Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość Gość

Ja wraz z mężem prowadzę gospodarstwo,  mamy  3 dzieci,  kiedyś pracowalam po za domem . Ale teraz zajmujemy się gospodarstwem... zwierzętami... polem  itd .. to jestem wg. WAS kura czy nie 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście " sączył się jad" chyba trochę w mniejszym stopniu ale nie chodzi o to aby się licytować. Tylko panie pracujące zawsze pierwsze zaczynały swoje obraźliwe słowa kierować w stronę pań siedzących w domu. A " kurki" musiały się bronić więc odbijały piłeczkę.

Chyba naduzywasz słowa "zawsze" :-D Był cały temat o mężach nieudacznikach pa pracujących itd. Uważasz, że to była obrona kurek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Chyba naduzywasz słowa "zawsze" :-D Był cały temat o mężach nieudacznikach pa pracujących itd. Uważasz, że to była obrona kurek?

 Na kafeterii jestem  może od 3-4 miesięcy i też niecodziennie,  tematu o mężach nieudacznikach nie widziałam, więc nic na ten temat nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

A robi sama, robi sama....chyba masz taki obraz  w rodzinie nie wiem, mamy, siostry, kuzynki itp. może jeszcze kapcie w zębach mężusiowi przynoszą...

Cytat z tego wątku: "Partner idzie do pracy a kobieta zajmuje się domem dziećmi często też wieloma innymi sprawami to dlaczego tak złośliwie niektóre osoby się wyrażają o tych " kurach domowych" one też pracują tylko nikt im za to nie płaci." Rozumiem, że to wyjątek. Bo "kury domowe z kafe" nie zajmują się domem same. Ich partner idzie do pracy a po pracy na równi z nimi sprzata, gotuje i zajmuje się dziećmi gdy te wrócą ze żlobków, szkół i przedszkoli. Jest jeszcze opcja, że mąż kury zatrudniania panią do sprzątania i gotowania oraz niańkę. A kura domowa oddaje się całkowicie realizacji swoich licznych pasji. To prawie jak "prezesowanie" pań pracujących. Czyli bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

 Na kafeterii jestem  może od 3-4 miesięcy i też niecodziennie,  tematu o mężach nieudacznikach nie widziałam, więc nic na ten temat nie powiem.

To po co piszesz tak staowczo, że panie "pracujące zawsze pierwsze zaczynały..." skoro tak naprawdę nie jesteś zorientowana w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Cytat z tego wątku: "Partner idzie do pracy a kobieta zajmuje się domem dziećmi często też wieloma innymi sprawami to dlaczego tak złośliwie niektóre osoby się wyrażają o tych " kurach domowych" one też pracują tylko nikt im za to nie płaci." Rozumiem, że to wyjątek. Bo "kury domowe z kafe" nie zajmują się domem same. Ich partner idzie do pracy a po pracy na równi z nimi sprzata, gotuje i zajmuje się dziećmi gdy te wrócą ze żlobków, szkół i przedszkoli. Jest jeszcze opcja, że mąż kury zatrudniania panią do sprzątania i gotowania oraz niańkę. A kura domowa oddaje się całkowicie realizacji swoich licznych pasji. To prawie jak "prezesowanie" pań pracujących. Czyli bajki.

