśmiałość. Z nią pierwszy raz całowałem się i pieściłem. Nabrałem pewności siebie w kontaktach damsko męskich polegających na czymś więcej niż tylko przytulanie i trzymanie się za rączki. Gdy miałem 23 lata poznałem moją obecną żonę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×