Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lala

Dzisiejsi faceci to nieśmiałe ofermy i nie potrafią zagadać do dziewczyny, tylko obserwuja z ukrycia

Polecane posty

Gość asd
36 minut temu, Gość Gość napisał:

Święta prawda. Jestem właśnie takim facetem. Już w zerówce byłem gnojony przez nauczycielkę, potem było coraz gorzej. W liceum tak byłem tępiony przez dwie raszple, że totalnie nie chciało mi się żyć i wagarowałem na potęgę. A że nie byłem przebojowy jak moi koledzy, tylko spokojny i cichy, od podstawówki byłem także obiektem szykan ze strony "koleżanek" z klasy. A rodzina? Dominująca matka, wredne ciotki i kuzynki - szkoda gadać jak bardzo mi doskwierały. Teraz boję się kobiet. Nawet nie wyobrażam sobie życia w związku z kobietą, mimo że wcale nie jestem gejem i czuję pociąg do płci pięknej. Ze strachu nigdy nie zrobiłem żadnego kroku żeby kogoś poznać, zagadać. No i zostałem strasznie samotnym starym prawiczkiem któremu bliżej do czterdziestki niż trzydziestki 😞

 

to pewnie protest nauczycieli napawa cie rozbawieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zelówka
1 godzinę temu, Gość Koniczyna napisał:

Myślę, że najlepiej byloby jakby nikt nikogo nie zagadywal, chyba najlepsze możliwe rozwiązanie. Kropka.

ale one bez wiecznej adoracji więdną jak kwiaty bez wody, o czym ty mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Zagadywałem wiele razy. Zawsze byłem odrzucany. Więc nie dziwcie się, że nie zagadujemy, skoro same nas do tego zniechęcacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak nauczyciel może komukolwiek podkopać pewność siebie? No jak pytam się? 😄  Może co najwyżej podkopać wiarę co do własnych możliwości w danej dziedzinie naukowej, ale nie tą życiową. Kafeteryjne przegrywy już nie wiedza jakich pretekstów mają szukać, aby tylko usprawiedliwić swoją bierność i nic nie robienie  😄 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak nauczyciel może komukolwiek podkopać pewność siebie? No jak pytam się? 😄  Może co najwyżej podkopać wiarę co do własnych możliwości w danej dziedzinie naukowej, ale nie tą życiową. Kafeteryjne przegrywy już nie wiedza jakich pretekstów mają szukać, aby tylko usprawiedliwić swoją bierność i nic nie robienie  😄 

Ja nie szukam pretekstów. Zagadywałem wielokrotnie i żadna nie chciała się ze mną umówić. Mnie akurat nauczyciele nie podkopywali pewności siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie zagadujemy was,bo wy baby zwyczajnie tępe ... jesteście....icie o zagadywaniu,a jak przychodzi co do czego to nagle wielki bulwers a potem oskarżenie o molestowanie.Poza tym tylko desperacii podchodzą do randomowych podludzi (kobiet) i zagadują..Ughh..baby to naprawdę podistoty pozbawione logicznego myślenia.Co ja mówię,one wcale nie potrafią myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie zagadujemy was,bo wy baby zwyczajnie tępe ... jesteście....icie o zagadywaniu,a jak przychodzi co do czego to nagle wielki bulwers a potem oskarżenie o molestowanie.Poza tym tylko desperacii podchodzą do randomowych podludzi (kobiet) i zagadują..Ughh..baby to naprawdę podistoty pozbawione logicznego myślenia.Co ja mówię,one wcale nie potrafią myśleć.

ponieważ kobiety nie są od myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,,,
14 godzin temu, Gość Gość napisał:

Święta prawda. Jestem właśnie takim facetem. Już w zerówce byłem gnojony przez nauczycielkę, potem było coraz gorzej. W liceum tak byłem tępiony przez dwie raszple, że totalnie nie chciało mi się żyć i wagarowałem na potęgę. A że nie byłem przebojowy jak moi koledzy, tylko spokojny i cichy, od podstawówki byłem także obiektem szykan ze strony "koleżanek" z klasy. A rodzina? Dominująca matka, wredne ciotki i kuzynki - szkoda gadać jak bardzo mi doskwierały. Teraz boję się kobiet. Nawet nie wyobrażam sobie życia w związku z kobietą, mimo że wcale nie jestem gejem i czuję pociąg do płci pięknej. Ze strachu nigdy nie zrobiłem żadnego kroku żeby kogoś poznać, zagadać. No i zostałem strasznie samotnym starym prawiczkiem któremu bliżej do czterdziestki niż trzydziestki 😞

 

O ja pie. rdo. le!!! 😖

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie się nie chce żadnej zagadywać. Jak jest zainteresowana, to niech sama zagada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mnie się nie chce żadnej zagadywać. Jak jest zainteresowana, to niech sama zagada. 