Zdania powyciągane z różnych postów, bez ładu i składu.Czy twierdzisz, że tylko kobiety pracujące mają pomoc w obowiązkach domowych? Czy tylko mąż w obowiązkach pomaga kobiecie która pracuje? Widzisz nie tylko mam w rodzinie kobietę niepracującą i jej mąż mało tego, że pomaga jej w codziennych obowiązkach to jeszcze potrafi podać jej śniadanie do łóżka, poodwozić dzieci do szkoły czy zrobić zakupy. Akurat jedno zdanie które przytoczyłaś jest z mojego komentarza dotyczy pani do pomocy w domu. Mam taką panią bo jestem w ciąży i mam zabronione przez lekarza  przemęczenie się a nawet robienie większości rzeczy. A o niańce to pisała  pani pracująca do osoby siedzàcej w domu i zajmującej się dzieckiem a nie tak jak sugerujesz " kura".Po drugie nikt nie pisał, że siedzi w domu a dziecko oddaje do żłobka o żłobku też pisała pani pracujàca czy chcąca wrócić do pracy. Jeśli nie rozumiesz tego co czytasz to lepiej nic nie pisz, ponieważ wprowadzasz zamieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Zdania powyciągane z różnych postów, bez ładu i składu.Czy twierdzisz, że tylko kobiety pracujące mają pomoc w obowiązkach domowych? Czy tylko mąż w obowiązkach pomaga kobiecie która pracuje? Widzisz nie tylko mam w rodzinie kobietę niepracującą i jej mąż mało tego, że pomaga jej w codziennych obowiązkach to jeszcze potrafi podać jej śniadanie do łóżka, poodwozić dzieci do szkoły czy zrobić zakupy. Akurat jedno zdanie które przytoczyłaś jest z mojego komentarza dotyczy pani do pomocy w domu. Mam taką panią bo jestem w ciąży i mam zabronione przez lekarza  przemęczenie się a nawet robienie większości rzeczy. A o niańce to pisała  pani pracująca do osoby siedzàcej w domu i zajmującej się dzieckiem a nie tak jak sugerujesz " kura".Po drugie nikt nie pisał, że siedzi w domu a dziecko oddaje do żłobka o żłobku też pisała pani pracujàca czy chcąca wrócić do pracy. Jeśli nie rozumiesz tego co czytasz to lepiej nic nie pisz, ponieważ wprowadzasz zamieszanie.

Dlaczego "wpraoadzam zaieszanie"? A co robią panie piszące o "Prezeskach"?Dlaczeg do nich się nie przyczepiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Zdania powyciągane z różnych postów, bez ładu i składu.Czy twierdzisz, że tylko kobiety pracujące mają pomoc w obowiązkach domowych? Czy tylko mąż w obowiązkach pomaga kobiecie która pracuje? Widzisz nie tylko mam w rodzinie kobietę niepracującą i jej mąż mało tego, że pomaga jej w codziennych obowiązkach to jeszcze potrafi podać jej śniadanie do łóżka, poodwozić dzieci do szkoły czy zrobić zakupy. Akurat jedno zdanie które przytoczyłaś jest z mojego komentarza dotyczy pani do pomocy w domu. Mam taką panią bo jestem w ciąży i mam zabronione przez lekarza  przemęczenie się a nawet robienie większości rzeczy. A o niańce to pisała  pani pracująca do osoby siedzàcej w domu i zajmującej się dzieckiem a nie tak jak sugerujesz " kura".Po drugie nikt nie pisał, że siedzi w domu a dziecko oddaje do żłobka o żłobku też pisała pani pracujàca czy chcąca wrócić do pracy. Jeśli nie rozumiesz tego co czytasz to lepiej nic nie pisz, ponieważ wprowadzasz zamieszanie.

Nie przemęczaj sięi nie pisz głupot na kafe. Bo dziecku zaszkodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Gość napisał:

To po co piszesz tak staowczo, że panie "pracujące zawsze pierwsze zaczynały..." skoro tak naprawdę nie jesteś zorientowana w temacie?

Ponieważ w tych tematach które czytałam lub uczestniczyłam praktycznie w większości przypadków słowa krytyki padały najpierw ze strony pań pracujących. A jak by było tego mało to był też temat gdzie jakaś niestabilna emocjonalnie pracująca kobieta wulgarnie odnosiła się do innych pań, wyzywała od ku... i innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego "wpraoadzam zaieszanie"? A co robią panie piszące o "Prezeskach"?Dlaczeg do nich się nie przyczepiasz?

