Czy też nie lubicie kobiet ładniejszych od siebie

Mam ładna figurę, twarz przeciętna dla niektórych ładna niestety mam jakiś kompleks i nie lubię ładniejszych od siebie.Zawsze jak jestem z mężem mam wrażenie że mnie porównuje i wychodzi to na moją niekorzyść.Tez tak macie czy nie 

nie mam chłopa to nie mam takich rozterek

Też tak mam. Figura spoko, 175cm, 60kg wagi, ale twarz brzydka. Wydaje mi się, że z 95% kobiet, które mijam na uicy jest ładniejszych ode mnie.

anja rubik tez ma brzydka twarz, doda ma teraz twarz jak trans - a jakos obie z tym zyja ..

Nie, jesli za kimś nie przepadam to dlatego, ze cos mi w niej nie odpowiada i nie chodzi o wygląd : )

Nie, nie mam tego problemu. Nie uważam się za miss polonia ale po zachowaniu męża widzę, że go pociągam i między innymi dzięki temu czuję się atrakcyjna.

To co maja się oszpecić żeby kogoś nie urazić swoim pięknym wyglądem??? Tak na serio to mało jest pięknych kobiet. Większość to zrobione cyborgi: sztuczne pazury, brwi, włosy, usta i cycki a do tego tona tapety. Ot polskie piękności... 

Myślę, że jest sporo kobiet ładniejszych ode mnie, przyjemnie się na nie patrzy:) ale lubienie kogoś to kwestia jednak tego jakim kto jest człowiekiem. Mam kilka naprawdę ładnych znajomych, które bardzo lubię.

Nie. Nie lubię, kiedy ta ładniejsza próbuje traktować mnie jakbym była czymś gorszym od niej. Innymi słowy, kiedy wyżej sra, niż dupę ma.

Nie robi to na mnie wrazenia. 

ja nie dyskryminuje ludzi ze wzgledu na wygląd, stan finansowy czy osiagniecia.Nie lubie wszystkich tak samo

Nie bo uroda szybko przemija, za 10 lat już nie będzie taka ładna

Przy ladniejszych ludziach czuję się trochę niepewnie. Ale gorzej mi przy dużo chudszych, lub takich co wyglądają na dużo bardziej kasiastych

Ogólnie jest tak, że podobno jak się ma ładniejsza koleżankę obok siebie to nie do końca zostajesz "tą brzydsza". Podobno część uroku pięknych kobiet spływa na otaczajacych je ludzi. A jeśli przestajemy z wizualnym kupami, to same zaczynamy zaliczać się do kategorii bazylow.

No więc tak. Sama jestem w sytuacji podobnej do ciebie autorko czyli właścicielka pięknej figury a twarz taka sobie dyskusyjna że tak powiem. Dla jednych ładna, dla drugich nieładna, a dla trzecich przeciętna ale dzięki pięknym włosom nadrabiałam, że tak nazwę na robiący wrażenie ogół, ale nie mam problemu jakiegoś specjalnego ani nigdy nie miałam z kobietami ewidentnie ładniejszymi od siebie. Może dlatego, że dla mnie wyższą wartość ma piękna figura przy średniej twarzy niż ładna twarz przy średniej figurze aczkolwiek zdaje sobie sprawę że może być też i ładna dziewczyna z ładną figurą. Ogólnie to jak spotykałam na swej drodze jakieś wyróżniające się urodą dziewczyny (było to niezwykle rzadkie, może ze dwa przypadki) to że tak nazwę uznawałam zawsze ich piękno i odnosiłam się do niego z pokorą i szacunkiem bez zazdrości jako że im się uwaga otoczenia i uznanie słusznie należy. Choć nalezy jeszcze wyróżnić kategorię dziewczyn o urodzie nie wyjątkowej ale no powiedzmy jakiejś tam, a cieszących się męskim powodzeniem i wynikało to bardziej z tego że były to dziewczyny ordynarne w odbiorze i niekoniecznie mam tu na myśli mocny makijaż czy strój lecz raczej powodzenie wynikające raczej z zachowania się tych dziewczyn i takie dziewczyny to mi już działały na nerwy. Tak samo irytują mnie też kobiety którym trafił sie mąż ładniejszy niż one same, irytują mnie kobiety dominujące w związku i kobiety grube mnie denerwują, bo o ile dawniej ten gatunek jeszcze znał swoje miejsce w szeregu tak obecnie nadeszła jakaś plaga kobiet które usiłują włazić na piedestał uwagi z tym swoim sadłem. W ogóle to jakieś wariackie czasy nadeszły pod tym względem. Może przez te głupie portale społecznościowe już sama nie wiem.

Urodziwe mnie nie drażnią. Drażnią mnie kobiety sukowate na gębie. Własnie miałam nawet założyć topik o tym, że w dzisiejszych czasach obserwuję prawdziwą plagę na sukowate gęby u kobiet. No nie mam pojęcia skąd to się bierze. Taka uderzająca sukowatość już na pierwszy rzut oka gdzie nawet notoryczny uśmiech nie pomaga bo już z daleka widać, że .... I zawsze sie zastanawiam co tam było pierwsze budowa gęby czy charakter. Jajko czy kura. Ale nie znosze. Mam alergie ciężką na takie coś. Dużo youtuberek właśnie na tym bazuje, że niekoniecznie sa urodziwe, mało która ma jakąś serio urodę, przeważnie właśnie nie mają za grosz urody lub przesadne wszystko, a mają full odsłon własnie bo ich sukowatość te odsłony przyciągneła. Ktoś może być skończoną ...ką, ale ma sukowatą gębę to ludzie już lecą jak ćmy do miodu. To nie jest okey że głupi ludzie kupują takie ....

A mnie w...ia ocenianie po wyglądzie. Zawsze mi rodzina kładła do głowy żeby tak nie robić, poznać kogoś najpierw.  Czasem widzę ze ktoś mnie spotyka pierwszy raz i wogole nie słucha co mówię tylko lustruje z gury na dół jak skaner. Mam poważna, odpowiedzilana prace i „młodociany” do wieku wygląd może dlatego.