Chyba kpisz sobie licząc na coś takiego ze strony współczesnych "księżniczek".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zapraszam na przeróżne "spotted". Posty panienek " zgadałeś mnie w tramwaju, ale nie dałam Ci numeru. Teraz doszłam do wniosku, że w sumie byłeś miłością mojego życia odezwij sie Antonio! Twoja pusia w różowym sweterku"

- Może dlatego? xD 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RóżowaLandrynka

A jak facet idzie chodnikiem i patrzy sie caly czas w telefon to jak go zagadac? Może nadepne mu na stopę, co o tym myslicie? 

Próbował ktoś coś takiego zrobic?🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość RóżowaLandrynka napisał:

A jak facet idzie chodnikiem i patrzy sie caly czas w telefon to jak go zagadac? Może nadepne mu na stopę, co o tym myslicie? 

Próbował ktoś coś takiego zrobic?🙂

A może by tak. Cześć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD

Polki mają kwaśne miny. Jak do takich zagadać? Parę razy się zdarzyło, że panna (jakaś wybitnie odważna jak na polskie warunki) uśmiechała się, chciała nawiązać kontakt. A zaganicą są bardziej otwarte z "mowy ciała". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
1 minutę temu, Gość PrzystojnyD napisał:

Polki mają kwaśne miny. Jak do takich zagadać? Parę razy się zdarzyło, że panna (jakaś wybitnie odważna jak na polskie warunki) uśmiechała się, chciała nawiązać kontakt. A zaganicą są bardziej otwarte z "mowy ciała". 

Zgadza się. Zagranicą nie miałem problemów z zagadaniem do dziewczyn, każda chętnie porozmawiała i była zainteresowana tym, co mówię.

W Polsce, kiedy próbowałem zagadywać, każda mnie olewała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda gadać

 

3 minuty temu, Gość ... napisał:

Zgadza się. Zagranicą nie miałem problemów z zagadaniem do dziewczyn, każda chętnie porozmawiała i była zainteresowana tym, co mówię.

W Polsce, kiedy próbowałem zagadywać, każda mnie olewała.

Zgadza się. Ponadto zagranicą kobiety są inteligentniejsze, mają zainteresowania i ambicję, da się z nimi porozmawiać na wiele tematów, częściej się uśmiechają i są otwarte na nowe znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrzystojnyD
6 minut temu, Gość szkoda gadać napisał:

 

Zgadza się. Ponadto zagranicą kobiety są inteligentniejsze, mają zainteresowania i ambicję, da się z nimi porozmawiać na wiele tematów, częściej się uśmiechają i są otwarte na nowe znajomości.

Ojj, już nie róbmy z naszych Polek takich niebieskich ptaszków bez ambicji. Czasami zdarza się, że maluje, że hasa sobie na taniec. No ale - podstawowym problemem jest niska samoocena. Przerzucanie swoich kompleksów na partnerów. A to rzutuje na wiele aspektów życia. Zamykanie w złotej klatce, kontrolowanie, a czasami podcinanie skrzydeł swoim mężczyznom (on nie będzie lepszy ode mnie!) Więc sporo prawdy w tym malkontenctwie jakie to Polki kiepskawe są. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja.

A ja nie narzekam na naszych panów. Zdarza mi się co jakiś czas, że ktoś zaczyna mnie podrywać, choć widzi mnie pierwszy raz. I nie patrzą w podłogę. Jeśli mężczyźnie zależy, żeby poderwać kobietę, to robi się pewny siebie. Do tego robią to z coraz większą klasą, bez prymitywnych tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facet

Dziewczyny, jeśli oczekujecie zainteresowania - czy same wysyłacie jakieś pozytywne sygnały do chłopaków?

Uśmiech np.?

Jakie macie pomysły? 

Kiedyś dziewczyna "przypadkowo" upuszczała chusteczkę, a co teraz? Teraz każdy (prawie każdy) trzyma telefon. Upuścić telefon? Niezbyt dobry pomysł. 😉

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość Facet napisał:

Dziewczyny, jeśli oczekujecie zainteresowania - czy same wysyłacie jakieś pozytywne sygnały do chłopaków?

Uśmiech np.?

Jakie macie pomysły? 

Kiedyś dziewczyna "przypadkowo" upuszczała chusteczkę, a co teraz? Teraz każdy (prawie każdy) trzyma telefon. Upuścić telefon? Niezbyt dobry pomysł. 😉

 

Najczęściej kontakt wzrokowy, na dłużej niż sekundę😉 później sam łapie mój, zapewne żeby się upewnić, że nie bylo to przypadkowe. Po tym podchodzą, choć czasem trafi sie na nieśmiałego i na jego zerkaniu się kończy. Czasem uśmiech. Jak tez sie komus spodobam, to bierze sprawy w swoje rece i zagaduje. Jesli nie podobam mu sie az tak bardzo, to nie zagaduje, a moze jest zajety - w kazdym razie trudno 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×