Bo te piszące o prezeskach  nie powyciągały zdań z różnych postów, i nie skleiły to w jeden bezsensowny post. Jak ktoś tak zrobi to też się do tego przyczepię, ponieważ nie mam nic do kobiet pracujących a nawet je podziwiam, za to, że są  bardzo zorganizowane i potrafią  radzić sobie ze wszystkimi obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie przemęczaj sięi nie pisz głupot na kafe. Bo dziecku zaszkodzisz.

A gdzie widzisz głupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Ponieważ w tych tematach które czytałam lub uczestniczyłam praktycznie w większości przypadków słowa krytyki padały najpierw ze strony pań pracujących. A jak by było tego mało to był też temat gdzie jakaś niestabilna emocjonalnie pracująca kobieta wulgarnie odnosiła się do innych pań, wyzywała od ku... i innych.

No widzsz. Były też tematy, w których to panie niepracujące zaczynały krytykować pracujące. Powstał nawet sepcjalny temat mający na celu wyśmiewanie ich i ich mężów. Widać mało widziałaś, więc nie naduzywaj słowa "zawsze". Bo ktoś kto czytał tylko tematy, o których ja piszę, mógłby napisać, że to "kury domowe" zawsze pierwsze zaczynają obrażać panie pracujące. A byłaby to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A gdzie widzisz głupoty?

Cały twój post to głupoty. Przereagowałaś. Chyba hormony ciążowe szaleją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-wii

Według mnie elementarna przyzwoitość powinna kazać człowiekowi dbać o swoją rodzinę w równym stopniu co pratner. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy partner pracuje na utrzymanie moje i dzieci, ja siedzę w domu a on po robocie jeszcze robi wszystko w domu albo zatrudnia kogoś do pomocy. A ja leżę i pachnę albo oddaje się tylko pasjom. Nawet gdybym nie kochała swojego faceta to i tak nie potrafiłabym nikogo tak wykorzystywać.

Oczywiście nie mówię o sytuacji, wktórej byłabym chora i niezdolna do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość e-wii napisał:

Według mnie elementarna przyzwoitość powinna kazać człowiekowi dbać o swoją rodzinę w równym stopniu co pratner. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy partner pracuje na utrzymanie moje i dzieci, ja siedzę w domu a on po robocie jeszcze robi wszystko w domu albo zatrudnia kogoś do pomocy. A ja leżę i pachnę albo oddaje się tylko pasjom. Nawet gdybym nie kochała swojego faceta to i tak nie potrafiłabym nikogo tak wykorzystywać.

Oczywiście nie mówię o sytuacji, wktórej byłabym chora i niezdolna do pracy.

Wiele osób jest tej elementarnej przyzwoitości pozbawiona i lubi pasożytować na innych nie widząc w tym nic złego, a nawet ciesząc się z tego, że im się w życiu udaje. Kwestia charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
29 minut temu, Gość Gość napisał:

Cały twój post to głupoty. Przereagowałaś. Chyba hormony ciążowe szaleją.

Głupoty to ty moja droga chyba wypisujesz. Najpierw sprawdź sobie znaczenie słowa " przereagować" i zastanöw się co i gdzie piszesz, a o moje hormony nie musisz się martwić. Miłej nocy🌝🌝🌝

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nonono
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Wiele osób jest tej elementarnej przyzwoitości pozbawiona i lubi pasożytować na innych nie widząc w tym nic złego, a nawet ciesząc się z tego, że im się w życiu udaje. Kwestia charakteru.

Znam nawet takie. Mąż zasuwa na dwa etaty bo kobiecie się nie chce pracować, jej "szkoda życia". Ale męża to już nie szkoda, niech się zajedzie. Gdzie one takich glupkow znajdują. To chyba zakompleksieni faceci co mysla że ta kobieta trafiła się im jak slepej kurze ziarno. Nie potrafilabym tak wykorzystywać człowieka,  którego kocham. Wiem że jest wiele kobiet, które nie pracują bo np maja małe dzieci, ale one normalnie robią swoje,  tak żeby dzielic obowiązki z partnerem, jak facet ma ciężka prace to ona sama ogarnie dzieci jak lekką to oboje ogarna, ważne żeby się nawzajem wspierać w obowiązkach, dzielic je. Natomiast nie rozumiem jak kobieta leży i pachnie a jej frajer na to ciężko zapierdala. To już trzeba być bezczelną suką 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
17 minut temu, Gość e-wii napisał:

Według mnie elementarna przyzwoitość powinna kazać człowiekowi dbać o swoją rodzinę w równym stopniu co pratner. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdy partner pracuje na utrzymanie moje i dzieci, ja siedzę w domu a on po robocie jeszcze robi wszystko w domu albo zatrudnia kogoś do pomocy. A ja leżę i pachnę albo oddaje się tylko pasjom. Nawet gdybym nie kochała swojego faceta to i tak nie potrafiłabym nikogo tak wykorzystywać.

Oczywiście nie mówię o sytuacji, wktórej byłabym chora i niezdolna do pracy.

No widzisz jaka ty dobra i szlachetna jesteś:-) Tylko jak byś miała take możliwości jak tu panie niepracujące opisują( że mają pomoc nie tylko ze strony męża ale też mąż tak dba o żonę, że zatrudnia kogoś do pomocy) to pewnie pierwsza byś z tego skorzystała. Ja bym chciała mieć takiego faceta który by tak zadbał o mnie. I myślę, że w takich związkach jest dużo miłości i widać facet jest szczęśliwy skoro tak dba o swoją żone i nie ma mowy o wykorzystywaniu przecież nie są obcymi ludźmi tylko małżeństwem. A jak facet ma kochankę której daje na wszystko to  wtedy jest ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
37 minut temu, Gość Nonono napisał:

Znam nawet takie. Mąż zasuwa na dwa etaty bo kobiecie się nie chce pracować, jej "szkoda życia". Ale męża to już nie szkoda, niech się zajedzie. Gdzie one takich glupkow znajdują. To chyba zakompleksieni faceci co mysla że ta kobieta trafiła się im jak slepej kurze ziarno. Nie potrafilabym tak wykorzystywać człowieka,  którego kocham. Wiem że jest wiele kobiet, które nie pracują bo np maja małe dzieci, ale one normalnie robią swoje,  tak żeby dzielic obowiązki z partnerem, jak facet ma ciężka prace to ona sama ogarnie dzieci jak lekką to oboje ogarna, ważne żeby się nawzajem wspierać w obowiązkach, dzielic je. Natomiast nie rozumiem jak kobieta leży i pachnie a jej frajer na to ciężko zapierdala. To już trzeba być bezczelną suką 

No  już pokazałaś swój poziom i agresję słowną. Co ty się tak martwisz o cudzych mężów? Zazwyczaj te" głupki" jak o nich piszesz to nie są zakompleksieni faceci którzy tyrają na dwa etaty, tylko 100% panowie którzy potrafią zadbać o swoje rodziny i mają z tego satysfakcję, mają odpowiedzialne stanowiska albo swoje firmy i zarabiają na tyle, że ich kobiety nie muszą pracować bo mąż zapewnia im nie tylko komfort życia ale też bezpieczeństwo finansowe. A ty droga pani pracująca ewidentnie zazdrościsz tym panią, bo jak to by było ci obojętne to nie reagowała byś tak emocjonalnie. Nie wyzywaj tych panów ani pań bo to jest chamstwo i brak kultury osobistej z twojej strony. Każdy żyje tak jak mu pasuje i na co może sobie pozwolić ty lepiej skup się na sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzzzz

Natomiast nie rozumiem jak kobieta leży i pachnie a jej frajer na to ciężko zapierdala. To już trzeba być bezczelną suką 

xx

I nie musisz rozumieć, bo nie twoja sprawa, tylko faceta, ktoremu to sie jak widac podoba. Kazdy ma wolny wybor, faceci też.Czy to tak trudno pojąć?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

