Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kura domowa

Polecane posty

Gość
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

W małżeństwie w ogóle nie powinno się nikogo do niczego zmuszać. Jeśli mężowi nie podoba się, ze żona chce wykonywać nisko płatną pracę to może się rozwieść lub ustalić rozdzielność majątkową. I wtedy będą się zrzucać na wszystko jak współlokatorzy. Nie widzę żadnego problemu.

Ano właśnie. Rozdzielnosc majątkowa załatwia sprawę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ja nie umiem pisać precyzyjnie? No proszę cię!!??!!

Res: Nie, dyskusja ma sens, żeby baby zrozumiały, że sponsoring nie należy się im "z automatu", tylko powinny się do czegoś poczuwać w zamian.

Ja: Chyba na tym polega małżeństwo?

A Res interpretuje, że ja stwierdzam, iż ja uważam, że małżeństwo polega na tym, że komuś coś się należy "z automatu", bez liczenia się z partnerem? To chyba różnie rozumiemy te pojęcia.

Ty serio nie umiesz czytać Res.

No właśnie: stwierdzenie " na tym polega małżeństwo", może dotyczyć zarówno sponsoringu z automatu, jak i poczuwanie się do czegoś. Brak pracyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Gość napisał:

W małżeństwie w ogóle nie powinno się nikogo do niczego zmuszać. Jeśli mężowi nie podoba się, ze żona chce wykonywać nisko płatną pracę to może się rozwieść lub ustalić rozdzielność majątkową. I wtedy będą się zrzucać na wszystko jak współlokatorzy. Nie widzę żadnego problemu.

Ja w ogóle nie rozumiem po co mężczyzna, któremu nie podoba się praca żony i wolałby żeby ta żona nie pracowała, w ogóle żeni się z kobietą, o której wie, że w domu nie zostanie i jednocześnie będzie mało zarabiać - z racji wykonywanego zawodu i zainteresowań. Przecież to bez sensu. Przecież nie ma musu, aby się żenić i zawsze można wybrać kogoś o zbliżonych poglądach na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Ano właśnie. Rozdzielnosc majątkowa załatwia sprawę 

No i super. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
50 minut temu, Gość Gość napisał:

Fajnie. Wychodzi na to, że rzeczona kura domowa może mieć tylko takie hobby, na które zgodzi się małżonek. I to nie może być nic kosztowanego. 

No nie koniecznie, ponieważ niektóre " kury domowe" mają pełny dostęp do pieniędzy i  ich wydatki nie są ograniczane przez ich  " kogutka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

No nie koniecznie, ponieważ niektóre " kury domowe" mają pełny dostęp do pieniędzy i  ich wydatki nie są ograniczane przez ich  " kogutka"

"jej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

"jej"

Chyba, ze ten kogutek jest Resem. Wtedy kurka będzie mogła mieć hobby tylko pozwoleniem kogutka. Pod warunkiem oczywiście, że kurka "zrobi swoje" bez zbędnego gdakania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

Chyba, ze ten kogutek jest Resem. Wtedy kurka będzie mogła mieć hobby tylko pozwoleniem kogutka. Pod warunkiem oczywiście, że kurka "zrobi swoje" bez zbędnego gdakania.

Kurka, kogucika Resa pewnie tak ale kurki innych kogucików niekoniecznie muszą mieć pozwolenie na wydawanie pieniędzy, bo nie są ubezwłasnowolnione finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Kurka, kogucika Resa pewnie tak ale kurki innych kogucików niekoniecznie muszą mieć pozwolenie na wydawanie pieniędzy, bo nie są ubezwłasnowolnione finansowo.

Oczywiście. Różne są ustalenia i style życia 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Szkoda tylko, ze już po wyborach sami sobie to uposażenie podnoszą. I dają rozliczne nagrody. Rozumiem, że ty osobiście potrzebujesz, żeby politycy dużo zarabiali?

Nie, ja osobiście potrzebuje polityków którzy będą mądrze rządzili krajem i pobierali za to odpowiednie wynagrodzenie. Szkoda, że dla innych obywateli liczy się coś innego. Na przykład czy jest przystojny albo ma ładne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja w ogóle nie rozumiem po co mężczyzna, któremu nie podoba się praca żony i wolałby żeby ta żona nie pracowała, w ogóle żeni się z kobietą, o której wie, że w domu nie zostanie i jednocześnie będzie mało zarabiać - z racji wykonywanego zawodu i zainteresowań. Przecież to bez sensu. Przecież nie ma musu, aby się żenić i zawsze można wybrać kogoś o zbliżonych poglądach na życie.

A rozumiesz po co kobieta wychodzi za kogoś, kto wolałby, żeby żona została w domu, gdy tylko on zacznie odpowiednio dużo zarabiać? I o którym wie, że nie ma zamiaru sponsorować naprawiania świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
40 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście. Różne są ustalenia i style życia 🙂 

Moja  " kurka" jest wlascicielka konta na które przychodzi moja wypłata. Podobnie jak wszystkie nasze oszczędności. Więc może robić z tymi pieniędzmi co chce, tym bardziej, że przez 6 miesięcy w roku nie ma mnie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

No i super. 