Cytat z tego wątku: "Partner idzie do pracy a kobieta zajmuje się domem dziećmi często też wieloma innymi sprawami to dlaczego tak złośliwie niektóre osoby się wyrażają o tych " kurach domowych" one też pracują tylko nikt im za to nie płaci." Rozumiem, że to wyjątek. Bo "kury domowe z kafe" nie zajmują się domem same. Ich partner idzie do pracy a po pracy na równi z nimi sprzata, gotuje i zajmuje się dziećmi gdy te wrócą ze żlobków, szkół i przedszkoli. Jest jeszcze opcja, że mąż kury zatrudniania panią do sprzątania i gotowania oraz niańkę. A kura domowa oddaje się całkowicie realizacji swoich licznych pasji. To prawie jak "prezesowanie" pań pracujących. Czyli bajki.

Akurat ja tego nie pisałam. Co ty myślisz, że piszą tu dwie osoby? Poza tym, masz takie zaściankowe myślenie... a ty się nie zajmujesz domem? Aha pewnie pracujesz i za te pieniądze płacisz niańce, sprzątaczce itp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vcd
9 godzin temu, Gość Gość napisał:

O, a skąd wiesz kto to wymyslił?

Bo tylko tutaj na kafeterii funkcjonuje taka nazwa. Kura domowa. Nigdy wcześniej nie słyszałam takiego określenia a mam 40 lat. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 godzin temu, Gość Nonono napisał:

Znam nawet takie. Mąż zasuwa na dwa etaty bo kobiecie się nie chce pracować, jej "szkoda życia". Ale męża to już nie szkoda, niech się zajedzie. Gdzie one takich glupkow znajdują. To chyba zakompleksieni faceci co mysla że ta kobieta trafiła się im jak slepej kurze ziarno. Nie potrafilabym tak wykorzystywać człowieka,  którego kocham. Wiem że jest wiele kobiet, które nie pracują bo np maja małe dzieci, ale one normalnie robią swoje,  tak żeby dzielic obowiązki z partnerem, jak facet ma ciężka prace to ona sama ogarnie dzieci jak lekką to oboje ogarna, ważne żeby się nawzajem wspierać w obowiązkach, dzielic je. Natomiast nie rozumiem jak kobieta leży i pachnie a jej frajer na to ciężko zapierdala. To już trzeba być bezczelną suką 

Słoma z butów  wychodzi, kultura niczym z pod budki z piwem. Kobieto od " frajerów" i "suk"to wyzywaj kogoś ze swojej rodziny jak ci to sprawia przyjemność a nie obce osoby. Póżniej jakaś pracująca napisze, że kobiety niepracujące wylewają jad. Każdy żyje jak chce jeżeli taki model rodziny pasuje mężowi i żonie to tobie nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Jak widać jedni mają lepsze wymówki na pasozytowanie niż inni,  zawsze można pracować w weekendy lub popołudniu albo wynająć nianie.

I sie zatyrac (w dzien opieka nad dzieckiem, po poludniu i weekendy praca), z mezem mozna sie widywac na skype. 

Jasne ze jak zmusza do tego sytuacja materialna to trzeba, ale jak nie, to ma sie kobieta katowac dla idei pracy? Poza tym jaka ambitna prace mozna miec w weekend i popoludniami? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Boże,  znowu ta nagonka na niepracujace. Wam to się chyba nudzi. Ile będziecie wałkować ten temat? Masakra. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przecież To kilka siedzi od lat na tym dziale i jad wylewa o niepracujacych kobietach, co chwila zakładając odpowiedni topik. Drogie normalne kobiety. Nie dyskutujcie z tymi frustratkami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Nonono napisał:

Znam nawet takie. Mąż zasuwa na dwa etaty bo kobiecie się nie chce pracować, jej "szkoda życia". Ale męża to już nie szkoda, niech się zajedzie. Gdzie one takich glupkow znajdują. To chyba zakompleksieni faceci co mysla że ta kobieta trafiła się im jak slepej kurze ziarno. Nie potrafilabym tak wykorzystywać człowieka,  którego kocham. Wiem że jest wiele kobiet, które nie pracują bo np maja małe dzieci, ale one normalnie robią swoje,  tak żeby dzielic obowiązki z partnerem, jak facet ma ciężka prace to ona sama ogarnie dzieci jak lekką to oboje ogarna, ważne żeby się nawzajem wspierać w obowiązkach, dzielic je. Natomiast nie rozumiem jak kobieta leży i pachnie a jej frajer na to ciężko zapierdala. To już trzeba być bezczelną suką 

Zgadzam sie, ze jesli facet musi pracowac wiecej niz moglby pracowac gdyby zona ruszyla cztery litery to kazda kochajaca kobieta pojdzie do pracy. Bo co za pozytek z wolnego czasu i pieknego domu jesli maz siedzie 10h w robocie. Ale sa zwiazki w ktorych maz nie musi sie zaharowywac, pracuje normalnie, zarabia duzo, to jaki jest pozytek z tego ze zona tez pojdzie do pracy (zakladajac ze zona niema jakiegos pasjonujacego zawodu i nie ratuje swiata)? Ze beda mieli wiecej pracy w ogolnym rozrachunku (bo przeciez po pracy zamiast milo spedzac czas beda zakupy do zrobienia, obiad do ugotowania, dom do posprzatania)? Nawet majac pania do sprzatania, ja uwielbiam gotowac i sama chce to robic, zeby bylo smacznie i zdrowo, mysle ze trudno byloby znalezc pania do gotowania ktora ugotuje i indyjskie curry, i tom yum, i etiopska potrawke z soczewicy, i shish tawook, i inne smakolyki ktore my lubimy jesc. Oprocz tego ze bardzo lubie gotowac mam tez kilka zainteresowan (wcale nie jakichs bardzo gornolotnych, lubie hodowac wlasne warzywa i owoce,  uprawiac sport (maz wstaje na silownie o 6 rano, ja nie daje rady, wiec cwicze w ciagu dnia), projektowac bizuterie). Kiedy maz jest w domu to spedzamy milo czas, czytamy, ogadamy seriale, jemy smakolyki ktore ugotowalam, spotykamy sie ze znajomymi... Gdybym ja poszla na osiem godzin dziennie do pracy to tez wspolnie milo spedzany czas by sie nam skurczyl. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

No  już pokazałaś swój poziom i agresję słowną. Co ty się tak martwisz o cudzych mężów? Zazwyczaj te" głupki" jak o nich piszesz to nie są zakompleksieni faceci którzy tyrają na dwa etaty, tylko 100% panowie którzy potrafią zadbać o swoje rodziny i mają z tego satysfakcję, mają odpowiedzialne stanowiska albo swoje firmy i zarabiają na tyle, że ich kobiety nie muszą pracować bo mąż zapewnia im nie tylko komfort życia ale też bezpieczeństwo finansowe. A ty droga pani pracująca ewidentnie zazdrościsz tym panią, bo jak to by było ci obojętne to nie reagowała byś tak emocjonalnie. Nie wyzywaj tych panów ani pań bo to jest chamstwo i brak kultury osobistej z twojej strony. Każdy żyje tak jak mu pasuje i na co może sobie pozwolić ty lepiej skup się na sobie.

Tylko, że ona akurat napisała o tych, który tyrają na dwa etaty. Czytać nie potrafisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Vcd napisał:

Bo tylko tutaj na kafeterii funkcjonuje taka nazwa. Kura domowa. Nigdy wcześniej nie słyszałam takiego określenia a mam 40 lat. 

To przejzyj sobie internet :-D Bardzo popularne określenie.Nawet na wikisłowniku jest :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Proszę, dziewczyny. Zostawcie je na temacie z ich jadem i tą zazdrością. Niech sobie podpiszą,  tymczasem szczęśliwe kobiety niech zajmą się tym co sprawia im przyjemność. Dla tych tu jedyną przyjemnością w życiu jest Kafe. Miłego dnia kobietki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×