No właśnie. Więc gdy kobieta chce być "niezależna", "ambitna" albo chce zbawiac świat na plecach męża, trzeba zastosować rozdzielność majątkową i równe wpłaty do domowego budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Tak samo faceci uważają, ze coś im się należy z automatu. Jest cała klasa ludzi - tak kobiet jak i mężczyzn, którzy uważają, że coś im się należy z automatu. I ciągle chcą więcej 🙂 

Owszem, z automatu należy się seks 😀. To jest związane z obowiązkiem zachowania wierności, który też jest z automatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Moja  " kurka" jest wlascicielka konta na które przychodzi moja wypłata. Podobnie jak wszystkie nasze oszczędności. Więc może robić z tymi pieniędzmi co chce, tym bardziej, że przez 6 miesięcy w roku nie ma mnie w domu.

A jak kiedyś wrócisz po tych 6 miesiącasz i konta będą puste i zamki w drzwiach wymienione, a "kurka "powie zrobiłam co chciałam, przecież pozwoliłeś. Zastanawiałeś się kiedyś nad takim obrotem sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

A jak kiedyś wrócisz po tych 6 miesiącasz i konta będą puste i zamki w drzwiach wymienione, a "kurka "powie zrobiłam co chciałam, przecież pozwoliłeś. Zastanawiałeś się kiedyś nad takim obrotem sprawy?

Jakoś mało się tego boję 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

A rozumiesz po co kobieta wychodzi za kogoś, kto wolałby, żeby żona została w domu, gdy tylko on zacznie odpowiednio dużo zarabiać? I o którym wie, że nie ma zamiaru sponsorować naprawiania świata.

Też nie rozumiem. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Więc gdy kobieta chce być "niezależna", "ambitna" albo chce zbawiac świat na plecach męża, trzeba zastosować rozdzielność majątkową i równe wpłaty do domowego budżetu.

Dlaczego trzeba? Jeśli mężowi to nie przeszkadza a nawet jeśli jest z tego zadowolony to nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dlaczego trzeba? Jeśli mężowi to nie przeszkadza a nawet jeśli jest z tego zadowolony to nie trzeba.

Trzeba jeżeli przeszkadza. Ale jeśli zgadza się na naprawianie świata jego kosztem, to krzyżyk na drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Rescator555 napisał:

No właśnie. Więc gdy kobieta chce być "niezależna", "ambitna" albo chce zbawiac świat na plecach męża, trzeba zastosować rozdzielność majątkową i równe wpłaty do domowego budżetu.

Nic nie trzeba. To wszystko zależy od tego jak postanowią małżonkowie. Nie każdy meżczyzna ma taką awersje do zajmowania się domem i dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Trzeba jeżeli przeszkadza. Ale jeśli zgadza się na naprawianie świata jego kosztem, to krzyżyk na drogę.

No i spoko 🙂 Gorzej gdy twierdził co innego przed ślubem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Nic nie trzeba. To wszystko zależy od tego jak postanowią małżonkowie. Nie każdy meżczyzna ma taką awersje do zajmowania się domem i dziećmi.

Trzeba, jeśli ona postanowi coś, nie licząc się z jego zdaniem. Może i nie każdy, ale wielu, może nawet większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

No i spoko 🙂 Gorzej gdy twierdził co innego przed ślubem. 

Podobno tylko krowa nie zmienia zdania 😀.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Trzeba, jeśli ona postanowi coś, nie licząc się z jego zdaniem. Może i nie każdy, ale wielu, może nawet większość.

Przecież masz wyraźnie napisane, że to zależy jak postanowią MAŁŻONKOWIE. Czyli oboje. A nie jak postanowi sama żona. Małżeństwo to sztuka kompromisu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Rescator555 napisał:

Podobno tylko krowa nie zmienia zdania 😀.

Oczywiście. Ale jeśli obiecywałeś coś przed ślubem i przed ślubem było coś obgadane i postanowione i zmienisz zdanie to raczej ewentualne ustępstwo leży po twojej stronie. Oczywiście są jeszcze rozwody, które bywają dobrym wyjściem, gdy małżonkowie przestają się ze sobą zgadzać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Rescator555 napisał:

Trzeba, jeśli ona postanowi coś, nie licząc się z jego zdaniem. Może i nie każdy, ale wielu, może nawet większość.

Kobiety też miewają awersję do takich rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Przecież masz wyraźnie napisane, że to zależy jak postanowią MAŁŻONKOWIE. Czyli oboje. A nie jak postanowi sama żona. Małżeństwo to sztuka kompromisu. 

Ale czasami nie da się osiągnąć kompromisu. Wtedy trzeba sięgnąć po bardziej stanowcze rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Oczywiście. Ale jeśli obiecywałeś coś przed ślubem i przed ślubem było coś obgadane i postanowione i zmienisz zdanie to raczej ewentualne ustępstwo leży po twojej stronie. Oczywiście są jeszcze rozwody, które bywają dobrym wyjściem, gdy małżonkowie przestają się ze sobą zgadzać. 

Rozwód z winy męża, podział majątku p równo jeśli nie było rozdzielności i alimenty na żonę, sytuacja materialna której pogorszyła się znacznie w wyniku zmiany zdania przez męża. Ze każdej sytuacji jest jakieś wyjście. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
7 minut temu, Rescator555 napisał:

Ale czasami nie da się osiągnąć kompromisu. Wtedy trzeba sięgnąć po bardziej stanowcze rozwiązania.

To chyba naturalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Rozwód z winy męża, podział majątku p równo jeśli nie było rozdzielności i alimenty na żonę, sytuacja materialna której pogorszyła się znacznie w wyniku zmiany zdania przez męża. Ze każdej sytuacji jest jakieś wyjście. 

Ciekawe tylko jak udowodni, że przed ślubem mówił coś innego a później zmienił zdanie? Więc z tym udowodnieniem winy to nie tak hop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×